ja w sprawie chodzika...
nikita33 - 22.11.2004 20:29
ja w sprawie chodzika...
Mój synek od jakiego¶ czasu u¿ywa chodzika, bo zacz±³ wstawaæ , a ¿e jest bardzo energiczny i ca³y czas aktywny, to bez tego sprzêtu nie mia³a bym nawet czasu zrobiæ sobie herbaty, nie mówi±c ju¿ o obiedzie, czy czymkolwiek innym, bo jak siê wspina po meblach, to trzeba ca³y czas na niego uwa¿aæ (znacie to?) No wiêc kupi³am chodzik, mimo , ze siê naczyta³am opinii lekarzy, jaki to jest szkodliwy dla krêgos³upa i stópek... Filip nie spêdza w nim du¿o czasu, tylko tyle , ile niezbêne (nie d³u¿ej, ni¿ 1,5 godziny dziennie, ale przewa¿nie krócej) . A co Wy my¶licie o chodzikach, jakie macie do¶wiadczenia. Czy ci lekarze nie przesadzaj±, w koñcu tyle pokoleñ siê na tym wychowa³o i jako¶ ¿yje...
pozdrowionka - Go¶ka i Filipciu (15.02.04)
amber - 22.11.2004 20:36
Mam synka o 4 dni starszego od Twojego i to wstawanie i chodzenie przy meblach te¿ znam [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Trzeba mieæ oczy na oko³o g³owy... Ale chodzika nie kupi³am i nie planujê...jako¶ obywamy siê bez tego sprzêtu...a we wszystkim co robiê Maciek mi towarzyszy ...w kuchni, w pokoju...tylko jak siê do ³azienki wybieram to Maciej l±duje w ³ó¿eczku. Hm...ale 1,5 godziny dzienni w chodziku to moim zdaniem du¿o...
Beata i Maciek (11.02.2004)
Nati27 - 22.11.2004 20:42
Ostatnio juz by³a mowa na ten temat na forum, moze poszukaj [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] A tak na marginesie odradzam chodzik !!! Pozdrawiam
<font color=blue>Nati i Kamilka 05.04.04</font color=blue>[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
asia80 - 22.11.2004 21:36
Ja uzywam chodzika max. 15 minut dziennie i to nie codziennie, a Oli jest baaardzo energicznym i ruchliwym dzieckiem.
Asia i Oliwierek 14.01.2004
olencja - 22.11.2004 23:00
No to tak ja Ulka. My np. dzisiaj oby³y¶my siê bez chodzika, ale zdarza siê, ¿e u¿ywamy (nie wiêcej ni¿ 2,3 razy dziennie po 10 minut czyli maksymalnie 1/2 godziny). By³am przeciwniczkom chodzików, ale ¿ycie zweryfikowa³o moje pogl±dy...
Ola, Ulcia (8m) i starania :)
olencja - 22.11.2004 23:16
Mnie te¿ Ulka we wszystkim towarzyszy.... tylko mam taki problem, ¿e muszê siedzieæ z ni± na pod³odze, a jak tylko wstanê uwiesza siê mojej nogawki, wiêc dok³adnie nic nie mogê zrobiæ (z wyj±tkiem siedzenia na pod³odze). To jest straszne. Wszystkie prace w domu stram siê robiæ gdy ona ¶pi, ale akurat moje dziecko ¶pi max. 2 godziny w czasie dnia (i to najlepiej na spacerze). Powoli robiê siê tym zmêczona i za³amana. Chce i¶æ do toalety - wrzask, do kuchni zrobiæ sobie herbatê - wrzask, odebraæ telefon - wrzask i tak ca³y dzieñ. Prania nie mogê zrobiæ, obiadu nie mogê ugotowaæ, terror. Ostatnio zastanawiam siê czy lekarz na pewno oci±³ pêpowinê...
Ola, Ulcia (8m) i starania :)
ania_st - 23.11.2004 09:58
My te¿ od czasu do czasu u¿ywamy chodzika. Nie ukrywam ¿e jest to dla opiekunów spora wygoda ale z moich obserwacji i dziecku sprawia wiele rado¶ci. Ja w sprawie chodzików spotka³am siê z dwoma zupe³nie odmiennymi zdaniami, obie opinie to opinie lekarzy Pierwsza: nie u¿ywaæ bo krêgos³up i nó¿ki ,ogólnie tragedia, nic tylko brzuszek, brzuszek. Nie wa¿ne,¿e dziecko potwornie ulewa
Druga: U¿ywaæ bo przyspiesza rozwój motoryczny dziecka, pozwala szybciej poznaæ otoczenie
Pewnie prawda jest po ¶rodku.My¶lê,¿e mo¿na u¿ywaæ ale z umiarem. Wiadomo nikt nie wsadza tam malucha na godziny. Ja uwa¿am , ¿e rodzic ma najlepsz± intuicjê
Apropo tej drugiej lekarki w sprawie tak czêstej na forum jak sadzanie dziecka zanim samo usi±dzie. Jak by³am z ma³ym jak skoñczy³ 5 miesiêcy u kontroli to zdziwi³a siê,¿e nie sadzam Mateuszka i dlatego jeszcze nie siedzi. Kaza³a sadzaæ odk±d dziecko podci±ga siê za roczki, jak bêdzie zmêczone samo siê po³o¿y. I s³uchaj±c lekarza zacze³am sadzaæ ma³ego. My¶lê, ¿e dzieki temu piêknie siedzi ju¿ na pó³ roczku, mimo,¿e urodzi³ siê w 37 TC. Oczywi¶cie k³adziemy go te¿ na brzuszku tak jak zaleca druga lekarka i mimo protestów ma³ego, pe³za ale na razie chyba nie ma ochoty raczkowaæ. Ale czy wszystkie dzieci raczkuj±. Z tego co wiem nie jest to niezbêdny etap rozwoju dziecka aczkolwiek uwa¿am, ¿e bardzo korzystny dla malucha.
Ania+Mateuszek 19.04.2004
effcia - 23.11.2004 11:27
moj synio zawsze byl niezwykle energicznym dzickiem, gdy nie chodzil tez. ale nie korzystal z chodzika. mimo, ze przec niemal caly dzien nie ma mi kto pomoc w domu, nie zdecydowalam sie na chodzik. wole na wlasnym dziecku nie eksperymentowac. wydaje mi sie, ze 1,5 godziny w chodziku, dla dizecka, ktore jeszcze samo nie potrafi utrzymac rownowagi to duzo. ale to moje zdanie.
Effcia z FRANULKIEM (20.08.03)
Emalka - 23.11.2004 11:59
<blockquote><font class="small">W odpowiedzi na:</font><hr>
U¿ywaæ bo przyspiesza rozwój motoryczny dziecka, pozwala szybciej poznaæ otoczenie
<hr></blockquote>
eklhhhhmmmm a kto Ci tak powiedzial?! w tej chwili planuje sie zakaz sprowadzania chodzikow. A co do Twojej lekarki - jestem bardzo zdziwiona, szczegolnie ze piszesz, ze Maly to wczesniak. Jednak trzymalabym sie opinii tej drugiej specjalistki. Moim zdaniem (i bede to powtatrzac do znudzenia) nie ma potrzeby niczego przyspieszac a nadmiar stymulacji szkodzi.
Jeszcze dzis wkleje tu opinie o chodzikach pawla zawitkowskiego - musze mu ja tylko wyrwac z gardla....i zapewniam Cie, ze bedzie daleka od spostrzezenia, ze to przyspiesza rozwoj motoryczny dziecka.... pozdrawiamy <font color=blue>emalka i Zuzka, ur.21.04.03</font color=blue>
ania_st - 23.11.2004 12:34
Zgodzê siê z ob± ,¿e nadmiar stymulacji szkodzi dlatego mi. by³am zdziwiona jak ta lekarka zdziwi³a siê, ¿e 5 miesiêczny maluch sam nie siedzi.Uwa¿am,¿e przesadzi³a. Ale uwa¿am te¿ (w przeciwieñstwie do wielu mam na tym forum), ¿e jak dziecko samo stoi ju¿ na nó¿kach to nic mu siê nie stanie jak wsadzê go do chodzika aby zje¶æ ¶niadanie czy skorzystaæ z toalety. Po prostu wolê go na t± chwilê mieæ pod kontrol± ni¿ oparzyæ go gor±c± herbat±.Nie zostawiê go w ³ó¿eczku bo nie pozwalam mu p³akaæ, bo mam tak± zasadê, wolê go ko³ysaæ nosiæ wbrew opini± otoczenia,¿e rozpieszczam dziecko. Mam zasadê ja jestem po to aby dziecko nie p³aka³o. Nikt nie mówi tu o sadzaniu dziecka które nie próbuje tego samo robiæ ale wtedy kiedy samo jest tym zainteresowane. Ja nie by³am chodzikowa, moja siostra korzysta³a z tego wynalazku, obie zacze³y¶my chodziæ w wieku 8 miesiêcy(ponoc w g³ównej mierze jest to genetyczne). Ja nie raczkowa³am, siostra raczkowa³a. Przyznam , ¿e bardzo bym chcia³a aby mój ma³y raczkowa³, bardzo mnie wzrusza jak ma³y berbeæ buszuje jak myszka po pokoju. Co do lekarek nie s³ucham w 100% ani jednej ani drugiej obie sporo nabroi³y ze skaz± bia³kow± u ma³ego, ale to inny temat. A tak prawdê powiedziawszy czym w³a¶ciwie ró¿ni siê wsadzanie dziecka na chwilê do chodzika od wsadzania go do krzese³ka do karmienia, dla mnie w obu dziecko siedzi tak samo, w chodziku jak na mnie dziecko mo¿e dodatkowo pomerdaæ nó¿kami Pozdrawiam wszystkie Mamusie oraz ich dzieci chodzikowe i niechodzikowe
Ania+Mateuszek 19.04.2004
inti - 23.11.2004 12:37
mia³am, a w³a¶ciwie nadal mam chodzik. Julka go u¿ywa³a od gdzie¶ 7-8 miesiaca do 12, jak nauczy³a siê chodziæ. przebywa³a w nim jednorazowo ok 10 minut. i tak_ nie ma wad postawy, krêgos³upa, nie ma krzywych nó¿ek,itp..... chodziæ zacze³a samodzielnie przed swoimi 1 urodzinami... jedyne, czego nie by³o, to raczkowania. jak nie by³a w chodziku, to porusza³a sê przy ,meblach albo przy mamie [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] nie jest to mo¿e przedmiot jako¶ szczególnie rozwijaj±cy dla dzieci, ale stosowany umiarkowanie i rozwa¿nie nie szkodzi... a jest napewno u³atwieniem dla otoczenia. i du¿± rado¶cia dla samego dziecka.
sylwia i JUlka 20.01.2003
Emalka - 23.11.2004 13:09
wiesz co - ja zdaje sobie sprawe, ze mam czasem radykalne podjescie do roznych rzeczy, ale Mloda to wczesniak z 28 tyg i wiem, ze dzieki temu, ze przestrzegalam wielu zalecen (bardzo rygorystycznych i uciazliwych w wielu przypadkach) ustrzeglam ja przed wieloma klopotami. Tak bylo i z chodzikiem. Mloda nie dawala mi nigdzie odejsc, ciagle chciala byc na rekach (zasluga babci) darla sie odlozona do lozeczka. Zmienilo sie kiedy zaczela sama siadac (nie uzywalam krzeselka zanim tego sama nie opanowala, tylko rozlozony lezaczek). Wtedy zaczela sie ineteresowac wszystkim dookola, pozniej zaczela pelzac, raczkowac, w koncu lazic. Poczatki nie byly latwe - doczolgiwala sie np. do mnie w toalecie itp. ale dalysmy rade. Spsobem na oszukanie dziecka jest np. rozlozenie koca w kuchni gdzie mama robi obiad czy je sniadanie i "wedrowanie" z tym kocem po calym mieszkaniu kiedy trzeba zrobic cos gdzie indziej - ja tak robilam. A co do tego, czym rozni sie siedzenie w chodziku a krzeslku - inaczej rozlozony jest ciezar dziecka, a do tego w chodziku dziecko "chodzi" odpychajac sie paluszkami - tym samym wyrabiajac sobie zly wzorzec chodzenia (moze to byc przyczyna pozniejszych problemow np. ze stopami) uffffff - akurat w tym przypadku jestem niereformowalna. A jesli sie jeszcze doda ile wypadkow przydaza sie dzeciom w chodzikach - i w trakcie uzywania i pozniej (bo dziecko ma zaburzona percepceje rownowagi, mniej uwaza na progi, kanty scian czy przeszkody na drodze - ktore w chodziku pokonywalo bez problemu) to mowie chodzikom absolutne NIE, nawet na chwilke :)
alez sie rozpisalam... :) pozdrawiamy <font color=blue>emalka i Zuzka, ur.21.04.03</font color=blue>
Aga_28 - 23.11.2004 13:58
Niezupe³nie sie z Tob± zgadzam. Moim zdaniem nie nale¿y zbytnio ingerowaæ w naturalny rozwój dziecka, chodzi mi o wczesne sadzanie czy wk³adanie do chodzika. Ja jestem zadeklarowan± przeciwniczka chodzików, zamiast niego kupi³am kojec, który u nas sprawdzi³ sie rewelacyjnie. Szymon nauczy³ sie w nim wstawaæ, robiæ pierwsze kroczki czy po prostu zabawiæ siê. Nie siedzia³ w kojcu ca³e dnie tylko wtedy gdy np. robi³am obiad i móg³ byc w kuchni ze mn±. Julka ma dopiero 5 miesiêcy i kojec ju¿ stoi i znów pomaga mi w codziennych zmaganiach z obiadem czy porz±dkowaniem domu.; drug± alternatywa jest hu¶tawka która te¿ potrafi³a i potrafi zabawiæ moje dzieci. A jak wszystko zrobimy to zostaje czas na wspólne zabawy [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Moja kuzynka ma potworny problem z synem który nie potrafi prawid³owo stawiaæ stopek,ewidentna pozosta³o¶c po chodziku (fakt, dziecko chodzi³o w nim nawet kilka godzin dziennie !!!! -od 4 miesi±ca). Ja w ka¿dym b±d¼ razie nie zamierzam na si³ê sadzaæ dziecka ani kupowaæ chodzików.... Nie mogê siê doczekaæ na raczkowanie, które u dzieci po prostu uwielbiam....[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Uff ale sie rozpisa³am.... Pozdrawiam serdecznie
Aga z Szmkiem 5 lat i Julci± ( 12.06.2004)
olencja - 23.11.2004 23:39
Wiem, ze masz bardzo du¿± wiedzê, zawsze staram siê czytaæ Twoje wypowiedzi bo dziêki nim mogê siê czego¶ nauczyæ. Natomiast ciekawa jestem co by¶ zrobi³a na moim miejscu bo odk±d Ulka nauczy³a siê raczkowaæ nie rozk³adam koca. Powód? Ona jest wszêdzie tylko nie na kocu. Tak¿e rozk³adanie koca w kuchni zupe³nie mija siê z celem w tym przypadku. Nie chcê narzekaæ, nawet cieszê siê, ¿e ona jest taka ciekawa, taka ruchliwa, ale... naprawdê NIC nie moge przy niej zrobiæ. Jest to strasznie mêcz±ce i uci±¿liwe. I tak jak ju¿ chyba pisa³am, by³am przeciwniczk± chodzików, a ¿ycie samo zweryfikowa³o mój pogl±d. Owszem, herbatê jestem w stanie zrobiæ z Ulk± na rêkach, podgrzaæ jej obiadek te¿, ale ju¿ nie zrobiê w ten sposób obiadu, nie wypiorê, nie pos³adam ubrañ i nie zrobiê wielu innych rzeczy. Tak naprawdê to spokojnie z toalety mogê skorzystaæ kiedy kiedy ma³a ¶pi, a w czasie dnia ona po prostu siê na mnie wspina (ja od razu siê denerwujê, ¿e siê po¶lizgnie i g³ow± w kafelki przywali), sorry za dos³owno¶æ, ale nie mogê siê nawet podetrzeæ. Chodzik nie jest dla mnie jakim¶ wielkim wybawieniem (dzisiaj np. te¿ w nim nie chodzi³a), ale jestem ju¿ daleka od wszelkich ocen. I gwarantuje, ¿e ka¿dy kto ma takie dziecko typu Ulka to po prostu staje na g³owie o chwilê spokoju.
A co do zahamowania rozwoju motorycznego to nie wiem, nie zauwazy³am. Ma³a nadal rozwija siê jak torpeda, ale nie polemizujê, mo¿e byæ wyj±tkiem od regu³y.
Ola, Ulcia (8m) i starania :)
olencja - 23.11.2004 23:43
A co je¿eli dziecko nie chce siedzieæ w kojcu? Wiem, ¿e kojec to fajna sprawa, moj± siostrê rodzice wk³adali do kojca, ale niestety nie wszystkie dzieci go toleruj±. Hu¶tawki te¿ niestety.
Ola, Ulcia (8m) i starania :)
ellenka25 - 23.11.2004 23:56
Natalka tez nie mia³a chodzika, nie chcia³am i musia³m sie mocno opierac by nikt mi go nie sprezentowa³ [a wielu by³o chêtnych] ;-) ciagle s³ysza³am o jakich chodzikowych wypadkach... z³amanych nogach, wybitych zêbach.... ech ale to juz sprawa kazdej mamy Natalkê tez zabiera³m ze soba wszêdzie- dok³adnie ;-) i czasem by³o ciêzko.. ;-) pozdrawiam
Ola z Natali±- 2.06.2003
ellenka25 - 24.11.2004 00:27
poczekaj az zacznie sama chodzic, dopiero wtedy nie bedziesz miec spokoju ;-)) pozdrawiam[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Ola z Natali±- 2.06.2003
aga__w - 24.11.2004 02:05
Ja jestem zagorza³± przeciwniczk± chodzików!!! W Kanadzie o ile dobrze pamietam zabronili w ogóle posiadania chodzików, do tego nawet stopnia, ¿e je¶li policjant zobaczy u kogo¶ chodzik to ma obowi±zek zniszczyæ go na miejscu! Wiêc co¶ w tym chyba jest!
Agnieszka i Oleñka (01.09.03.)
<a target="_blank" href=http://www.ola.wichlacz.prv.pl>www.ola.wichlacz.prv.pl</a>
mamaala - 24.11.2004 08:44
moje dziecko nie mia³o kojca, chodzika, rozk³adanie koca mija³o siê z celem, bo ona by³a wszêdzie :))))) hu¶tawkê mamy wieszan± w przedpokoju, wiêc te¿ odpada i jako¶ sobie radzi³y¶my, choæ moje mieszkanie nie by³o wtedy wzorem czysto¶ci ;)))), teraz zreszt± te¿ nie zawsze jest hihihihi i pranie to akurat najmniejszy problem, bo da siê dziecko zaanga¿owaæ w te czynno¶æ, gorzej jest ze zmywaniem, bo gdy tylko siê za nie zabieram, to moje dziecko wiesza mi siê na nodze i ... p³acze, nie wiem czemu, ale bardzo nie lubi jak zmywam ;))))))
Aga i Ala (10.02.2003)
ania_st - 24.11.2004 09:09
Doskonale Ciebie rozumiê, tak jak czêsto siê pisze do ka¿dego Smerfolca trzeba podej¶æ indywidualnie, ka¿da mama wie o tym najlepiej. A jak to jest róznie z wcze¶niaczkami napewno wiesz doskonale i ja w to nie w±tpiê. Mój ma³y urodzi³ siê prawie o czasie i jak na swój TC do¶æ spory. Ja tak samo jak TY wêdrujê z kocem po ca³ym mieszkaniu, ale s± chwile w których nawet koc nie zdaje rezultatu. MA³y wstaje przy ró¿nych mebelkach a ja bojê siê jeszcze,¿e rymsnie gdzie¶ w ³azience. Pole¿eæ na brzuszku sam nie pole¿y bo dostanie sza³u, trzeba go nie¼le zabawiaæ aby troszkê poæwiczy³ w tej pozycji. Dos³ownie stajemy na g³owie aby czê¶æ dnia ma³y spêdzi³ w tej pozycji, ka¿dy malec jest inny i nie ka¿dy wszystko akceptuje To przecie¿ ma³y cz³owiek który ma juz swoje zdanie Tak jak pisa³am wcze¶niej korzystaæ z chodzika trzeba z rozs±dkiem, nikt tu nie mówi o przetrzymywaniu w nim dziecka, ja uwa¿am ¿e od kilku minut dwa tzry razy dziennie nic siê nie stanie, takie jest moje zdanie. Uwa¿am ¿e dziêki temu wynalazkowi dziecko nie zacznie szybciej chodziæ (nie wiem dlaczego siode³ko na kó³kach nazywa sie chodzikiem) ale i nie opó¼ni to tej zdolno¶ci. Trzeba daæ maluszkowi szansê na poznanie ró¿nych rzeczy ale szanujê mamy co nie u¿ywaj± chodzików. Ja nigdy mojego ma³ego nie wsadzê do chu¶tawki, parê lat temu widzia³am ¶miertelny wypadek jak na oczach matki (mo¿e by³a to opiekunka) dziecko nagle wsta³o i :((
Ja te¿ siê rozpisa³am, tak to juz jest jak sie chce co¶ wyt³umaczyæ Pozdrawiam MAMUSIÊ I CÓRUSIÊ
Ania+Mateuszek 19.04.2004
ania_st - 24.11.2004 09:25
Ja mogê odpowied¼ zacz±æ tak samo, niezupe³nie sie z Tob± zgadzam. Nie uwa¿am ,¿e wsadzanie dziecka na moment do chodzika choæby dla zabawy "zbytnio ingeruje w naturalny rozwój dziecka" - jak piszesz. Ty nie chcesz nie wk³adasz i tyle, ja nie wk³adam dziecka do kojca, po prostu zakrzycza³ by siê w nim. Tak jak ju¿ komus odpisywa³am ka¿dy malec jest inny i nie ka¿dy akceptuje siedzenie w kojcu. To przecie¿ ma³y cz³owiek który ma juz swoje zdanie. Jak dok³adnie poczytasz to i kojce zaburzaj± rozwój malców. Dziecko w nich te¿ nie powinno spêdzaæ sporo czasu bo te¿ ograniczaj± ruch i swobodê w poruszaniu.Z tego co czyta³am dzieci przebywaj±ce w kojcach równie rzadko raczkuj± jak i dzieci chodzikowe. Moim zdaniem najlepszy jest "wêdruj±cy koc" ale te¿ do czasu kiedy maluch po prostu z niego znika. TAk jak pisa³am nie jestem za d³ugim przebywaniem w chodziku, wole z nim poszaleæ jak siedzimy razem na pod³odze a w chodziku mi ucieknie. Do tego nie wyobra¿am sobie tzrymania w nim dziecka po po³ godziny (cyba o takim tzrymaniu czê¶æ "mam przeciwniczek" my¶li). mó ma³y ju¿ po chwili wyci±ga r±czki bo chodzik ju¿ mu siê po prostu znudzi³. Wiem, ¿e s± mamy które sadzaj± w nich na si³ê dzieci, widzia³am nawet jak w chodzik by³o wsadzone maleñstwo któremu opada³a g³ówka i mia³ j± podpart± o pieluchy aby ³epek nie skaka³ jak starszy brat wozi³ chodzik po mieszkaniu. Ale takie sytuacje pozostawiam bez komantarza
Apropo ja te¿ nie moge siê doczekac raczkowania, mam nadziejê, ¿e ma³y bêdzie zdolniejszy od swojej mamusi i opanuje t± umiejêtno¶æ
Pozdrawiam
Ania+Mateuszek 19.04.2004
nelly - 24.11.2004 09:40
choc hubi nie wczesniak,ale mam identyczne poglady co Twoje! Ciesze sie ze sa tacy ludzie jeszcze!
Hubi mial napiecie miesniowe i babcie sie dziwily ze skoro juz ma 10 miesiecy a napiecia ani sladu to czemu nie chce go prowadzac za raczki?Ich zdaniem chodzilby szybciej.Hubi zaczal chodzic jak mial 13 miesiecy skonczone, mojej siostry synek prowadzany za raczki od 9 m. zaczal chodzic jak mial 12,5 m. Roznica jest taka ze Hubi od razu chodzil bardzo pewnie,szybciej zaczal biegac,a Krzys dlugo jeszcze sie przewracal i lecial na boki,bo zdaniem mojej siostry bylo lepiej prowadzac za raczki niz by dziecko chodzilo przy meblach!
Nelly i Hubert 23.02.03
aika - 24.11.2004 09:57
Jestem mam± bli¼ni±t.Dwóje dzieci naraz to naprawdê du¿e wyzwanie.Bez chodzika , który mia³y od 7 miesi±ca mnie i mojej mamie , z któr± WW spêdza³y ca³e dnie by³o by bardzo ciê¿ko.Córka by³a zawsze bardzo ruchliwa i ciekawa ¶wiata : potrafi³a sama usi±¶æ przed ukoñczeniem pó³ roku a pierwszy raz wsta³a miesi±c pó¼niej.Mia³a 8,5 miesi±ca gdy zaczê³a sama stawiaæ pierwsze kroki a miesi±æ pó¼niej chodzi³a bez ¿adnych problemów.Syn mia³a do niej 2-3 tyg. opó¼nienie.Nie nosili¶my dzieci na rêkach , nie uczyli¶my siadaæ ani chodziæ po prostu nie by³a na to czasu.Tylko dziêki chodzikowi mogli¶my zrobiæ cokolwiek w domu.Chodziki ale tylko te" z wy¿szej pó³ki" polecam.Odradzam natomiast chodziki z supermarketów za 70-80 z³ (dostali¶my taki).Przestestowali¶my go niestety na naszych dzieciach i sama osobi¶cie jestem za zakazem ich u¿ywania! W tym dro¿szym nie zdarzy³o siê by chodzik siê przewróci³ razem z dzieckiem mia³ bardzo szerok± podstawê z porz±dnego plastiku i by³ b. stabilny.W tych tanich dziecko wychylaj±c siê jest w stanie siê wywróciæ razem z chodzikiem!Wygl±da to strasznie i mo¿e mieæ op³akane skutki!Warto wiêc decyduj±c siê na zakup chodzika wydaæ wiêcej lub kupiæ u¿ywany ale dobry jako¶ciowo. Pozdrawiam serdecznie aika i WW 06.2003
aika i WW
mamaSebunia - 24.11.2004 13:59
Taki wiek. Wiele z nas to przechodzi³o. Trzeba przetrzymaæ. przyznam, ze mo¿na bez chodzika.
Iwona i 20 m Sebu¶
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmiæ/karmicie/karmi³y¶cie piersi±
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (co¶ oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak d³ugo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakoñczyæ lub ograniczyæ nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli koñczy siê karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|