Do właścicielek kochanych piesiuniów
nikita33 - 14.02.2004 20:34
Do właścicielek kochanych piesiuniów
Mam dwuletnią suczkę owczarka niemieckiego - słodką i kochaną, która zreszta nie jest zbyt dojrałym psem, bo często zachowuje się jak szczeniaczek, czym potrafi rozśmieszyć do łez nawet tzw. przeciwników zwierząt. Ciekawa jestem, jak zareaguje na dzidzię, podejrzewam, że jeśli jej pozwolić, to oblizała by małego do kości, bo uwielbia dzieciaki. Trochę się zastanawiam, czy nie będzie przesadzać z okazywaniem miłości albo czy nie będzie zbyt o niego zazdrosna. Pewnie wiecie, o co mi chodzi. Ciekawa jestem, czy jakoś przygotowujecie swoich pupili na nowego członka rodziny. Ja mam na przykład zamiar wziąc do szpitala czapeczkę dla maluszka, a potem dam ją mężowi, żeby dał piesi do wąchania - może oswojona z nowym zapachem nowego człowieczka łatwiej go przyjmie? Myślicie, że to dobry pomysł?
Pozdrowienia dla Was i czworonogów - Gośka i Filipek (02.03.04)
majarzeszow - 14.02.2004 20:48
Tez sie nad tym zastanawialam. moj synek juz nie kopie tak mocno, gdy nasza suczka zaszczeka, widac przywykl. jak na razie, to psina kroluje - spi w lozku, chce byc w centrum. bardzo ja kocham, wzielam ja ze schroniska dla bezdomnych psow. nie chce, by czula sie odtracona. na pewno pozwole na bliskie kontakty futrzano-lizace, bo czytalam, ze dziecko jest wtedy mniej podatne na alergie. boje sie jednak troche, bo wiem, jaka jest reakcja Tinusi, jezeli zachwycam sie w stylu "jej, jaki sliczny szczeniaczek" - o malo nie ugryzla owego szczeniaczka. musze ja nauczyc, ze dzidzius nie bedzie dla niej konkurencja. latwo sie mowi, zobaczymy, co bedzie potem. ale jakis porzadek trzeba bedzie towarzychu ustalic :-)
a oto moja Tinusia
Maja + SYNECZEK ~1.06.2004 !
skate130 - 14.02.2004 23:18
O jej, ale Cudeńko :) Ja mam dobermankę Mańkę. Też śpi w łóżku :)
skate i maleńki chłopiec czerwcowy (12.06.2004)
skate130 - 14.02.2004 23:23
Gosia ja tez mam taki dylemat, mam 4-letnią dobermankę, zwariowaną, nieokiełznaną, bardzo łagodną ale wielką psinę. Nigdy nie miała kontaktu z żadnym dzieckiem bo jakoś sie nie złożyło. Nie mam dzieci w rodzinie małych. Nie mam pojęcia jak zareaguje ale napewno jeśli będzie miała ochotę to pozwolę jej wycałować malucha. Ponoć to nie szkodzi a uodparnia nawet. Problem to ja mam większy z rodziną męża która prowadzi akcję antypsią. teściowa się wtrąca i mówi do mojego psa przy każdej okazji, niby żartem " Oj, Marysia jak sie dziecko urodzi to ty nie masz wstępu" Ja oczywiście nie słucham ale mnie to irytuja bardzo. Mój pies jest członkiem naszej małej rodziny i wolno mu wszystko łącznie ze spaniem w moim łóżku. Ja myślę, że piesek dobrze przyjmie maluszka. Tylko chyba nie można go odganiać, krzyczeć, zachowywać się nienaturalnie. Piesek i dzidziuś muszą się zaprzyjaźnić na swój sposób.
skate i maleńki chłopiec czerwcowy (12.06.2004)
5606 - 14.02.2004 23:24
Ja też mam owczarka niemieckiego 2 letnia sunie,ale chyba nie bedzie u mnie żadnych problemów bo mam już 5 letnia córcię i są najlepszymi koleżankami.Też nie raz myśle jak ona zaakceptuje 2 dziecko.
k8_77 - 14.02.2004 23:41
owczarki niemieckie rzadza;)))))))))))) tez mam takiego, tylko ze chlopczyka (wazy 43 kg;), ale w podobnym wieku. no i momentami zachowuje sie glupiutko;)) bardzo sie boimy alergii, ale - puk, puk - mamy nadzieje, ze na nas nie trafi. znajoma lekarka mowila, ze trzeba jak najszybciej stykac dzidzie z psem i na odwrot, wiec ja zamierzam szybko zaczac wzajemmne przytulanie;)) a na pewno dac psu obwachac - podobno najlepiej pieluszke zasikana;))) mam nadzieje, ze sie moje chlopaki szybko pokochaja:)) pozdrawiam k8 i Adaśko (29 tydz.)
asia80 - 15.02.2004 10:11
Ja mam rottweilera i jamnika - u rodzicow obok w domu. Jamniczka wacha i oblizywalaby b.chetnie. Eda nie reaguje poki jest cisza, a jak Oliwierek zacznie plakac to.......... dziki szal. Biegaja, skacza - chca go ratowac - jak swojego szczeniaka. A co najsmiszniejsze Zuza (jamniczka) placze razem z dzieckiem ;)
Asia i Oliwierek 14.01.2004 r
mmu - 15.02.2004 12:38
Ja też mam młodego piesiunia, 14-miesiecznego labradora. To dopiero jeszcze dzieciuch! Ale jaki słodki! Mam nadzieję, że zmądrzeje troszkę do narodzin dzidzi, zresztą ta rasa chyba lubi dzieci, więc mam nadzieję, że sprawa wzajemnych kontaktów sama się rozwiąże. W każdym bądź razie pytałam treserki, co robić, gdy jest dzidzia. Powiedziała, że powoli oswajać, ale nigdy nie robić czegoś takiego, że dać niemowlaczka do wąchania i lizania, bo się dzidzia przestraszy. Powoli i systematycznie. I zajmować się psem - mąż na długi spacer z patyczkiem!
Gosia + Kruszynka (1.06.2004)Edited by Gosia26 on 2004/02/15 13:01.
shibaa - 15.02.2004 15:53
Ja mam podobna sytuację - bokserkę prawie dwuletnią zachowującą się jakby miała pół roczku. Kocha cały świat i wszystkich ludzi. Jestem pewna że pojawienie się małego piszczaczka w domu wywoła rewolucję, kilka nocy czuwania i prób lizania. Nie wiem jak to będzie trochę się tego boję - oczywiście nie w sensie ew. agresji bo to wogóle nie wchodzi w grę tylko właśnie nadmiaru miłości. No i troche się boję fruwających wszędzie włosków mimo codzinnego odkurzania - ale może to i na zdrowie wyjdzie :) Chyba nie będę jej aż tak bardzo zabraniać zbliżania się do dzidi, pozwolę asystować przy myciu, ubieraniu itd (bo ona lubi uczestniczyć we wszystkim co się robi w domu) żeby nie poczuła się odrzucona i nie zaczęła traktować dziecka jak rywala do naszej miłości i uwagi :) Boję cię tylko jakichś zachowań typu zaczepianie łapką czym mogła by niezamierzenie zrobić dziecku krzywdę. Trzeba będzie z pisakiem powaznie porozmawiać - mam nadzieję że zakuma :))) Agata +pierniczek 14.09.2004 A to nasza "pierworodna" hihi:
Kata - 15.02.2004 16:21
a ja mam 11 letnią kundelkę czarną podpalaną, co została z rodzicami w mieszkaniu obok na tej samej klatce schodowej i widzę czarno jej kontakty z dzieckiem, w okolicy jest tylko kilka psów których ona nie zagryza nie warczy itp, na ludzi zawsze szczekała, nie jest żadnym tam przymilnym pieskiem dającym się głaskać, jest małym wredniakiem co się rzuca z zebami na wszystko ot co, prawdę mówiąc nie wiem co to będzie, pozdrawiam
Kasia + czerwcowa chyba dziewczynka [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]13.06.04
MonikaaPJ - 15.02.2004 18:00
Mam 3-letnią labradorkę. Kiedy okazało się, że jestem w ciąży i zaczęliśmy siłą rzeczy inaczej się zachowywać, Dharma też coś poczuła i zaczęła się domagać dużo więcej czułości i opieki. Jeszcze dwa dni przed porodem toczyłam się z nią na spacer, a mądrala cierpliwie wlokła się obok mnie... Ginekolog doradzał jak najczęstsze przytulanie Dharmy do brzucha,żeby Basia nie była na nią uczulona. A do częstego szczekania Basia przywyczajała się juz w brzuchu i teraz na nie nie reaguje. Po porodzie rodzice proponowali nam zabranie suni na miesiac,żebyśmy najpierw poukładali sobie sprawy z Basią, ale nie skorzystaliśmy z tego. Pozwoliliśmy Dharmie powąchać Małą, polizac ją po główce. I na tym zaintersowanie Dharmy się skończyło na kilka tygodni; dopiero kiedy Basia zaczęła być aktywna ruchowo i dźwiękowo [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img], Dharma znów ją zauważyła. Teraz podchodzi i wącha, nawet obdarowuje Basię swoimi zabawkami. Próbuje ją też lizać po rączkach, ale na to nie pozwalamy i Dharma wie,ze może polizać tylko po skarpetkach. Tak więc poszło u nas to bezboleśnie, ale wiem,że nie zawsze tak jest. Ważne jest, zeby nie izolować psiaka od dziecka, bo wtedy jego agresja będzie wynikała z poczucia odrzucenia, trzeba okazywać mu nawet więcej czułości niż wcześniej; przepraszam za porównanie, ale...tak jak starszemu dziecku. Pozdrawiam!
Monika i Basia (22.09)
skate130 - 15.02.2004 18:17
Kata, moi rodzice mają w domu takiego mordercę, Rysio ma na imię. W swoim zyciu ugrzył juz około 16 osób, toleruje w swoim życiu raptem pięć osób i jednego psa, mojego. Ja też nie wiem jak to będzie i szczerze mówiąc jego się obawiam. Nigdy nie wiadomo co może mu odbić.
skate i maleńki chłopiec czerwcowy (12.06.2004)
kasia_i_dzidzius - 15.02.2004 18:48
OJEJ! Twoj pies wazy tyle co ja...... Ja tez mam pieseczka ale Kajunia to waży maźymalnie 3kg :-D
Kasia i dzidzius 5-10.08.2004
jjjjjjjjjj - 15.02.2004 19:25
a ja mam rotweillerkę
i wcale się nie boję jej zazdrości czy agresji , wręcz przeciwnie ona bardzo lubi dzieci, pozwala na siebie siadać ciągnie sanki a nawet oprowadza małe dzieciaczki pozwalając im na trzymanie się za obroże, ale boję tyl;ko jednego bo ona strasznie lubi każdego lizać i to bardzo natrętnie a jak daje łapę to mało co nie powali na podłogę, waży więcej ode mnie bo 55 kg(ale niedługo to się zmieni, hi hi)żywej wagi. Jestem tylko w tej dobrej sytuaci że wystarczy dosłownie przejść przez ulicę i mam tam działkę z altanką i kojcem, ona lubi tam przebywać w wakacje.
JoVi i...KTOŚ
kasia_i_dzidzius - 15.02.2004 19:31
Ja mam psiunie , malutka, ratlerka.... Zna wiele dzieci w roznym wieku i ma z nimi dobry kontakt... Nie raz tylko nie rozumie ze niemowlaczki nie potrafia zucac zabawek, a ona zaczepia je do zabawy.... Bardziej mam stracha o nią.... O jej uszy.....Co z nia bedzie jak dzdzius podrosnie....
Kasia i dzidzius 5-10.08.2004
k8_77 - 15.02.2004 22:04
gratuluje wagi;)) ja przed ciaza mialam nad moim psem przewage 14 kg, a teraz to ho, ho;)))) pzdr
Betsi - 16.02.2004 08:27
Też mam taki plan z wąchaniem ubranek i oswajaniem. Moje maleństwo ma 14 miesięcy, to malutka sunia west highland white terrier. Jest to też jeden z najbardziej rozpieszczonych pupilków na świecie. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i pokocha maleństwo.
Udało się, jest kruszynka /28.06.-3.07.04/ Betsi
Lea2002 - 16.02.2004 09:29
A ja mam kotkę i raz się już nasłuchałam wypowiedzi w stylu "a jak urodzi się dziecko, to kota chyba komuś dacie" albo "jak jest dziecko to w domu musi być sterylnie czysto, a o toz kotem trudno". Denerwują mnie strasznie takie wypowiedzi. Myślę, że pies i dziecko nie budzi w ludziach takich negatywnych emocji jak kot i dziecko. Bardzo kocham swoją kotkę i nie zamierzam się jej pozbywać, dzieci lepiej się chowają gdy obok są zwierzęta. Słyszałam już,że mąż musi przynieść ze szpitala brudną pieluche albo kaftanik, żeby zwierzę zapoznało się z nowym zapachem. Mam nadzieję że wszystko się jakoś ułoży.
Lea + KTOŚ (13.06.2003)
banaska - 16.02.2004 09:57
U nas jest Malinka - 1,5 roczny owczareek niemiecki i tez mam batalię z rodziną. Wszyscy uważają że powinniśmy sie pozbyć psa - bo taki duży i na pewno zagryzie dziecko. Nie wiem skąd im się to wzięło, bo malinka kocha wszystkich ludzi, zero agresji, a z dziećmi to akurat sie fajnie bawi i jest przy tym delikatniejsza niz jak sie bawi z moim mężem. Tez raczej boję się nadmiaru miłości no i te kłaczki, które sa wszędzie. Ale bynajmniej nie zamierzam się pozbywać mojego psa. A co do kotów to moja znajoma ma dwa koty, jej córcia ma juz pól roku i bardzo sie fajnie dogaduje z kotami i ma przy tym duzo radości. Zgadzam się z toba, że dzieci lepiej sie rozwijają jak zwierzak jest w pobliżu. Napewno bedzie dobrze, oby tylko prztrwać komentarze rodziny - to bedzie najwieksze wyzwanie ;))))
Kasia i Zuzanka (16.III.2004r)
ika - 16.02.2004 11:58
Pobiję rekord:)
A ja mam psa i dwa koty[img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]. Mój pies to owczarek szkocki. Ma juz 7 lat i jest kochany. Dzieci uwielbia, tylko niektórych piesków nie znosi. Co mnie troszkę martwi, bo nie wiem jak będzie to wyglądało na spcerach z maluszkiem. W 95 % przypadków zachowuje się bowiem jak anioł, ale w tych 5 szczeka i szaroie zupełnie jak oszalały. Bardzo go kochamy i mamy nadzieję, że będzie zachowywał sie dla synka tak jak dla kociąt - czyli super opiekuńczo. Nasze koty natomist niejednokrotnie były już rodzicami i absolutnie nie mam im nic do zarzucenia. Co prawda podejrzewam, że kotka zestresuje się przybyciem maluszka i raczej będzie go omijać, a kotek za wszelką cenę będzie cciał jak najszybciej sie zaprzyjaźnić z nowym lokatorem. Nam już nikt nie odważy się powiedzieć cokolwiek na temat pozbywania sie zwierzaków, bo mama i tesciowa też mają koty, a dalszą rodziną się nie przejmuję[img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]. Potrafię być twarda jak głaz i uparta jak osioł i nie ma argumentów których nie potrafiłam zbić. [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Pozdrawiam wszystkie mamy zakochane w swoich zwierzakach
ika[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] z syneczkiem Igorem marcowym lub kwietniowym
GosiaTop - 16.02.2004 12:13
Gosiu! Nie masz się co obawiać. Mam kilku znajomych, którzy mają małe dzieci i labradory. To są psy stworzone dla dzieci!!! Sama widziałam jak "ładnie" się zachowują w stosunku do tych dzieciaczków.
Gosiaczek + Karolka (17.02.1997) + Misia (16.06.2004)
GosiaTop - 16.02.2004 12:21
Ja mam 1,5 rocznego huskiego. Moją 7 letnią córeczkę toleruje i czasami nawet zrobi jej łaskę i się z nią pobawi (z reguły w domu to leniuc***e), ale nie mam pojęcia jak będzie z drugą córeczką.... Może któraś z Was ma huskiego, miała albo ktoś z Waszego otoczenia ma ..... Jak tak to dajcie znać jak wyglądają stosunki z niemowlakiem.
Pozdrawiam
Gosiaczek + Karolka (17.02.1997) + Misia (16.06.2004)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|