ďťż
Strona główna
 
Coś na rozładowanie złych emocji :))



MonikaaPJ - 27.07.2004 14:27
Coś na rozładowanie złych emocji :))
  Mąż mi wysłał taki dowcip, pośmiejcie się, może nam sie poprawi atmosfera;

Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowo narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzał w dół na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji: niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła do męża i przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami. - Dam grosik za twoje myśli - szepnęła mu do ucha. - To niesamowite ! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski tylko za 29.99 zł!!

Monika i Basia (22.09)






Ewaak - 27.07.2004 14:40
Niezłe...więc też coś dorzucam
 
Na środku oceanu spotykają się 3 rekiny.
1 rekin mówi:
- psiakrew, zeżarłem jednego Francuza. Był taki
wyperfumowany, że eppp... do tej pory czkam wodą kolońską.
2 rekin mówi:
- to nic, ja, cholera, zeżarłem jakiegoś Rosjanina, chyba to
był generał, do tej pory w brzuchu mi jakieś żelastwo dzyń dzyń... niby te jego medale brzęczą i ryby płoszą...
A trzeci rekin na to:
- to jest wszystko nic, koledzy! Ja zeżarłem tydzień temu jakiegoś polskiego posła, taki miał pusty łeb, że się zanurzyć do tej pory nie mogę....

[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img][img]/images/forum/icons/wink.gif[/img][img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]

Pozdrowionka!


Ewa/ Filipek i Dominiś



teo - 27.07.2004 14:58

 
Pewnego dnia pewna starsza dama przyszla do Deutsche
Bank z torba pelna
pieniedzy. Podeszla do stanowiska i poprosila o
prywatna rozmowe z prezesem
banku, gdyz chciala otworzyc konto, a "prosze
zrozumiec, chodzi o wielka
sume pieniedzy"...
Po dlugotrwalych dyskusjach pozwolono starszej pani
Spotkac sie z
prezesem, bo w koncu nasz klient - nasz pan. Prezes
spytal o kwote, jaka
starsza pani zamierzala wplacic. Ona zas
odpowiedziala, ze chodzi o
50 milionów EUR.
Po czym otworzyla torbe, zeby go przekonac, iz tak
jest w rzeczywistosci.
Naturalnie zaciekawiony prezes pyta o pochodzenie
tych
pieniedzy.
"Szanowna pani, jestem zaskoczony iloscia pieniedzy,
jaka ma pani
> przy sobie! Jak pani tego dokonala?"
Klientka na to: "Calkiem prosto. Zakladam sie".
"Zaklada sie pani? - pyta prezes - Ale o co?".
Starsza pani odpowiada: Cóz, o wszystko co mozliwe.
Na przyklad moge sie z panem zalozyc o 25.000 EUR,
ze
panskie jaja sa
kwadratowe!
"Prezes zasmial sie glosno i powiedzial: "Przeciez
to
smieszne!
W ten sposób nie moglaby pani nigdy tak duzo
zarobic."
"Cóz, przeciez powiedzialam, ze w ten sposób
zarobilam
moje pieniadze.
Bylby
pan gotowy zalozyc sie ze mna?"
"Alez oczywiscie -odpowiedzial prezes (w koncu szlo
o
kupe pieniedzy). -
zakladam sie, o 25.000 EUR, ze moje jaja nie sa
kwadratowe."
Starsza pani odpowiada: "Zaklad stoi, ale poniewaz
stawka sa duze
pieniadze,
czy moge przyjsc jutro o 10.00 razem z moim
prawnikiem, zeby
sprawdzic naocznie i przy swiadku?"
"Jasne", prezes wykazal zrozumienie.

Cala noc byl prezes niesamowicie nerwowy i spedzil
wiele godzin
na sprawdzeniu, czy jego jaja znajduja sie w swojej
dotychczasowej formie.
Z jednej i drugiej strony. W koncu przy pomocy
glupiego
testu osiagnal 100-
procentowa pewnosc. Wygra ten zaklad !

Nastepnego ranka o 10.00 przyszla starsza dama ze
swoim prawnikiem
do banku. Przedstawila sobie obu panów i powtórzyla,
iz chodzi o zaklad, którego stawka jest 25.000 EUR.
Prezes zaakceptowal zaklad, iz jego jaja nie sa
kwadratowe. W celu przekonania sie o tym fakcie, poprosila go dama o opuszczenie spodni.
Prezes opuscil spodnie.
Starsza pani nachylila sie, spojrzala uwaznie i
spytala ostroznie, czy moze dotknac jaj.

"No dobrze-odpowiedzial prezes. - 25.000 EUR sa tego
warte i moge zrozumiec, ze chce sie pani do konca przekonac.
" Starsza pani ponownie sie nachylila i wziela "pileczki" w swoje dlonie.
Wtedy zauwaza prezes, ze prawnik zaczyna uderzac
glowa w sciane.
Prezes pyta wiec kobiete: "Co sie stalo z tym pani
prawnikiem?"
Na to ona: "Nic, zalozylam sie z nim tylko o 100.000EUR, ze dzisiaj o godz.10.00 bede trzymala w dloniach jaja prezesa Deutsche Bank".

podobało sie
ja sie wczoraj bardzo z tego uśmiałam:-)

ILONA I KUBEK(21.02.02)



MonikaaPJ - 27.07.2004 15:08

  Bankowcy dziękują i już puszczają to w obieg [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]

Monika i Basia (22.09)






Ewaak - 27.07.2004 15:21
jeszcze jeden...nie moge się powstrzymać
  Chatka rybacka. Wchodzi ksiadz i mowi do rybaka:
> -Jutro przyjezdza do mojej parafii biskup i on bardzo
> lubi ryby.
> O, jaki ladny okaz!
> Rybak: - Sam tego s****iela zlowilem.
> Ksiadz: - Jak to tak mozna. Sluga Bozy,sutanna,a ty
> rybaku tak przeklinasz!
> Rybak se mysli: Zrobie ksiedzu kawal po czym mowi:
> - Nie prosze ksiedza, to nie to co ksiadz mysli,
> s****iel to nazwa ryby, wie ksiadz tak jak szczupak
> karas, czy fladra.
> - Aha to przepraszam Bierze rybe i idzie do kosciola.
> - Niech siostra zobaczy jakiego ladnego s****iela kupilem
> - Jak tak mozna swiatynia Boza a ksiadz takie slownictwo
> - Nie s****iel to nazwa ryby
> - Aha
> - Teraz niech siostra wypatroszy tego s****iela i da kucharce do
usmazenia.
> Siostra wypatroszyla rybe, idzie do kucharki i mowi:
> - Jadziu usmaz tego s****iela.
> - Jak siostra tak moze mowic ?
> - Nie ta ryba sie tak po prostu nazywa.
> -A to przepraszam.
> Niedziela: Przyjezdza biskup, siedzi przy stole,a z nim ksiadz, siostra i
> kucharka.
> Biskup: - Ale smaczna ryba
> Ksiadz: Ja tego s****iela kupilem
> Siostra:-Ja tego s****iela wypatroszylam
> Kucharka: - Ja tego s****iela usmazylam
> Chwila ciszy... po czym biskup wyjmuje wodke i mowi:
> - No to ***** widze sami swoi!

Pozdrowionka!


Ewa/ Filipek i Dominiś



barkus - 27.07.2004 16:39

  Zaaarąbiste!!!!!samo życie po prostu-hihihihi.....
Pozdrowionka

Basia+Julia17.04.02+Barti 21.10.03



Figa - 27.07.2004 16:46

  Żona zaprosiła sobie kochanka na wieczór. Niespodziewanie rozlega się dzwonek u drzwi - oczywiście mąż. Spanikowany facet, goły, chowa się do szafy. Mija godzina, dwie, trzy - gość doczekał do nocy... Cichutko uchyla szafę - ok, wszyscy śpią - można spadać. A że był na golasa ubrał się w futro kochanki. Niestety - mąż dopiero przysypiał i usłyszał jakiś szmer, otwiera oko i widzi w świetle ulicznych latarni postać wyłażącą z szafy:
- Kto ty jesteś ??????
- Mol
- A futro ?????
- Zjem w domu...

PS. Bankowy - REWELACJA!!! Kołyska - mój mąż, jak żywy! Ryba cudna, a rekin - prawda, prawda i tylko prawda ;))))

I coś do obejrzenia:


Beata i Ptysia (30.01.03)



evikaj - 27.07.2004 16:48

  Przychodzi grabarz do domu baaardzo zmęczony i żona mówi do niego - Dużo pogrzebów chyba dzisiaj miałeś - a on na to - nie tylko jeden - no i co taki zmęczony jesteś - tak bo chowaliśmy naczelnika urzędu skarbowego i ludzie tak bili brawo żeśmy 7 razy bisowali.


Ewa i Martynka 24.09.2003



MonikaaPJ - 27.07.2004 17:03

  rany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
boskie!!!
zresztą wszystkie tu piszecie boskie kawałki, ale evikaj u mnie prowadzi!!!!

Monika i Basia (22.09)





Figa - 27.07.2004 18:19

  Yea! Super!

Beata i Ptysia (30.01.03)



Figa - 27.07.2004 18:39

  Dostałam od siostry mojej "małej".

Faceta bolały bimbały.
Kumpel poradził mu żeby poszedł do lekarza.
Lekarz nakazał przeprowadzić różne badania.
Facet wrócił z wynikami, lekarz je przejrzał i stwierdził, że wszystko jest ok, gość jest zdrowy.
Facet wrócił do chaty ale jakoś tak niepewnie się czuł i zwierzył się koledze.
Kumpel spojrzał na wyniki i mówi:
- Stary, masz przechlapane, patrz co tu piszą "OB"
- A co to znaczy?
- Obciąć bimbały.
- Kurde, rzeczywiście źle. A co to znaczy "Rh+"?
- Razem z ch......

W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o sprzedanie pół główki sałaty. Niestety chlopak odmówił.
Klient był upierdliwy i bardzo sie upierał, więc chłopaczek poszedł na zaplecze zapytać kierownika.
Przychodzi i mówi:
- Panie kierowniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie ogląda się za siebie, a tam stoi klient i patrzy na niego więc szybko dodaje:
- A ten mily pan reflektuje na drugie pół główki.
Kierownik sie zgodził, ale potem na przerwie podszedl do sprzedawcy i mówi:
- No chłopcze mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałes się opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi jak ty w naszej firmie. Skąd wogóle pochodzisz?
- Z Nowego Targu proszę pana.
- A dlaczego stamtąd wyjechałes?
- Wie Pan to takie miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeisci.
- Hmmmm, moja żona tez pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaaak, a w której gra drużynie?

Wczesny poranek, wieś, dom, obok chlew. Z domu wychodzi rolnik Zenek (2 dnowy zarost, podkrążone oczy, ręce jak bochny , kufajka, gumofilce, berecik z antenką) powolnym krokiem idzie przez błotniste podwórko do chlewu. Z chlewu dochodzą pierwsze niepewne pokwikiwania. Zenek podnosi wiadro z pomyjami i wchodzi do środka, wszystke świnie kwiczą i tłoczą jak najbliżej. Nalewa pomyje do koryta - świnie w spazmach, pełen entuzjazm, kwik nie do wytrzymania. Zenek przez chwilę stoi i patrzy na nie z lekko zażenowanym uśmiechem. Powoli odwraca się i wraca do domu. W domu zdejmuje kufajkę i pdchodzi do szczerniałego kawałka lustra wiszącego nad miską , przygładza tłuste włosy i patrzy na swoje odbicie... w końcu mruczy do siebie:
- Rany, co one takiego we mnie widzą???

Beata i Ptysia (30.01.03)



ciapa - 27.07.2004 21:22

  Wiecie co - mój mąż wcale tego kawała o kołysce nie zrozumiał, uważał że to nie jest śmieszne, no cóż samo życie:)

Kaska i Mikołaj 18.09




Magdawroc - 27.07.2004 23:19

  Poczytałam, uśmiałam się po pachy i żaluję, że taką mam kiepską pamięć do dowcipów:-)))
i Już sama nie wiem, który lepszy - o kołysce, o rybie...Grabarz też;-)

Madzia z Igą ( 8 lat) i Filem (5)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT