ďťż
Strona główna
 
ludzie są bezczelni..



Gunka - 29.10.2004 12:28
ludzie są bezczelni..
  Młody bardzo lubi zwierzęta. Jak widzi psa, kota czy gołębia to macha rekami, śmieje się głośno i gada coś po swojemu. Ja sie już do tego przyzwyczaiłam i nie zwracam na to uwagi , ale ludzie... stoję sobie na światłach, obok paniusia z psem. Młody zaczął te swoje zaczepki do psa, a paniusia łaps psa za obrożę i ciągnie go do młodego i gada żeby go lizał. W ostatniej chwili złapałam młodego rączke i powiedziałam (zresztą niezbyt grzecznie-to był odruch) żeby wzięła psa. Paniusia chyba sie obraziła, bo zaraz sie odwróciła i zrobiła taką minę do koleżanki, że już wiedziałam co sobie pomyslała. Tylko nie przyszło jej do głowy, że może nie życze sobie żeby psy lizały moje dziecko. Tak zresztą jak nie lubie kiedy całuje je ktoś obcy...

Gunka i 15.12.03




RudaFretka - 29.10.2004 12:50

  Gunka, ja mysle, że ta pani absolutnie nie chciała zrobic nic złego, nawet pewnie o tym nie pomyslała. Normalnie zobaczyła maluszka wyciagającego rączki do psa i może chciała go podprowadzić żeby się znim pobawił. Ludzie maja bardzo różny stosunek do swoich zwierząt i różnie się z nimi zachowują. Ja zanim miałam dziecko to mogłam spac ze swoimi psami w łóżku, dawac się lizać po twarzy. Dzisiaj tego nie robię i w stosunku do dziecka tez nie daję im tego robic. Ale dla tej pani jej pies jest czysciutki, kochany i ona się go nie brzydzi, nie bierze pewnie pod uwagę, że ktos inny może. Ja myślę, że z jej strony to był bardziej odruch serdeczny niz bezczelny...




Gunka - 29.10.2004 13:03

  może masz i racje, że chciała dobrze ... tylko, że najpierw powinna się zapytać np czy dziecko może pogłaskac pieska.. a juz na pewno nie zostac polizane przez psa...

Gunka i 15.12.03



RudaFretka - 29.10.2004 13:18

  Ano oczywiście, że tak, ja jak wychodze z którymkolwiek psem i jakies dziecko do niego wyciąga raczki to usmiecham się do jego mamy ale psa trzymam krótko, chyba, że mama poprosi aby dac dziecku psa pogłaskać. Ale nawet wtedy uważam, żeby czasem nosiskiem któryś do buzi nie dotknął.





shibaa - 29.10.2004 13:44

  Ja Cię rozumiem - sama mam psa który niestety czasem liźnie moje dziecko - ale swój pies o którym wiesz że jest czysty, odrobaczony, nie łazi po śmiernikach i nie liże byle czego na spacerze to całkiem co innego ...
Mimo że jestem psiarą nigdy nie pozwoliłabym bawić sie dziecku z "obcym" psem.
Ja miałam (i mam) raczej odwrotny problem - szczególnie kiedy moja boksia była małym szczeniakiem wszystkie dzieci w okolicy - podjudzane przez swoje matki - głaskały i tarmosiły mojego psa bez pytania czy wolno. Też mnie to wkurzało :))) bo przez to wyrosła z niej kompletna przytulanka sikająca pod siebie z radości na widok każdego człowieka, o dziecku nie wspomnę... w końcu wymyśliłam żeby mówić do mamuś "proszę żeby dziecko nie głaskało psa bo pies ma grzybicę skóry" - działało i to jak!!!!!!!!!!! :))))))))))))))))))))
Teraz widze ze byłam świnia - widze oczami wyobraźni jak mamuśka leciała wyszorować ręce dziecku :)))))))))
A teraz gdy jakieś dziecko leci pomiętolić mojego psa to mówię do niego - "piesek nic ci złego nie zrobi ale spytaj czy ci mamusia pozwoli pogłaskać"...

Agata + Ania 7.09.2004




Nati27 - 30.10.2004 00:56

  Tak z innej beczki.....................[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Zafascynowało mnie zdjecie jest poprostu bardzo, bardzo ładne.
Pozdrawiam

<font color=blue>Nati i Kamilka 05.04.04</font color=blue>[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]





Nati27 - 30.10.2004 01:00

  Nie popieram lizania przez obce pieski.

<font color=blue>Nati i Kamilka 05.04.04</font color=blue>[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]





Duśka - 30.10.2004 17:37

  O, to ja mam malutkie pytankno:
<blockquote><font class="small">W odpowiedzi na:</font><hr>

Ja zanim miałam dziecko to mogłam spac ze swoimi psami w łóżku, dawac się lizać po twarzy. Dzisiaj tego nie robię i w stosunku do dziecka tez nie daję im tego robic.

<hr></blockquote>
Dlaczego ???
Obecność dziecka zmieniła twoje stosunki z psem? Aż tak bardzo?

Duśka i Emila (09.10.2003)





shibaa - 30.10.2004 19:39

  A my śpimy w łóżku we czwórkę - ja, mąż, dziecko i pies :)))))
Choć ostatnio pies coraz cześciej nas olewa i ewakuuje się w chwili gdy mała zaczyna płakać do drugiego pokoju gdzie ma dla siebie całą kanapę i święty spokój :) Mąż czasem mówi że chyba pójdzie w jej ślady :)))

Agata + Ania 7.09.2004




Duśka - 30.10.2004 20:54

  Hi, hi .... u mnie czasami jeszcze lepiej, bo nad ranem gdy mała nas odwiedza w łóżku jest: Emila, ja, mąż, i dwa psy [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] ..... ale córeczka za bardzo je kocha i jak zaczyna się do nich przytulać to uciekają.
pozdrawiam

Duśka i Emila (09.10.2003)





rudasek - 30.10.2004 21:27

  To ja mam też historie o piesku...
W niedziele...wychodze z Mikulą z restauracji na Starym Rynku w Poznaniu a tam taki mały piesek (miniaturka ) i Mikula krzyczy na cały rynek , że hau...hau..i di (tak nazywa psy) ..di..!!!! ...wszyscy się patrzą i śmieją... a Mikula prosto do pieska biegnie...to ja za Mikulą ...a tu paniusia pewna podnosi psa i odchodzi z niesmakiem....a to była...chyba najbardziej znana polska modelka...w towarzystwie równie znanego fotografa...
i tym sposobem ...mam o nie już zdanie...no bo pierwsze wrażenie - najważniejsze[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]...
Pa...

Mikołaj 16.08.2003




vieshack - 31.10.2004 00:23

  śliczne masz zdjęcie :)

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003




chica - 31.10.2004 05:47

  Jakis czas temu wyczytalam gdzies takie porownanie- postaw sie w sytuacji dziecka, zastanow sie jak bys sie czula, gdyby ktos obcy np. na ulicy podszedl do Ciebie i zaczal Cie calowac...
Ale z tym lizaniem przez psa to paniusia rzeczywiscie przesadzila. Trzeba bylo jej powiedziec, zeby sama wystawila sie do lizania obcemu psu...;-))

Ola (16.10.03)



rudasek - 31.10.2004 11:43

  Dzięki...
Ale takiego uśmiechu jak Ty na dołączonym zdjęciu to nigdy mi sie nie udało uchwycić...

Mikołaj 16.08.2003
<P ID="edit"><FONT class="small">Edited by rudasek on 2004/10/31 11:43.</FONT></P>



RudaFretka - 31.10.2004 14:31

  To, że nie pozwalam juz psu spac w łóżku w którym często kładę dziecko nie oznacza, że mój stosunek do psa się zmienił, nadal jest moją maskotką i przytulanką tyle, że bardzo się sierść z niej sypie, nie do opanowania i chronię łóżko jako azyl gdzie mały nie nabierze włosów do buzi. Mieliśmy z nim trochę problemów alergicznych które się ciągneły przez kilka miesięcy po urodzeniu i staram się wyeliminować ewentualne alergeny chociaz to i tak niemozliwe.




MonikaaPJ - 02.11.2004 14:48

  a kiedy Baśka i Dharma się przytulają to mówimy "jak dobrze,że dziewczynki się kochają"
bo nasza sunia to nasza córka i tyle
wieć nie mogło się jej pogorszyć z powodu narodzin Basi
całusy dla wszystkich psiar

Monika i Basia (22.09.2003)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT