Mam doła :( czyżby depresja???
sroczka - 27.08.2003 13:52
Mam doła :( czyżby depresja???
Z dzieckiem wszystko w porządku, ale ze mną chyba nie do końca. Dziś mąz wyszedł do kolegi i powiedział, że za chwilkę wróci, zostawił mnie samą z synkiem, no i wrócil, ale za godzinę. Powiedziałam, mu że miała być chwilka, a on że się zagadał i tak wyszło. No i oczywiście jest cisza!!! Poryczałam się, bo on wie doskonale, że ja nie lubię zostawac sama w domu, szczególnie teraz po porodzie. Załatwiłam mu zwolnienie ze szpitala, że 2 tygodnie może być ze mną, a on właśnie poszedł do pracy, bo jest dużo zamówień i firma nie radzi sobie!!! Ryczę i ryczę, boje sie że jeszcze przez to pokarm stracę, mały jak na razie śpi, ale co będzie jak się zbudzi??? A moze to depresja poporodowa??? Pocieszcie proszę.
Ela i Adaś 16.08.2003
iwonakuzma - 27.08.2003 14:00
nie powiem ci nic madrego, ale powiem tylko, ż eto normalne i musisz to przeżyć! to minie z czasem, jak zaczniesz już poznawać i odróżniać zachowania swojego bąbla i zaczniesz rozumiec o co mu chodzi!
Iwona i Amelka , co nam w domu pięknie ćwierka! Skończone dziewięć miesięcy!
OlaSz - 27.08.2003 14:12
Elu - musisz sie wziąść w garść :) Faceci tak przeważnie mają - chwila u nich trwa sto razy dłużej niż u nas...Mój chłop (Adaś zresztą :) idzie na ryby - mówi, że wróci ok. 23, a wraca ok. 5 rano, a potem jak śnięta ryba chodzi - cóż - nie uda nam się chyba wszystkich nawyków wykorzenić :) A co do dzieciaczka- popatrz na niego i pomyśl,że jesteś strasznie szczęśliwą osobą, bo masz taki skarb i jest Ci dane być z nim non stop, kochać z całego serca - jest zdrowy i w ogóle :) Nie rycz, bo szkoda mleczka i dzieciaczka oczywiście :)
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
cszynka - 27.08.2003 14:17
Doskonale Cię rozumiem. Może poporodowa ta depresja, a może jesienna... Mnie dopada ta jesienna teraz. Ale zapewniam Cię, że doskonałym lekarstwem jest TO FORUM ! Zawsze jak nie masz w domku komu się wyżalić, a wyskrobiesz wolną chwilkę to tutaj zawsze jest miejsce na pogaduchy itp. Czyli nawet jak mąż jest u kolegi to Ty nie jesteś sama :-D Głowa do góry! Musisz duuużo optymizmu przekazać Adasiowi. Mleczko będzie mu wtedy lepiej smakowało ;-)
Olcia (06.01.2003)
angel22 - 27.08.2003 14:35
Rozumiem Cie ... Tyle ze ja sama bylam w domu w sumie pierwsze 3 tyg po porodzie :-0)))) Meza nie mam, tato 12h godzinne nocne i dzienne dyzury a mama schorowana w szpitalu...Ale dalam rade, tez plakalam czasami jak bylo mi zle, tesknilam za mama, badz nie wiedzialam czasami co robic przy malej, bolaly szwy i pogryzione piersi :-)) Ale to mija...Po 3 tyg przyzwyczailam sie do tego ze dom i mala na mojej glowie a gdy byl czas to szpittal. To minie uwierz mi....Ja do tej pory jestem troche zmeczona bo mimo iz mama jest, lezy i wszystko za nia staram sie robic....Pozdrawiamy :-)) Dobrze ze sie do tego przyznajesz :)) Taka deprecha nas wszystkie dopada :-)))
Sylwia + Wiktoria (20 lipca)
ave - 27.08.2003 19:19
To normalka po porodzie ja też ryczałam z byle powodu, ale to minie. Trzymaj się!
ave + Nikola! - ur. 02.07.2003 !!!
czarna1 - 27.08.2003 20:20
kazda znas to przechodzi....to prawdopodobnie lekka deprecha...ale przejdzie....
Magda i Pawełek ur. 29.11.2002
rita25 - 28.08.2003 10:45
Oj ja też się naryczałam.Powód?-czasami go nawet nie było.Płakałam np. dlatego , że mój mąż sprzątał łazienkę i wg mnie robił to pewnie dlatego że ja się nie nadaję juz nawet do sprzątania itd, itp.Dziwne jesteśmy po porodzie,ale damy radę! Pozdrawiam rita25 i Sonia03.07.03
ada77 - 28.08.2003 10:53
Angel ! Jesteś bardzo dzielna!!! Podziwiam Cię i ciesze się, że możesz dawać nam siłę...I pocieszac inne strapione ;-))) I mnie przy okazji też ada i miki-20 maj 2003
ada77 - 28.08.2003 10:56
Spokojnie Eluś, to dopiero początek. Wszystko się ułozy. ja też najpierw ciągle ryczałam, twordziłam, że jestem zła matka i inne takie tam... Teraz tez czase trace siły, złoszczę się na męża, ale wtedy myślę, że mam największy skarb świata i to mnie pociesza i pozawala walczyć z kazda niedogodnościa i smutkiem. ada i miki-20 maj 2003
weronka - 28.08.2003 15:27
doskonale Cię rozumiem..to trudny okres dla Ciebie i wsparcie męża jest potrzebne...a tu taka sytuacja... z drugiej strony może mąż nie miał wyjścia i poprostu musiał iść do pracy... za jakiś czas wszystko się ułoży..oboje przywykniecie do nowej sytuacji... my dopiero teraz doszliśmy do jako takiej wprawy i porozumienia w opiece nad naszym Krzysiem... początki zawsze sa trudne... z czasem będzie coraz lepiej....Powodzenia!!!
Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03
sroczka - 28.08.2003 15:31
Dziekuję Wam Mamuśki!!!
Naprawdę Wasze slowa dodały mi otuchy i zrobiło mi się lżej na sercu, jednak to forum potrafi zdzialać cuda ;) Pozdrowienia
Ela i Adaś 16.08.2003
pluto - 28.08.2003 17:15
Zostawiłam sobie wczoaj ten post na potem, jako deserek, bo uwielbiam takie tematy, ale zapomniałam odpowiedzieć hi,hi.......ale teraz odpisuję....... Nie wiem czy te depresja czy nie ale ja też byłam barrrdzo rozdrażniona po porodzie nie plakałam, bo wypłakałam się już w ciąży.........ale jak mąż zniknął gdzieś dosłownie na chwilę to byłam wściekła...............poza małymi wyjątkami jest tak, że faceci owszem cieszą się z dzieci, niemniej jednak to ma w głownej mierze zajmujemy się szkrabami.........to na nas ciążły większość obowiązków związanych z wychowywaniem malca..............oczywiście jak mąż czy nie mąż pracuje krótko, to sytuacja jest troszkę inna.....ja jak urodziłam to spodziewałam się Bóg wie czego.......czułam się też jak małe dziecko które potrzebuje opieki....tylko że nikt tego nie widział, a ja nie wpadłam na to, żeby się podzielić ze starym tymi myślami..........suma sumarum ja się wściekałam mąż też i przez pół roku marnowaliśmy zapasy energii na kłótnie.........teraz się z tego śmiejemy, że można było inaczej to zorganizować......że mogłam się zajmować dzieckiem, a np o 20 czy 19 mogliśmy się umówić że ZAWSZE odpoczywam i byłoby ok..........no ale Polak mądry po szkodzie..........przy następnym będzie lepiej......!!! Hi,hi.......... Całuję Ciebie i Adasia................
Julka i 14 miesięczny Karolek
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|