Co byście zrobiły?? - teściowa
Anku - 22.02.2005 09:26
Co byście zrobiły?? - teściowa
W środę mały kończy dwa miesiące i teściowa już dwa tyg. temu zapodziedziała się na wizytę. Wczoraj zadzwoniła i mnie załamała. Mianowicie zadzwoniła do niej chora wnuczka czy może ją odwiedzić. Teściowa się zgodziła i jeszcze mi opowiadała jak to robiła małej syrop z cebuli na kaszel i dawała Gripex. A teraz co zamierza przyjechać i przywieźć mi jakąś zarazę do domu i zarazić małego????? Dodam jeszcze że teściowa ma 74 lata i jak jej mąż powie żeby nie przyjeżdżała to się popłacze i powie że jej nie chcemy. Ale z drugiej strony zdrowie synka... Co robić??
[i][b]Ania i Kubuś 23.12.2004 r.
Kasiasta - 22.02.2005 09:39
To masz problem... moja cała rodzina do nas dzwoniła że nie przyjadą, albo że mamy nie przyjeżdżać bo może soś się szykuje chorobowego. Jak nie chcesz teściowej powiedzieć prosto w oczy, że ma sobie darować wizytę, to spróbuj przez firankę, że skoro wnusia taka chora była a Kubuś jest taki niewyraźny (ściema), to lepiej przełożyć to wizytę dla dobra maluszka i Was wszystkich... Swoją droga słyszałam, że dorosły nie zarazi malucha, a dziecko owszem. Nie wiem ile w tym jest prawdy. My nigdy nie ryzykowaliśmy.
Dorcia 08.08.04
aska27 - 22.02.2005 10:23
Ja pojechałam do teściów w Swięta nie wiedząc o tym , że są chorzy i Mały przypałacił to 2 tygodniami zapalenia oskrzeli . Teraz , kiedy jadę do nich albo oni do nas ( wrrr... ) to otwarcie pytam czy wszyscy są zdrowi . Może nie jest to zbyt grzecznie , ale dla mnie zdrowie Misia jest najważniejsze . To tyle na ten temat , myśl o dzidzi , u takiego maleństwa zwykłe przeziębienie może się przekształcić w poważne zapalenie płuc , a z tym nie ma żartów , pozdrawiamy
Bartuś i mamusia
helenb - 22.02.2005 10:33
Moim zdaniem to lekko panikujesz.Ja nie ograniczam mojemu synkowi wizyt ludzi którzy go kochają pomimo,że mają przecież kontakt z innymi ludzmi np.mąż w pracy czy jego mama a moja teściowa też w pracy,czy moja mama.Napewno nie wszyscy ludzie są tak idealnie zdrowi jakbyś tego chciała.Wiadomo jeśli ktoś chory,zakatarzony na maxa,czy kaszlący przyszedł do mnie miał by problem z wejściem do domu.Staram się nie przesadzać po prostu. Każdy zresztą robi co uważa za słuszne.
Anku - 22.02.2005 11:07
Chyba trochę masz racji. Z chęcią zamknęłabym małego pod kloszem. Sama widzę, że jestem przewrażliwiona. Wiem, że mały może rówież zachorować siedząc w domu, ale skoro teściowa miała kontakt z chorą osobą, jest sarsza i łatwiej łapie infekcje to wolę żeby przyjechała np w przyszłym tygodniu. Przynajmniej będę spokojna. Kiedyś przyszła do mnie koleżanka i po 30 min zaczęła wymiotować. Strwierdziła że się czymś zatruła razem z mamą. Jej mama wymiotowała od rana. Ja już miałam wizję grypy żołądkowej. Myślałam że umrę ze strachu. Mały miał wtedy 2 tyg. Na szczęście skończyło się dobrze. Nie chcę znów tego przeżywać.
Pozdrowienia [i][b]Ania i Kubuś 23.12.2004 r.
helenb - 22.02.2005 11:28
Też się boję o mojego malca,jest taki kochany,zaczyna dopiero 6 tydzień.Jak poszłam z nim do sklepu to z przejęcia nie wiedziałam po co ja wogóle tam poszłam,tak się bałam żeby jakaś infekcja się go nie złapała.Przecież w powietrzu na dworze też rózne świństwa się plątają.Ale trzeba z tymi myślami skończyć bo popadniemy w paranoje.. trzymajcie się zdrowo!
kurczak - 22.02.2005 11:29
Ja mam teorię, która jak na razie u mnie się sprawdza, że dziecko na piersi ma dużo wyższą odporność. Oczywiście nie przyjmuję wizyt osób ewidentnie chorych, zresztą nikt taki nie próbował się u mnie pojawić, ale przed kontaktem z pociągającymi nie bronię. Jak na razie Aśka raz miała lekki katar - nie zauważyłam, że spociła się w samochodzie, a potem taką mokrą wyciągnęłam na wiatr (było to jesienią). Ale jak karmisz butlą, to ostrożność i przewrażliwienie jest jak najbardziej wskazane, bo dziecko nie ma jeszcze swojej odporności... Pozdrawiam, Anka i Aśka (29.04.04)
Anku - 22.02.2005 12:34
Dziękujemy bardzo i rówież życzymy dużo zdrówka [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Ania i Kubus 23.12.2004 r.
biancia - 22.02.2005 15:24
Oooo u mnie wszyscy byli pierwszego dnia w szpitalu. Jak przyjechaliśmy do domu to też teście zawitali zaraz:). Rozumiem, że nie styka się dziecka z kimś chorym, ale każdy z nas ociera się o kichających i kaszlących ludzi... każdy może coś przynieść nawet Ty wychodząc na chwilę do sklepu. Więc jeśli teściowa jest zdrowa to pokaż jej w końcu wnusia. A to, że się opiekowała chorą wnuczką to tylko dobrze o niej świadczy:) Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Jade - 22.02.2005 17:08
Ach, skąd ja to znam. U mnie ostatnio byłą podobna sytuacja. Teściowie po wizycie u chorej córki chcieli do nas przyjechać, a mój synek tylko co wyszedł ze szpitala po zapaleniu oskrzeli. Powiedziałam nie. Mój mąż niestety miał mi to za złe ale trudno - zdrowie mojego dziecka jest najważniejsze. A teściowie mogą go odwiedzic kiedy indziej. Moja mama też nie była od dwóch tygodni bo miała katar i nie robiłyśmy z tego problemu. Pozdrawiam,
Marta i Adaś 15.11.2004
amber - 22.02.2005 21:24
Nie zgodziłabym się na odwiedziny osoby chorej! Mielismy w zeszłym roku taką sytuację...przyjechał na chrzciny Maćka teść...chory. Mimo moich próśb wiele razy do niego podchodził i zaraził mi dwumiesięczne dziecko. Maciek po trzech dniach dostał ostrego zapalenia oskrzeli, które przerodziło się w zapalenie płuc i wylądowaliśmy w szpitalu... Jednakże osoby zdrowe, stykające się jedynie z chorymi nie mają bronionego dostępu do dziecka. Mieszkamy w domu w którym jest sporo ludzi, brat chodzi do szkoły, wszyscy pracują...z wirusami się stykają nierzadko...chyba bym zwariowała gdybym myślałam, że dziecko może w każdej chwili coś złapać... Obecnie Maciek od listopada nie chorował wcale...dwa dni temu złapał katarek który momentalnie minął :) Poza tym ostanio przeczytałam, że nie ma powodu chronić dziecka przed kontaktem z banalnymi infekcjami. Być może samo będzie się co jakiś czas przeziębiać, ale własnie to wytworzy w nim niezbędną w dlaszym życiu odporność. Stykając się wirusami organizm wytwarza trwałe przeciwciała, które przy kolejnym podobym kontakcie skutecznie pomogą zwalczyć infekcję. Myślę, że jest w tym sporo prawdy...Maciej, od początku prawie był na butelce...odporność miał kiepską...przechodził w swoim zyciu 2 poważne zapalenia płuc. A w tej chwili, jak już wspomniałam, od listopada nie zachorował ani razu!!
skate130 - 22.02.2005 23:16
Poprosić teściową żeby przesunęła wizytę. Moje dziecko lezy 4 tydzień w szpitalu, po grypie jelitowej teraz ma zapalenie płuc i oskrzeli. Wcześniej pół rodziny było chorej ale wszyscy się zarzekali, że już nie zarażają... W szpitalach widac, że naprawdę jest epidemia tej grypy i ona u maluchów bardzo łatwo się przeradza właśnie w zapalenie płuc. Ja teraz swoje dziecko będę izolowac do wiosny bo juz mi się nie usmiecha siedzenie w szpitalu, mam dosyć. Mam nadzieję, że u mnie zrozumieją.
Alexander ur.18.06.04
AnnaK26 - 23.02.2005 01:06
Jakie masz sliczne dziecko, nie moge sie napatrzec!!!
Bondi - 23.02.2005 04:28
Moja tesciowa przyjechala z grypa jak maly mial 2 tyg. Do Kubusia sie nie zblizala a jak juz to zakryla usta chustka. Nic mu nie bylo :o)))
Kubus 03/02/04 i? 10/08/05
Elzi - 23.02.2005 08:36
Moje zdanie jest takie, że niestety powinnaś wytłumaczyć teściowej, że teraz nie może Was odwiedzić. Jak się popłacze, trudno, zaproście ją od razu w trochę późniejszym terminie. Pozdrawiam,
Elzi i po prostu Michał 25.02.2003
skate130 - 23.02.2005 12:41
Dziekuję :)) Ja wczoraj podziwiałam Biancię na plaży :)) ale to forum tak wolno chodziło, że nie mogłam odpisać..... dzisiaj weszłam tu prosto z poczty a trwało 15 minut... Aniu, ale macie tam pięknie, ciepło, jak w bajce :)) Tak mi się zachciało wakacji po Waszych zdjęciach. A Biancia już taka duża, śliczna dziewczynka :))
Alexander ur.18.06.04
Kamelia - 23.02.2005 15:27
Nie sądzą żeby zagrożenie było duże. Oczywiście teściowa chyba nie zamierza całować małego po twarzy lub rączkach? A przynajmniej Ty chyba nie masz zamiaru na to pozwolić?
Kamelia i Michałek 14.08.2003
AgaSkol - 23.02.2005 18:07
Dla mnie to prosta i logiczna sprawa, że z chorym dzieckiem, nawet tylko z katarem do małego dziecka się nie przyjeźdża. Podziękowac za wizytę, odmówić, przesunąc termin spotkania, powiedzieć, że wychodzisz, wyjeźdżasz, itp. itd.
ewa250 - 23.02.2005 19:07
przepraszam ze nie w temacie ale co do tej butli to jednak sie nie zgodze ze to regula. mam 3 kolezanki, bylysmy razem w ciazy i nasze dzieciaki sa z tego samergo rocznika, one karmily piersia, ja niestety nie. Z tej czworki dzieciakow jedynie moj Jas nie byl chory powazniej, mial jedynie katar, mimo ze juz w szpitalu zaraz po urodzeniu dosytal od personelu "w prezencie" gronkowca i 5 dni antybiotyku z czym wiazal sie oczywiscie dluzszy pobyt w szpitalu po porodzie. A ich dziewczyny: zapalenie nerek, zapalenie oskrzeli i drobniejsze infekcje.
Ewa i 1,5 roczny Jaś
agni76 - 24.02.2005 15:00
Witaj!
Jeśli nie uda Wam się wypersfadować teściowej wizyty to zostaje ci kupienie maseczki jednorazowej i kazanie jej włożyć, aby nie zaraziła maluszka.
aga+martynka
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|