Czy chcecie znac plec ?

ďťż

miska - 23.04.2003 21:55
Czy chcecie znac plec ?
Jana poczatku ciazy chcialam znac plec dziecka. Z kilku powodow: zeby wiedziec jakie ubranka kupowac, jakie imiona wybrac, jak mowic do Fasolki........ ale.......... juz nie chce znac plci. Po tym jak rozmawialam z 'dziewczynami' w pracy (wieloma, a wszystkie w wieku 40-50 lat, doswiadczone mamy). I kazda, KAZDA z nich odradzala mi poznanie plci dziecka. Ofiarowaly mi takie piekne opowiesci o swoich porodach i o tym jak czekaly na poznanie plci...... warto czekac na ten moment....... Mowily, ze tak piekny i wzruszajacy jest moment, kiedy lekarz czy polozna zaraz po porodzie mowia: Ma Pani sliczna coreczke, albo: Ma Pani slicznego synka, ............. wtedy chce sie plakac, plakac ze szczescia. Dla tego momentu warto byc cierpliwym, warto czekac i miec niespodzianke, tak piekna niespodzianke.......
Taka jest moja opinia. Czy ktoras z Was tez chce miec niespodzianke ?

miska i Fasolka na 10. pazdziernika

Leszczynka - 23.04.2003 22:10

ODPOWIEDZIALAM NA PAŻDZIERNIKÓWKI -LISTA 2

LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10

soley - 23.04.2003 23:07

NIESPODZIANKA I TAK JEST CZY TO PODCZAS USG CZY PORODU.Dla nas wielkim przezyciem bylo rozpoznanie plci na usg.Szlismy troche poddenerwowani czy to bedzie chlopiec czy dziewczynka, napiecie podczas badania i wkoncu wynik- dziewczynka.No a potem to juz tylko radosc.
Po pierwsze nie wiem czy wytrzymalibysmy w niepewnosci do porodu, po drugie w razie rozczarowania plcia jest jeszcze czas aby siedo tej mysli bardziej przyzwyczaic zanim dzidzia przyjdzie na swiat ( zdarza sie i to nawet czesto), a poza tym to porod sam w sobie jest tak pieknym i olbrzymim przezyciem ze bez dodatkowych atrakcji mozna sie obyc.
To tylko i wylacznie moja opinia, ja poprostu bym nie wytrzymala tyle czasu

Soley 16-08-03

Magdzik - 24.04.2003 00:04

Ja oczywiście chcę znać wcześniej płeć swojego dziecka. Nie mam żadnych uprzedzeń co do płci. Przypuszczam, że poznanie płci ułatwiło mi troszke kontakt ze swoim dzieckiem, bo wiem do kogo się zwracam.

Pozdrawiamy,

Magda, Rafał i chyba Albercik (7.09.03)

DOROTA27 - 24.04.2003 00:07

ja jak do tej pory nie znam..a to tylko dlatego ze dzidka nie chciela pokazac co ma miedzy nogami.....
osobiscie jest mi bez roznicy kiedy moglabym poznac plec swojej dzidzi...czy podczas usg ..czy porodu...jest to duze przezycie..wiec poki co bedzie niespodzianka przy porodzie!
pozd

dorota...termin...1 czerwca!

13aga - 24.04.2003 02:50

Calkowicie jestem za !! Chcemy z mezem miec niespodzinke. Zreszta u nas w rodzinie byl przypadek ze lekarz pomylil sie podczas usg co do plci a potem podczas porodu bylo wielkie rozczarowanie. Po co z gory sie nastawiac na dana plec jak i tak do konca nie jest sie pewnym czy lekarz sie nie pomylil. Zreszta nawet jak bylaby taka mozliwosc ustalenia sobie plci to i tak nie wiem na jaka bym sie zdecydowala. Dla nas to obojetne czy chlopiec czy dziewczynka byle zdrowe . Moze przy kolejnym dziecku zmienie zdanie. Ale jak na razie trzymam sie tej wersji. Pozdrawiam

Aguś i ? ( 17. 06. 2003 )

laura1 - 24.04.2003 06:16

My z mezem nie chcemy znac plci bedzie to dla nas niespodzianka.

laura (26.10.03)

lew - 24.04.2003 07:14

Ja bym chciała poznać płeć ale niestety maluszek zakrył się nóżkami. A tak w ogóle mam przeczucie, że to będzie chłopczyk. Pozdrawiam
Ola 01,10,03

Kamelia - 24.04.2003 08:35

Nie chcę znać płci dzidziusia przed jego narodzinami. Już tłumaczę dlaczego. W zeszłym roku w ciąży była moja siostra. W połowie ciąży powiedziała wszystkim, że urodzi się chłopiec i nazwą go Kacper. I wiecie co? To nie ona była najważniejsza w ciąży. Okres ciąży nie został potraktowany jakoś szczególnie (a było to pierwsze spodziewane dziecko w całym pokolenu, pierwsze od 20 lat!). Było tylko ciągle: Kacper i Kacper... A Kacper dopiero miał się urodzić...
Nie chcę, by podobnie było ze mną... Chcę się czuć ważna, nie tylko jako ta, co urodzi np. Maję albo Michała...
Podczes USG mam zamiar poprosić lekarza aby nie zdradził nam płci bobasa.
Pozdrawiam
Ps. A dziś mi się śniło, że to będzie dziewczynka... Chcoć wcześniej wydawało mi się, że to raczej chłopczyk...

Kamelia i Junior (-ka)
(14.10.2003)

Mysia2 - 24.04.2003 08:50

Dla mnie i męża niespodzianką była sama ciąża i chcemy, żeby kinder-niespodzianką pozostała do końca. Rozmawiałam z kilkoma mamami i mówiły, że rodząc dzidzie znając jej płeć to już połowa niespodzianki zaliczona w czasie ciąży. Mówią, że zupełnie inaczej rodzi się dziecko nie znając płci. Wszystko ma wtedy zupełnie inny urok i naprawdę jest przeżyciem. Tak sobie myślałam, że kiedyś kobiety nie znały płci wcześniej i było dobrze, więc ja też nie chcę znać.
A mąż opowiadał, że jeden z jego prezesów z pracy całą ciążę słyszał od lekarzy, że :"Będzie syn". I tak się nastawił na syna, że kiedy przyszedł po porodzie do szpitala i pokazali mu córeczkę, to się z nimi kłócił, że to nie jego córka bo on miał mieć syna. Normalnie musieli facetowi udowadniać w dokumetnach, że wtedy rodziła tylko jego żona (na szczęście). To działo się kilka lat temu, więc jeszcze porody rodzinne nie były w modzie.
Od początku ciąży razem z mężem podjęliśmy decyzję, że nic nie chcemy wiedzieć oprócz tego, że oczywiście jest wszystko z Fasolką O.K.

Mycha i Fasolka (17.09.)

marta75 - 24.04.2003 09:11

A u mnie będzie tak: ja nie chcę znać płci a mężuś chce więc lekarz powie tylko jemu a potem ja będę zazdrosna, że mąż wie a ja nie i wyciągną od niego słodką tajemnicę ;-)
pozdrawiam

Leszczynka - 24.04.2003 09:33

czyli jak widać większość jest za niespodzianką przy porodzie i bardzo dobrze

LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10

ada77 - 24.04.2003 09:58

Chciałam znać płeć Dzidzi od pierwszego dnia kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Oczywiście wtedy było to niewykonalne. Potem jednak poznałam i byłam tak uszczęśliwona, że nie żałuję!!! A przy porodzie będzie tak dużo powodów do radości, "niespodziankowania" itd., że pewnie mi emocji i wzruszeń i tak nie zabraknie. Zupełnie inaczej nosi sie brzusio kiedy ma się już wyobrażenie czy to Synuś czy Córcia. Wtedy to maleństwo jest jeszcze bliższe, "wyraźniejsze", osobowe...Rozumiem jednak tych, którzy zostawiają sobie te wiadomość na ostatnią chwilę. Jesli tylko ma sie takie przekonanaie i życzenie...czemu nie. Ja chciałam inaczej...pozdrowionka
ada77 i miki

kama23 - 24.04.2003 10:20

masz rację !!!!! Moja reakcja na początku była taka sama. Teraz w miarę upływu czasu stwierdzam że na tym też polega cud narodzin. Czekamy na maleństwo bez względu na to czy jest chłopcem czy dziewczynką i przecież kochać je będziemy tak samo. Warto poczekać żeby po tych 9 miesiącach usłyszeć tę najcudowniejszą wiadomość ...
Pozdrawiam wszystkie mamcie i ich brzusie
Kamila i maleństwo 30 tyg.

Kamila

AgaSkol - 24.04.2003 11:10

Ja i mój mąż bardzo chcemy poznać płeć naszego maleństwa, jednak nie jest to takie proste. Póki co pytamy wszystkich "na kogo wygladam". Zdania sa podzielone.
Chcę znać płeć dzidzi z chociażby tych powodów które podałaś na początku swojego postu, choć to nie jest bardzo istotne. Chcę by dziecko było zdrowe, a to czy pokaże przed porodem czy jest syneczkiem czy córeczką jest mało ważne.

Pozdrawiamy,
Aga i Niunia - 15.08.'03. [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]

Karolka - 24.04.2003 11:14

Myślę, że znajomość płci dziecka przed porodem na pewno nie umniejsza piekna i radości tego momentu, ponieważ po pierwsze jest to radośc i piękno narodzin kochanego, wyczekanego dziecka, a poza tym pomimo wszelkich wczesniejszych diagnoz usg zawsze, dopóki się nie zobaczy na własne oczy, pozostaje odrobina niepewności... Przynajmniej ja patrze na określenie płci dziecka za pomocą usg z pewną rezerwą...

Karolka i Przecinek (7.08.03)

Mola - 24.04.2003 11:20

Zdecydowanie nie moge się doczekac kiedy sie dowiem o płci mojego dziecka. bede mogła juz się wtedy zwracac konkretnie do dzidzi. Sam poród i tak jest dla mnie tajemnicą..poniewaz bede rodzic pierwszy raz .Poza tym mój mąz w głębi duszy, po cichu liczy na syna i albo bedzie miał powód do dumy , albo bedzie się musiał go nauczyc przez resztę ciązy , jeśli okaze sie, ze to córcia ;-). Ja na początku ciązy miałam przeczucie, ze to bedzie córeczka...niedługo sie dowiem czy było błedne czy nie?
Pozdrawiam wszystkie mamy.
Mola

Karolka - 24.04.2003 11:23

Kiedys kobiety tez nie miały możliwości sprawdzić przed porodem czy ich dziecko jest zdrowe i nie jest zagrożone np. zespołem Downa... Od tego jest technika, żeby ludzim słuzyła...

Karolka i Przecinek (7.08.03)

Mysia2 - 24.04.2003 11:51

Dlatego na szczęście Moja Droga nikt nikomu nie może nic nakazać!!! Ja napisałam moje i męża zdanie na ten temat i kicham czy się to komuś podoba czy nie. A mam wrażenie, że poczułaś się urażona tym, co napisałam. Technika jest na plus, ale BARDZO, BARDZO wiele razy się myli. Np. koleżanka całą ciążę chodziła do lekarza i kilka razy była na USG prywatnie. Nikt jej nic nie powiedział, bo TECHNIKA nic nie wykazała, a przy porodzie się okazało, że.... rodzi bliźniaki. Niestety, jeden z nich umarł. Ale tak jak napisałam. KAŻDY MA SWOJE ZDANIE i co najważniejsze MA do niego prawo.

Mycha i Fasolka (17.09.)

Catty - 24.04.2003 11:56

Soley, ja jestem tego samego zdania. Gdy zna się wcześniej płeć można się przygotowac psychicznie, i nie ma potem zawodu, że urodziła sie dziewczynka a nie wymarzony chłopiec. Ja np. bardzo chciałam mieć córeczkę, a dowiedziałam się, że to chłopak - i teraz śni mi się po nocach, mówię do brzuszka po imieniu, i nie wyobrażam sobie żebym była zawiedziona przy narodzinach, że mam synka. A gdybym nie znałą płci to nie wiem jak by bło - pewnie początkowo byłabym troszkę zawiedziona - a przecież dzidziuś potrzebuje od pierwszych dni bezwarunkowej miłości - teraz jestem na to gotowa.

Monika,Marcin,Michałek(25.08)

Kamelia - 24.04.2003 12:18

To chyba nie jest jedno i to samo... Czy gdybyś teraz dowiedziała się, że z dzieciątkiem jest coś nie tak (odpukać!), to sprawiłoby to, że nie chciałabyś już tego dziecka? Rozmawialiśmy z mężem na ten temat i wcale nie chcemy sprawdzać ewentualnych wad genetycznych. Mimo techniki... Co innego wady, które można leczyć... Po prostu wszystko musi być dobrze.

Kamelia i Junior (-ka)
(14.10.2003)

Karolka - 24.04.2003 12:29

Ja się nie poczułam urażona, bardziej czepiam się słowek Wydaje mi sie po prostu, że argument "kobiety kiedyś nie wiedziały do dnia porodu" jest nie do końca dobrym argumentem.
Trochę tez chciałam wsadzić przysłowiowy "kij w mrowisko", bo jak napisałam, sama podchodze do tego, co można zobaczyć na usg dość sceptycznie i z dystansem.

I oczywiście zgadzam się jak najbardziej z tym, że każdy ma prawo do własnego zdania i ja nawet wcale nie musze go rozumie, żeby zaakceptować, że ktoś tak ma...

I tyle...

Pozdrawiam cieplutko

Karolka i Przecinek (7.08.03)

renta111 - 24.04.2003 12:52

Ja tam chciałabym wiedzieć i na następnej wizycie na pewno zapytam. Ani ja, ani mój mąz, ani mój syn nie mamy sprecyzowanych preferencji co do płci. Za pierwszym razem to była do końca niewiadoma, ale teraz chcę wiedzieć, z czystej ciekawości. Niespodzianka w moim przekonaniu i tak będzie - kolor oczu, włoski itp. Aha i na pewno nie powiem ani babciom ani żadnej dalszej rodzinie. Po co mają się nastawiać. Tak myślę, ale czy dzidzia zechce się pokazać?

weronka - 24.04.2003 15:03

Początkowo nie chciałam za nic znać płci przed porodem...chciałam mieć niespodziankę..i przyznam się, że teraz bardzo żałuję że choć na chwile zmieniłam zdanie na ten temat. I nie chodzi tu o to że znam płeć (bo nie znam ;-) ), bo dla mnie to naprawdę bez znaczenia. Zmieniłam zdanie jak napisałam na jakiś czas ze zwykłej ludzkiej ciekawości. To był BŁĄD!!! Rodzina męża zaczeła mnie wręcz napastować (przynajmniej ja sie tak czuje) kiedy kolejne usg, a czy bedzie wiadomo jaka płeć, a jesli bedzie chlopiec...a jesli nie... a wiecie już co to jest???? wrrrrrrrrrrrrrrrrr w pewnym momencie te ich dopytywania wplynely nawet na mojego męża i kiedy nie odbylo sie umówione usg, które mogło okreslic płeć dziecka mąż się naprawdę zdenerowował na lekarkę i porządnie się z nim pokłóciłam, bo to jakiej płci jest malec nie ma znaczenia...wazne czy jest zdrowe i czy urodzi sie terminowo (moja ciąża jest zagrożona)...kiedy ochłonął przyznał mi rację...ale rodzinka wciaż nas molestuje i nie pomaga mowienie ze teraz i tak sie nie dowiedzą. Naprawdę załuje ze zmieniłam zdanie, a moze raczej ze o tej zmianie poinformowalismy rodzine męża, gdybym kategorycznie powiedziała ze nie chce znac płci nbie byłoby tego tematu, a tak za kazdym razem kiedy tam sie zjawiam denerwuje sie bo wiem ze za chwile padną pytania na które nie ma odpowiedzi.

Mam wiec dla Was radę..jeśli chcecie poznać płec dziecka zostawcie informację o tych chęciach dla siebie i poinformujcie rodzine dopiero kiedy bedziecie wiedzieć... ludzie są naprawdę różni...moi rodzice nie są tak dociekliwi...teściowie nadrabiają to z nawiazką...wiem ze nie mają nic złego na myśli..szkoda tylko ze nie pomyślą o tym co ja i mąż czujemy kiedy setny raz pada to samo pytanie.

Nie uwazam ze znajomosc plci dziecka odbierze przyszlej mamie radość z pierwszego kontaktu z dzieckiem...tak samo mocno sie wzruszy kiedy zobaczy swoją córcię czy synka bez względu na to czy wiedziała że bedzie dziewczynka (chlopiec) czy nie.

Weronka (termin 6.06.03)

Leszczynka - 24.04.2003 16:37

Aja wlaśnie wróciłam z usg bo tatuś i rodzństwo chcialo mieć dzidziusia nagranego na kasete ale od razu zastrzeglam sobie że nie chce znać plci .Uważam że bardziej można sie rozczarować wiedząc po usg że to np.dziewczynka a tu rodzi sie chlopiec albo odwrotnie.Albo będę mówila do brzuszka kacperku a tam bedzie Zuzia

LESZCZYNKA I FASOLKA 8.10

miska - 25.04.2003 22:34
O maly wlos poklocilam sie z mama ..... o plec
Ja rowniez doswiadczylam rozczarowania rodziny, po tym jak im oswiadczylam, ze nie chcemy znac plci dziecka przed porodem. Mam przeczucie, ze bedzie to dziewczynka, ale w slepach dzieciecych ogladam TYLKO ciuszki dla chlopczykow....... Jedno jest pewne: bedziemy z mezem kochac nasze Malenstwo z ta sama sila, bez wzgledu na plec.

miska i Fasolka na 10. pazdziernika

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

slaveofficial.keep.pl

"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia

Pokrewne

. : : .

Darmowy hosting zapewnia PRV.PL