ďťż
Strona główna
 
a tatusiowe jak reagują..



ellenka25 - 15.11.2005 07:37
a tatusiowe jak reagują..
  jak reagują tatusiowie waszych pociech kiedy ich słoneczko zmienia się nagle w uroczego wrzaskuna??[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
bo tata Natalki najpierw się zdziwił, potem wystraszył - ze moze jej coś jest[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] potem się zdenerwował ze mamy rozpuszczone dziecko[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img][img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] wstyd się przyznać ale sam reagował złością na wybryki córci... aż doszedł do tego, że tylko spokojem, ignorancją lub zagadaniem mozna ją uspokoić,
ale - na zawsze zapamiętam wielkie zdziwienie w jego oczach podczas pierwszej [której był świadkiem] akcji wrzaskunowej swojego dziecka ;-)))))
a jak u was?
pozdrawiam[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]

Natalia2.06.2003




Majka781 - 15.11.2005 08:01

  u nas Smyk ma bardzo dobry kontakt z ojcem i powiedziałabym nawet, że spędza z nim więcej czasu na zabawach niż ze mną. Smyk z reguły nie wrzeszczy, chociaż czasami mu się to zdarza, ale nie ma w związku z tym większego zdziwienia.



Dawid - 25 mcy



mirabelka79 - 15.11.2005 08:41

  moj Mariusz takie wybryki uwaza za calkiem normalne i podchodzi do tego ze spokojem.....co sie zaczelo to i minie...takie jest jego motto;))
Stara sie ja zajac czyms innym, zagaduje a jak nic nie pomaga to mowi :"Goska wyluzuj";))

Ala i Gosia (16.12.2003)






ellenka25 - 15.11.2005 08:51

  wyluzuj hihi dobre!

Natalia2.06.2003




asia80 - 15.11.2005 09:25

  U nas jakos bez sensacji. Olinek jest bardziej grzeczny (nic nowego) przy Jarku. No a w chwilach zlosci tatus sie nie patyczkuje. I jakos nie przejmuje [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img], chociaz zdaza mu sie wybuchnac i cos tam krzyknac na kurczaka [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img].

Asia i Oliwierek 14.01.04



fab - 15.11.2005 09:32

  Mój tez ostatnio przeraził sie zachowaniem Filipa, do tego stopnia że chciał skrócic wyjazd. Coprawda Filip nie krzyczy, nie rzuca sie na podlogę,ale ma swoje sposoby na wyprowadzenie nas z równowagi.

Anita i Filip ur.25.09.03




Usianka - 15.11.2005 11:37

  Atakow histerii nie miewamy, ale co jakis czas Emilce zdarza sie gorszy dzien, wszystko jest od rana na "nie", placze z byle powodu i takie tam. Tatus jest pelen zrozumienia - w koncu to kobieta [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img][img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Nie przerazają go te sytuacje, nie dziwią, nie denerwują, nie krzyczy tylko spokojnie rozmawia z Emilka i probuje znalezc cos co ją zainteresuje i sie jej spodoba. No, chyba ze sam tez ma slabszy dzien to wtedy zdarza sie mu krzyknąć. Klapsow zadne z nas nie stosuje. Ogolnie mąz ma od poczatku swietny kontakt z Emilką, w niektorych kwestiach sprawdza sie lepiej niz ja, ma często swietne pomysły w sytuacjach "kryzysowych" (np. usypianie to od dawna jego sprawa - nauczyl ją samodzielnie zasypiac bez zadnych histerii i zlotych metod). Ogolnie rzecz biorąc oboje wyznajemy zasade ze dziecko to taki sam czlowiek jak my i moze mu sie zdarzyc gorszy dzien - wtedy postepujemy tak jak bysmy chcieli zeby z nami w takich chwilach postępowano.
pozdrawiam

Ula - mama Emilki (2 latka)




Klucha - 15.11.2005 13:54

  córeczka tatusia, oczko w głowie

wiecej chyba nie muszę pisać ;-)

Izka i Zuzia 3,5 latka :)



An_ki - 16.11.2005 11:26

  Mój zazwyczaj zaczyna się podśmiechiwać pod nosem, czeka na chwilę przerwy i pyta: Oleńko, a gdzie masz łezki?
Drugą opcją jest dawanie zpuełnie czego innego niż to o co cała awantura była - jednym słowem odwracanie uwagi (to dwa słowa ;-))
Jak na razie to działa.
Awaryjnym wyjściem jest przełożenie dzecka przez ramie i opuszczenie wrogiego terenu ;-)

Ola 13.12.2003




AgaSkol - 16.11.2005 17:03

  Qrcze, takich samych mężów mamy jak nic! [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]






kokunia - 16.11.2005 21:41

  U nas tatuś jest o wiele bardziej opanowany od mamusi więc na razie cierpliwie znosi napady złości u Wiktorka.

Agata i Wiktorek (13.04.2003)





ellenka25 - 16.11.2005 23:20

  [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img][img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img][img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]

Natalia2.06.2003



mamma - 18.11.2005 12:41

  moj Robert jest dosc spokojnym czlowiekiem...tyle ze od jakiegos czasu-potwornie zestresowany- malo ma cierpliwosci do naszej Diablicy...jak byla malutka i plakala, wrzeszczala ( a duzo plakala i wrzeszczala ) to przewaznie mi ja oddawal do uspokojenia...teraz pertraktuje, probuje uspokajac, ale i tak najczesciej ja musze wkraczac do akcji, bo Domi jest dla tatusia bezwzgledna i sie przekonac nie daje...a wtedy awanturka w domu na bank...

...ale ta moja to taka moja na 1000 % i od zawsze autorytet w domu byl moj...

coz...moze to sie kiedys zmieni

Aga & Dominika

3,5-latka



gucia - 19.11.2005 08:06

  luzik;-) - tatusia ciezko wyprowadzic z rownowagi- nie ruszaja go takie scenki...





amber - 19.11.2005 11:09

  Maciek przy tatusiu jest grzeczny...nawet bardzo [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Chyba jeszcze złości przy mężu się nie zdarzyły...bo reakcji przypomnieć sobie nie mogę [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img]

Beata i Maciek (11.02.2004)





lunea - 20.11.2005 18:02

  Mój mąż ma na to zlew :)
Wie, ze to normalne, i czeka aż jej przejdzie. Gorzej, kiedy jest zmęczony lub poddenerwowany, to się wtedy wkurza razem z nią...

lunea i Weronika (24.09.03)




vieshack - 20.11.2005 18:50

  Tata Niny reaguje spokojnie . Wie że to normalne. Próbuje wytłumaczyc, odwrócić uwage, ewentualnie zignorować.

[b]Monika, Nina (2 lata )
& tata



Judy - 21.11.2005 12:17

  No to jak u nas! Złościa na złość, wściekłością na wściekłość a jakie zdziwienie, że dziecko tak potrafi się złościć bo przecież ona taka rozwydrzona a że to spokojnie do dziecka trzeba to zapomina. Duże-małe dziecko ci tatusiowie.

Julia z Laurą (15.09.2003)



kzaremba - 22.11.2005 19:30

  Mój mąż jest zachwycony że wreszcie mozna z Sylwią nawiązać konkretny dialog, nawet jeżeli Sylwia ma swoje zdanie i protestuje. Mój mąż ma jednak słabość do ulegania zachciankom Sylwii, np. jeżeli chodzi o jajka z niespodzianką............

Kaia i Sylwia Margareta 25.10.03
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT