dzieci spacerujące latem po chodniku
kra - 22.03.2005 13:01
dzieci spacerujące latem po chodniku
Tytuł trochę pokrętny wyszedł... Chodzi o to, że panicznie boję się, co to będzie, jak w krótkich spodenkach mój synek wyrusz na spacer... Wiktorek nie przewraca się jakoś wyjątkowo często, ale jak już, to leci do przodu z takim impetem, że często ląduje na ziemi twarzą. Wszystko przez to, że zamiast spokojnie iść, to on biegnie. I tak tak dziwnie pochylony do przodu - głowa przed nogami. Więc jak się potknie, to nie ma szans - upada. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że przez te kilka miesięcy (dwa?) zanim się ociepli, nauczy się spokojnie, ostrożnie chodzić. No i co wtedy? O zęby ciągle się boję, niedługo chyba osiwieję ;-) a wtedy dojdzie jszcze strach o wszystkie inne części ciała, które, jak mniemam, będą wiecznie poobijanie i zdarte do krwi. Teraz mogę przynajmniej biec za nim trzymając za kaptur. Ale latem nie nosi się kapturów! Wiem, że histeryzuję. Powiedzcie, jak Wasze dzieci "przetrwały" ubiegłe lato?
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
nelly - 22.03.2005 14:31
Nic sie nie martw! ja strasznie sie balam rok temu!Ale oprocz zadrapan na kolanach nic nie bylo wiecej, oczywiscie kilka plasterkow i woda utleniona w domu byc musi:)))
Pamietam jak rok temu kupowalam Hubiemu sandaly i balam sie ze jak bede bez palcy to sobie palce rozwali u nod lub bedize wszedzie nimi zaczepial:)))
[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Hubi 2 latka
Klucha - 22.03.2005 14:39
:) pamiętam jak ja się bałam na poczatku specjalnie ubierałam w lekkie ale długie bawełniane spodenki - bez sensu - bo okazało się że na dworze Zuzia lepiej sobie radzi niż na dywanach :)))
Izka i Zuzia (12.V.02)
mala103 - 22.03.2005 14:48
niestety dzievci nie mają jeszcze tak dobrze rozwinietej wyobraźni jak mamusie niestety treż jak się nie przewróci i nie poczuje że to jest bolesne to inaczej bedzie biegał do oporu
[b]<font color=blue>Ania i Alicja 2l
agus_25 - 22.03.2005 15:08
W końcu latem możesz też zakładać jakies jaśniejsze spodenki dresowe, z pewnością aż nadto się nie przegrzeje A po za tym mozesz ubierać dziecku takie szeleczki asekurujące. My większą część lata spędziliśmy pod namiotami więc Kamil nawet jak się przewrócił to upadał na trawkę, o dziwo po trawie lepiej chodził niż po chodniku :))
Agus i Kamilek (24.03.2003)
kokunia - 22.03.2005 15:12
Było ok- Wiktorek nie padał i nigdy nie miał jeszcze skaleczonego kolanka ani innych obrażeń.
Agata i Wiktorek (13.04.2003)
magducha - 22.03.2005 15:32
Rozumiem Cie, tez sie boje. Konradowi zdarzylo sie raz upasc na beton, zdarl odrobinke kolanko i pobrudzil policzek, ale dzieciaczki wbrew pozorom potrafia sie "uratowac" upadajac. Naprawde trzeba chyba duzego pecha zeby podrapac buzke czy naruszyc zabki. Nie martw sie, wszystkie mamy tak sie boja o swoje skarby.
Magda i Konrad (02 kwietnia 2003)
mirabelka79 - 22.03.2005 16:40
dzis na spacerze tez o tym myslalam....Gosia przewalila sie, i walnela nosem o chodnik....boje sie lata:((
Ala i Małgosia (16.12.2003)
EwkaM - 22.03.2005 19:04
nogi poorane i posiniaczone :))) norma
[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 3 mies.)
