Genetyka-zarodki
olivia - 05.12.2001 12:53
Genetyka-zarodki
Mam pytanie czy u kogo¶ z Was stwierdzono brak rozwoju zarodków ( IVF ICSI) po podziale na 4 do 8 komórek staj± i ju¿ siê nie dziel±. Mo¿e kto¶ ma do¶wiadczenie z takim przypadkiem? Olivka
zosia - 05.12.2001 14:34
Olivia ja niestety niec nie wiem, ale bardzo mnie to interesuje. Jak znajdziesz cos to napisz. Sorry ze pytam,ale czy ktos ci zasugerowal,ze mozesz miec ten rodzaj problemu??
Pozdrawiam cieplo, Zosia
olivia - 05.12.2001 14:42
Tak Zosieñko zasegurewano mi ¿e to przy ostatniej próbie. Podobno, ale tylko podobno je¿eli komórka dzieli siê na pocz±tku to oznacza to ¿e oocyt by³ dojrza³y , natomiast potem dochodzi do g³osu tzw czynnik mêski, który je¿eli jesyt jakis tam niedoskona³y to komórki koñcz± na tym w³a¶nie etapie. Jak tak dalej pójdzie to smia³o mozemy robic nied³ugo doktoraty z tego tematu :-)) Pozdrawiam Cie gor±co i jak dowiem siê co¶ wiêcej na pewno napiszê Pa pa ca³uski
zosia - 05.12.2001 14:48
Oj....napisz koniecznie. Bardzo jestem ciekawa czy ten "czynnik meski" to jest cos co da sie okreslic z badania spermy czy tez nie...
Sprobuje namowic mojego lekarza na jakies wyjasnienia, ale dopiero w styczniu, Dziekuje Ci kochana , Pa pa Zosia
Sowa2 - 05.12.2001 15:38
U nas w³a¶nie stwierdzono brak rozwoju zarodków. Nastapi³ podzia³ w 2 komórkach na 2. Dalej ju¿ nic siê nie dzia³o. Narazie bêdziemy robiæ badania genetyczne. Ale nie wiem czy one co¶ mog± wyja¶niæ. Bardzo chca³abym wiedzieæ dlaczego tak siê sta³o. Je¿eli wiesz co¶ na ten temat to proszê napisz. Napisz sk±d wiesz o tym "czynniku mêskim". Pozdrawiam
olah - 05.12.2001 17:50
Do³±czam siê do Was z moim problemem. W trakcie mojego IVF z 18 oocytów rozwin±³ siê tylko 1 zarodek po 6 dniach(!) EwaP zasugerowa³a mi, ¿e mo¿e to byæ niedojrza³o¶æ oocytów... Ale w takim razie dlaczego powsta³ ten jeden i to po tak d³ugim czasie?! To co, zawi±zujemy klub?! ;-) (nr 2)
Iwonkaa - 05.12.2001 19:25
Dziewczyny. Ja s³ysza³am od lekarza immunologa, ¿e je¿eli mê¿czyzna ma w nasieniu przeciwcia³a przeciwplemnikowe, to równie¿ wp³ywa na jako¶æ zarodka. Taki zarodej jest po prostu s³abszy i najczê¶ciej nie prze¿ywato jedna teoria. A drug± znalaz³am w internecie i wklejam j± Wam, mo¿e na co¶ siê przyda, bo tak na prawdê sama metoda in-vitro jest przyczyn± blokady rozwoju zarodka, ale same przeczytajcie, tylko uwa¿nie, proszê.
Prof. dr hab. Zofia Bielañska-Osuchowska Katedra Histologii i Embriologii Wydzia³u Weterynaryjnego Szko³a G³ówna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie BIOLOGICZNE PODSTAWY ROZWOJU ZARODKA Zajmujê siê embiriologi±. Nie jestem lekarzem st±d moje zainteresowanie idzie w kierunku embriologii zwierz±t. Jak pañstwu dobrze wiadomo, na cz³owieku nie mo¿na eksperymentowaæ i na zarodkach ludzkich z wielu wzglêdów siê nie eksperymentuje, tak¿e ze wzglêdów etycznych. Wiele wiadomo¶ci, jakie mamy o rozwoju przedimplantacyjnym cz³owieka, o rz±dz±cych nim mechanizmach czerpiemy z badañ przeprowadzonych na zwierzêtach. W weterynarii, w zootechnice, w hodowli zwierz±t w tej chwili na szerok± skalê jest prowadzone zap³odnienie in vitro. ,,Rozród wspomagany'' w ¶wiecie zwierz±t nie budzi ¿adnych zastrze¿eñ ze strony ani etycznej, tym bardziej, ¿e w Polsce jest to procedura prawnie uregulowana i od 1 kwietnia obowi±zuje ustawa, która nie pozwala na prywatne przeprowadzanie tego rodzaju zabiegów. Trzeba posiaæ koncesjê na przeprowadzanie zap³odnienia in vitro i hodowli in vitro zarodków zwierzêcych.
Nasze wiadomo¶ci o wczesnych, przedimplantacyjnych stadiach rozwoju ssaków pochodz± g³ównie z badañ nad mysz±. Te badania s± prowadzone na szerok± skalê na ¶wiecie. U nas w Polsce jest jedno z najbardziej licz±cych siê laboratoriów na ¶wiecie, które zajmuje siê embriologi± eksperymentaln±. Jest to laboratorium prowadzone przez pana Profesora Tarkowskiego na UW. Zajmuje siê on embriologi± eksperymentaln± myszy. Wiele wiadomo¶ci na temat ,,rozrodu wspomaganego'' w ¶wiecie zwierz±t mo¿emy przenie¶æ na cz³owieka, ale nie w pe³ni. Ka¿de zwierzê ma bowiem swoj± specyfikê, swoje w³a¶ciwo¶ci, które nie zawsze s± jasne. Jako przyk³ad podam, ¿e bardzo ³atwo hoduje siê oocyty i wczesne zarodki myszy, a bardzo trudno szczura i nie wiadomo dlaczego. S± te¿ ró¿nice pomiêdzy zwierzêtami gospodarskimi. Bardzo ³atwo jest hodowaæ komórki bydlêce, pochodz±ce od krów, a bardzo trudno jest hodowaæ komórki pochodz±ce od ¶wiñ. Takie s± w³a¶ciwo¶ci gatunków. Jednak bior±c pod uwagê wszystkie informacje, jakie mamy, mo¿na wyci±gn±æ pewne wnioski ogólne.
Jakie zagro¿enia widzi embriolog zwierzêcy w procedurze ,,rozrodu wspomaganego'' u cz³owieka. Trzeba zacz±æ od pocz±tku, mianowicie od komórki jajowej. W organizmie cz³owieka mamy dwa rodzaje komórek. Mamy komórki somatyczne. S± to komórki, które buduj± wszystkie narz±dy, te które mamy w rêce, w nosie, w w±trobie, to s± komórki somatyczne. I mamy liniê specjaln± komórek, a mianowicie komórki rozrodcze, które u kobiet tworz± komórki jajowe i u mê¿czyzn przekszta³caj± siê w plemniki. Te komórki nie ró¿ni± siê miêdzy sob± a¿ do momentu, kiedy dochodzi do dojrzewania komórek rozrodczych, dochodzi w nich do tzw. ,,redukcji chromosomów''. Wszystkie geny s± do pary i jeden gen jest w jednym chromosomie do pary, drugi w drugim. W komórkach rozrodczych dochodzi do zmniejszenia o po³owê liczby chromosomów, tak ¿eby po po³±czeniu siê tych komórek ¿eñskich i mêskich przywróci³a siê ta podwójna liczba chromosomów, jaka jest charakterystyczna dla danego gatunku zwierzêcia. W przypadku cz³owieka charakterystyczna jest liczba 46 chromosomów. Ten podzia³, który przygotowuje komórki do redukcji o po³owê chromosomów nazywa siê ,,podzia³em mejotycznym'', albo podzia³em dojrzewania i s± dwa takie podzia³y. W rezultacie prowadz± one do redukcji chromosomów. W komórce ¿eñskiej ten podzia³ mejotyczny zaczyna siê bardzo wcze¶nie, dlatego, ¿e zaczyna siê w jajniku p³odowym. Jeszcze w ¿yciu p³odowym zaczyna siê przygotowanie do tego podzia³u mejotycznego w komórce rozrodczej ¿eñskiej. Ta komórka ro¶nie, dochodzi do pewnej wielko¶ci i jest otoczona przez komórki somatyczne, które tworz± doko³a niej pêcherzyk jajnikowy. Komórka ta przechodzi przez szereg zmian. Przygotowanie do redukcji chromosomów zostaje zatrzymane w pewnym momencie i w czasie tego zatrzymania ta komórka zaczyna bardzo intensywnie pracowaæ. Pracuje w tym sensie, ¿e wytwarza du¿e ilo¶ci bia³ka. Np. u kury - przepraszam za przyk³ad ze ¶wiata zwierzêcego, ale tam jest to bardzo widoczne - w tym okresie nastêpuje synteza ¿ó³tka. Ca³e ¿ó³tko, które jest syntetyzowane w kurzym jaju, jest syntetyzowane w tym okresie, kiedy oocyt tak intensywnie pracuje. U kury jest to potrzebne jako materia³ do dalszego rozwoju zarodka. On nie jest od¿ywiany wiêc musi mieæ jaki¶ zapas. U ssaków i u cz³owieka takiej ilo¶ci ¿ó³tka nie ma. S± tam pewne ilo¶ci t³uszczu, które stanowi± taki zapas energetyczny. Najwa¿niejsze jest to, ¿e w tym czasie zostaje nagromadzona tzw. ,,informacja rozwojowa''. Informacja rozwojowa jest zapisana podobnie, jak w programie komputerowym. Jest zapisana albo w bia³ku w formie ró¿nego rodzaju bia³ek, albo w formie kwasu rybonukleinowego, który jest etapem po¶rednim miêdzy tym, czym gen zarz±dza a tym bia³kiem, które wed³ug danego genu jest produkowane. Wiêc mo¿e byæ nagromadzienie zarówno bia³ka, jak i kwasu rybonukleinowego. To nagromadzenie jest wtórne, tak ¿e oocyt w tym okresie bardzo ro¶nie. Nazywamy to ,,okresem wielkiego wzrostu'', nawet w embriologii. Jest to niezwykle wa¿ny okres. Ta informacja rozwojowa jest wykorzystywana we wczesnym okresie rozwoju po wnikniêciu plemnika, po zaplemnieniu. To jest jedna bardzo wa¿na faza jaka zachodzi w czasie przygotowania do jajeczkowania.
Kolejn± kwesti± jest przygotowanie do redukcji liczby chromosomów o po³owê. To wszystko dzieje siê w pêcherzyku jajnikowym. S± to bardzo precyzyjne procesy i my nie wszystkie je znamy. Im g³êbiej siê wchodzi w te molekularne mechanizmy, tym wiêcej mamy parametrów, ale w³a¶ciwie coraz mniej wiemy na ten temat, coraz trudniej jest to wszystko razem z³o¿yæ w jak±¶ jedn± okre¶lon± ca³o¶æ. W okresie, kiedy komórka jajowa ro¶nie, jest zahamowany podzia³ mejotyczny, prowadz±cy do redukcji chromosomów. Komórka jajowa jest wtedy chroniona bardziej ni¿ komórka nerwowa. Wszyscy wiemy, ¿e je¿eli do komórki nerwowej w mózgu nie dojdzie tlen, to mamy niedotlenienie mózgu i ta komórka bardzo szybko obumiera. Natomiast komórka jajowa jest lepiej chroniona w organizmie ni¿ komórka nerwowa, bo w takim pêcherzyku jajnikowym komórka ta jest otoczona komórkami somatycznymi. Tkwi ponadto w p³ynie pêcherzykowym, który ma zupe³nie inny sk³ad ni¿ osocze krwi. Miêdzy tym p³ynem pêcherzykowym, a krwi± p³yn±c± w naczyniach krwiono¶nych jest bariera, która jest zbudowana z komórek b³ony podstawnej i jest tak± ¶cis³± barier±, ¿e przez ni± nie przechodz± ani ¿adne zarazki - mówi±c tak bardzo popularnie - ani przeciwcia³a, ani ró¿ne substancje, które s± we krwi, a które by mog³y zaszkodziæ komórce jajowej. Wobec tego wyci±gniêcie komórki jajowej z pêcherzyka jajnikowego przed owulacj± powoduje, ¿e ta ochrona zostaje przerwana, bo owulacja, tzn. jajeczkowanie nastêpuje w takim momencie tego okresu wzrostu, kiedy ten wzrost zostaje ca³kowicie zakoñczony, a wiêc zostaje zakoñczone gromadzenie informacji rozwojowej, ale tak¿e zostaje zostaje zakoñczone przygotowanie do podzia³u mejotycznego. My wiemy, ¿e to siê odbywa pod wp³ywem hormonów przysadki mózgowej i mo¿emy to regulowaæ. Przy metodach zap³odnienia in vitro to siê reguluje. Z punktu widzenia embriologa wyci±gniêcie takiej komórki jajowej z pêcherzyka przed owulacj± powoduje, ¿e dojrzewanie tej komórki ostateczne odbywa siê w warunkach nienormalnych, bez tej ochrony, jak± stanowi normalny organizm. Komórka jajowa zostaje wyci±gniêta poza organizm matki. W czasie jajeczkowania, komórka jajowa w normalnym rozwoju dostaje siê do jajowodu, gdzie jest chroniona z kolei przez organizm matki. W jajowodzie ma specjalne warunki, bo pod wp³ywem hormonów jajowód wydziela odpowiedni p³yn, który zapewnia tej komórce jajowej optymalne warunki rozwoju. Tam jest ciemno, nie dochodzi powietrze. Komórka jajowa w zabiegu zap³odnienia in vitro zostaje wyci±gniêta na powietrze. Wszyscy narzekamy, ¿e mamy zanieczyszczenie powietrza, kurzem, bakteriami, ¶rodkami chemicznymi, promieniami jonizuj±cymi etc. Ta komórka, która normalnie jest chroniona w organizmie, nara¿ona jest na te wszystkie czynniki, na które my doro¶li narzekamy. Ponadto w wielu przypadkach, ¿eby mieæ sterylne warunki hodowli in vitro odbywa siê to pod dzia³aniem promieniowania ultrafioletowego. Promieniowanie ultrafioletowe jest znane jako promieniowanie powoduj±ce mutacje, jest mutagenne, a wiêc nie wiadomo, czy to promieniowanie nie dzia³a na komórkê jajow±. W pêcherzyku jajowym komórka ma optymane warunki do rozwoju.
Samo dojrzewanie oocytów jest niezwykle skomplikowane i koñczy siê wyrzuceniem pierwszego cia³ka plemnikowego. W zap³odnieniu in vitro to siê ju¿ odbywa poza organizmem. Nastêpuje zap³odnienie przez wnikniêcie plemnika. Wnikniêcie plemnika powoduje aktywacjê jaja. Taka komórka jajowa staje siê zdolna do podzia³u i do zakoñczenia podzia³ów mejotycznych, do redukcji chromosomów. Zap³odniona komórka jajowa wyrzuca cia³o plemnikowe i j±dro plemnika przekszta³ca siê w przedj±drze. Ono jest normalnie bardzo gêste. Spowodowane jest to tym, ¿e geny w oocycie s± bardzo czynne przed dojrzewaniem a w plemniku nastêpuje zablokowanie genów przed samym jego dojrzewaniem. Idzie o to, ¿e przeniesienie genów z organizmu mêskiego do komórki jajowej odbywa siê przez wyrzucenie tego plemnika z j±dra, przez przej¶cie przez narz±dy rodne mêskie i doj¶cie do jaja, ale to siê odbywa w zupe³nie zmienionych warunkach. Wobec tego plemnik ma zabezpieczenie swojego genomu poprzez specjalne bia³ka, które wi±¿± DNA, tak ¿eby na to DNA nic nie mog³o wp³ywaæ, ¿eby nic nie mog³o zmieniæ genomu. ¯eñski genom jest niezwykle ³atwo zmieniæ w komórce jajowej. Po przemianie j±dra komórkowego plemnika w przedj±drze mêskie, nastêpuje zlanie siê j±dra komórki jajowej z j±drem plemnika i te j±dra staj± siê przedj±drzami. Wed³ug embriologa jest to moment, kiedy powstaje nowy organizm. Powstaje nowy genom, po³owa chromosomów od ojca, z plemnika, po³owa chromosomów od matki. Wobec tego powstaje nowy, niepowtarzalny organizm. Od momentu, kiedy komórka ma nowy kompleks genów to jest nowym organizmem. Tutaj nie ma w±tpliwo¶ci, kiedy powstaje nowy organizm. Nowy organizm powstaje w momencie zlania siê tych dwóch j±der komórkowych.
Co siê teraz dzieje? Komórka jajowa jest aktywowana, tzn. staje siê czynna, bo komórka jajowa, póki plemnik do niej nie wniknie, mo¿e tkwiæ bardzo d³ugo, nie rozwijaj±c siê, chyba, ¿e zadzia³aj± na ni± jakie¶ czynniki specjalne. Tak± komórkê mo¿na w pewien sposób aktywowaæ przez poddanie lekkiemu szokowi termicznemu, podwy¿szeniu temperatury, potem oziêbieniu, czy przez bardzo delikatne przepuszczenie pr±du elektrycznego. Mo¿na j± poddaæ aktywacji, mo¿e bez wnikniêcia plemnika siê dzieliæ. W normalnych warunkach do aktywacji komórki potrzebne jest jednak wnikniêcie plemnika. Co siê wtedy dzieje? Komórka jajowa zaczyna odczytywaæ ,,informacjê matczyn±''. Ona j± odczytuje w sposób powolny i my naprawdê nie wiemy, jak to siê dzieje. My nie jeste¶my w stanie tego powiedzieæ. Potrafimy powiedzieæ jakie jest RNA, ile tam jest nukleotydów, jak to bêdzie przy³±czone. Ró¿ne rzeczy potrafimy powiedzieæ, ale tego mechanizmu naprawdê nie znamy. I tu siê zaczyna najwiêksza tajemnica embriologii i najwiêksza tajemnica dla cz³owieka. Jak z jednej komórki powstaje wiele komórek, które maj± ró¿ny charakter? Proces ten nazywa siê ,,ró¿nicowaniem''. Z takiej jednej komórki powstaj± wszystkie nasze komórki, i komórka, która tworzy w³osy i komórka, która tworzy jelito, i serce, i miê¶nie. I to jest najwiêksza tajemnica, jak to siê wszystko dzieje. Powoli zaczynamy do tego dochodziæ dziêki genetykom, którzy dostarczaj± w ostatnim czasie bardzo du¿o informacji na ten temat. W tym pierwszym okresie, znaczy do momentu, kiedy istnieje od 8 do 16 komórek, geny zarodka s± nieczynne. Funkcjonuje tylko informacja matczyna, która zostaje stopniowo odczytywana. Czy do odczytywania tej matczynej informacji s± potrzebne jakie¶ czynniki, które s± produkowane w organizmie matki, my tego nie wiemy. Byæ mo¿e ¿e tak, a byæ mo¿e, ¿e nie. W ka¿dym razie jest faktem, ¿e je¿eli zarodek dochodzi do tego momentu, kiedy powinno siê skoñczyæ odczytywanie informacji rozwojowej a zaczynaæ siê odczytywanie genów w³asnych zarodka - to jest moment, który oczywi¶cie nak³ada siê na siebie - ale w tym momenci nastêpuje zahamowanie rozwoju in vitro. To siê nazywa ,,blokiem rozwojowym''. Ten ,,blok rozwojowy'' u zwierz±t gospodarskich, bo on nie tylko zachodzi u cz³owieka, ale tak¿e zachodzi u zwierz±t gospodarskich, jest przekraczany przez to, co nazywamy kokultur±. Do hodowli zarodków dodaje siê albo komórek jajowodowych, które prawdopodobnie produkuj± jak±¶ substancjê, która pozwala na przekroczenie tego bloku, albo dodaje siê komórek pochodz±cych z nab³onka nerkowego. To s± obce komórki. One mog± mieæ jaki¶ wp³yw na zarodek. Te momenty s± bardzo istotne dla rozwoju zarodka. Dlatego budz± siê pewne obawy, czy w zap³odnieniu in vitro, w tym rozrodzie wspomaganym, nie nara¿amy tego zarodka na jakie¶ czynniki, które mog± zaburzyæ jego normalny rozwój. Przede wszystkim chodzi o dojrzewanie in vitro. Ta komórka jest poza organizmem matki, przestaje mieæ ochronê z jej strony. Ponadto, aktywacja mo¿e byæ nie taka jak trzeba. Pozostaje jeszcze ca³y proces przekraczania ,,bloku rozwojowego''. Ja my¶lê, ¿e s± to rzeczy, które nie s± do koñca u¶wiadamiane pacjentkom, które poddaj± sê zap³odnieniu in vitro. Ludzie nie zdaj± sobie sprawy z zagro¿enia, jakie to niesie. Abstra***ê tutaj od mro¿enia zarodków, które na pewno nie jest dla nich ca³kowicie obojêtne. One prze¿ywaj± to, ale to ca³kiem obojêtne nie jest. Abstra***ê od mo¿liwo¶ci ingerencji genetycznej w tym momencie, ¿e mo¿na w czasie zap³odnienia wprowadziæ wraz z plemnikiem jakie¶ obce geny, co próbowano ju¿ robiæ na zwierzêtach. Próbowano takie rzeczy robiæ na ¶winiach, na myszach. Abstra***ê od takich manipulacji. Tu chodzi o normalny rozwój. Zap³odnienie in vitro samo w sobie niesie pewne zagro¿enia dla zarodka i mo¿liwo¶æ powstania jakich¶ zaburzeñ rozwojowych. W normalnym rozwoju mniej wiêcej co ósme dziecko rodzi siê z jak±¶ wad± rozwojow±, a co szesnaste rodzi siê z wad± uk³adu nerwowego. Czy zap³odnienie in vitro nie zwiêksza tego ryzyka? Ryzyko zawsze jest, ¿e przy porodzie dziecko bêdzie obarczone jakimi¶ wadami rozwojowymi, ale s±dzê, ¿e zap³odnienie in vitro z punktu widzenia biologicznego niesie wiêksze zagro¿enie zaburzeñ, ni¿ normalny rozwój. G³ównie z tego powodu, ¿e zarodek nie ma ochrony matki przez ca³y czas swojego rozwoju przedimplantacyjnego.
Do tego dochodzi jeszcze konieczno¶æ pewnej synchronizacji, przynajmniej jest to problem u zwierz±t. Zarodki, które siê rozwijaj± in vitro, rozwijaj± siê nieco wolniej ni¿ zarodki w organizmie matki. Do tego, ¿eby zarodek siê zaimplantowa³ w organizmie matki musi byæ dokonana pewna synchronizacja hormonalna miêdzy rozwojem zarodka, a przygotowaniem macicy do jego przyjêcia. Je¿eli zarodek trafi do macicy za wcze¶nie, albo co gorsza za pó¼no, to ta macica nie bêdzie przygotowana na jego przyjêcie. Ta synchronizacja jest tak¿e jednym z wa¿nych problemów, które mog± zawa¿yæ na prawid³owym rozwoju zarodka.
malgosia - 05.12.2001 22:45
Iwonka, masz zaciêcie. Ja bym siê oprócz tego proponowala zwróciæ do Ewy P. Ostsnio mo¿na j± czêsto spotkac na www.nasz-bocian.pl M
olivia - 06.12.2001 09:07
No wiêc tak moje panie, wczoraj by³am u lekarza z pro¶ba o wyja¶nienie co to takiego siê dzieje ¿e te komórki siê przestaj± dzieliæ. Pan doktor odpowiedzia³ na moje pytanie nastêpuj±co: Dojrza³a komórka jajowa nie potrzebuje do pierwszego podzia³u (4komórki) czynnika mêskiego, inaczej komórki plemnika. Nastêpnie zaczyna dzia³aæ genom zarówno mêski jak i ¿eñski który powoduje powstawanie zarodka. Je¿eli który¶( powtarzam zarówno ¿eñski jak i mêski) z nich ma wadê, komórka, zarodek nie poddaje siê dalszemu podzia³owi. S± to jednak ¿adkie przypadki, ale s±!! Co najwa¿niejsze w tym wszystkim -nie leczy siê takich wad genetycznych poniewaz medycyna nie jest tak posuniêta do przodu, mo¿e za 20 lat. Bardzo mnie pan doktor uszczê¶liwi³, poniewa¿ jako pierwszy potrzyma³ moje komórki d³u¿ej i poiwedzia³ jasno ¿e mam tylko ¶wiate³ko w tunelu...... inaczej mówi±c marne szanse... Pozostaje dawca, tylko jak to wszytsko przetrwaæ... Zaczynam mieæ tego serdecznie dosyæ, nied³ugo zrobiê doktorat z niep³odno¶ci, te wszystkie terminy medyczne, zabiegi, genetyka, immunologia SZOK!!! RATUNKU, dlaczego to w³a¶nie my? mo¿e jeste¶my jakimi¶ wybrañcami i mamy wy¿sze cele do spe³nienia ni¿ prokreacja? No nic, ja juz przynajmniej wiem co jeszcze moge zrobiæ, a na co ju¿ nie mam szans, to tez jaki¶ sukces. Wolê wiedzieæ ni¿ chodziæ po omacku, i ¿eby ktos na mnie eksperymentowa³. Powodzenia dla wszytskich w ten cudowny Miko³ajkowy dzieñ. Buziaki dla wszystkich i nie poddawajcie siê tak jak ja. Pa
Sowa2 - 06.12.2001 09:29
Mam strasznie du¿o pytañ. Je¶li mo¿esz to odpowiedz. Po pierwsze czy wogólne nie mia³a¶ zarodków? Ja po pierwszym ICSI mia³am 2 zarodki. Dopiero po drugim nie powsta³ ¿aden zarodek. Czy lekarz w Twoim przypadku jest pewien, ¿e potrzebny jest dawca? Czy wynik badañ genetycznych by³ negatywny? Rozmawiali¶my z mê¿em na ten temat i podjêli¶my decyzjê, ¿e je¶li wynik badañ genetycznych bêdzie z³y to rezygnujemy z dalszych prób. Mamy nadziejê, ¿e tak nie bêdzie. £udzimy siê, ¿e by³ to tylko nieszczêsliwy zbieg okoliczno¶ci, ¿e nie by³o zarodków. Mimo wszystko nie poddawaj siê. Pozdrawiam gor±co.
olivia - 06.12.2001 10:04
Mia³am zarodków a¿ nadto. Ciekawe co? Za pierwszym razem 23. za drugim 17, za trzecim 14 wszystkie piêkne, ale............. ich rozwój koñczy³ siê na 8 komórkach, nie sz³y dalej. Tak wiêc z mro¿onek nic siê nie budzi³o, a ostatnim razem potrzymano je 4 dni i zaobserwowano dopiero ten brak rozwoju. Z tego co napisa³a¶ masz chyba inny problem. Skoro mia³a¶ tylko 2 komórki, napisz wiêcej o sobie, a ja odpowiem na wszystkie pytania w miarê mo¿liwo¶ci.Mam 11 letnie do¶wiadczenie wiêc to mo¿e byæ moja rekomendacja. Badania genetyczne na tym poziomie jakim jest rozwój zardka nie s± prowadzone, niestety. To kwestia przypadku, a raczej prawdobodobieñstwa. Podstawowe badania genetyczne mieli¶my robione oczywi¶cie. Pozdrawiam Olivka
iwcia - 06.12.2001 10:30
A na czym polegaj± "podstawowe badania genetyczne"? Bo z tekstu pani embriolog wynika, ¿e u Ciebie co¶ w materiale genetycznym nie pasuje - ale z tego wcale nie wynika czy to czynnik mêski czy ¿eñski. Co¶ siê dzieje w momencie spotkania tych dwóch przedj±drzy... chromosomy nie ³±cz± siê w prawid³owy sposób czy co¶? Wiesz, ja my¶lê ¿e trzevba siê pobadaæ jeszcze. Bo pytanie zasadnicze brzmi - czy wszystkie plemniki/jaja nios± ten hipotetycznie z³y materia³ genetyczny? Nie wiem czy to jest ju¿ mo¿liwe do okre¶lenia? Na pocieszenie mogê ci tylko rzec, ¿e i 62 letnia japonka zaci±¿y³a po in vitro. Jeszcze masz czas :))) Iwcia
olivia - 06.12.2001 10:50
Podstawowe badania, to mam na my¶li badania zalecane przed in vitro cytogenetyczne. Tak jasne mamy czas, s³yszê to od 11 lat. Jest pani m³oda, ciekawe do kiedy bêd± mi sadziæ takie komplementy? do czasu kiedy siê rozsypiê ca³kowicie a moje prochy pofruna w powietrze? Nie jestem ju¿ m³oda, a z wiekiem zaczyna mi brakowaæ cierpliwo¶ci i wytrwa³o¶ci. Choc muszê przyznaæ ¿e lepiej siê zyje z nadziej± ni¿ bez.
iwcia - 06.12.2001 10:57
Nie wiem co dok³adnie badaj± w takim podstawowym profilu? Ale tak w³a¶nie pomy¶la³am ¿e nie wszystkie plemniki/jaja u Was s± "be". Przecie¿ jeden zarodek siê ju¿ rozwin±³, prawda? Wiêc mog± i nastêpne. Qrczê, ja chyba te¿ Ciê prze³o¿e przez kolano :)
Sowa2 - 06.12.2001 17:51
Faktycznie u mnie wygla to inaczej. Zastanawiam siê nad tym czy jest sens dalszych prób w naszym przypadku. Czy kolejne podej¶cia do ICSI nie skoñcz± siê tak samo, czyli brakiem zarodków. Nie chca³abym przechodzic przez to wszystko niepotrzebnie. Ale na to pytanie na pewno nikt nie mo¿e mi odpowiedzieæ. Lekarz powiedzia³, ¿e nale¿y jeszcze próbowaæ. Gdyby znowu skoñczy³o siê podobnie nale¿a³oby sie zastanowiæ nad dawc± (lub dawczyni±). Na to raczej na pewno siê nie zdecydujemy. Olah pisze, ¿e u niej rozwin±³ siê 1 zarodek tylko dopiero po 6 dniach. My przyszlismy dwa dni po punkcji na transfer i wtedy dowiedzieli¶my siê, ¿e nie ma zarodków. Nikt nam nie mówi³, ¿e mog± rozwin±æ sie pó¼niej - po kilku dniach. Mam wra¿enie, ¿e im wiêcej siê dowiaduje tym mniej wiem o tym wszystkim. Te¿ mam dosyæ s³uchania, ¿e jestem jeszcze m³oda. Czujê coraz szybciej uciekajacy czas i mam dosyc czekania. Trochê pod³amana Sowa
olivia - 07.12.2001 07:35
Moim skromnym zdaniem powinna¶ spróbowaæ, byæ mo¿e stymulacja u Ciebie nie da³a takich efektów jak powinna. My¶lê ¿e lekarz przy kolejnej stymulacji we¼mie to pod uwagê i postara siê doprowadziæ do wiêkszej liczby oocytów, a potem do wiêkszej liczby zarodków. Nie wiem w jakim o¶rodku sie leczycie, ale wiem ¿e je¿eli lekarzowi zale¿y to robi bardzo wiele ¿eby siê uda³o przy kolejnych próbach. Mo¿e napisz prywatnie jak masz wiêcej pytañ czy w±tpliwo¶ci. Pozdrawiam Ciê gor±co pa pa
olah - 10.12.2001 17:02
Do wszystkich dziewczyn, a`propos naszego "wybranego" losu. Nie wiem dlaczego JA, wcale nie jestem szczê¶liwa z tej ROLI, któr± mi KTO¦ przydzieli³ (nie pytaj±c siê o zdanie). Jakby tego by³o ma³o, to na wizycie u ginekologa dowiedzia³am siê, ¿e stan moich narz±dów ¶wiadczy o niedawnym poronieniu (!?) bardzo wczesnej ci±¿y. I jak tu wyj¶æ z "do³a" skoro co chwile czekaj± ciê jakie¶ rewelacje. By³am o krok od macierzyñstwa. Ryczeæ mi siê chce!!!!!!!!!! A dzi¶ kolega mi siê zwierzy³, ¿e je¶li siê oka¿e, ¿e jego ¿ona jest po raz 3 w nieplanowanej ci±¿y, to siê za³amie. Bo faktycznie im siê nie przelewa. Ledwo siê powstrzyma³am, ¿eby nie powiedzieæ; "to dasz mi je". Zrobi³am kilka g³upich rzeczy w ¿yciu tylko dlatego, ¿e by³am przekonana, ¿e je¶li tego nie zrobiê teraz to nigdy tego nie do¶wiadczê. Mo¿e i tak jest teraz, lepiej bez dzieci w³asnych, bo cudzych bym ju¿ niepokocha³a(?) Czyli co? Adopcja? A wszyscy wokó³ mówi±: walcz, walcz, bo warto. O tym, ¿e warto wiedz± ci, którym siê uda³o, a co je¶li siê nie uda za kolejnym n-tym razem? Czy kto¶, kto teraz tak mówi, zwróci mi moje ¿ycie (o pieni±dzach nie wspomnê)? Sorry dziewczyny, mam takiego do³a, jak nigdy dot±d. A ten zlepek lu¼nych moich my¶li mo¿ecie... no wiecie - zróbcie z nim co chcecie.
toja - 16.12.2001 00:33
Olah - ja te¿ ma takie pytania i w¶ciek³o¶æ, ¿e kto¶ wybra³, za mnie. Ja tez mia³am takie do³y, ¿e dzi¶ jak czytam moje posty to siê prawie wstydzê. Ja by³am 2 razy w regularnej ci±¿y - raz w 6 miesi±cu poroni³am a drugi raz w 8 miesi±cu pêk³a mi ci±¿a pozamaciczna, której nikt nie widzia³ - mimo prowadzonej kontroli lekarskiej (?!) Rozumiem Ciê - ale ¿ycie toczy siê dalej i byæ mo¿e to w³a¶nie my mimo takiej zaciek³ej walki jeste¶my wyznaczone do jakiej¶ innej misji lub kochania nie swojego dziecka - do adopcji. Czasami mi siê wydaje, ¿e walcze z wiatrakami, ¿e mo¿e to w³a¶nie ja mam adoptowaæ jakie¶ dziecko(dzieci ) i daæ im szanse na lepsze ¿ycie u boku rodziców a nie w domu dziecka.... Niestety na to pytanie ka¿dy musi odpowiedzieæ sobie sam..Pozdrawiam Ciê bardzo serdecznie - rozumiej±ca Ciê z ca³ej duszy - Toja.
Iwona26 - 16.12.2001 18:10
olu, jeste¶ z Poznania, prwada? Czy robiliscie badania genetyczne. moge polecic ci dobra przychodnie genetyczna, i lekarke ktora specjalizuje sie w niepowodzeniach rozrodu. w kazdym razie na polnej nie warto robic badan genetycznych, czasem zdarza sie ze nie widza tego co powinni w kariotypie..
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmiæ/karmicie/karmi³y¶cie piersi±
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (co¶ oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak d³ugo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakoñczyæ lub ograniczyæ nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli koñczy siê karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|