co jakaś matka na ulicy mówiła dzieciom
teo - 02.12.2003 20:38
co jakaś matka na ulicy mówiła dzieciom
dzisiaj przeraziłam się......łzy zaczęły mi lecieć po twarzy.....ale głupia nie zareagowałam, bo akurat podjechał autobus i musiałam wsiąść i.......żałuję bo nie dało mi to spokoju....... scena: idzie kobieta za nią dziewczynka - koło 4-5lat za rączkę z chłopcem około 3 lat nagle kobieta krzyczy(przed ulicą) "stać smarkacze" dzieci idą...tylko dwa kroki jeszcze zrobiły, widać że tylko chciały podejść bliżej, a matka" powiedziałam stać" i zaczęła szarpać chopca, potem uderzyła go w głowę i krzyknęła "pamiętaj - słuchaj się mnie bo jak cię "jebnę" jeszcze raz, jak rano........" chopiec płakał dziewczynka zaczęła go uciszac, "że cicho bo mama się zdenerwuje"........przytula chłopca.....przechodzą przez ulicę a matka idzie przodem i krzyczy "i za mną ładnie iść"....... boże co za matka takie mam wyrzuty, że nic nie powiedziaam tylko co powiedzieć, jak zareagować do obcej kobiety, a z drugiej strony widać było że to dla nich takie normalne, jakby cały czas je biła i wyzywała.....widzę tego chłopca przed oczami......i :-(((((
ILONA I KUBEK(21.02.02)<img src="http://republika.pl/zbieg/pliki/lipiec03/kuba.jpg"><P ID="edit"><FONT class="small">Edited by teodor76 on 2003/12/02 20:43.</FONT></P>
Redford - 02.12.2003 20:58
No wlasnie... Tez co jakis czas widze takie scenki, moze nie az tak drastyczne jak ta, bo jak czytalam to tez mialam tego malego chlopca przed oczyma, ale czasem matki zachowuja sie, jakby dzieci to byly pieski do tresowania. Jedna w kosciele ciagle strofowala, ciagnela za reke do siebie, kazala stac przy nodze chlopcu - jakies 4, 5 lat - az wreszcie wziela go na strone za rog kosciola i wlala w tylek. Zeby dzieciak jeszcze byl niegrzeczny i miala powod, zeby go uciszac. Nie, on po prostu sobie siedzial w kucki i cos tam grzebal w ziemi (stali na dworzu, nie w kosciele), albo stukal lekko w drzwi kosciola (masywnej prawie-katedry, wiec kto slyszal w srodku stukanie dzieciecej raczki??). I po cholere taka przychodzi na msze ja sie pytam?? Co z niej wynosi, jesli tak traktuje dziecko chodzac do kosciola? Druga scenka: po parku chodzi matka z dwiema corkami, jedna ma jakies 4 lata, druga 6-7. Wszystkie trzy rowniutkim rządkiem, matka trzyma mlodsza za reke, a ta trzyma starsza. Wiadomo, jak to dzieci, zaczepiaja sie, pociagaja za kucyki itp. Na to matka im robi awanture na pół parku, zeby byly grzeczne, uspokoily sie. Chodzilam z wozkiem dobre dwie godziny i co jakis czas je mijalam. A one tak przez te dwie godziny chodzily grzecznie za rece, nawet kroku w bok nie mogac zrobic na trawnik, pobiegac, posmiac sie, liśćmi porzucać - jak to dzieci. Nie, jak gestapowiec trzymala je krotko przy nodze i ciagle im sie obrywalo za glosniejszy smiech czy jakas zaczepke dla zabawy. Ech, niektorzy naprawde nie nadaja sie na rodzicow, bo tylko krzywde robia w psychice dzieci... Tak bardzo mi żal tej dwojki, ktora opisalas... [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img]
Kasia i Maciek 25.04.2003
Magdzik - 02.12.2003 22:09
przykro mi się robi gdy coś takiego czytam... Napewno Twoja uwaga nic nie pomoże tym biednym dzieciom, ani nie ukróci szaleństwa matki - tu jest potrzebna terapia i to całej rodziny!!!
Pozdrawiamy,
Magda i Albercik ur. 8.09.03
rita25 - 02.12.2003 22:12
Byłam świadkiem podobnej sceny i tak jak ty nie zareagowałam .Wyrzuty sumienia mam do dziś.Tylko , tak jak piszesz...co powiedzieć takiej kretynce i co by to dało...biedne maleństwa.... rita25 i Sonia 03.07.03
o_d - 02.12.2003 23:19
i właśnie dlatego nie lubię określeń typu "każda matka dba o swoje dziecko, troszczy się o nie i chce dla niego jak najlepiej..." to smutne, ale niestety są TAKIE matki :((
nie wiem, jak należałoby zareagować...czasem nie znamy całej sytuacji, ale widzimy jakąś scenę - np. krzyczace dziecko lezace na chodniku i niereagujaca matke i mozemy wtedy pomyslec "co to za matka" - a to wlasnie jest cierpliwa matka, która przeczekuje swojego histeryka-wymuszacza...
tutaj chyba jednak nie o to chodzi... trudno mi sobie wyobrazic, zebym nawet w najgorszych nerwach powiedziala "bo cie j..." to straszne... przerazajace, jak dla dzieci taka reakcja matki jest "normalna"...
smutno mi... ale gdybys zareagowala pewnie sama bylabys obrzucona inwektywami... nie wiem, jak reagowac w takch sytuacjach ((, zeby to odnoslo jakis efekt... :((
Ola+Staś+Tadzio+Basia <img src="http://foto.onet.pl/upload/14/98/_172962_s.jpg">
DOROTA27 - 03.12.2003 00:37
szkoda ze nie zdazylas jej cos powiedziec..moze w koncu cos by do niej dotarlo... pozd
claudia / pol roczku/
polahola - 03.12.2003 04:24
ja bym natychmisat zareagowala. moim mottem jest, ze "wszystkie dzieci sa nasze" i niech mi tylko powie taka kreatura, ze gowno mnie to obchodzi bo to jej dzieci. u nas dzieci nie wolno bic publicznie i jezeli taka sytuacja zaistnialaby na ulicy zadzwonilabym na policje. nie mozna pozwalac na krzywde dzieci, szczegolnie jak dzieje sie na naszych oczach!
pola (maya, adam & nina)
polahola - 03.12.2003 04:28
matke, ktora kaze malemu dziecku stac w kosciele jak mumia skopalabym dupe! nawet nie chce mowic co bym zrobila z takimi co szarpia, szczypia i bija!!! (juz mnie poznali w moim kosciele ;)
pola (maya, adam & nina)
teo - 03.12.2003 09:19
wiem.......i żałuję, że nie zareagowałam......... :-(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((( ((((((((((((((((((((((
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Katarzynka - 03.12.2003 09:27
Straszne! Rozumiem co czujesz :((( Chętnie bym jej powiedziała ,że jak się nie zamknie - ja ją JEBNĘ !
Kaśka z Natusią (20 miesięcy :-)
bergman - 03.12.2003 09:34
straszne... bardzo przykro czytać takie rzeczy... szkoda że nie wszystkim wystarcza sił by być rodzicem :-((((
pozdrawiam serdecznie Iza, mama Liwii (ur. 10.02.2003)
polahola - 03.12.2003 15:41
na pewno jeszcze bedziesz miala okazje. takich sytuacji na pewno bywa wiecej...:(
pola (maya, adam & nina)
pluto - 03.12.2003 15:44
Ja bym od razu wezwała Policję.........
