ďťż
Strona główna
 
Do żon/partnerek wielbicieli piwa....i nie tylko



Filipinka2004 - 16.07.2007 17:36
Do żon/partnerek wielbicieli piwa....i nie tylko
  Hmmm...Od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie czy to normalne że mój M. codziennie wypija 1-2 piwa. Średnio. Bo zdarza się że nie wypije nic, ale jest to raczej wyjątek od reguły. Nie bardzo mi sie to podoba, no bo niby to tylko 1-2 piwa, ale AŻ codziennie. Brak mi argumentów przeciw. Nad finansowym pracuję - tzn. cichcem podliczam koszty i w odpowiednim momencie zamierzam przedstawić zestawienie. Ale jak jeszcze można przekonać do zmiany nawyku...? No właśnie czy to tylko nawyk?


Agnieszka i MałgosiaEdited by Filipinka2004 on 2007/07/16 17:43.




komanczera - 16.07.2007 17:52

  Przerabiałam to milion razy!!!!!
Nic sie nie zdało. Robiłam bilanse w arkuszach Excel'owskich, wytykałam "wancioł" piwny, zostawiałam na wierzchu butelki i puszki, kary, fochy, obraziska............ nic nie pomogło. Walczyłam prawie 5 lat.................. teraz jest po 7 latach dałam spokój. Szkoda moich nerwów!!!!
Wkurza mnie to, ale....... jedyne co mi pozostaje to ........... zmiana męza!

Anka i Basia 4 lata+6 m.



ahimsa - 16.07.2007 19:28

  Dla mnie to...no trzeba być już ostrożnym! Nieklórzy tłumaczą, że dwa piwa przed spaniem codziennie to NIE nałóg. Nie musi, ale bardzo często bywa...a przynajmiej tak się zaczyna.

Mati 2,9l i Jeremi 11.07.07



kateczka - 16.07.2007 19:32

  Moj nie pije codziennie,calymi dniami w tygodniu pracuje ale nawet jakby nie pracowal to na pewno codziennie by nie pil.W weekend owszem lubi sobie wypic pare piwek,czy na jakchs wyjsciach.Ale codziennie to chyba troche za duzo:/Ale moj tesc pije codziennie tak jak Twoj ,ma 54 lata a brzuch taki ogromny od tego piwa,ze szok:)))

Katka&Krzys(26.01.06)




silvius - 16.07.2007 19:50

  Moj potrafi i z 5 wypic. Czasem mi to przeszkadza, czasem olewam. Niech ma chlopak cos z zycia ;) Ja pije lampke wina codziennie. Czy to juz jest nalog? Jesli tak, to jak najbardziej kontrolowany!
PS. Na brzuchu ma ladny "kaloryferek", bo trenuje sztuki walki :)






gosiek25 - 16.07.2007 20:12

  W odpowiedzi na:

Od pewnego czasu nurtuje mnie pytanie czy to normalne że mój M. codziennie wypija 1-2 piwa.

ja jestem żoną byłego wielbiciela piwa (teraz nie pije) ale jeśli już TO cię nurtuje to wg mnie zaczyna się problem, sam zainteresowany nie widzi problemu NIGDY, żony zazwyczaj mają rację :( przez kilka lat łudzą sie że może przesadzają, że jest gorąco, że chłop musi mieć coś od życia itp a potem cóż życie pisze scenariusze, oby u was problem ten się nie rozwinął.. Są jakieś tam etapy uzależnienia, na samej górze jest picie towarzyskie kiedy nie ma jeszcze problemu..
W odpowiedzi na:

Brak mi argumentów przeciw.

a argumentem nie jest to że martwisz się że picie piwka prawie codziennie to się może rozwinąć w nałóg?
W odpowiedzi na:

Nad finansowym pracuję - tzn. cichcem podliczam koszty i w odpowiednim momencie zamierzam przedstawić zestawienie.

to jest dobry pomysł, warto spróbować ale nie licz że zadziała, tak na wszelki wypadek..
a tak w ogóle nie marudzić w żadnym wypadku, rzeczowo i konkretnie ze nam to przeszkadza ze sie martwimy podajemy przykłady itp i tyle. nic więcej nie można zdziałać, wszystko zależy od tej drugiej osoby..
W odpowiedzi na:

No właśnie czy to tylko nawyk?

bardzo trudne pytanie.. nawet dla specjalistów zajmujących sie problemami z uzależnieniem od alkoholu..
ale tak jak napisałam jeśli cię to martwi to już jest coś nie tak, warto na ten temat poczytać na wszelki wypadek, stron internetowych na ten temat jest przynajmniej kilka..




helenb - 16.07.2007 20:57

  Znam ten bol.
Dla mnie (dla nas) jest to duzy problem :(
problem w zwiazku, w relacjach miedzy nami.
Nie mam dobrej rady, poniewaz sama nie umiem sobie poradzic...






nucha - 16.07.2007 21:26

  Jeśli ktoś MUSI wypić dzień w dzień jedno, dwa lub więcej piw to dla mnie nie jest to zupełnie normalne...jeśli Tobie to przeszkadza, to tym bardziej jest to znak, że nie do końca jest to ok..jeśli już ma się tak wielkie pragnienie, to czemu tego piwa nie można zamienić na colę, sok, czy wodę mineralną???To mnie zawsze dziwiło.
Piszę to jako osoba, która na szczęście nie ma tego problemu na codzień, bo piwko czy winko zawsze pijemy razem i to najwyżej góra 2-3 (piwa) na miesiąc. No chyba, że jest jakaś imprezka, to w miesiącu wyjdzie troszkę więcej:) Ale ten problem znam, bo przeżyłam takie sytuacje w swoim rodzinnym domu i nigdy nie było to dla mnie normalne.
Ale to jest mój punkt widzenia, dla mnie byłoby to już niepokojące, gdyby mój mąż MUSIAŁ wypić conajmniej jedno piwo dziennie...

Ania i





ViKing - 17.07.2007 06:19

  Na Twoim miejscu trzymałabym rękę na pulsie, dla mnie to pierwszy krok do nałogu. Teraz jest 1-2 piwa, ale szybko ta liczba może się zmienić na 3, 4, 5 itd....

Kinga




gosiek25 - 17.07.2007 07:40

  W odpowiedzi na:

Na Twoim miejscu trzymałabym rękę na pulsie

a co wg ciebie znaczy to trzymanie ręki na pulsie?




Filipinka2004 - 17.07.2007 11:55

  Uff... Nie zazdroszczę i mam nikłą nadzieję, że może jednak coś wywalczę i tobie też tego życzę. Cuda się zdarzają [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]


Agnieszka i Małgosia



Filipinka2004 - 17.07.2007 12:02

  Jestem ostrożna. Stąd mój post.. Martwi mnie to i szukam porównania, opinii, rady. Wszystko na wagę złota.
P.S. Gratuluję syneczka. [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Niech zdrowo rośnie.


Agnieszka i Małgosia



Filipinka2004 - 17.07.2007 12:04

  Może ten brzuch M. przekona [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]


Agnieszka i Małgosia



Filipinka2004 - 17.07.2007 12:10

  Dzięki za odpowiedź. Przemyślałam, poszukałam info w necie. wiem więcej. Choć niekoniecznie mnie to uspokoiło. Nie wiem czy to nie jest niedelikatne pytanie, ale jak tobie sie udało zostać żoną BYŁEGO wielbiciela piwa? Cóż moje martwienie sie to argument chyba za słaby...a może źle przekazywany, vide marudzenie?


Agnieszka i Małgosia



Filipinka2004 - 17.07.2007 12:12

  No to poszukajmy rady razem. [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] zawsze raźniej. Trzymam kciuki za powodzenie.


Agnieszka i Małgosia



Filipinka2004 - 17.07.2007 12:15

  Nie jestem pewna czy musi. Potrafi sobie odmówić. On twierdzi że nie musi, ale ma ochotę, lubi.


Agnieszka i Małgosia



komanczera - 17.07.2007 13:45

  Cuda...............

Anka i Basia 4 lata+6 m.



gosiek25 - 17.07.2007 13:56

  W odpowiedzi na:

ale jak tobie sie udało zostać żoną BYŁEGO wielbiciela piwa?

po pierwsze jeszcze nie był moim mężem kiedy zaczęło mi przeszkadzać że za dużo pije, na początku prosiłam, zabierałam butelkę jak zaczynał kolejną, obrażałam sie itp. potem zaczęłam szukać coś na temat picia no i też mnie to wcale nie uspokoiło, w końcu "zmusiłam" go do pójścia do poradni z tym że on już widział ze za dużo pije nie wiem jak by to było gdyby to były początki.. To też nie przekonało go że jest uzależniony, ale przy okazji poszłam i ja, panie z poradni bardzo mi pomogły, zrozumiałam przed wszystkim że to choroba, że on nie chce pić ale musi, więc przestałam się stopniowo wściekać, jak był pijany nie widywaliśmy się, jak miał syf w domu to ja po nim nie sprzątałam. Na początku zaszył sobie esperal czy jakoś tak a potem okazało sie że nawet i taki straszak nie pomaga.. Mało co sie wtedy nie wykończył (nie chciał na odwyk) ale przynajmniej osiągnął dno, poszedł do poradni, skończył terapię i nie pije od prawie 3 lat. Nigdy nie będę mieć pewności czy kiedyś znów nie zacznie pić ale wiedziałam to kiedy wychodziłam za niego.. Acha, problem większy zaczyna sie i wtedy gdy pijący próbuje wszystkim wszem i wobec udowodnić że jak chce to potrafi nie pić i z pół roku, ze już w ogóle musi coś sobie i innym udowadniać.. Jeśli nie ma problemu nikt mu nie zwraca uwagi a on nie musi nic udowadniać bo przecież jest wszystko w porządku wiec po co? Poza tym kiedy sobie postanowi ze nie będzie ileś tam pić jego emocje będą, co tu dużo mówić, będzie mu wszystko przeszkadzać, zacznie sie wściekać o byle co, tak działa brak alkoholu na osobę uzależnioną.. No a poza tym wtedy kiedy zaniedbuje rodzinę, zawala obowiązki, nie dotrzymuje słowa (bo upił sie i np nie załatwił czegoś co obiecał), musi brać urlop po weekendach żeby zaleczyć kaca, pije żeby np. coś odreagować, to pierwszy krok ku uzależnieniu. Kiedy cię wyśmieje że chcesz mu pokazać ile przepił albo kiedy nie weźmie pod uwagę to że sie martwisz, w końcu co to jest dla nieuzależnionego zamiast piwa codziennie popijać soczek np? jeśli nie chce zrezygnować z piwka codziennie tzn ze jest mu ono niezbędne do codziennego funkcjonowania..
aha, tak jak wcześniej mój mąż mówił że pije bo lubi to teraz już nie lubi, piwo mu nie smakuje!! (raz zapił podczas tych 3 lat więc stąd wie)
Pozdrawiam




kiara - 17.07.2007 14:35

  Wiesz,moj wujek wlasnie w taki sposob stal sie alkoholikiem:(
Zaczelo sie od 1 piwka dzeinnie,potem po 2 bo lubi.Teraz pije po kilka dziennie.A to pojdzie wyniesc smieci i wraca pijany,do sklepu po zakupy itp.Puszki chowa po calym domu.byl juz na leczeniu jednak bez skutku-pierwsza rzecz jaka zrobil po wyjsciu bylo napicie sie piwka!
Ciocia probuje z tym walczyc,ale na razie przegrywa.Kiedys dodawala mu do jedzenia rycyne i po kilku dniach siedzenia w toalecie wujek przestraszyl sie,ze ma cos z watroba i przestal pic,ale tylko 3 tygodnie:(
Ten problem trwa ok 10 lat!
Porozmawiaj powaznie z mezem,bo moze miec powazny problem.

Ania i 20.09.2005



ViKing - 17.07.2007 15:02

  A no włanie to, żeby z 1-2 piw dziennie nie zrobiło się więcej.

Kinga




gosiek25 - 17.07.2007 17:40

  W odpowiedzi na:

A no włanie to, żeby z 1-2 piw dziennie nie zrobiło się więcej.

no właśnie tylko nikt nie ma na to patentu, nikt nie wie co zrobić żeby nie zrobiło sie więcej.. czasem wychodzi całkiem odwrotnie.. jeśli ktoś chce pić to nie ma na to rady..




Leszczynka - 18.07.2007 01:52

  Ja sama jestem smakoszem piwa ,może nie codziennie wypijam ale latem częśto i niechby mi kto zabronił....






Leszczynka - 18.07.2007 02:08

  za szybko ,,uciekł '' mi post a juz nie moglam edytować.
Tak na poważnie, jeśłi ciebie to niepokoi zaczerpnęłabym rady specjalisty czy to już duży problem a pożniej wybrałabym sie na taką rozmowe razem z mężem.Prawdę mówiąć znam kilu facetów ,którzy lubią kończyć dzień jednym czy dwoma piwkami i nigdy nie słyszalam żeby to był problem dla ich partnerek ale rozumiem ,że może to być dla ciebie niepokojące.






ViKing - 18.07.2007 06:17

  W odpowiedzi na:

no właśnie tylko nikt nie ma na to patentu, nikt nie wie co zrobić żeby nie zrobiło sie więcej.. czasem wychodzi całkiem odwrotnie..

Zawsze można zgłosić się do poradni.
W odpowiedzi na:

jeśli ktoś chce pić to nie ma na to rady..

Jesli się w miarę wcześnie i odpowienio do problemu podejdzie, to wcale tak nie musi być...

Kinga




Catty - 18.07.2007 06:28

  U nas nie ma tego problemu, mąż ma chęć kupić piwo średnio 2 razy w miesiącu. Czasem jak np. moi rodzice biorą Michałka na działkę na kilka dni i mamy kilka wieczorów pod rząd wolnych to wypożyczamy filmy i małż kupuje sobie co wieczór piwo bezalkoholowe - zależy mu na smaku a nie na alkoholu, nie chce 3 dni pod rząd pić normalnego piwa. Ja też bym nie chciała żeby pił kilka dni pod rząd alkoholowe, a już tak codziennie - może przewrażliwiona jestem ale uważam że wtedy jest zbyt duże ryzyko wpadniecia w chorobę alkoholową.

Nie wiem co Ci poradzić, może pomogłoby tłumaczenie że jak mąż tak codziennie będzie dostarczał organizmowi określoną dawkę alkoholu to w końcu kiedyś (może teraz nie ale za kilka lat) może się od tego alkoholu uzależnić. Próbowałabym łagodnie, bo nikt nie lubi jak mu się mówi o takich zagrożeniach, nikt nie wierzy że jego właśnie może spotkać uzależnienie. Ale próbowałabym tłumaczyć również że to nie jest dobre dla jego zdrowia, alkohol ma wpływ na pracę mózgu i oczywiście innych organów wenętrznych. Jakby Twój mąż się bronił że to jest mała ilość alkoholu to powiedz mu że owszem, nieduża (chociaż 2 piwa to wcale nie jest niedużo), ale ilość jaką dostarcza do organizmu w przeciągu tygodnia jest pewnie porównywalna co najmniej z 2 butelkami wódki raz w tygodniu. Czy to jest zdrowe? Na pewno nie.
Podejrzewam że picie tych piw to dla Twojego męża taki cowieczorny "męski rytuał" i będzie się bronił gdy będziesz chciała mu to odebrać - może zaproponuj mu coś innego w zamian - jego czas dla siebie, może częstsze wyjście na siłownię czy na ryby - coś , co lubi robić. Życzę powodzenia w walce z niby niedużym, jednak potencjalnie groźnym problemem.



www.okobietach.fora.pl



gosiek25 - 18.07.2007 07:26

  W odpowiedzi na:

Zawsze można zgłosić się do poradni.

można ale kto? bo jeśli mąż nie zechce to tylko żona może sie zgłosić a wtedy szanse są o wiele mniejsze na rozwiązanie problemu, poza tym facet może przyjść kilka razy do poradni a potem stwierdzić ze to bez sensu..
W odpowiedzi na:

jeśli się w miarę wcześnie i odpowiednio do problemu podejdzie, to wcale tak nie musi być..

tylko ze zazwyczaj mało kto wie co to jest ten odpowiedni sposób.. wiele kobiet zgłasza sie do poradni po 20-30 latach! małżeństwa i tam dowiadują się że przez wiele lat źle walczyły z alkoholem męża. bo to co wg nich dobrze robiły tak naprawdę robiły źle!
nawet to że żona będzie stawać na głowie i postępować jak najbardziej fair wg specjalistów i tak nie ma gwarancji ze mąż to weźmie pod uwagę i przestanie pić..
To jest bardzo poważny problem z którym większość próbuje sobie poradzić na różne sposoby, najczęściej te nieskuteczne..




arkek - 20.07.2007 20:05

  Ja może troszkę z inej strony. Przez jakiś czas pracowałam ( współpracowałam) w osradku terapii uzależnień. Może być długie ( to conapiszę ) i nie odbierzcie , że się wymądrzam.
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy 1,2 piwa to już nałóg, czy dopiero 10.
Po pierwsze nei ma czegoś takiego, że nie mówisz swojemu partnerowi , że Ci to przeszkadza. ( nawet jeśli sobie burknie ,że przesadzasz)
Nie santażuj go, nie torturuj i nie zabraniaj- bo bedzię wymykał się i ukrywał , że pije.
Uzależnienia, nałogi a nawet nawyki nie znmieniają się z dnia na dzień, czasem trzeba ogromnie dużo czasu.
Zacznij obserwować w jakich warunkach partner sięga po alkohol( po pracy, przed, jak się martwi, weseli , stresuje), czy się z tym ukrywa przed Tobą, czy w sklepie kupuje przy Tobie, czy np. proponuje czy się napijesz( jeśłi pijasz czasem), zaobserwuje czy zalicza tzw." zgodny", od niechenia zagadnij- niech Ci powie, dlaczego tak mu smakuje piwo, jaki lubi itd.
Może wydac się to glupie, ale jeśli uzbierasz informacje i nadal będziesz zaniepokojona to możesz udac sie do specjalisty po poradę a tam na pewno zapytają Cie o wyżej wymienione rrzeczy a jak nie to sama powiesz co zaobserwowałaś.
I coś ode mnie samej: j aosobiście nie widzę nic złego w tym jeśłi ktoś wypija po 1,2 piwa dziennie. Sama z moim partnerem chodziłam, szczegolnie w upalne lato na piwo( teraz nie bo jestem w ciąży:)) ale róznica jest jedna- jeśłi ktoś pije bo lubi, ale bez problemów może z tego zrezygnować i np. potrafi wyjechać gdzieś lub iśc na impreze i się nie napić- to nie ma powodó do obaw. Jeśli ktoś pije bo "musi" bo wpisał już sobie alkohol w plan dnia i nie widzi spędzenia go bez butelki w rece, to można już zacząc się niepokoić. Ale jak pisałam na początku, każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie.
Pozdrawiam :)

Ola i Leonia



ViKing - 21.07.2007 08:50

  Przeczytaj sobie wypowiedź arkek, ona bardziej umiejętnie i fachowo napisała to, o czym ja myślę.

Kinga




ViKing - 22.07.2007 13:06

  W sierpniowym "Poradniku Domowym" jest artykuł, gdzie psychiatra wyjasnia, co naprawdę oznacza termin "uzaleznienie od alkoholu". Może delikatnie podsuń mężowi gazetkę?

Kinga
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT