IUI na pękniętym pęcherzyku
Ginginek - 29.02.2008 14:38
IUI na pękniętym pęcherzyku
Dziewczyny, Dzisiaj miałam pierwsze IUI po 3,5 latach starań. Wcześniej na HSG lewy jajowód niedrożny i prolaktyna po obciążeniu 16x norma. Biorę bromergon od 2,5 m-ca i moje własne pęcherzyki ładnie rosną i to cały czas w prawym jajniku (tak na prawdę to nie wiem czy to dobrze, że nie ma oddechu ten prawy i pracuje non-stop). Dzisiaj miałm inseminację, ale wcześniej nie czytałam o tym i trochę się wkurzyłam, że mnie namówili dzisiaj. Już piszę dlaczego. U lekarza byłam przedwczoraj w 12 dc. Dwa pęcherzyki 15 i 19 mm. Wczoraj o 12 zastrzyk z pregnylu (bez monitorowania), a dziś rano już jeden pęcherzyk pęknięty, a drugi 18 mm. Nasienie męża b. dobre. Obawiam się jednak, że za późno było dla tego pierwszego (nie mam pojęcia kiedy pęknął, mogło to być nawet wczoraj), a drugi nie pęknie tylko się wchłonie pod wpływem progesteronu z ciałka żółtego. Cała moja nadzieja klapła :-( Czy któraś z Was miała podobną sytuację? Potrzebuję wsparcia, bo już zupełnie psychicznie wysiadam. Dodam, że leczę się w nOvum u dr Szmita od 3 miesięcy.
Pozdrawiam i czekam Ola
kaja26 - 29.02.2008 17:00
u mnie jeden też był pęknięty a dwa nie......kochana co ma być to będzie, też nie wierzyłam w powodzenie a tu proszę:) zaciskam kciuki!
Natusia - 29.02.2008 20:35
A ja uwazam, ze trafilas idealnie. Szanse ma i ten pekniety, bo przeciez pekl dopiero co, a pecherzyk jest zdolny do zaplodnienia przez jakis czas. i ten niepekniety, bo pewnie peknie lata chwila. mnie sie udala pierwsza inseminacja, choc nikt nie wie jak i dlaczego, ale to dluga historia:)
gdyby sie nie udala, nastepna iui mielismy robic na peknietym (tzn lekarze mieli takiplan).
wlasciwie masz szczescie - nie mozesz sie zamartwiac, ze na pewno zaden nie pekl albo ze wszystkie pekly za wczesnie;)
trzymaj sie, a ja bede trzymala kciuki.
pozdrawiam kochane
Ewami - 29.02.2008 21:35
Choć ja niestety o swoich IUI nic dobrego nie powiem, bo 5x porażka, ale mnie to u ciebie wygląda bardzo obiecująco. Wychodzi na to, że wycelowene idealnie, bo jeden pęcherzyk ledwo co pękł (trochę to trwa zanim jajo przebrnie przez cały jajowód w którym powinno dojść do zapłodnienia), a drugi pewnie pęknie lada moment. Głowa do góry. Będzie dobrze.
aneczka23 - 29.02.2008 21:50
Dziewczyny dośiadczone mają racje, trzymam kciuki :o
Ginginek - 01.03.2008 09:52
Dzięki dziewczyny! Podniosłyście mnie na duchu. Mogę więc mieć nadzieję :-) Będę meldowała jak poszło. Teraz odpoczywam i sobie dogadzam :-)))
Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za wasze staranka!
Ginginek - 02.03.2008 18:01
Kolejne wieści ode mnie, bo ja potrzebuję się już chyba gdzieś uzewnętrznić. Wczoraj dość mocno bolał mnie jajnik czy pierun wie co po prawej stronie i plamiłam podbarwionym krwią śluzem. Dziś już znacznie mniej. Nie przytulałam się z M, bo juz nie mamy siły :-/ W piątek po IUI dr jeszcze kazał się przytulać. Nie wiem co takie plamienie może oznaczać??? Na zagnieżdżenie trochę za wcześnie. Myślałam, że może ten mniejszy pęcherzyk pękał, ale jak tak, to czy nasionka przetrwały od piątku? A poza tym przy tym pierwszym nie miałam takich obiawów. Kurczę, dobrze, że jutro poniedziałek> Będzie mniej czasu na schizowanie. Trzymajcie za mnie kciuki!
Ginginek - 09.03.2008 22:00
Dziewczyny, mam pytanie. Czy sam Duphaston może powodować bolesność piersi? Kiedyś zawsze przed @ mnie bolały, ale wtedy miałam zaburzenia i wysoką Prl. Na bromergonie nie miałam takiej bolesności. Wczoraj, tj. 22 dc pojawiła się delikatna bolesność, a dzisiaj narasta. We wtorek robię betę z krwi, to będzie 25 dc i 111-12 dpo. Powinno juz cuś wyjść. Drżę o wynik i najchętniej chciałabym przespać ten czas do wtorku. Jeszcze tylko 32 godziny i będzie wszystko jasne... Może podrzucicie jakieś fluidki? Podrufka dla wszystkich!
bambamek - 09.03.2008 22:24
Ginglinku niestety duphaston moze powodowac bolesnosc piersi, ale ciąża tez daje takie objawy i skoro bol narasta to miejmy nadzieję ze duphastonowi pomaga malenki cud :)
Czyli czekamy do wtorku ? :)
Ginginek - 10.03.2008 18:05
Tak Bambamku! jutro badam betę. Mam jednak złe przeczucia, dziś zelżał ból piersi, nie czuję takiej gorączki jak przez ostatnich kilka dni i myślę, że nic z tego. Ale do następnej IUI dam się chyba przystymulować. Może będzie większa szansa...
Mimo wszystko liczę na kciuki...
P.S. W razie czego utopię smutki w czerwonym winie, które kocham, a którego nie mogę w II fazie cyklu :-)
aneczka23 - 10.03.2008 19:44
Kciuki zacisniete za jutrzejsza bete :)
mala5_mi - 11.03.2008 08:55
Cytat:
Napisał Ginginek
Tak Bambamku! jutro badam betę. Mam jednak złe przeczucia, dziś zelżał ból piersi, nie czuję takiej gorączki jak przez ostatnich kilka dni i myślę, że nic z tego. Ale do następnej IUI dam się chyba przystymulować. Może będzie większa szansa...
No i jak? Bo normalnie chcę usłyszeć od Ciebie - Beta pozytywna! A tak z innej beczki, Ginginek jeśli można wiedzieć czy u WAS problem leży po stronie nasionek, jeśli tak to jakie wyniczki ostatnio były..? Kciuki zaciśnięte!
bambamek - 11.03.2008 09:32
Ginglinku,
ja tez mam zacisniete kciuki i czekam na wspaniale wiesci :)
tina_81 - 11.03.2008 11:01
Halo! Ginginek! Trzymamy za Ciebie kciuki i mamy nadzieję, że już wkrótce obrzucisz nas fluidkami :D Czekamy na wspaniałe nowiny!
Ginginek - 11.03.2008 20:08
Jeszcze trzeba poczekać...
Dziewczyny, Jesteście kochane!!! Od razu poprawił mi sie humor jak przeczytałam Wasze posty:) Piszę tak późno, bo dopiero teraz wróciłam do domku. O 13.30 robiłam Hcg (w nOvum nie robią beta-hcg) i godzinę później miałam wynik: Hcg= 7... Pani w arhiwum najpierw zapytała czy chcę z kimś konsultować wynik, bo jest wątpliwy. Powiedziała, że są szanse, bo nie jest poniżej 2, ale trzeba poczekać do piątku... I nie wiem co o tym sądzić? Dostałam od Kasiastej informację, że teoretycznie 10 dpo powinno się coś pokazać, a ja miałam owu 1-go pęcherzyka 28.II, a 2-go prawdopodobnie 1.III (jeśli pękł). Inseminacja była 29.II, więc dokładnie 11 dni i 5 godzin przed badaniem Hcg. No i bądź tu mądry. Taką nadzieję mi dają, a ja się boję, że @ i tak przyjdzie. Wiecie może czy po takim czasie po zastrzyku z pregnylu może on jeszcze wpływać na wyniki Hcg? Miałam 12 dni temu 10000j. hmmm Te normy, które dostałam wyglądają tak:
Dni po owulacji Zakres hCG inmIU/ml 10 DPO ---- 5 - 50 12 DPO ---- 10 - 100 14 DPO ---- 20 - 200 16 DPO ---- 40 - 400 18 DPO ---- 70 - 800 20 DPO ---- 140 - 1600 22 DPO ---- 180 - 3200
Jezu! Jestem cała drżąca i boję się mieć nadzieję. Ściskajcie kciuczki dalej, w sobotę wszystko powinno być jasne... Podrufka, ufff, ufff dla wszystkich!
Natusia - 11.03.2008 20:17
O rany, trzymam kciuki, zeby hcg skoczylo. w normie sie miesci:) z tego co wiem, tyle dni po zastrzyku z pregnylu nie wplywa on juz na wyniki. Ginginku, a robilas test? moze juz cos wyjdzie... i przyznam, ze ja powtorzylabym hcg wczesniej ale wszystkie dziewczyny wiedza, ze ja niecierpliwiec i panikara jestem;) trzymam kciuki mocno PS. u mnie po iui tez byla straszna bolesnosc piersi ale bylam pewna, ze to po duphastonie;)
Ginginek - 11.03.2008 20:19
Cytat:
Napisał mala5_mi
Ginginek jeśli można wiedzieć czy u WAS problem leży po stronie nasionek, jeśli tak to jakie wyniczki ostatnio były..? Kciuki zaciśnięte!
Mala5_mi - Staramy sie już 3,5 roku, ale nasionka mężusia były bardzo w porządku. Się postarał. Doktor powidział, że rzadko się zdarza tak dobry "materiał" hihihi. Trochę mnie to pociesza, ale kurczę, czemu tak długo nie mogę zaciążyć??? Zdarzały mi się normalne owulacje bez bromku i nic. Później jeden jajowód nieczynny:( Ale drugi w każdym cyklu od badania pracuje... Nawet zastanawiałam się czy nie jest przez to mniej wydolny i czy jajeczka odpowiednio dojrzewają.
Dzisiaj w klinice podsłuchałam jednak ciekawą wypowiedź jednej kobitki: Wszystko w swoim czasie. Pan Bóg i tak tam w niebie karty rozdaje, a z nas się śmieje. Ja o tym b. często zapominam, a czasem nawet nie wierzę
Ale dziś miałam znaki. W czasie tej godziny, w której czekałam na wynik zadzwoniły do mnie trzy koleżanki, których dawno nie słyszałam i którym nie mówiłam o badaniu (jedna z nich jest w ciąży), później już po wynikach postanowiłam zrobić sobie przyjemność i poszłam na dobry obiadek. A tam wchodzi do knajpy jeden z braci Mroczków... Hihihi, myślę "znak! w końcu to jeden z bliźniaków:D". Tak to sobie poprawiłam humor. No a teraz oczywiście forumki nie dają mi spadać w dół. Będę meldować ;)
nadii - 11.03.2008 20:27
Ginginek bardzo mocno trzymam kciuki. Co prawda pierwszy raz weszłam na to podforum i nie mogłam się powstrzymać, przed napisaniem postu. Będę czekała na dobre wieści od Ciebie :)
Ewami - 11.03.2008 20:35
Ginginek - ten wynik na pewno pokazuje jedno, że coś się dzieje, a to już moim zdaniem bardzo wiele. Rzeczywiście jeszcze ciężko w pełni się cieszyć, ale z drugiej strony to mógł być dopiero 10 dpo, a to zupełnie co innego niż 10 dzień po transferze, kiedy podaje się już kilkudniowe zarodki, a bywały wypadki, że w 10 dpt beta była podobna jak u ciebie, a potem ciąża jak malowanie. Dlatego trzeba poczekać kilka dni i powtórzyć, wtedy będzie wiadomo. Ale ja wierzę, że będzie dobrze i mocno trzymam kciuki :)
paszulka - 11.03.2008 21:12
Cytat:
Napisał Ginginek
Hcg= 7...
Ale byłoby fajowsko!!! Trzymam kciuki!!! :)
mala5_mi - 12.03.2008 08:43
Cytat:
Napisał Ginginek
Mala5_mi - Staramy sie już 3,5 roku, ale nasionka mężusia były bardzo w porządku. Się postarał. Doktor powidział, że rzadko się zdarza tak dobry "materiał" hihihi. Trochę mnie to pociesza, ale kurczę, czemu tak długo nie mogę zaciążyć??? Zdarzały mi się normalne owulacje bez bromku i nic. Później jeden jajowód nieczynny:( Ale drugi w każdym cyklu od badania pracuje... Nawet zastanawiałam się czy nie jest przez to mniej wydolny i czy jajeczka odpowiednio dojrzewają.
Dzisiaj w klinice podsłuchałam jednak ciekawą wypowiedź jednej kobitki: Wszystko w swoim czasie. Pan Bóg i tak tam w niebie karty rozdaje, a z nas się śmieje. Ja o tym b. często zapominam, a czasem nawet nie wierzę
Ale dziś miałam znaki. W czasie tej godziny, w której czekałam na wynik zadzwoniły do mnie trzy koleżanki, których dawno nie słyszałam i którym nie mówiłam o badaniu (jedna z nich jest w ciąży), później już po wynikach postanowiłam zrobić sobie przyjemność i poszłam na dobry obiadek. A tam wchodzi do knajpy jeden z braci Mroczków... Hihihi, myślę "znak! w końcu to jeden z bliźniaków:D". Tak to sobie poprawiłam humor. No a teraz oczywiście forumki nie dają mi spadać w dół. Będę meldować ;)
U nas wyniczki M są kiepściutkie... :( choć prof stwierdził, że mamy szanse powodzenia IUI bo są zdrowe i dość szybkie no i w milionach:D Ginginek trzymam kciuki mocno zaciśniete! Ja wiem poprostu, że Wasza IUI się powiodła! I to pierwsza! Tak jak u NAS już wkrótce! Melduj na bierząco proszę! I dogadzaj sobie bo już nie jedno serce w Tobie!
Ginginek - 12.03.2008 19:15
Cytat:
Napisał mala5_mi
trzymam kciuki mocno zaciśniete! Ja wiem poprostu, że Wasza IUI się powiodła! I to pierwsza! Tak jak u NAS już wkrótce! Melduj na bierząco proszę! I dogadzaj sobie bo już nie jedno serce w Tobie!
Boże, tak bym chciała, żeby to była prawda, ale nie chcę jeszcze w to wierzyć. Jeśli przyjdzie @ to chyba będzie najgorsza w dotychczasowych staraniach. Nigdy dotąd nie miałam tyle nadziei...
Cytat:
Napisał nadii
Ginginek bardzo mocno trzymam kciuki. Co prawda pierwszy raz weszłam na to podforum i nie mogłam się powstrzymać, przed napisaniem postu. Będę czekała na dobre wieści od Ciebie :)
Cytat:
Napisał Ewami
Ginginek - ten wynik na pewno pokazuje jedno, że coś się dzieje, a to już moim zdaniem bardzo wiele. Rzeczywiście jeszcze ciężko w pełni się cieszyć, ale z drugiej strony to mógł być dopiero 10 dpo, a to zupełnie co innego niż 10 dzień po transferze, kiedy podaje się już kilkudniowe zarodki, a bywały wypadki, że w 10 dpt beta była podobna jak u ciebie, a potem ciąża jak malowanie. Dlatego trzeba poczekać kilka dni i powtórzyć, wtedy będzie wiadomo. Ale ja wierzę, że będzie dobrze i mocno trzymam kciuki :)
Cytat:
Napisał paszula
Ale byłoby fajowsko!!! Trzymam kciuki!!! :)
Dzięki dziewczyny! Bardzo mi pomaga Wasze wsparcie. Jak myślicie, kiedy jeszce raz pójść na betę? Jutro już powinno być coś widać? Może lepiej w piątek... Czy beta co dzień się podwaja czy mi się wydaje? A tak w ogóle to bierze mnie chyba jakieś choróbsko. Jak znam mój organizm to na zapalenie oskrzeli :(
Będę się meldować. Ściskam Was mocno wszystkie!
paszulka - 12.03.2008 20:56
Cytat:
Napisał Ginginek
Może lepiej w piątek... Czy beta co dzień się podwaja czy mi się wydaje? A tak w ogóle to bierze mnie chyba jakieś choróbsko.
Jeśli wytrzymasz do piątku to chyba lepiej w piątek. Jeśli chodzi o wynik to nie mam pojęcia. Przy Basi przerabiałam tylko testy a potem wizyta u gina w 7 tygodniu dla potwierdzenia i pierwsze USG dopiero w 11tym.
Nie chcę Cię nakręcać, ale często wczesnym ciążom towarzyszą objawy przeziębienia i tego typu rzeczy. Spotkałam się z tym kilkukrotnie. Napij się mleka z miodem. Witaminka C na pewno nie zaszkodzi i wskakuj do łóżka na wszelki wypadek! No i nieustająco trzymam kciuki!! :)
mala5_mi - 13.03.2008 10:00
Cytat:
Napisał Ginginek
Boże, tak bym chciała, żeby to była prawda, ale nie chcę jeszcze w to wierzyć. Jeśli przyjdzie @ to chyba będzie najgorsza w dotychczasowych staraniach. Nigdy dotąd nie miałam tyle nadziei...
Ginginek Ja wierzę w powodzenie! Owszem takie myśli, że tym razem się udało, same przychodzą, strach i obawa jest napewno czymś normalnym! Ja Ci dopinguję bardzo bardzo mocno, dość łez po nieudanych cyklach, troszkę też egoistycznie...ponieważ My za 21 dni (może wcześniej) podchodzimy do pierwszej IUI, i bardzo ale to bardzo wierzę (mimo kiepskich wyników M), że nam się UDA! A Twoje POWODZENIE spowoduje poczucie, że my też możemy poczuć taką euforię!!! Giginek dbaj o siebie, wypoczywaj i bądź spokojna... Wiem, że WAM się UDAŁO!!! MUSI!!!
Ginginek - 13.03.2008 18:17
Wielka KLAPA!!!
Przykro mi, że muszę Was rozczarować, ale nic z tego :(:(:(:(:( Poszłam dziś na HCG, bo jestem trochę chora i jutro nie wychodzą z domu. Już w przychodni widziałam maleńkie plamienie, a HCG jest dzisiaj 4, więc kiszka. Zastanawiam się tylko czy może być tak, że doszło do zapłodnienia, ale coś uniemożliwiło zagnieżdżenie się zarodka skoro przedwczoraj miałam 7, a dzisiaj 4? Może powinnam brać apirynę i no-spę? Oczywiście, jestem smutna, zła i zaraz muszę sobie popłakać solidnie, bo mam już tego serdecznie dosyć!!!!!
Mala_5mi Nie podupadaj jednak na duchu!!! :D Pierwsze IUI się udają. Ja podejrzewam, że u mnie coś nie tak jest z zagnieżdżaniem Zamotany ... Mimo, że wszystkie przeciwciała miałam negatywne.
W przyszłym tygodniu idę do lekarza i ciekawe co mi powie. Cieszę się, że zrobiłam te Hcg. Może to będzie jakiś trop. Napiszcie proszę czy macie jakieś skojarzenia do takiej sytuacji Zamotany
A teraz muszę pogrążyć się w bólu na jakiś czas, żeby nie tłumić złych uczuć, które we mnie siedzą :( A potem znaleźć jakieś pozytywy ;)
mala5_mi - 13.03.2008 19:25
Cytat:
Napisał Ginginek
Przykro mi, że muszę Was rozczarować, ale nic z tego :(:(:(:(:( Poszłam dziś na HCG, bo jestem trochę chora i jutro nie wychodzą z domu. Już w przychodni widziałam maleńkie plamienie, a HCG jest dzisiaj 4, więc kiszka. Zastanawiam się tylko czy może być tak, że doszło do zapłodnienia, ale coś uniemożliwiło zagnieżdżenie się zarodka skoro przedwczoraj miałam 7, a dzisiaj 4? Może powinnam brać apirynę i no-spę? Oczywiście, jestem smutna, zła i zaraz muszę sobie popłakać solidnie, bo mam już tego serdecznie dosyć!!!!!
W przyszłym tygodniu idę do lekarza i ciekawe co mi powie. Cieszę się, że zrobiłam te HSG. Może to będzie jakiś trop. Napiszcie proszę czy macie jakieś skojarzenia do takiej sytuacji Zamotany
A teraz muszę pogrążyć się w bólu na jakiś czas, żeby nie tłumić złych uczuć, które we mnie siedzą :( A potem znaleźć jakieś pozytywy ;)
Ginginek jedyne co mi przyszło do głowy to to, że usłyszałam od naszego androloga, iż problemy z antyTPO (za wysokie) i TSH (za małe i za wysokie) - czyli przeciwciała tarczycowe oraz hormon tarczycy - czasem powodują wczesne poronienia bo jak to ujął "organizm traktuje zarodka jak intruza". Absolutnie nie chcę Cię straszyć, u Nas kazała zrobić badania tarczycy i wykluczyć to od razu! Na szczęście obie wielkości mam w normie:) Problemem w zagnieżdżeniu się jest też endometrium. Ale nie chce mi się wierzyć, że szykując WAS do IUI przegapili by lekarze tak podstawową sprawę... Tulę Cię bardzo bardzo mocno i naprawdę szkoda straszliwie, że tak się potoczyło! Hmm z drugiej strony znam osobę która polamiała 2-3 dni czystą krwią bez bóli po czym ustało i jak się okazało ciąża była i to zdrowa. Nigdy nie badałam hcg bo nigdy nie zdąrzyłam :( więc nie mam pojęcia co taki spadek może oznaczać.. Tak strasznie trzymałam kciuki i tak bardzo wierzyłam w Wasze powodznie, iż teraz jest mi wstyd, że rozbudzałam Twoje nadzieje... Buziol ogromny i proszę melduj po wypłakaniu żalu do którego masz jak najbardziej prawo, że znów jest w Tobie nadzieja i chęć walki od nowa!!!!
aneczka23 - 13.03.2008 19:32
Ginginek...tulam do serdusia........
anetka0206 - 17.03.2008 10:12
Cytat:
Napisał aneczka23
Ginginek...tulam do serdusia........
czesc ja jestem tutaj nowa.dziewczyny nie zalamujcie sie ja bylam na USG w lutym i powiedzieli mi ze mi jajeczka tez nie pekaja zalamalam sie i co.......teraz jestem w ciazy niewiem jak to mozliwe,porostu moze zabardzo sie nastawiamy a jak organizm sie odblokowuje to staje sie cud.Uwierzcie w siebie,natura potrafi płatac na figle :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|