mam w domu małą terrorystkę!
Beasia - 13.07.2004 18:15
mam w domu małą terrorystkę!
Bardzo kocham moją Anulkę, ale zaczynam wysiadać już fizycznie i psychicznie. Dlaczego? Moja córunia ma 5 tyg. Je dosłownie co chwilę. Właściwie cały dzień ją mam przy cycu. Sama czasami nie mam kiedy zjeść, czy iśc do kibelka. Ale nie w tym problem, bo wiem, że z czasem będzie jadła rzadziej. Chodzi o to, że po jedzeniu nie chce spać. Zasypia wyłącznie przy piersi albo na rękach moich lub męża. Dopiero wtedy przekładamy ją do łożeczka. Jeśli nie śpi-nie poleży w łożeczku sama nawet minuty-od razu jest wielki płacz, wręcz szloch, który przechodzi, jak mała ląduje na rękach u mamy lub taty. Dodam, że mała w ciągu dnia spi naprawdę niewiele. Do tej pory zawsze spała na spacerze-ale nie dzisiaj. Przed wyjściem ją nakarmiłam, przewinęłam, a ona już po pół godzinie obudziła się i w ryk. Naprawdę nie wiem już co robić. Wiem, że nic jej nie dolega. Popołudniu i wieczorami miewa czasem małe kolki, ale to inna sytuacja. Ona po prostu płaczem wymusza noszenie na rączkach. W szpitalu też od samego początku nie chciała spać w swoim łóżeczku i spłaysmy razem. Smoczek też nie pomaga, bo mała go wypluwa....
Podsumowując-albo ją karmię, albo noszę na rękach... Chyba niedługo się wykończę [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img].
Czy któras z Was ma lub miała podobny problem z dzieckiem? Można temu jakoś zaradzić, czy może przeczekać?
Basia i Anulka
Brenda - 13.07.2004 18:35
No to cie nie pociesze. U nas bylo bardzo podobnie, za wyjatkiem tego cyca. Przeszlo....gdy Natalia zaczela chodzic. A tak, ciagle noszenie, lulanie, spiewanie kolysanek. Zeby zasnela, musialam z nia latac po calym pokoju, i spiewac kolysanki, jak chodzilam zbyt wolno to mala protestowala. Ululanie zajmowalo ok. pol godziny, potem 20 minut snu, i na nowo. Nie bylo mowy o spaniu na spacerze. A jeszcze w jakims parku?? Nigdy. Spacerki byly cacy jedynie przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic w Warszawie. Bo tam cos sie dzialo. Pelno samochodow, tramwaje, autobusy, w poblizu szpital wiec i karetki... Wtedy nawet potrafila usnac. Budzila sie natychmiast gdy skrecilam w jakas boczna uliczke. Bylam wykonczona, ale dzieki temu bardzo schudlam:))) Nie mialam czasu na jedzenie, nieraz dopiero po poludniu przypominalam sobie ze od rana nic nie jadlam. Prysznic bralam po poludniu jak przychodzila tesciowa, albo rano przed wyjsciem meza do pracy. I tak przez ok. 9 m-cy. Ale teraz to juz jest luzik.
Anetta i Natalia (26.01.03)
Katarzynka - 13.07.2004 19:58
przeczekać :) Ja już tak "przeczekuję" prawie 2,5 roku [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące :-)
Kata - 13.07.2004 20:19
Beasiu, przepraszam za to pytanie ale jak mała przybiera na wadze? może jest głodna, może trzeba by ją dokarmić ( o tym oczywiście decyduje pediatra)? Dorianek odłożony do łóżeczka czy wózka rzadko sam zasypia i to od razu, zwykle marudzi, płacze, trzeba go wziąć na rączki, poprzytulać, maluszki potrzebują bliskości [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
pozdrawiamy
Kasia i Dorianek 23.05.04
Lilianka - 13.07.2004 21:18
Hmmm.......ja mam podobny problem. Mikołaj całymi dniami wisi mi na cycu, gdyby jadł byłoby to do przezycia [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] ale on najzwyczajniej w świecie robi sobie z cyca smoczek [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]. Kilka razy pociumka i przysypia. Kiedy tylko od niego odejde na chwilkę od razu otwiera oczy, porozgląda się dookoła przez kilka minut i w ryk. I tak w kółko. W dzień w ogóle nie śpi ..........no chyba żeby liczyc te jego 3-minutówki, to moze zbierze się godzinka. Ja równiez nie mam czasu aby porządnie się najeść albo zadbać o siebie. Boje się momentu kiedy męzowi skończy się urlop, a ja zostanę przez długie dnie sama w domu z maluszkiem [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img]. Nie wiem czy dam sobie wtedy radę. Rozmawiałam dzisiaj na ten temat z pediatrą..............no cóż, chyba jedyna rada no to, to przeczekać. Taka już uroda tych naszych pociech, ze sa nieco bardziej wymagające od innych i takie je trzeba kochać [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img][img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img][img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]
Pozdrawiam
Lilianka i synek Mikołaj 19.06.2004
Beasia - 13.07.2004 21:51
Kasiu! Anulka bardzo ładnie przybiera na wadze-jak się uordziła to ważyła 3370g, w ciągu 17 dni przybrała 900g!!! Aw tej chwili waży ok. 4500g, ile dokładnie dowiem się za tydzień, bo idę do lekarza i na szczepienie. A więc to na pewno nie problem głodu... Ona naprawdę nieźle wcina, aż mi lekarka nie chciała uwierzyć, ze karmię tylko naturalnie...
Basia i Anulka
Usianka - 13.07.2004 22:49
hihi, pamietam te czasy, oj pamietam..... samo sie jakos ułozyło. Widocznie Anulka potrzebuje tyle bliskości - co sie dziwic - po 9 miesiacach w brzuszku nie chce byc sama. Ten typ tak ma - minie. Próbuj ja odkładac do lezaczka i nos ją wszedzie - tak zeby Cie widziała. Powoli przywyknie. Milunia zawsze MUSI miec mnie, tate lub ewentualnie babcie w zasiegu wzroku - inaczej syrena [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Nawet do kibelka nadal ze mną wędruje.... Trzymaj sie !!
Usianka i Emilka (4.XI.2003)
Beasia - 13.07.2004 22:53
Lilianko! Moja córcia podobnie, niestety... Ona też przysypia przy cycusiu,a jak się ją odstawi to krzyk straszliwy!!! Też jestem uzależniona od pomocy kogoś trzeciego, no chyba że Anula jakimś szczęściem zaśnie na pół godz.... Trzeba mieć tylko nadzieję, że to kiedyś minie. Bardziej się martwię o to, że mała nie nauczy się nigdy sama zasypiać i będziemy musieli nosić ja na rękach cały czas, a robi się coraz cięższa... Pozdrowionka!
Basia i Anulka
aga__w - 14.07.2004 01:30
Zupełnie jakbyś pisała o mojej Oleńce jakieś 9 m-cy temu [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Miałam identyczną sytuację (do dzisiaj z resztą tak jest - sama się sobą nie zajmie), z czasem wejdziesz w ten rytm i przyzwyczaisz się do tego, bo mojej Oli w żaden sposób nie mogłam tego oduczyć.
Agnieszka i Oleńka (01.09.03.)
<a target="_blank" href=http://www.ola.wichlacz.prv.pl>www.ola.wichlacz.prv.pl</a>
Agnes75 - 14.07.2004 09:33
Oj kobito! :)))) Terror to się zacznie jak dziecko będzie walić rączkami w drzwi od ubikacji i krzyczeć "Mama!!! mama!!!!" a Ty na kibelku.... jak u mnie ;) takie małe dziecko potrzebuje bliskosci. A najlepszym dowodem na to, że to jeszcze nei terror jest fakt że malutkiej wszsytko jedno KTO ją przytuli. Bo Bartosz uspokaja się tylko u mnie i dokłądnei WIE jak to wymusić.... tak jak ktoś napisał: są dzieci które leżą i naokrągło śpią.. są też takie jak Twoje i moje. Wierzę, że jest Ci ciężko miałam to samo. Powiem szczerze, ze wiele to się nie zmieniło, z tą różnicą że Bartek już nie wisi naokrągło przy cycu i trochę się sam zabawi.... Życzę cierpliwości :)
Agnieszka i Bartuś urodzony 10.07.03 :)))
migna - 14.07.2004 10:04
PRZECZEKAĆ!!! Z Miśką miałam ten sam problem: wiszenie na cycku po dwie godziny, spanie po 45 minut a potem noszenie. Pierwsze trzy miesiące jej życia spędziłam wychodząc z naszego pokoju tylko na spacey i do łazienki. Bardzo często obiady jadłam na łóżku, a zdażało sie tez że mój mąż mnie karmił bo Miśka ciągnęła, a ja byłam już krańcowo głodna. Nosiliśmy ją na zmianę, nie było żadnego leżenia w łóżezku. Ale im była starsza było lepiej. Co prawda do teraz lubi być na rękach i z tej perspektywy oglądać świat ale nie wrzeszczy i nie wymusza tego. Coraz więcej bawi się sama, zajmuje ja tez raczkowanie i chodzenie. Ja nie miałabym sumienia żeby maluszka zmuszać do tego żeby leżał w łóżeczku i zajmował się sam sobą. Myślę, że takie malutkie dzieciaczki bardzo potrzebują bliskości, że jest to ważne dla ich rozwoju. Kiedy zaczynają poznawać świat wszystko wraca do norm. Na poczatku jednak to mama jest całym światem. Życzę Ci cierpliwości. : )
Migna i Misia (28.09.03)
wyki - 14.07.2004 10:41
To zupełnie jak moja Iza gdy była mała! Niestety takie dzieci wykańczają ale potem jest już tylko lepiej. Wiem z doświadczenia:) Iza prawie w ogóle nie spała, jadła na okragło, na spacerze darła się aż miło a jak udało jej się usnąć to broń Boże nie można było wóżka zatrzymać. Przez 3 miesiące miała kolki na które prawie nic nie pomagało:( Potem zaczęły się zęby. No i jeszcze nie przespane noce bo cysiek co godzinę (tak jej niestety zostało). Do tej pory usypia tylko na rękach niestety. Aha - smoczka nigdy nie chciała ssać. Ale jak wytrzymasz do pół roku to odkryjesz jaka twoja dzidzia jest super cudowna! Gwarantuję!!!
Monika i Iza (1.06.2003)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|