Julka i prawie 18 miesięczny Karolek
pikpok - 03.12.2003 15:49
:((( Nie ma jak u mamy... :(((((((((((
Aga i Olo <font color=orange>[b]<a target="_blank" href=http://wieland.webpark.pl/>http://wieland.webpark.pl/</a>[b]</font color=orange>
Magdawroc - 03.12.2003 15:50
W jakichś materiałach o prawach dziecka widziałam propozycję jak można postąpić, gdy jesteśmy przypadkowym świadkiem sytuacji,gdy osoba bliska dziecku je krzywdzi(np. bije albo tak jak tu). Otóż...zapytać o godzinę lub inną neutralną sprawę. Myślałam nad tym dlaczego? Otóż wtedy unikamy rozsierdzenia owego oprawcy ale przerywamy sytuację. Inaczej...frustracja po naszej interwencji mogłaby być odreagowana na tym biednym dziecku:-(
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
rudasek - 03.12.2003 16:50
.tyle mi się na poczatek nasunęło...ale zaraz potem....- oj te biedne dzieciaczki...
..po co takim babom dzieci...jak nie chcą ich mieć....
Rudasek i Mikołaj 16.08.2003
polahola - 03.12.2003 17:09
trzeba reagowac
wiadomo ze te wredne potwory moga sie na dzieciach wyzyc za taki incydent. jednak nic nie mowic to jest zmowa milczenia! przeciez jest tez i druga strona. dzieci widzac nasza reakcje, miedzy innymi w ten wlasnie sposob dowiaduja sie, ze ich los nie jest beznadziejny, ze to co matka im robi, nie jest tylko jej sprawa i ze one nie sa jej wlasnocia. nie sa przedmiotami, ktorymi mozna rzucac po scianach bezkarnie. pewnego dnia moze same osmiela sie zadzwonic na policje. w stanach juz w przedszkolach uczy sie dzieci, ze rodzica za bicie mozna wsadzic do wiezienia. uczy sie, ze o tym trzeba mowic. mysle, ze taka nagonka na znecajacych sie to dobre rozwiazanie, moze chociaz jakis procent dzieci w ten sposb unika najgorszego.
pola (maya, adam & nina)
Dronka - 03.12.2003 17:21
Wiesz Pola, ten system tez nie jest taki do konca wspanialy, bo slyszalam o przypadkach ze niegrzeczne dzieciaki/ nastolatki w taki sposob groza rodzicom ktorzy tak naprawde wcale ich nie bija, a wymagaja np. posprzatania pokoju. Ale akurat w przypadku tej wrednej baby nie mialabym oporow zeby zadzwonic na policje. Serce sie kraje jak sie slyszy takie historie, ta mala juz robi chlopcu za mamusie, gdy ta jest wstretna i bezduszna. Ech, zycie........
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Ani_ani - 03.12.2003 17:56
[smutek]
Ania i Izunia (14 m-cy)
polahola - 03.12.2003 19:09
dronka, ale chyba wiesz, ze nie wsadzaja do wiezienia rodzicow za to tylko, ze dzieci zadzwonily? zawsze jest investigation. o to chodzi. jasne, ze nastolatki robia sobie jaja, ale to akurat latwo jest odkrecic. za to bite dzieci nie maja nikogo na swoja obrone. ja juz wole taki system niz zaden.
pola (maya, adam & nina)
Dronka - 03.12.2003 19:21
Ja tez wole, ale czasem trudno jest cos tak szybko odkrecic jak rodzice wcale nie mowia po ang. i sie nie orientuja. Wiesz, nie znam dokladnie tychprocedur wiec chyab nie powinnam na ten temat dyskutowac.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Dronka - 03.12.2003 19:21
Ja tez wole, ale czasem trudno jest cos tak szybko odkrecic jak rodzice wcale nie mowia po ang. i sie nie orientuja. Wiesz, nie znam dokladnie tych procedur wiec chyba nie powinnam na ten temat dyskutowac.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
polahola - 03.12.2003 19:27
tacy rodzice tez powinni sie zastanowic jak to sie stalo, ze ich dzieci dzwonia na policje ot tak sobie dla zartu. wyobrazasz sobie? wiesz, nie mowie ze to doskonaly system, ale lepszy, o niebo lepszy, niz zaden. ale to juz chyba mowilam ;) ps. wniosek z tego, ze j. angielskego trzeba sie uczyc mieszkajac w tym kraju. ale to juz inna sprawa.
pola (maya, adam & nina)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|