ďťż
Strona główna
 
Lipcóweczki. Pracujecie czy jesteście na L4?



maja1 - 25.04.2003 13:24
Lipcóweczki. Pracujecie czy jesteście na L4?
  Dziewczyny.
Czy jeszcze chodzicie do pracy czy macie zwolnienie.
Ja mam pracę siedzącą przy komputerze. Niestety cały czas czyli całe 8 godzin spędzam przed komputerem. Mój mążmówi żebym poszła na zwolnienie bo się męczę.
Taka jest prawda. Boli mnie bardzo kręgosłup. Dziecko strasznie kopie, wariuje w brzuchu bo chyba ma mało miejsca przez te moje siedzenie. Nieraz w podbrzuszu odczuwam ból.
Napiszcie czy Wy macie też takie dolegliwości. I czy wogóle siedzicie w pracy.

Maja1 26.07.2003





Anastazja - 25.04.2003 14:04

  Majeczko ja wprawdzie nie pracuje zajmuje sie domkiem ale rowniez wiekszosc czasu siedze np przed kompem. Mysle ze jesli wasza sytuacja finansowa wytrzyma to abys szla na zwolnienie to pewnie ze sie nie zastanawiaj. Jezeli jednak uwazasz ze powinnas pracowac jeszcze troszke to czesto podczas pracy odpoczywaj wstan pochodz sobie ,zrob przerwe na sniadanko, przekaske moze nawet na chwilke aby posiedziec przy otwartym oknie z zamknietymi oczkami - jak masz fajnych wspolpracownikow to napewno zrozumieja wkoncu jestes w ciazy. Co do boli to powiem Ci ze ja rowniez je miewam od twadniejacego brzucha po bole krocza i krzyza i tak ciagle a nie pracuje zawodowo. Powiem Ci ze dla osoby ktora byla w ciaglym ruchu i pracuje nie jest latwo sie przestawic i isc na L4 (jak sie siedzi samemu w domu a maz w pracy to mozna zalapac sie na depresje hihihi) ale moze sie myle, moze w Twoim przypadku najlepszym rozwiazaniem okazac sie wlasnie odpoczynek :)))

Pozdrawiam Cie serdecznie !
Anastazja z bejbulkiem / termin 30 lipiec 03




Jagoda. - 25.04.2003 14:17

  Ja już od kilku miesięcy jestem na zwolnieniu, fatalnie czułam się w pierwszych miesiącach, drugi trymestr był ok, a teraz mam takie same dolegliwości jak ty tzn, ból kręgosłupa -dolna część (przy siadaniu i wstawaniu), ból krocza, twardnienie brzuszka i lekka depresja. Ja zdecydowałam się na zwolnienie rónież z tego powodu, że pracowałam poza miejscem zamieszkania i spędzanie 5 dni bez męża w moim stanie nie wpływało na mnie najlepiej. Teraz myślę że gdybym jeszcze pracowała to właśnie już poszłabym na zwolnienie bo chyba powinnyśmy się już zacząć oszczędzać aby nie urodzić za wcześnie.
Oczywiście musisz wziąść tez pod uwagę sytuację w pracy, czy ma cię kto zastąpić i jakie podejście jest u Ciebie w pracy do zwolnienia chorobowego kobiety w ciąży.

Jagoda i (10 lipca 2003) płeć jeszcze nieznana.



bestia - 25.04.2003 17:47

  ja cały czas pracuję, przy komputerze 8 godzin, bo mało jest spraw do załatwienia poza kompem (nawet załatwianie spraw pomiędzy pracownikami odbywa się przez mail'e).
Czuję się bardzo dobrze i będę pracować tak długo aż będzie wszystko ok. W pracy mam bardzo miłą atmosferę, a poza tym nie wiem czy by mi nie odbiło siedząc w domu tyle miesięcy :), bo przecież ile godzin można siedzieć i patrzeć co się dzieje w internecie, albo co dziennie sprzątać mieszkanie.
pozdrawiam
Anetta i Sonia lub Arno (20.07.2003)





efik - 25.04.2003 20:03

  ja od początku grudnia do połowy stycznia byłam na l4 później wróciłam do pracy i byłam aż do końca lutego... od 1 marca jestem już na stałe na l4... bo pracowałam przy kompie w małym pokoju i nie byłam w stanie usiedzieć normalnej dniówki .... ale tak dla pracujących komputerówek - p[rzy monitorze wolno nam zgodnie z kodeksem pracy w ciąży tylko 4 godz dziennie i jeśli pracodawca nie zapewni Ci pracy bez kompa to powinien cie po tych 4 godzinach zwolnić do domu!! u nas tego przestrzegają, w każdym razie byłam w pracy tylko 6 godz dziennie bo wyjśc mi było trudno i chciałam jak najwięcej pomóc :))
teraz jestem w domu ( mam męża stale przy sobie bo on pracuje w domu tylko) i wierzcie mi że mam mniej czasu teraz niz gdy pracowałam!! nie wiem jak sie to dzieje ale zawsze jest coś do zrobienia - fakt że nie wstaje o 7 rano tylko przed 10 ale też nie zdarzyło mi sie położyć spać wcześniej niż o północy.... czasami sobie w ciągu dnia poleże jak sie słabiej czuję ale ogólnie móaiąc cazs mi przez palce ucieka... a tyle sobie obiecywałam że jak na zwolnieniu już będę to poszyję na maszynie dal siebie ciuszki na ciazę..... małemu pościel do łóżeczka.... mężowi kamizelkę obiecuję już od roku..... heheeh nie da rady jakos
czy Wam tez czas tak sie skurczył jak mnie?

pozdrawiam efik z maluchem co ponoć będzie Stefek 21.07



ewa250 - 25.04.2003 21:20

  Na l4 ale przymusowo niestety. I na razie bole i twardnienie brzuszka nie wskazuja zebym miala wrocic do pracy w najblizszym czasie, a troche mi szkoda bo siedze w domku i niewiele mi mozna robic, nawet siedzenie przed kompem powoduje stawianie sie brzuszka.
Pozdrawiam

Ewa i Maleństwo



romisia - 25.04.2003 21:35

  Też jestem na L4, praktycznie od początku stycznia. Ale to z kilku powodów:
1.Nie dostaję regularnych wypłat - chrobowe płatne z ZUS'u było jedyną gwarancją stałych dochodów;
2.Nie mam ochoty pracować wśród ludzi, którzy czekają na moje potknięcia a w moim stanie o to bardzo łatwo, a praca odpowiedzialna;
3.Pracuję kiedy chcę i ile chcę (pomimo L4....)
4.Moja praca polega wyłącznie na współpracy z komputerem,
Zdaję sobie sprawę, że moje zwolnienie jest naciągane, ale mój lekarz twierdzi, że lepiej odpoczywać więcej niz mniej. Przez kilka pierwszych tygodni miałam doła okrutnego, bo zajmuję kierownicze stanowisko i przestawić się z 12godzinnego dnia pracy na ciągłe wolne było dla mnie koszmarem, ale niestety fizycznie ciężko mi było pracować tyle godzin, zwłaszcza bez porządnego jedzenia :)
A teraz sobie pracuję w domku i to praktycznie tylko kilka dni przed 20 każdego miesiąca.

Monika'76



Jagoda. - 25.04.2003 22:36

  Romisia to ty dostajesz chorobowe bezpośrednio z ZUS'u - rozumię że twoja firma liczy mniej niż 20 osób?

Jagoda i (10 lipca 2003) płeć jeszcze nieznana.



romisia - 26.04.2003 08:01

  Tak jest, od 33 dnia chorobowego wypłatę zasiłku przejmuje ZUS, pracuje w małym biurze rachunkowym - 5 osób

Monika'76



mamafilipa - 27.04.2003 08:26

  Ja była na miesięcznym zwolnieniu a teraz wróciłam po swiętach do pracy ale zamierzam tam zostac do konca maja albo polowy czerwca, potem pójdę na zwolnienie lekarskie już do porodu. w domu troszkę nudy a w pracy mam fajne koleżanki wiec można troszkę pochodzic.
pozdrawiam,
Beata




johana - 27.04.2003 09:24

  Ja przez dotychczasową ciąże tylko raz byłam na 1 tygodniowym L4..i na 1 tygodniowym urlopie..i to wszystko..aha i idę 2 tygodnie przed porodem na urlopik..i koniec




angel22 - 27.04.2003 13:33

  Ja tez pracuje przy komputerze ... Od dwoch mc mam straszne bole kregoslupa i juz wtedy dostalam zwolnienie z zajec oraz do pracy bo nawet krotkie siedzenie i chodzenie mnie zwalalo z nog. Mialam (i mam problemy) z prostymi czynnosciami typu zdjecie spodni od tamtego czsu. Poza tym tez dzidzia kopie i boli mnie ostatnio podbrzusze...poniewaz mam ciaze zagrozona lekarz zalecil duzo lezenia. Wlasnie dzis nie poszlam 1 raz do pracy :-)) bo juz nie dawalam rady ..... Pozdrawiam

Sylwia z niunia (12.07.2003r.)




krzemianka - 28.04.2003 09:27

  Witam,
czy jest to jakas lipcowa mama, która pracuje w szkole? Ja akurat wykonuję zawód nauczyciela. Ogólnie to bardzo lubię moich uczniów (większość), ale z drugiej strony, to tak potrafią dać w kość (szcególnie gimnazjaliści), że czasami wyć się chce z tego wszystkiego. I to właśnie dlatego juz od końca ferii zimowych tzn. od lutego jestem na L4. Na zwolnienie poszłam będąc w 16 tygodniu ciąży i ciągle mam wrazenie, że zbyt późno. Ostatnie tygodnie pracy bardzo cieżko przeżyłam, zrobiłam się okropna dla moich uczniów (aż sama byłam w szoku, że tak potrafię się wyżywać) i ogólnie miałam dość wszystkiego. dlatego stwierdziłam, że dla dobra moich uczniów, mojego dziecka i siebie lepiej pójść na L4. I odżyłam. Zniknęly since i worki pod oczami, trzęsące się ręce, bezsenność... Czasem spotykam moich uczniów (i wychowanków) i wszyscy mówią mi, jak bardzo mi ich brak, jak za mną tesknią, bo te panie (zmieniają sie, bo nie wytrzymują ;)) są takie bezsensowne i głupie. A ze mną to tak fajnie bylo.... Może troche kłamią, ale ciepło robi mi sie na sercu :) I czasem tęsknię za nimi i mam ochotę wrócić do pracy. Powstrzymuje mnie jednak strach o mojego dzieciaczka... I jak na razie nie nudzę sie, bo mamy remont w domu i cały czas jest coś do zrobienia...
Pozdrawiam
Ania i Wacuś (19.07)




Anitka - 29.04.2003 09:55

  Cześć, w prawdzie ma termin na 10.08, ale taką samą pracę jak Ty i te same problemy. Kręgosłup boli, Dzidziuś wariuje, wzięłąm więc sobie L4 na 2 tygodnie i jest super, wszystkie dolegliwości minęły, a nie leżę tylko cały czas się ruszam. Polecam

Anitka i Bajbusek
10.08.2003



akia_k - 01.05.2003 01:30

  Witam!
Właśnie wczoraj (30.04.) spędziłam w pracy swój ostatni dzień przed porodem. Termin mam na 03.07. ale postanowiłam od maja pójść na zwolnienie. Tak więc w poniedziałek 05.05. idę po zwolnienie i wreszcie koniec zawodowych stresów. Tak jak i większość z was najbardziej bolą mnie plecy ( gdy dłużej siedzę). Poza tym tak jak "krzemianka" pracuję w szkole i powiem szczerze, że dzieci wykańczają mnie już psychicznie. Gdyby nie chodziło o pieniądze (mam 1,5 etatu) to już dawno poszłabym na zwolnienie. Oprócz tego moja praca niestety nie kończy się w momencie wyjścia ze szkoły, muszę wiele czasu spędzać nad np. sprawdzianami wieczorem w domu.
Pozdrawiam serdecznie!




pluszaczka - 01.05.2003 08:52

  pociesze Cie, ze ja tez pracuje. no moze nie doslownie ale chodze caly czas do szkoly, na dodatek musze wstawac b. wczesnie rano a na 2 tyg. przed terminem rozpoczyna mi sie sesja!
to jest dopiero koszmar!:-)
mylse jednak, ze nie powinnas siedziec az tyle godzin przed kompem - bo jego promienie napewno szkodza dziecku. Z tego co wiem Twoj pracodawca powinien ci skrocic ten czas do 4 godz.
pozdrawiam




AnulkaS - 01.05.2003 10:21

  Mam do Was jedno pytanko. Jeżeli pójdę na zwolnienie miesiąc przed planowanym porodem to to zwolnienie będzie mi się liczyło aż do tego planowanego terminu porodu/ Czy też zawsze jest tak, że dwa tygodnie przed tym terminem nalezy wziąć urlop wypoczynkowy czy też macierzyński?

AnulkaS
przyszła mama - 09.08.03



Jagoda. - 01.05.2003 11:11

  Jeśli dostaniesz zwolnienie na 4 tyg. przed terminem to az do terminu porodu jest to zwolnienie, ale jeśli nie urodzisz w terminie to później prawdopodobnie lekarz nie da ci juz zwolnienia chorobowego ale będzie ci się już liczył macierzyński.
Porozmawiaj o tym z lekarzem, mój twierdzi że jednorazowo wystawia zwolnienia na max. 30 dni i conajmniej 3 tyg przed terminem.

Jagoda i (10 lipca 2003) płeć jeszcze nieznana.



doris13 - 01.05.2003 11:40

  Romisiu, a czy Twoj lekarz daje Ci bez problemu zwolnienia i nie boi sie kontroli ZUSu? Pytam dlatego, ze moj lekarz bardzo niechetnie wystawia L4 i ostatnio juz mi zapowiedzial, ze daje mi ostatnie zwolnienie, a potem na jakis czas mam wrocic do pracy :-( Ja mam termin dopiero na poczatek pazdziernika, ale na zwolnieniu jestem od ponad miesiaca - najpierw z powodu krwiaka, a teraz juz chcialabym na nim zostac ze wzgledu na dojazdy do pracy (codziennie 200 km) i wczesne wstawanie (5:15 - 5:30). Nie wiem czemu moj lekarz tak bardzo sie boi, wydawalo mi sie, ze ze zwolnieniami dla ciezarnych nie ma takiego problemu?...
Aha, i ja tez mam placony zasilek bezposrednio z ZUSu, ze wzgledu na male przedsiebiorstwo.
Pozdrawiamy serdecznie i zyczymy udanego dlugiego weekendu!

doris i Fasolka (5-10-03 - 13-10-03)



akia_k - 01.05.2003 13:29

  Widzę, że mam zupełnie inne informacje niż Wy. Mój lekarz od początku ciąży, przy każdej wizycie pytał mnie czy nie chcę iść na zwolnienie, mimo że czułam się dobrze. Dopiero teraz, gdy zacznie się ósmy miesiąc postanowiłam odpocząć. Powiedziałam o tym lekarzowi i nie robił żadnych problemów, umówiliśmy się na 5.05. mam przyjść tylko po zwolnienie.
Jeżeli chodzi o pracę, to kadrowa powiedziała mi, że mogę być na zwolnieniu do samego porodu, a macierzyński zacznie mi się liczyć od momentu narodzin. Szczerze mówiąc bardzo mi to odpowiada. Wcale nie muszę zacząć korzystać z macierzyńskiego przed porodem. Po porodzie zacznie się macierzyński, a po nim będzie doliczony przysługujący mi płatny urlop.




romisia - 04.05.2003 15:41

  To właśnie mój lekarz namówił mnie na zwolnienie, twierdzi, że najważniejsze jest, by kobieta mogła dbać o siebie i jak najmniej sie denerwować, dużo odpoczywać. Z tego co wiem, to ZUS nie może się doczepić do zwolnienia kobiety w ciąży, bo jego powodem nie musi być zły stan zdrowia, ale także zapobiegnięcie ewentualnym problemom, ponadto, różnie to bywa z chęcią do pracy w takim okresie i możliwością wykonywania jej przez 8 godzin.

Monika'76 termin - 21/07
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT