ďťż
Strona główna
 
Czy wychodzić?



karen. - 14.01.2008 12:27
Czy wychodzić?
  mój 2-miesięczny synek od 3 dni ma katarek i tu rodzi się pytanie, czy wychodzić na spacery??
Wydawało mi się,że na 30-40 minutowe spacerki możemy sobie pozwolić, ale TEŚCIOWA twierdzi ,że absolutnie NIEEEE... bo to zaszkodzi maluszkowi...
Z reguły i tak robię wszystko wdług własnego uznania, ale wolę się upewnić,żeby nie słuchać '' a nie mówiłam???''

i jeszcze jedno , na jak długo wychodziłyście z 2-3 miesięczniakami (oczywiście zdrowymi)w taką jesienno/zimową pogodę, tj. lekki wiatr, temperatura na + (3-5 stopni) czasami słońce a czasami deszcz ?




ania_st - 14.01.2008 13:46
Ja wychodziłam z takim dzieckiem na spacer 2-3h, ewentualnie dwa spacery w ciągu dnia do 2h.
Czy wychodzić z katarem, ciężko komuś na odległość radzić, bo nie wiem co to za katar- zatkany nosek od kaloryferów, wodnisty, czy ropny? Jeśli nie ostatni ja bym wyszła, choć na trochę zwłaszcza, że za oknem słoneczny dzień - ale nie namawiam - Ty znamsz maluszka i widzisz jak się czuje



kurczak - 14.01.2008 13:51
Zgadzam się z przedmówczynią :). Z tym wyjątkiem, że ja leń i mimo że sobie nie raz obiecywałam to nigdy na drugi spacer się nie wybrałam...



dorotka1 - 14.01.2008 14:16
oczywiscie ze wychodzic
i to na dluuuugo
nie ma mrozu
nie wieje jak nie wiem co nie leje
u nas ze spacru zwalnia: goraczka pow 38, zakaz od lekarza, deszcz lub silny wiatr

dziecko trzeba ubrac odpowiednio do pogody i isc na dworze bedzie mu lzej oddychac




ika - 14.01.2008 14:48
Podpisuje się pod tym co powyżej podała Dorotka. Ja zawsze wychodze przy katarkach i lekkim kaszlu, tylko gorączka powoduje pozostanie w domku. Gdyby z powodu katarku miała zostawać w domku to Aleksander od październik przez 2 miesiące siedziałby kołkiem w domku bo wciąż mu z noska kapało.
Też uważaj by dziecka teraz nie przegrzać.



kama28 - 14.01.2008 15:41
Cytat:
Napisał karen27 mój 2-miesięczny synek od 3 dni ma katarek i tu rodzi się pytanie, czy wychodzić na spacery??
Wydawało mi się,że na 30-40 minutowe spacerki możemy sobie pozwolić, ale TEŚCIOWA twierdzi ,że absolutnie NIEEEE... bo to zaszkodzi maluszkowi...
Z reguły i tak robię wszystko wdług własnego uznania, ale wolę się upewnić,żeby nie słuchać '' a nie mówiłam???''

i jeszcze jedno , na jak długo wychodziłyście z 2-3 miesięczniakami (oczywiście zdrowymi)w taką jesienno/zimową pogodę, tj. lekki wiatr, temperatura na + (3-5 stopni) czasami słońce a czasami deszcz ?
moim zdaniem wychodzić, szczególnie, że taki mały bąbel i tak leży opatulany w wózku z budą, nawet wiatr mu nie bardzo przeszkadza (chyba bardziej przeszkadza osobie pchającej ten wózek!). spacerowaliśmy co najmniej godzinę.
teraz wychodzimy nawet jak jest kaszel i katar, tylko temperatura i naprawdę paskudna pogoda zatrzymuja nas w domu.



daga_j23 - 14.01.2008 15:59
Jaki fajny "pędraczek" na zdjęciu karen27 :-)
Ja bym wychodziła, ale obserwuj czy jak leży w wózku i pewnie śpi na spacerze to oddycha spokojnie czy mu coś przeszkadza - i już.
A ja ze zdrowym prawie 3 miesięczniakiem wychodzę na tyle na ile potrzebuję, rzadko dłużej niż 2 godziny, czasem tylko godzinę, ale za to wychodzę dwa razy bo muszę rano zaprowadzić Emi do przedszkola a potem ją odbieramy i wtedy robimy przechadzkę (plus ewentualne sprawy do załatwienia).



W_Asia - 15.01.2008 08:32
Wychodzić... Nawet jak jest poniżej 0, to nawet lepiej, dziecku się łatwiej oddycha.



Nunak - 15.01.2008 09:15
A może to nie katar tylko pozostałe kozy w nosie??? Ja też myślałam że Mikołaj ma katar bo rano zawsze szeleściło mu w nosie , a okazało sie że poprostu kozy sie lęgną i trzeba je normalnie wyciągnąc. Ja wstrzykuje sól morską i po jakims czasie gilociągiem wyciągam piękną zaschłą kozę!!!! :)
A co do spaceru - jak powyżej dziewczyny napisały - tylko gorączka zwlania ze spaceru, no i mróz powyżej -6. A spacer nad morze powinien mu dobrze zrobic.
Ja musze sie przyznac, że z Niką która się urodziła w maju tyle nie chodziłam co z nim - listopadowym..... ciekawe.....



dorotka1 - 15.01.2008 09:19
co to zanczy kozy sie legna?



Nunak - 15.01.2008 09:27
no gile zaschnięte, każdy normalny człowiek może sobie je wydłubac lub wydmuchac, a taki mały miś tej czynności nie potrafi......:)



Zuzia81 - 15.01.2008 09:49
Cytat:
Napisał Nunak A może to nie katar tylko pozostałe kozy w nosie??? Ja też myślałam że Mikołaj ma katar bo rano zawsze szeleściło mu w nosie , a okazało sie że poprostu kozy sie lęgną i trzeba je normalnie wyciągnąc. Ja wstrzykuje sól morską i po jakims czasie gilociągiem wyciągam piękną zaschłą kozę!!!! :)
A co do spaceru - jak powyżej dziewczyny napisały - tylko gorączka zwlania ze spaceru, no i mróz powyżej -6. A spacer nad morze powinien mu dobrze zrobic.
Ja musze sie przyznac, że z Niką która się urodziła w maju tyle nie chodziłam co z nim - listopadowym..... ciekawe.....
Zgadzam się z Nunak, myslałam że mój Olek też ma katar ale jak się wzięłam za czyszczenie noska to myślałam że całe stado wyciągnę. Pomimo regularnego oczyszczania noska coś zostało i biedną matkę wystraszyło :) a co do spacerów to chodzimy 2 razy po około 2-3 godziny w zależności od pogody i głodu - bo mój żarłok na jedzonko to się zawsze obudzi nawet na dworze :)



dorotka1 - 15.01.2008 10:13
Cytat:
Napisał Nunak no gile zaschnięte, każdy normalny człowiek może sobie je wydłubac lub wydmuchac, a taki mały miś tej czynności nie potrafi......:)
i co - po suktecznym oczyszczeniu katar/gile nie wrocily?

to tylko sie cieszyc
u nas wracja wlasnie rzadkie albo geste
czasem tylk ogeste i mimo czyszczenia wracaja- bo to tez taki katar tylko inna konsystencja wydzieliny u nas jest



ania_st - 15.01.2008 10:21
Cytat:
Napisał dorotka1 i co - po suktecznym oczyszczeniu katar/gile nie wrocily?

to tylko sie cieszyc
u nas wracja wlasnie rzadkie albo geste
czasem tylk ogeste i mimo czyszczenia wracaja- bo to tez taki katar tylko inna konsystencja wydzieliny u nas jest
Może to wysuszona śluzówka Zamotany



daga_j23 - 15.01.2008 11:23
Ja też oczyszczam nosek z tych zaschniętych gilków, ich obecność to chyba normalne a nie katar jeszcze, czasem wystarczy wacik zmoczyć i skręcić w cienką rurkę i tym "wykręcić" w nosku (akurat skończyła mi się woda w sprayu)
Odnośnie spacerów i temperatur to jeszcze dodam to co pewnie każda z nas się spotkała - starsi ludzie jak widzą zimą (nawet w takie zimowe przedwiośnie jak teraz...) głęboki wózek to cokolwiek by w nim było zaraz pytają "a nie za zimno mu?", jak mnie to denerwuje! Po pierwsze dziecka prawie nie widać tak jest wózek obudowany i nie widać w co dziecko jest ubrane, więc jak mogą mnie podejrzewać, że co, na krótki rękawek włożyłam dzidziusia do wózka? To chyba normalne, że ubiera się dziecko do pogody, a nie siedzi aż do wiosny w domu, co też Ci starsi ludzie sobie myślą! A najgorzej jak zamiast "zimno mu" słyszę "biedny maluszek" "szkoda dzieciaka" - normalnie usłyszałam takie teksty (nie poparte żadnymi dalszymi argumentami czy pytaniami) w tę zimę a jeszcze nie było wielkich mrozów prawda? (może z raz było -7 jak wychodziłam, a tak to do -5 lub nawet bliżej zera bywało)



karen. - 15.01.2008 11:28
Cytat:
Napisał Nunak A może to nie katar tylko pozostałe kozy w nosie??? Ja też myślałam że Mikołaj ma katar bo rano zawsze szeleściło mu w nosie , a okazało sie że poprostu kozy sie lęgną i trzeba je normalnie wyciągnąc. Ja wstrzykuje sól morską i po jakims czasie gilociągiem wyciągam piękną zaschłą kozę!!!! :)
A co do spaceru - jak powyżej dziewczyny napisały - tylko gorączka zwlania ze spaceru, no i mróz powyżej -6. A spacer nad morze powinien mu dobrze zrobic.
Ja musze sie przyznac, że z Niką która się urodziła w maju tyle nie chodziłam co z nim - listopadowym..... ciekawe.....
raczej jest to katarek, bo...
1-dnia mały zaczął jakby delikatnie pokasływać, zaobserwowałam,że dzieje się tak gdy kichnie, wzięłam fridę i aż bulgotało... nie było kozy tylko płynny, bezbarwny żel, w nocy budził się bo go zatykało.
Pśuknęłam do noska roztwór wody morskiej, po chwili oczyściłam fridą, potem wkropiłam po 1 kropli otrivin i posmarowałam pod noskiem maścią majerankową - Tymuś słodko spał i nic mu już nie przeszkadzało.
Dziś juz widzę,że gilunki robią się zielonkawo-żółte, nosek niby czysty, a gdzieś tam w gardełku coś go czasami przytyka, teraz jak używam fridy to oprócz płynnych gilunków pojawiaja się też takie o ścisłej konsystencj.
nie ma jednak żadnej ropy -ufff
temperaturka 37 (mierzę w pupci)
oby to wszystko szybko przeszło



anusiaa - 15.01.2008 12:20
Dziewczyny ostatnio non stop wieje,wychodzicie wtedy z dzieciaczkami na spacer?,moja ma 4 miesiące i niektórzy niby mądrzejsi twierdzą,że jak wieje to nie wychodzić z domu.Napiszcie co Wy na to,bo ja już zgłupiałam.



dorotka1 - 15.01.2008 14:44
Cytat:
Napisał anusiaa Dziewczyny ostatnio non stop wieje,wychodzicie wtedy z dzieciaczkami na spacer?,moja ma 4 miesiące i niektórzy niby mądrzejsi twierdzą,że jak wieje to nie wychodzić z domu.Napiszcie co Wy na to,bo ja już zgłupiałam.
w budzie chyba jej jakos bardzo nie wieje no chyba ze wieje okrutnie

gorzej gdyby od tego wiatru mama sie rozchorowala
ja np teraz nie wychodze z wyjatkiem po starszego do przedszkola bo sama zle sie czuje
i zal mi malucha ze nie przewietrzony za to okno otieram zeby sie dotlenil



olencja - 16.01.2008 22:54
Cytat:
Napisał anusiaa Dziewczyny ostatnio non stop wieje,wychodzicie wtedy z dzieciaczkami na spacer?,moja ma 4 miesiące i niektórzy niby mądrzejsi twierdzą,że jak wieje to nie wychodzić z domu.Napiszcie co Wy na to,bo ja już zgłupiałam. moje dziecko leży w gondolce, więc mu nie wieje
to raczej ja nie wytrzymuję długo w wietrzny dzień



olencja - 16.01.2008 22:57
z moim 2-miesięczniakiem wychodzę na tak długo ile jestem w stanie chodzić (najdłużej 3 godziny)
i przyjęłam zasadę, że do - 20 stopni
czasem jak mi się nie chce to go na balkon wystawiam ;)

kataru jeszcze nie miał (myślałam, że miał ale to od suchego powietrza było)
ale z katarem bym wyszła



Zuzia81 - 22.01.2008 09:10
Cytat:
Napisał anusiaa Dziewczyny ostatnio non stop wieje,wychodzicie wtedy z dzieciaczkami na spacer?,moja ma 4 miesiące i niektórzy niby mądrzejsi twierdzą,że jak wieje to nie wychodzić z domu.Napiszcie co Wy na to,bo ja już zgłupiałam. jak bardzo wieje to nie wychodzę ale głównie ze względu na moją skłonność do zapalenia zatok, które zawsze kończy się antybiotykiem. Olek jest tak opatulony że nie sądzę żeby wiatr był mu straszny
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT