Jak dziecko znosi przeprowadzkę?
ykke - 04.08.2004 22:07
Jak dziecko znosi przeprowadzkę?
Jak małe dziecko reaguje na nowe mieszkanie, nową okolicę, jak sypia? Ile czasu przyzwyczaja się? Macie dziewczyny jakies doświadczenia? Niedługo się przeprowadzamy i obawiam się trochę. Cały nowy świat dla rocznej Igi...
Izka i Iga 31.08.2003
Usianka - 04.08.2004 22:24
Dzięki serdeczne za wątek!! Miałam taki sam załozyć "na dniach". Przeprowadzka jeszcze w tym miesiącu. Nie wiem jak Ty, ale my wozilismy Milunię niemal codziennie do nowego mieszkania - bardzo ładnie sie tam bawi, ale co innego troche tam pobyc a co innego żyć... Chetnie bym poczytała jak zareagowały inne dzieci, ale wiadomo - moze byc zupełnie odwrotnie... Jednak równiez bede wdzieczna za jakiekolwiek wskazówki. pozdrawiamy
Usianka i Emilka (4.XI.2003)
Lea - 04.08.2004 22:28
Przeprowadzilismy sie dokladnie rok temu, co do dnia :-))))
Mati mial wiec 5 meisiecy i byl malutki... no ale nie az tak maly zeby nic nie rozumiec... jest generalnei niesmialym ludkiem, ale nie pamietam, by z przeprowadzka byl jakikolwiek problem, zniosl ja dobrze... inna sprawa ze mialam wtedy problemy z moim mlekiem i Mateuszkowym ssaniem, troche stresu bylo... ale jako takie przywykniecie do nowego domu - wg mnie ok.
Lea i Mateuszek (14.03.03)
Dronka - 04.08.2004 23:26
My mamy przeprowadzke swiezo za soba. Tylko ze Karolinka ma 2.5 a Iga z tego co rozumiem roczek, wiec przypuszczam ze reakcje moga byc troche inne. No wiec tak- Zabka byla bardzo podekscytowana przeprowadzka, caly czas o tym mowilismy i za kazdym razem sie cieszyla. Wydawalo sie ze rozumie.... Jak pojechalysmy oddac klucze do mieszkania nowemu wlascicielowi to Karolinka zapytala: "A jak my teraz bedziemy wchodzic do domku?", a na widok pustych pokoi: "A gdzie my bedziemy spac?" W nowym miejscu jakos nie mogla sie odnalesc. Pierwsze tygodnie byla bardzo marudna, nagle nie potrafila sie sama pobawic, chodzila caly czas za mna jakby bala sie sama zostac. Przez jakis miesiac miala taki porzadek w pokoju jak nigdy [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img], bo wcale nie wyciagala zabawek. No i droga do domu z przedszkola tez jej nie pasowala, przez pierwszy tydzien pytala mnie czy jedziemy do babci, bo nowy domek jest w tym samym kierunku co babcia, a w przeciwnym do starego. Teraz po 6 tygodniach wszystko stopniowa wraca do normy. Wydaje mi sie ze Iga moze nie bedzie jeszcze przeprowadzki tak bardzo przezywac bo jest mlodsza. Na pewno wszystko bedzie dobrze.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Brenda - 05.08.2004 01:11
My tez mamy doswiadczenie. W wieku niespelna dziesieciu miesiecy Natalia przeprowadzila sie nie tylko do innego mieszkania, ale tez kraju. Polecielismy do Stanow. Jakos sie nie obawialam o aklimatyzacje, gdyz Natalka jest bardzo smialym i odwaznym dzieckiem(az za bardzo). Kilka dni zajelo nam przyzwyczajenie sie do zmiany czasu (6h), a poza tym od poczatku Natalia czula sie jakby w tym mieszkaniu mieszkala cale zycie. W maju bylysmy w Polsce i poszlam z mala do naszego mieszkania (wynajmujemy mojej kolezance). Natalia nie poznala mieszkania (nie wzbudzilo zadnego zainteresowania). W Polsce bylysmy dwa miesiace, a jak pod koniec czerwca wrocilysmy do USA, Natalka poznala swoj dom a przede wszystkim swoje zabawki. Mysle ze aklimatyzacja w duzej mierze zalezy od charakteru dziecka. Jesli nie boi sie nieznajomych, jest ciekawska, lubi zmiany to nie bedzie miala problemu. Iga jest jeszcze malutka i wydaje mi sie ze szybciutko zapomni "stare" miejsce.
Anetta i Natalia (26.01.03)
Dronka - 05.08.2004 05:55
Wydaje mi sie ze to nie do konca charakter ma wplyw na aklimatyzacje. Karolinka normalnie jest bardzo smiala, ciekawska, wszedzie jej pelno i raczej nie boi sie nowych miejsc, rzeczy, ludzi. Powiedzialabym raczej ze im starsze dziecko i wiecej rozumie tym bardziej moze przezyc taka przeprowadzke. Nie wiem, trudno powiedziec, bo mielismy tylko jedna do tej pory [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Buziaki dla slodkiej Natalii!
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Brenda - 05.08.2004 06:11
Masz racje. Karolinka jest juz duza, wiele rzeczy pamieta i dlatego jej bylo trudniej mimo ze jest smiala. To dla niej przeciez wielkie zmiany Ale jak napisalam charakter w duzej mierze ma wplyw na aklimatyzacje. Pewnie jeszcze gorzej by to zniosla, gdyby byla niesmiala. Mysle ze za rok, gdy wrocimy do Polski Natalce trudniej bedzie zaakceptowac nowe miejsce, niz kilka miesiecy temu, gdy przylecialysmy tutaj. Chociaz jestem pewna ze nie bedzie tak zle:))). Jej mamusia tez szybko sie aklimatyzuje ;) Buzka:))
Anetta i Natalia (26.01.03)
teo - 05.08.2004 09:45
w pierwszym roku życia przeprowdzalismy sie cała rodziną 4 razy - najpierw raz w krakowie, potem z krakowa do olkusza do moich rodziców (na 2 miesiace:-(-poniewaz nie moglismy znalezc mieszkania a tutaj mąż znalazł nową prace i potem w olkuszu do mieszkania- na 4 miesiace bo nam wypowiedzieli umowę i w koncu tutaj gdzie mieszkamy juz 1,5 roku..... kiedy przeprowadzalismy się do naszego obecnego mieszkania kubek miał rok i miesiac - wiec był w podobnym wieku jak twoja córcia;-) zniósl wszystko bardzo dobrze - i pierwszą noc przespal wtedy bez problemow - czyli tak jak zwykle w tamtym okresie życia.... poniewaz on w dzien przeprowadzki był u babci - a my szybko wszystko przewiezlismy i jego pokoik postartalismy sie ułozyć jak najbardziej podobny do poprzedniego.... to tutaj jakos szybko nauczyłsie sam usypiac.....sam w swoim pokoju ja myślę jak dronka - że im dziecko starsze tym trudniej bedzie mu znieść przeprowadzką-b oona burzy jakiś jego porządek i ład.....
wiec ja mysle ze Iga jest w takim wieku ze przeprowadzka przejdzie wam bez problemu;-)
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Asp - 05.08.2004 09:46
Julka ma teraz roczek a dokładnie miesiąc temu przeprowadziliśmy się do Warszawy na pół roku. Mała śpi całe noce co wcześniej się nie zdażało i wogóle super się zaklimatyzowała w nowym miejscu. Zaznacze jeszcze że ma dużo mniej miejsca bo teraz jesteśmy w kawalerce. Bawi się super i nie widze żeby było jej gorzej niż w poprzednim mieszkaniu. Powiedziałabym że nawet na samym początku ciekawiło ją nowe miejsce. Za tydzień jedziemy na weekend do starego mieszkania - ciekawe czy je pozna:)
Agnieszka&Julka (02.08.03)
krzemianka - 05.08.2004 12:20
Moje dziecko miala 5 miesiecy, kiedy sie przeprowadzalismy i ne bylo zadnych problemow z aklimatyzacja. Myśle, ze Iga bedzie tak zainteresowana tym ''całym nowym światem", że na pewno szybko zaakceptuje nowe otoczenie :)
A, Igor ( 13 M.) i Adas (17.08.04)
Dronka - 05.08.2004 18:58
Tak, masz racje- rowniez charakter ma na pewno duzy wplyw na to ja sie ktos aklimatyzuje. Moze zle sie wyrazilam, w kazdym razie wcale nie chcialam sie czepiac[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img].
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Brenda - 05.08.2004 19:18
No co ty, wcale sie nie czepiasz, a poza tym masz racje ze chyba wiek jest jednak wazniejszy:))) Buzka
Anetta i Natalia (26.01.03)
Przem - 06.08.2004 07:02
Może nie jestem "dziewczyny" ;) ale odpowiem: przeprowadzaliśmy się w maju, nowe mieszkanie okolica itd Szymo przeprowadzkę zniósł cuuudownie zakceptował wszystko co dostał w związku z nią. Cieszył się nowymi kątami, balkonem,okolicą słowem wszystkim, no ale miał 1,5 roczku. Nie przejmuj się będzie ok, gorzej byłoby chyba zimą mogłabyś nie trafić z tą samą temperaturą i wilgotnością sypialni ale latem i tak mniej więcej mamy wszyscy to samo -pozdrawiam
Indianiec 365m @ indianiątko 20m
ellenka25 - 06.08.2004 12:04
nie powinno być problemów[img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] jestem własnie na bieżąco[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] przeprowadzka była miesiąc temu, a Natalka od razu się zaaklimatyzowała, spodobał się jej pokój [do którego teraz wszystkich prowadzi] ma teraz duzo więcej miejsca do psot, duzym plusem był plac zabaw pod oknami, i małe dzieci sąsiadów, nie było problemu z jedzeniem, spaniem... myślę ze u Was będzie podobnie, trudniej jest ze starszym dzieckiem które ma juz pewien obraz swojego swiata i pewne przyzwyczajenia... pozdrawiam i życzę udanej przeprowadzki!
Ola z Natalią- 2.06.2003
planetka - 06.08.2004 16:07
Przeprowadzalismy się dwa miesiące temu. Olcia miała wtedy równo 8 miesięcy. Przeprowadzki w ogóle nie zauważyła - moim zdaniem najważniejsza jest mamusia [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]. Staraliśmy się, aby wszystko z jej najbliższego otoczenia było takie samo (patrz: łóżeczko i zabawki w łóżeczku, ta sama pościel, itp). Co prawda Olka jest troszkę młodsza od Igi, ale myślę, że nie będzie problemu. I tego też życzę!
Pozdrawiamy, Planetka i Olencja 05.10.2003
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|