A mój syn po raz pierwszy...
GOHA - 14.03.2008 16:00
A mój syn po raz pierwszy...
...włożył sobie do ucha klocek, taką małą część z samochodu LEGO. Sam próbwał wyjąć i dopchnął to jeszcze głębiej. Na szczęście natychmiast mnie o tym poinformował. Klocek był widoczny z zewnątrz. Postanowiliśmy z mężem użyć odkurzacza co by wyssać to ciało obce, ale nie dało rady. Chłopaki szybko pjechali do szpitala (na Litewską bo najbliżej). Zwykłe płukanie nie zdało egzaminu, dopiero haczyki pomogły. Klocek został zwrócony właścicielowi. Laryngolog sprawdziła jeszcze drugie ucho czy tam coś sie jeszcze nie schowało.
Nigdy, do tej pory, niczego i nigdzie sobie nie wkładał.
Mam nadzieję, że czegoś się dziś nauczył mój prawie 5 latek!!!
kokunia - 14.03.2008 16:12
Dzieciaki to maja pomysły:eek: Mój prawie 5-latek jeszcze nie miał takich przygód-ale kto to wie co będzie dalej:p:p:p pozdrowionka
Klucha - 14.03.2008 16:49
dzień pełen wrazen
myslę że 5-latek wyciagnie wnioski na przyszłosc :)
EwkaM - 14.03.2008 17:34
Cytat:
Napisał GOHA
...włożył sobie do ucha klocek, taką małą część z samochodu LEGO. Sam próbwał wyjąć i dopchnął to jeszcze głębiej. Na szczęście natychmiast mnie o tym poinformował. Klocek był widoczny z zewnątrz. Postanowiliśmy z mężem użyć odkurzacza co by wyssać to ciało obce, ale nie dało rady. Chłopaki szybko pjechali do szpitala (na Litewską bo najbliżej). Zwykłe płukanie nie zdało egzaminu, dopiero haczyki pomogły. Klocek został zwrócony właścicielowi. Laryngolog sprawdziła jeszcze drugie ucho czy tam coś sie jeszcze nie schowało.
Nigdy, do tej pory, niczego i nigdzie sobie nie wkładał.
Mam nadzieję, że czegoś się dziś nauczył mój prawie 5 latek!!!
no faktycznie mieliscie przygodę Krzyś eksperymentował z popcornem w nosie ;)
Figa - 14.03.2008 17:49
Znamy to, oj znamy...
Zaliczyłam z Ptyśką dwa razy dyżur laryngologiczny - raz w Dziekanowie Leśnym i raz na Niekłąńskiej :D Plus ze dwa razy gadżety wysmarkane w chustkę. Oberwało mi się wtedy od lekarzy za niedopilnowanie dziecka, oberwało hmmm Na razie P. zaprzestała [tfu tfu przez lewe ramię][odpukuje w niemalowane] Oby na zawsze ;)
aborka - 14.03.2008 19:43
syn kierowniczki przedzszkola Bartka (obecnie dorosły) Trafił na litewską na ostry dyzur z zapaleniem krtani i nagłośni. I przy okazji znależli mu w uchu baterie, juz lekko zardzewiałą (taką od zegarka). I całe szczęcie bo pewnie by wylała i mu coś uszkodziła.
nelly - 14.03.2008 20:17
hubert w minione wakacje czyli majac 4,5 roku polknal metalowa kulke:(naszczescie ja oddal:)
violes - 14.03.2008 20:20
Natalia wsadziła sobie taką małą kuleczkę do noska , ja dostałam zawału i zamiast jej to jakoś wyciągać w panice najpierw zaczełam zbierać te kuleczki , dopiero za sekundkę się palnełam co ja robię ;) kazałam jej smarkać i jak sie juz pojawiła to włożyłam w otworek kulki ( to były takie do nawlekania na sznureczek) wykałaczkę i wyciągnełam .........cała mokra byłam a Nat śmiertelnie przerażona...
agusjot - 14.03.2008 21:48
Kuba miał tylko ryż preparowany w nosie, na szczęście szybko się ropuszcza i został zwrócony w bardziej mokrej postaci.
Za to koleżankę któregoś dnia zaniepokoiło ją, że z nosa jej córce ( wtedy 4 latka) brzydko pachniało. Pojechała do lekarza, stamtąd na ostry laryngologiczny i okazało się, że jest w nosie guma do żucia, która spowodowała, że śluzówka zaczęła gnić.
Wyciągnęli to, co można, dostała antybiotyk, jakieś smarowania i przeszło, ale co przeżyli, to ich.
Kasiasta - 15.03.2008 18:37
Cytat:
Napisał agusjot
okazało się, że jest w nosie guma do żucia, która spowodowała, że śluzówka zaczęła gnić.
:eek::eek::eek:
To Doroty wyczyn to pikuś - upchała sobie kawałek papieru toaletowego, niby jako tampon bo krew leciała - i słowa nie powiedziała. Zaniepokoiło nas ciągłe psikanie, daliśmy radę sami to jej wyciągnąć.
Madziarek - 16.03.2008 13:11
Cytat:
Napisał agusjot
Za to koleżankę któregoś dnia zaniepokoiło ją, że z nosa jej córce ( wtedy 4 latka) brzydko pachniało. Pojechała do lekarza, stamtąd na ostry laryngologiczny i okazało się, że jest w nosie guma do żucia, która spowodowała, że śluzówka zaczęła gnić. Wyciągnęli to, co można, dostała antybiotyk, jakieś smarowania i przeszło, ale co przeżyli, to ich.
:eek: :eek: :eek:
Co to dzieci nie wymyślą. Maksio na szczęście nic nie pchał do nosa czy ucha, może nie będzie miał takich pomysłów, chopciaż kto go tam wie tfu, tfu :) ale o Lilę to się obawiam bo to egzemplarz wszystko pchający do buzi, a z buzi gdzie indziej nie daleko.
komanczera - 19.03.2008 15:13
Cytat:
Napisał GOHA
...włożył sobie do ucha klocek, taką małą część z samochodu LEGO. Sam próbwał wyjąć i dopchnął to jeszcze głębiej. Na szczęście natychmiast mnie o tym poinformował. Klocek był widoczny z zewnątrz. Postanowiliśmy z mężem użyć odkurzacza co by wyssać to ciało obce, ale nie dało rady. Chłopaki szybko pjechali do szpitala (na Litewską bo najbliżej). Zwykłe płukanie nie zdało egzaminu, dopiero haczyki pomogły. Klocek został zwrócony właścicielowi. Laryngolog sprawdziła jeszcze drugie ucho czy tam coś sie jeszcze nie schowało.
Nigdy, do tej pory, niczego i nigdzie sobie nie wkładał.
Mam nadzieję, że czegoś się dziś nauczył mój prawie 5 latek!!!
Niezły gagatek! Dobrze, ze po wszystkim.
Magdzik - 19.03.2008 23:02
Zmroziło mnie! Cieszę się, że wszystko dobrze się skończyło. Gosiu, tyle jest tych małych klocków i do tego maleńkie dziecko. Chyba bede musiała przemyślec bezpieczne użytkowanie klocków. Może do babci je wywioze.
GOHA - 20.03.2008 08:31
Widzę, że ciekawe świata dzieci pchają do otworów ciała różne różności. Żeby się tylko szybko do tego przyznawały.
kruszyna - 20.03.2008 08:50
ups a ja myslalam ze skoro dziecię to tej pory nie mialo takich pomysłów to najgorsze za nami. a tu jak widac nie mozna byc pewnym dnia i godziny
dobrze ze wszystko oki sie skończylo
agusek22 - 20.03.2008 10:54
Kuzynki córka wsadziła sobie do noska gąbke:eek: po kilku dniach zaczęło to dziwnie pachnieć i pojechali do szpitala. Lekarze to wyciągneli:)
Ja również myślałam, że w tym wieku juz nic takiego się nie przydarzy... a jednak może:D
kas - 21.03.2008 10:31
O! Dopiero przeczytałam! Dobrze, że się nic nie stało...
Od razu przypomniał mi się syn kolegi, który przyszedł do niego i zakomunikował: - Połknąłem. - A co połknąłeś? - Pieniążek!
anet - 21.03.2008 21:33
moj Adrianek wlozyl sobie do nosa zabke z karnisza, szczesciem wyciagnelam sama ale nogi mi sie ugiely jak powiedzial /ze stoickim spokojem zreszta/ - mamo nie moge sobie wyjac...
no ale co sie dziwic - ja wieku przedszkolnym wlozylam do nosa papierek po cukierku, nikt o tym nie wiedzial - mialam wysoka goraczke, leczyli mnie na uszy bo mi ropa z nich szla, nikt nie wiedzial o co chodzi - ostatecznie skonczylo sie ok bo tata zauwazyl ze mam cos w nosie
Tata_Marcin - 26.03.2008 22:16
Cytat:
Napisał GOHA
... Postanowiliśmy z mężem użyć odkurzacza co by wyssać to ciało obce, ale nie dało rady...
Boże, ty serio z tym odkurzaczem? Przecież mogłaś młodego ogłuszyć na wieki... Podciśnienie w odkurzaczu w zupełności wystarczy do rozerwania błony bębenkowej.
GOHA - 26.03.2008 22:29
Cytat:
Napisał Tata_Marcin
Boże, ty serio z tym odkurzaczem? Przecież mogłaś młodego ogłuszyć na wieki... Podciśnienie w odkurzaczu w zupełności wystarczy do rozerwania błony bębenkowej.
Nie tym modelem ;)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|