mala2 - 22.03.2005 19:51
Mam dokladnie ten sam problem, moja corcia przewraca sie wlasciwie codziennie, czasem juz nie mam ochoty wychodzic z nia do parku, bo wiem czym to sie moze skonczyc. Najgorsze jest wlasnie to, ze ona nie podpiera sie rekami tylko zawsze leci na twarz, w rezultacie jest twarz jest ciagle posiniaczona, wyglada okropnie, nie robie jej juz nawet zadnych zdjec. Tutaj w Stanach zaraz ludzie patrza na mnie jakbym to ja bija swoje dziecko, dopytuja sie ciagle co sie stalo. Czasami naprawde nie wychodze z nia z domu po kilka dni, zanim te siniaki sie nie zagoja. Myslalam juz zeby trzymac ja na podworku na takiej smyczy, brzmi to dosc drastycznie, ale nie wiem jak inaczej obronic ja przed tymi upadkami. Ostatnio przewrocila sie stojac w miejscu, moze cos z nia jednak jest nie tak. Zycze powodzenia, moze dobrym pomyslem okazalyby sie ochraniacze na lokcie, kolana i kask na glowe. Pozdrawiamy i zyczymy jak najmniej upadkow.
malgoska, arturek(30.09.99) i ania(27.06.03)
Anonim - 22.03.2005 21:28
no straszny problem!!!hmm ... najlepiej chyba nie wychodzic z domu w tym czasie !? kup szelki do nauki chodzenia to chyba rozwiąze problem!!!(straszny)
pozdrawiam !
mamaSebunia - 22.03.2005 23:06
A moze dobre beda spodenki zakrywajace kolanka(zawsze cos tam oslonia przy upadku). Ja takie lubie kupowac Sebusiowi.
Iwona i Sebuś (17.03.03)
pluto - 23.03.2005 09:30
Kup Mu szelki.....wtedy będzie bezpieczny.........
Julka i dwuletni Karolek
bombus - 23.03.2005 13:25
Z całego serca polecam szelki-moja córcia spaceruje na smyczy od kilku dni , a ja jestem bardzo zadowlona. Z wózeczkiem jest na bakier, więc miałam ten sam dylemat co ty. Kupiłam szelki i choć były protesy teraz córcia dzielnie maszeruje przy nodze mamy. Ale niestety to córcia wyznacza drogi do pokonania nie ja.
Olga i Maja 17 12 03
inti - 23.03.2005 15:01
ja sobie prawie gardło zdarłam w zeszłym roku od ciągłego wołania - uwazaj!!trzymaj się!! itp... ale ulubionym zajęciem mojego dziecka jest wchodzenie po schodach i zbieganie po bieżniku dla wózków. więc na wszelki wypadek stałam ciągle w pobliżu z przygotowanym rękami do złapania. ale o dziwo, im wiecej swobody zostawiam, tym ona bardziej uczy sie sama uważać na siebie. ale pozdzierane i posiniaczone nogi to norma, tak jak co jakiś czas siniak albo potężny guz na buzi. ale nie trzymam jej z tego powodu w domu [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
sylwia i JUlka 20.01.2003
Anonim - 23.03.2005 15:12
u Natusi też :) ale zęby całe Katarzynka
krzemianka - 23.03.2005 21:31
Ubieglego lata moje dziecko jeszcze nie chodziło. Na razie, ciągle się przewraca, nie patrzy przed siebie, do tego biegnie. Po kazdym spacerze jest ubłocony. że caly do prania idzie. Myslę, że latem, jak nie będzie upałów będzie ganiał w dlugich cienkich spodniach. A kiedy upaly beda. chyba będę musiala się liczyć z poobijanymi kolanami i łokciami. Może jak zaboli, zobaczy, że trzeba patrzeć przed siebie i trochę zwolnić. Innego rozwiązania nie widze.
Igor(1.7.03) i Hubert(17.8.04)
EwkaM - 23.03.2005 22:04
tfu, tfu [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
[i]Ewa i Krzyś (2 lata i 3 mies.)
kra - 24.03.2005 21:12
I jak z tymi sandałami? Zaczepiał palcami?
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
kra - 24.03.2005 21:13
Szelki odpadają. W ubiegłym roku, jak tylko zaczął chodzić, prowadzałam go w ten sposób, ale po jakichś dwóch tygodniach zaczął się buntować i teraz nie ma szans, żeby w ogóle mu takie szelki założyć. Na szczęście wtedy zaczynała się już jesień, więc sprawę uratował kaptur od kurtki ;-) Ale teraz?
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
czarna1 - 25.03.2005 10:03
Pawel przetrwal lato bez szwanku, myslę, że przez te 2-3 miesiące wiele sie może zmienić...nie martw sie na zapas. Przeciez nie będziesz go trzymac w domu w obawie przed upadkiem...
Magda i Pawełek ur. 29.11.2002
nelly - 25.03.2005 10:46
nie:))), a dopiero sie wprawial w chodzeniu a dokladniej w bieganiu:)
[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Hubi 2 latka
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|