Jak odzwyczaić malucha od noszenia?
Milva - 09.01.2003 23:33
Jak odzwyczaić malucha od noszenia?
Dzisiaj był cały dzień na rękach. Zdarza się to niemal codziennie albo w nocy. Mam wrażenie że to się nasila. Po całym dniu tak padł, że od 19 obudził się 4 razy żeby przez minutę possać cyca. W dzień z cycem się nie rozstawał. Wypranie 4 ciuszków było rozłożone na kilka rat. Dobrze, że dziś mąż był w domu. Macie jakieś sposoby? A o spaniu w łóżeczku to już w ogóle nie ma mowy. A takie piękne mu kupiliśmy... z baldachimem i w ogóle ehh... No to co radzicie Kochane? Pozdrówka:)
Milva i 1-miesięczny Dawidek
zula - 09.01.2003 23:56
Milva, chętnie dołączę się do twojego pytania. Miałam już pisać podobny post :-) Mam wrażenie, że poza moim cycusiem nasz synek świata nie widzi... Boję się wyjść nawet na godzinkę z domku, bo jak nie podam cycusia na żądanie, to jest dopiero płacz! Bywają takie dni, że Wiktorek się z nim ani na chwilę nie chce rozstać, w nocy śpi wtulony we mnie, nie ma wręcz mowy o spaniu w łóżeczku... Boję się, że maluch się przyzwyczai do naszego łóżka, ale nie zostawię przecież teraz płaczącego maleństwa w swoim łóżeczku... po prostu nie chce i tyle! I chyba musimy przejść nad tym do porządku dziennego... mam tylko nadzieję, że niedługo naszym szkrabom takie "humorki" przejdą i wtedy troszkę odetchniemy.... Musimy być teraz bardzo wytrwałe...
Ania i Wiktorek, który urodził się 15 grudnia 2002
Katarzynka - 10.01.2003 09:18
Natusia odzwyczaila sie od noszenia dopiero gdy wlozylam Ja do chodzika. Wtedy moje rece odetchnely z ulga! Generalnie - odkad siedzi - nie chce juz tak czesto byc brana na rece.
Kaśka z Natalką (9,5 miesiąca)
2011GOSIA - 10.01.2003 09:41
dołączam się do Waszego pytania. Gdyby nie moja mama to nawet niekiegy z toalety nie mogłabym skorzystać. ogólnie to jest koszmar. dziecko już swoje waży. czasami w dzień jest jeszcze znośnie , ale na noc do uspania to nosimy ją nawet 2 godziny plus oczywiście cycek na rządanie. dodatkowo nie chce jej się za szybko odbijać a mi ręce już opadają, więc śpi u mnie na brzuchu. jest to zdecydowanie lepsze niż chodzenie po jedzeniu przez godzinę ze śpiącym dzieckiem na ramieniu. tak naprawdę to się przestraszyłam, że moje dziecko jest jakieś chore, że chce być na rękach, płacze do snu ( oczywiście wyczytałam to w gazecie dla matek ) , ale mąż szybko ściągnął mnie na ziemię . ja już po prostu wariuję. czuję się bezurzyteczna. w domu co chwila się o coś potykam, ale jak tu sprzątać z 5-cio kilogramowym dzieckiem na rękach. ???????????????????:-(
GOSIA Z MAŁĄ OLIWIĄ (21,11,2002)
go76 - 10.01.2003 09:48
Tak, tak te małe spry****ki wiedzą co dobre! Do rąk przyzwyczjają się momentalnie. U nas też tak było (i niestety jest nadal). Kubuś miał straszne kolki odkąd skończył 1,5 tygodnia i cały czas był noszony na rękach ( na różne sposoby - oby tylko przestał płakać). No i oczywiście się przyzwyczaił! Mogę Cię jednak pocieszyć że już niedługo twój maluch zacznie się interesować "światem" i z pewnością będziesz go mogła czymś zająć choćby na chwilkę. A to popatrzy się na karuzelke przy łóżeczku, poleży chwilę na leżaczku (radzę się zaopatrzyć w to urządzenie!) i zawsze ręce trochę odpoczną! A póki co ............ cierpliwości i mocnego kręgosłupa! A sposób na odzwyczajenie od rąk to chyba tylko - "niech popłacze" - ja tak nie umiałam i nie chciałam!
Powodzenia Pozdrawiam gorąco GOSIA
go76 - 10.01.2003 09:57
Może spróbuj odbijać dzidzię w ten sposób, że kładź ją na kolana (brzuszek na jednym a główka na drugim) i delikatnie klep po pleckach. Mojemu maluchowi w ten sposób odbijało się znacznie szybciej i lubił to bo często tak zasypiał. Odbijaliśmy go również na "samolocika" (jedna ręka pod brzuszkiem druga pod główką) chodząc przez chwilę po domu (dodam że nigdy przy takim odbijaniu mu się nie ulało). A jeśli chodzi o zasypianie to jak był jeszcze taki malutki to usypialiśmy go suszarką hi hi. Dźwięk suszarki tak go uspokajał że zasypiał (oczywiście leżąc w swoim łużeczku).
Pozdrawiam gorąco GOSIA i prawie 4 miesięczny KUBUŚ
EwkaM - 10.01.2003 12:07
w dzień wkładam małego do leżaczka (wynalazcy należy się Nobel), a w nocy biorę do siebie do łóżka i non stop wtykam smoka; w koncu usypiamy
Pozdrawiam
<font color=green>Ewa i niezwylke żarłoczny Krzyś 6.12.2002 </font color=green> [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
pluto - 10.01.2003 13:15
Dziewczyny, a próbowałyście usypiania w wózku? Wiem, że kłopotliwe jest wnoszenie i wynoszenie wózka z mieszkania ( no chyba, że ktoś mieszka w bloku z windą), ale u mnie to zadziałało............albo dokupcie do łóżeczka płozy do husiania-
Julka kulka i 6 miesięczny Karolek
Iwonta - 10.01.2003 15:35
Ja miałam z małą podobny problem, śmiałam się ,że ona ma chorobe rączek, bo na rękach nic jej nie jest. Problem sie skończył kiedy zaczełam wozic ją w wózku, do mojej spacerówki mozna przypiąć fotelik i tam ja wkładam i jeździ za mna wszędzie do kuchni, nawet do łazienki. A usypia też w wózku tylko w gondoli, tak śpi nawet i dwie godziny, natomiast w łóżeczku 15 minut, jak oni to czują nie mam pojecia, zresztą w dzień wolę jak śpi w wózku bo mam ją cały czas na oku i nie muszę co chwila latać do drugiego pokoju, natomiast na noc przenoszę ja do łóżeczka jak juz mocniej zaśnie. Spróbuj wózka u nas pomogło może pomoże i u Ciebie. Powodzenia.
Iwonta i Natalka (07.10.02)
Milva - 11.01.2003 22:01
Wózek też próbowałam kilkakrotnie ale nic z tego. Na spacerach śpi a w domu nie ma szans go uśpić w wózku. w łóżeczku spał przez pierwsze 2 tygodnie. Najbardziej boję się tego, że na początku czerwca wracam do pracy. Nie wiem co to będzie. Pocieszył mnie fakt, że zaczął się uspokajać u mężusia. Do tej pory nikt inny oprócz mnie (tzn. moich cycek) nie był w stanie go uspokoić. Dziś niespodzianka - usnął mu na ręcach! :) NIe mamy rodziny tu gdzie mieszkamy więc nie ma komu go zostawić. No cóż. Trzeba chyba to po prostu przeżyć i nie martwić się na zapas... Pozdrawiam :)
Milva i 1-miesięczny Dawidek
Garfield - 11.01.2003 23:40
Polecam lezaczek z rozkładanymi kółkami-genialny!!! Mozna nogą go popychac np podczas zmywania naczyn a dzidzia jest grzeczna bo jeździ, a lepiej niz w wózku bo widzi świat i mamę. :-)
<font color=purple>Gosia i księżniczka Sara</font color=purple> [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] (ur.23.09.2002)
Milva - 12.01.2003 14:05
Z samochodu zabieram fotelik. Niestety dłużej niż 5 minut w nim nie usiedzi a w samochodzie może jechać nawet godzinę. Myślę więc ze lezaczek nie spelnil by swojej roli. Ale dzieki za rade:) Pozdrawiam
Milva i 1-miesięczny Dawidek
Iwonta - 12.01.2003 22:16
Kurde Milva to już nie mam pomysła na uspokojenie Twojej dzidzi, cyba poprostu musisz przeczekać, podobno po trzech miesiącah wszystko się normuje. Pozdrawiam i trzymaj się.
Iwonta i Natalka (07.10.02)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|