Brak "POMOCY" przy noworodku
karabella - 18.05.2007 13:33
Brak \"POMOCY\" przy noworodku
Chodzi mi tu konkretnie o to, ¿e nie przyjecha³a do nas ¿adna mama w celu "pomocy" po narodzinach naszego dziecka. Jeste¶my sami i jest wspaniale. Robimy wszystko po swojemu. Widzê, ¿e m±¿ te¿ siê bardziej anga¿uje ni¿ by³o to po narodzinach starszego synka.
Kasia, Patryk (08.09.2000) i Igor (10.05.2007)
milka302 - 18.05.2007 13:47
Zgadzam siê w ca³ej rozci±g³o¶ci ;) My te¿ robili¶my wszystko po swojemu i w naszym rytmie i teraz nie wyobra¿am sobie, ¿eby mog³o byæ inaczej. Pozdrówki,
beamama - 18.05.2007 14:27
Nie doszpera³am siê, ¿e urodzi³a¶ :) GRATULUJÊ !!!! Mieszkasz ju¿ w Jaworzu?
karabella - 19.05.2007 12:56
Tak ju¿ tu mieszkam. Jak dojdê trochê do siebie to siê jako¶ umówimy. Fajnie by³oby siê spotkaæ. Ja póki co nikogo tu nie znam. Zreszt± w ostanim czasie nie mia³am zbytnio czasu na znajomo¶ci. Teraz bêdzie ju¿ coraz ³atwiej..
Kasia, Patryk (08.09.2000) i Igor (10.05.2007)
karabella - 19.05.2007 12:58
A babcie Wam nie marudzi³y?? U nas trochê s± obra¿one, ale mnie to w ogóle nie obchodzi. Cieszê siê swoim szczê¶ciem...
Kasia, Patryk (08.09.2000) i Igor (10.05.2007)
beamama - 19.05.2007 14:26
Mo¿e siê uda spotkaæ, choæ ja najprawdopodobniej wyprowadzê siê z Bielska w czerwcu, no ale jeszcze trochê czasu jest :)
milka302 - 19.05.2007 14:32
He he he spróbowa³yby [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]... A tak na powa¿nie to mieszkamy 200 km. od nich, a mieszkali¶my wtedy w kawalerce, wiêc "nie mieli¶my ich gdzie pomie¶ciæ [img]/images/forum/icons/tongue.gif[/img]" A poza tym, gdyby siê obrazi³y, to by³by tylko ich problem. Wychodzê z za³o¿enia, ¿e teraz stanowimy odrêbn± rodzinê, i mimo ca³ego szacunku i mi³o¶ci do nich, nie damy sobie wej¶æ na g³owê [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]. Mam sporo znajomych, którzy byli zgodnymi ma³¿eñstwami a¿ do momentu, kiedy "wpu¶cili" rodziców do swojego ¿ycia. Teraz ju¿ nie s± [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img] ani ma³¿eñstwami, ani nawet zgodni... Tak wiêc trzymajcie siê swojej decyzji, my (póki co) wyszli¶my na niej dobrze. Bu¼ka,
ahimsa - 19.05.2007 15:59
Mieli¶my tak samo:) I te¿ sobie chwalê.
i Mat 2,7l
viccy - 23.05.2007 09:16
te¿ tak mia³am i te¿ sobie chwalê
I zawsze swojej matce mogê powiedzieæ, ¿e do niej jak ja siê urodzi³am to przysz³a do pomocy jej matka, a do mnie nie musia³a.... [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] czyli..... [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
11.07.05
Gabrycha - 23.05.2007 14:01
Te¿ tak mieli¶my i bardzo sobie to chwalê.Najlepiej jest w³a¶nie jak rodzice s± sami,ucz± siê wszystkiego sami i nikt im nad g³ow± nie gdera[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img].Inaczej napewno rodzice ciesz± siê wtedy swoim rodzicielstwem,tak spokojnie.Tak powinno byæ.Pozdrawiam i GRATULUJÊ maleñstwa:)))
Dorota i Anto¶(24.03.2005)
lotos - 23.05.2007 17:58
Ja bêde mieæ pomoc, ale nie do noworodka, ale do starszej córeczki.
Jane - 23.05.2007 22:37
Oj, wiem cos o tym, bo po urodzeniu Martinki mialam przez pol roku ktoras przy sobie. Odetchnelam pelna piersia jak w koncu zostalismy sami, ale prawda tez jest taka, ze zaraz po porodzie bardzo sobie cenilam pomoc. Przynajmniej to, ze mial sie kto Malgosia zajac i gotowac przy okazji.
Marti 23m & Malgos 4
MonikaaPJ - 24.05.2007 11:51
Popieram. Mnie co prawda chciala sie wttrynic tesciowa, nawet chciala mi dziecko wykapac o 15, ale ja wyprosilam do domu ;)
Monika i Basia
MONIKACHORZÓW - 26.05.2007 16:36
i uwa¿am ¿e tak jest najlepiej....mo¿e na poczatku siê przys³owiowo "pada na pysk" ale z czasem wszystko sie fajnie uk³ada i nie ma to jak samemu sobie wychowywac dziecko i wszystko przy nim robic ....mysmy tez byli sami ,nikt nam nie pomaga³ ,jak m±z wychodzi³ na 12 h do pracy to by³am zupe³nie sama z marcinkiem -ale poradzilismy sobie [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] nie wyobra¿am sobie mieæ takiej sytuacji jak np ma teraz kuzynka mê¿a .mieszkaj± na wsi w jednym domu z mam± ,bratem szwagierk± i w bliskim s±siedztwie babci ... ona sama nic nie robi przy 2,5 miesiêcznym dziecku bo "babcia najlepiej k±pie ","mama najlepiej umie karmic ","babcia wie kiedy za zimno na spacer i wtedy siedz± w domu zamiast gdzie¶ pój¶c","mama mówi co mo¿na a czego nie mozna ..."...dla mnie koszmar..... kuzynka ma 32 lata a zachowuje siê jak 17 latka której sie wpad³o z pierwszym dzieckiem.strasz± córke -teraz juz 13 letnia pannice tez tak "familijnie wychowali".....ale ona uwa¿a ¿e "dla ¶wietego spokoju" pozwala na wszystko...¿eby nie gadali ¿e nie docenia pomocy... nie mog³abym tak......
m&m15.01.04
ahimsa - 27.05.2007 11:40
Ja mam w sumie jedno "ale"... My te¿ wszystko sami. I teraz mam 3 latka, który z nikim absolutnie nie zostanie,bo on TYLKO z mam± i tat±. I wtedy jest najszczê¶liwszy. I na serio to jest problem dla nas!:( Zero wyj¶æ we dwoje przez 3 lata...o wyjazdach nie wspomnê! Wszêdzie z mim! Kilka razy siê uda³o wyj¶æ, ale okupione by³o to naszym stresem, rozpaczliwym rykiem i w sumie ma³a przyjemno¶æ z takich wyj¶æ [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img]
MONIKACHORZÓW - 27.05.2007 15:05
to chyba zalezy od dziecka -nasz junior -zawsze tylko z nami -a nie mamy takiego problemu.on to wrêcz "cygañskie dziecko" u ka¿dego zostanie, z ka¿dym gada na spacerach i w ogóle ³atwo nawi±zuje kontakty... teraz w czerwcu przejdziemy chrzest bojowy jak bedzie zostawa³ z moj± cioci± na kilka godzin w ciagu dnia....z siostra nie ma problemu -bo z ni± ju¿ bywa³ czasami i w domu i na spacerze -ale cioci nie zna tak dobrze i bêdzie dla niego "nowa obc± osoba ".dziadków widzi raz w miesi±cu i nie mamy problemu ¿eby np z nimi zosta³ na podwórku-wcale nie reaguje na to ¿e nas nie ma w zasiêgu wzroku.... ale zdaje sobie z tego sprawe ¿e dzieci w tym wieku maj± rózne etapy i wraz z pój¶ciem do przedszkola mo¿e mu przyjdzie etap maminsynka....
m&m15.01.04
dorotka1 - 27.05.2007 15:19
a ja mialam pomoc przy starszym i bylam wykonczona - ale to byla wina mojego zlego nastawienia, szku i depresji przy mlodszym pomoc przyjelam z wdziecznoscia i sie nia delektowalam
kordelia - 09.04.2008 00:49
oj z t± pomoc±
Fakt, ¿e najlepiej, gdy rodzice s± sami, bo opieka nad dzieckiem to nic niezwyk³ego, ani trudnego, tylko czasoch³onnego i wyczerpuj±cego. Je¶li tata jest chêtny do pomocy, to sukces i wszystko sie u³o¿y. Gorzej, gdy kobieta zostaje z wszystkim sama. Do mnie przyjecha³a tesciowa na pocz±tku i zadowolona roz³o¿y³a siê z krzy¿ówk± na ³ózku, bo "wreszcie sobie odpocznie". Gdy przyjecha³a moja mama, wziê³a siê za prasowanie, zakupy, gotowanie, a ja mog³am usn±c w dzieñ. wtym momecie nie interesowa³a mnie opinia mê¿a, czy wizyta te¶ciowej mu odpowiada, bo sam by³ na etapie "przekonywania siê" do przewijania dziecka, które zrobi³o kupê. Mi juz takiego czasu na przyzwyczajanie sie nie zostawi³.
aborka - 09.04.2008 06:59
a ja polecam przyjêcie pomocy w postaci 2 kg zamro¿onych kotletów mielonych. Taka pomoc babc jest jak najbardziej do przyjêcia. Na szczêscie u mnie sie babcie nie rzuca³y do innej bo chyba bym pozagryza³a (mia³am silny instykt suki z ma³ymi i jako¶ ¿le sie czu³am ze obce mi dziecko dotyka co dotyczy³o równiez mojej mamy. na szczescie mi przesz³o)
garstka - 09.04.2008 08:00
Cytat:
Napisa³ aborka
a ja polecam przyjêcie pomocy w postaci 2 kg zamro¿onych kotletów mielonych. Taka pomoc babc jest jak najbardziej do przyjêcia.
popieram!! tez chetnie przyjmuje taka pomoc :D przed porodem tesciowa mi proponowala zebym to ja pojechala do nich z mlodym po porodzie - smiechem ja zabilam ;) i mimo ze bylam po cc, a maz nie dostal urlopu to nie wyobrazam sobie zeby mialo byc inaczej
niestety raz na miesiac-poltora jak juz musze wyjsc do gina i zostawic mlodego to dzwonie po moja mame - no ale do gina nie chce ciagnac mlodego ze soba.....juz ta krotka wizyta mojej mamy konczy sie tym, ze sie ze soba zremy, bo przeciez ona wszystko wie najlepiej! i jak jej grzecznie tlumacze, ze teraz jest inaczej niz 30 lat temu i mamy inne zalecenia to i tak ostatnie zdanie musi nalezec do niej wiec nie wyobrazam sobie ze mialaby tu przesiadywac :(
krecik_75 - 12.04.2008 23:07
my z mezem tez sami, mama proponowala zebysmy zamieszkali na czas "poporodowy " u niej. dla mnie to byl absurd, dalismy rade :)
ahimsa - 13.04.2008 13:12
Ja tylko dodam,¿e jak ju¿ sami dumnie siê wyszkolilismy na pierworodnym to teraz ja z chêci± pomoc przyjmê;))) Ju¿ nie mam ambicji w tej kwestii, wiem ¿e sobie umiemy radziæ sami, wiêc spokojnie bym odda³a babciom dzieci. Gdybym mia³a inny uk³ad:)
Gablysia - 15.04.2008 12:47
Ja te¿ jestem sama z mê¿em, i gdy przyje¿dza do nas moja mama, robi siê w domu ogólny sajgon.... brak planów... brak realizacji planów... totalny rozgardiasz.... Ale przyznam, ze gdyby kto¶ zechcia³ mi gotowaæ- w nawiasie dobrze gotowaæ- by³abym przeszczê¶liwa. Gdybym nie musia³a i¶æ do pracy, gdy dzieci skoñczy³y rok... da³abym sobie radê jeszcze lepiej. A tak, nie do¶æ ze praca, plus praca w domu, plus bli¼niêta, no.... i czasem faktycznie nie jest zbyt ¶miesznie :D
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmiæ/karmicie/karmi³y¶cie piersi±
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (co¶ oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak d³ugo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakoñczyæ lub ograniczyæ nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli koñczy siê karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|