Jak silny jest ból porodowy?
oliweczka4 - 10.09.2004 10:20
Jak silny jest ból porodowy?
I do czego można go porównać? Napiszcie mi czego mogę się spodziewać tzn jaka jest siła tego bólu? Jestem przerażona porodem. Nie wyobrażam sobie jak ja urodzę tą moją kochaną Zuzię? Pomóżcie! Błagam! Oliwia
kra - 10.09.2004 11:24
Każdy ma inny próg bólu, a i każdy poród jest inny, więc nie można przewidzieć, jak będzie u Ciebie. Mogę powiedzieć tyle: z każdą godziną trwania porodu ból staje się coraz gorszy, bo do tego dochodzi zmęczenie i parę innych czynników. Na początku skórcze mi nie dawały spać, ale poza tym nie były bardzo nieprzyjemne, a pod koniec miałam z bólu halucynacje. Ale mój poród trwał wyjątkowo długo. Do tego im większe rozwarcie, tym bardziej boli - przynajmniej teoretycznie. Tak czy inaczej świadomość, że to się niedługo skończy dodaje skrzydeł :-) i nie jest tak źle. A jeśli się bardzo boisz, to może weź sobie znieczulenie?
Kra i Wiktorek (19.11.2003)
GosiaF - 10.09.2004 13:05
Bol sie nasila zpostepem porodu. Nie ma co ukrywac porod boli, ale naprawde da sie przezyc [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]. Jak sie boisz wez zzo. Ja wzielam przy 5cm rozwarcia, niestety pod koniec przestalo dzialac [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img]
Gosia + Lilly May
Aga_28 - 10.09.2004 22:31
Hej Przede wszystkim nie denerwuj się, będzie trochę bolało ale napewno sobie z tym poradzisz. Pozdrawiam p.s. zawsze możesz poprosić o zzo
Aga z Szmkiem 5 lat i Julcią 3 mies.
olamini - 10.09.2004 23:43
....hm, zawsze można poprosic o zzo, ale radze się dowiedziec czy w szpitalu w ktorym bedziesz rodziła dają, bo w moim nie daja nawet za odpłatą[img]/images/forum/icons/frown.gif[/img] Pierwsze urodziłam bez znieczulenia i drugie też tak urodze choć również strasznie się boję bólu...już wiem co mnie czeka i to jest właśnie gorsze przy drugim porodzie Pozdrawiam
Ola,Paulina(05.05.2002) + wrzesnoiwa kruszynka
fr_ania - 11.09.2004 07:42
To sprawa indywidualna. Każada z nas inaczej odbiera ból. U mnie było do wtrzymania. Największy ból to ostatnie 2-3 godziny, ale nie jest to ból ciągły, więc i nie jest tak źle. Odbyło się bez krzyków i chodzeniu po ścianach. Świadomość, że ból ten minie jest bardzo budująca. Życzę szybkiego i małobolesnego porodu. Pozdrawiam. PS. Im bardziej zaawansowana ciąża, tym mniejszy strach przed porodem. Po prostu coraz bardziej męczące jest bycie w ciąży i z niemal utęsknieniem czeka się na rozwiązanie.
Ania i Szymek (21.07)
Aga_28 - 11.09.2004 09:13
Ja też rodziłam bez znieczulenia i szczerze mówiąc nawet o tym nie myslałam. I za pierwszym i za drugim razem okropnie się bałam bólu (mimo że wiedziałm juz jak będzie).
Aga z Szmkiem 5 lat i Julcią 3 mies.
olamini - 11.09.2004 13:02
..a u mnie odwrotnie, czym bliżej porodu ( a zostało mi niecałe 2 tygodnie do terminu) ty wiecej mysle o porodzie i bardziej sie boje......a z bruszkiem mogłabym chodzic jeszcze kilka miesiący[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]...nie przeszkadza mi wcale.
Ola,Paulina(05.05.2002) + wrzesniowa kruszynka
vieshack - 12.09.2004 13:31
to zalezy od kobiety
Kazda z nas inaczej go czuje. Dla mnie bol porodowy okazal sie znosny, bolalo przez jakies pol godziny i to nawet mniej niz przy okresie, no ale porod mialam b.latwy i szybki - niecale 3 godz. od odejscia wod.Dodam ze normalnie jestem malo odporna na bol. Zycze podobnych wrazen :)
Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003
aga__w - 12.09.2004 15:35
Poczytaj tutaj [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
http://www.dzieckoinfo.com/forum/showflat.php?Cat=&Board=opis&Number=600345&page=&view=&sb=&part=all&vc=1
Agnieszka" target="_blank">www.ola.wichlacz.prv.pl
Kingusia - 12.09.2004 20:18
Glowa do gory jest to do zniesienia. Sam porod nie bolal mnie tak bardzo, ale skurcze przepowiadajace strasznie daly mi sie we znaki i meczyly dobe zanim cos sie ruszylo. A urodzilam malego "klocuszka" bo corcia wazyla 4120g. Polozna i lekarz bardzo mi pomogli. Nie bylo nawet czasu na znieczulenie.
Domi - 18.09.2004 00:53
Ja rozwierających skurczy właściwie nie miałam [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img], a raczej ich nie czułam - bo dla mnie mój poród zaczął się od odejścia wód, dwa skurcze później miałam już uczucie parcia i ledwo zdążyłam do szpitala. Maleńka urodziła się 2 godziny po pęknięciu pęcherza płodowego. Ale ja za to już trzy miesiące przed porodem miałam dość silne skurcze przepowiadające i rozwarcie najpierw na opuszek, na dwa miesiące przed już na 1 palec i na 3 tygodnie przed na dwa palce luźno. Tak więc ja chyba sobie po prostu rozwarcie "wychodziłam" jakoś mimochodem [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]. Natomiast skurcze parte bolały mnie bardzo - te pierwsze, bo starałam się nie przeć (byłam w drodze do szpitala). Potem, jak już mogłam przeć, najbardziej bolał początek skurczu, a jak już parłam to tego jakoś specjalnie nie czułam, czułam tylko niesamowite rozpieranie od środka i olbrzymią siłę, która wypychała moje dziecko na świat. To był olbrzymi wysiłek, ale trudno to było nazwać tak naprawdę bólem.
Dominikka +
monanan - 18.09.2004 21:59
Ja rodzilam tylko 2 godziny, ale ból byl b. silny (niestety nie obylo sie bez krzykow i chodzenia po scianach :() Mi akurat krzyk pomagal. Podrapalam tez meza i pogryzlam mu rękę z bólu, ale tego nie pamiętam. Tak koszmarnie było do momentu peknięcia pęcherza i odejścia wód (ale u mnie toi bylo dopiero niestety na samym koncu). Polozna zrobila mi chyba pod koniec masaz szyjki i jak zaczely sie parte to bylam wniebowzieta, bo to juz bylo normalne i do zniesienia. Jak mnie lekarz zszywal (nic nie czyulam) to juz oznajmilam ze moge miec następne ;-) Po 2 tygodniach fizycznie nie czulam juz bolu w ogole. A teraz po 3 miesiacach - mysle tylko o tym kiedy zdecydowac sie na drugiego dzidziusia, bo nie chce zeby moj Bączek byl jedynakiem :))) Poród boli, bardzo, ale to jedyne i niepowtarzalne przezycie - nigdy w zyciu nie udalo mi sie dokonac nic wspanialszego...
malgosiap - 24.09.2004 21:15
Nawet nie pytaj, bo tego bolu nie mozbna porownac do niczego z czym ja zetknelam sie w swoim zyciu. zaczal sie nagle w domu - nagle poczulam jakby od srodka lamaly mi sie kosci. potem wszystko bylo bardzo szybko. dobrze ze nie wiedzialam jak to powinny byc i dlatego kazda kolejna sekunda to byla okropna niespodzianka. pewnie dlatego latwiej to zniesc. No i sa przerwy (te chwilki kiedy KOMPLETNIE nic nie boli). Wiem tylko, ze jak wydawalo mi sie ze juz tego nie wytrzymam (po godzinie i 40min) to nagle zaczelo sie cos innego. poczulam ze MUSZE zrobic k... (przepraszam :))). Bylo mi glupio wiec jak lekarz krzyczal "przyj" to powiedzialam ze nie moge bo mi sie chce... . A on na to - "to rob te k.... kobieto" I to byl to - KONIEC!!! Ta "k..." miala 3100 i zaraz zaczela wrzeszczec.
Od poczatku w domu do konca w szpitalu - 1godz 50min. Bez znieczulenia ZOO, bo nie zdazyl przyjsc anestezjolog :)).
podsumowujac - bole przed calkowitym rozwarciem to ????. a bole parte to tylko "duze zatwardzenie". O tym zapomina sie blyskawicznie. juz w szpitalu pojawila sie mysl - "a moze by tak drugie...... :))"
trzymaj sie dzielnie.
malgosia
annalda - 24.09.2004 23:28
Ja urodziłam tydzien temu i juz nie pamietam tego bólu. Wiem, że bolało bardzo ale i mobilizowało aby szybciej to "załatwić". Poza tym myśl, że maleństwo jest tam ściskane i wyciskane jest silniejsza od bólu. Po prostu. Najlepiej pamiętam tylko uczucie samego wychodzenia synka, takie chlup i w drugim skurczu chlup chlup, i wspominam to jako przyjemne uczucie, był taki cieplutki. Taaa... dla mnie to tez abstrakcja. Aha, no i warto wiedzieć, że jak już jest po, to nagle nastaje cisza. Zadnych bóli, nic, i jakbym miała taką świadomość wsześniej to byłoby mi latwiej się zmobilizować i jeszcze mocniej przeć mimo bólu, jakikolwiek by nie był. Naprawde bałam się bólu porodowego, ale stwierdzam ze DA SIĘ PRZEŻYĆ.
Marta, Mariusz i Juniorek (15 września 2004)
lettka - 25.09.2004 00:07
Miałam bóle krzyżowe, a te ponoć są najgorsze i czułam je przez 17 godzin dosłownie tak jakby ktoś walił mi siekierą w kręgosłup. Potem dostałam zoo, ból minął i mogłam spokojnie rodzić. Już myślimy z mężem o drugim dziecku, więc nie bój się o bólu szybko się zapomina patrząc na buźkę swojego dziecka
Arletta i Kacperek 06/06/04
wrzesień2004 - 25.09.2004 14:11
U mnie było dokładnie tak samo [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Pozdrowionka, Dominikka vel Wrzesień2004
erika26 - 25.09.2004 14:20
u mnie bol sie nie nasilal... az do 9 cm kiedy przebili mi pecherz plodowy wtedy bolalo mocniej... ale to naprawde jest do przezycia... Opowiesci o staaasznie bolesnym porodzie... sa rozpowszechniane chyba przez osoby o niskim progu bolu... ja tez sie balam sluchajac tych mrozacych kreww zylach opowiesci jak to potwornie boli..a tu mile zaskoczenie... bol miesiaczkowy jakis 7 razy gorszy i to w dodatku z przerwami... nie martw sie bedzie dobrze A jak ktos opowiada ze prawie umieral z bolu to nie przejmuj sie tym.. dlatego ze kazdy inaczej odczuwa bol... i moze akurat dla ciebie to bedzie pestka. mysle ze wazne jest tez nastawienie psychiczne... jesli sie wyluzujesz tzn bedziesz ten bol traktowac jak cos co prowadzi do wspanialego zakonczenia... to bedzie ok. Zycze szybkiego i przyjemnego porodu!!!!!!!!!!! Erika 26i Paulisia /17.03.2004/
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|