ďťż
Strona główna
 
mam wspaniałego męża!



erica - 12.11.2003 09:06
mam wspaniałego męża!
  Dzień dobry moje kochane:) Chciałam Wam powiedzieć, ze mam wpaniałego męża. Jest niesamowity, czuły i bardzo wrazliwy. Wczoraj zrobiłam test... wyszłą 1 kreska -tak jak się spodziewałam... Płakałam, bo choć powinnam się już uodpornić na ten widok, to jakoś jeszcze nei potrafię sobie z tym radzić..., tym bardziej, ze tak bardzo wierzyłam, tak bardzo pragnęłam... Wtedy mój mąż przytulił mnie bardzo mocno i prawie ze łzami w oczach powiedział:"nie płacz kochanie, obiecuję CXi, ze zrobię wszystko co w mojej mocy, aby w przyszłym miesiacu się udało, i żebyśmy mieli wspaniałą córeczką, albo wspanaiłego synka". Rozczulił mnei tym tekstem. Wtedy zrozumiałam, że predzej czy później i tak będę mamą. POtem mój ukochany zrobił mi małe piwo z sozkiem. Co prawda pomylił butelki i nalał mi soku z czarnego bzu, ale nic nei mówiłam - chciał dobrze:) A piwo było smaczne i zdrowe:)))) Tak więc jestem trochę smutna, ale jednocześnie bardzo szczęśliwa, bo mam wielki skarb - męża, który mnie bardzo kocha, rozumei i podtrzymuje. A nasz wymarzony cud i tak prędzej czy później się zdarzy!!!

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]




Maaike - 12.11.2003 09:33

  No to gratulacje. Tylko pozazdroscic. Ja to nawet juz nie wyplakuje sie na ramieniu mojego meza. Bo lepiej miec dol samemu niz w dwojke w moim przypadku.
Ale moj mezus jest tez kochany, tylko jakos tak nie za czesto jestesmy razem, bo pochlaniaja nas rozne obowiazki.
Pozdrowienia

Majka z Alexandrem (3 latka)



bambamek - 12.11.2003 09:37

  To wspaniale że tak mocno się kochacie. Wasza dzidziua będzie z Was dumna. Bo nic wspanialszego dla dziecka jak kochający się rodzice tak prawdziwie. :))))

bambamkowe tempki
[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



Marti1 - 12.11.2003 09:43

  erica...

Powiem CI tak...ja testu nie robiłam ale na 99% nic z tego...
Dlatego nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć CI...że GRUDZIEŃ będzie nasz...dostaniemy najwspanialszy prezent od Św. Mikołaja...wierze w to...listopad zostawiam na razie tym dla których jest jeszcze nadzieja...:-))

Gratuluję wspaniałego męża...i gratuluję szybkiego dojścia do siebie bo zobaczeniu jednej kreski...wszystkie wiemy jakie to trudne...

erica...główka do góry...musimy sobie radzić...ja czuję, że my to zajdziemy razem....jakioś tak los z tym samym dniem cyklu nas pokierował...grudzień będzie nasz..dla równowagi :-))

Marti z aniołkiem i wielką nadzieją




erica - 12.11.2003 09:47

  dzięki Marti, kochana jesteś:)) Ja też mam nadzieję, że grudzień będzie nasz - w końcu w grudniu spełniają się marzenia, nie:)) No i nie ma innego wyjścia. Fajnei by było, gdybyśmy zaszły w tym samym miesiącu, albo i dniu - hehe:)) Byłoby z kim wymeniać dośiwadczenia:)))
zyczę nam tego bardzo, bardzo mocniutko!!!
Buziaczki!
P.S. a może u Ciebie jeszcze ni straconego, cio??? - Oby!!!

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



erica - 12.11.2003 09:52

  dziękuję bambamku:))) Ty zawsze wiesz jak dobrać słowa, aby szybciutko pojawił się u mnei uśmiech:)))
Wasza dzidzia też będzie miała wspaniałych rodziców - szczególnei mamuie, która ma tak neizwykły dar pocieszania ludzi:)))
Buziaczki i trzymam kciuki!!!

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



kawi - 12.11.2003 09:57

  Gratuluję męża! Ja na swojego nie mogę narzekać. Stara się jak może, ale nie potrafi ukryć tego żalu, który wypełnia mu oczy! On twierdzi, że to nie prawda, ale ja widzę...i w sumie rozumiem, chociaż nie mogę tego znieść!
Życzę cudownego grudnia! I Tobie i sobie (moja nadzieja właśnie stopniowo przekształca się w ból) i wszystkim dziewczynom!
Kawi

kawi



erica - 12.11.2003 09:58

  Maaike kochana, nas też często pochłania praca i stres z nią związany. Mamy swoje lepsze i gorsze dni. Zwykle testy robiłam sama, ale teraz oboje tak bardzo wierzyliśmy... Kurcze, bardzo mi go było szkoda, bo po raz pierwszy widziałam go tak smutnego. Ale przynajmniej wiedziałam, zobaczyłam, ze nie tylko mi tak bardzo zależy na dziecku.
Zobaczysz, będziesz miała upragnionego dzidziusia. Na pewno. Mi jest jakos łatwiej, gdy wiem, że w swoim cierpieniu jest też mój mąż, razem jest łatwiej to znieść - wzajemnie się pocieszamy. A grudzień musi być nasz! Po prostu musi!!!:)))
Buziaczki:)))

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



erica - 12.11.2003 10:05

  kawi, ja dopiero wzoraj zauważyłam, ze mężczyźni też cierpią. Wiem, byłam ślepa, albo on tak mocno to ukrywał... Ale teraz wiem, że oni są bardzo wrażliwi, tylko czasem chcą to ukryć. Mój ból powoli mija i pozostaje czekanie na @. Dziś już powinna być, a ciągle jej nei ma. Brzuch boli typowo małpowo i tylko czekam... Ale mam zapas nowych witaminek i castangus. Moze za pomocą leków, modlitw i odrobiny szczęścia się uda:)

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



Gablysia - 12.11.2003 10:24

  Często w chwilach smutku zapominamy o tym co nam daje życie. Jest w tym wszystkim coś dziwnego, że nie potrafimy tego dostrzec.
Ty to zauważyłaś i to jest piękne. Tak powinno być.
Smutek dzielony z kimś jest odczuwany w połowie, a radośc razy dwa.
Ja też mam wspaniałego męża i dziękuję Bogu za każdy dzień z nim spędzony. Za każdą chwile naszego życia, którą spędzamy razem.
Jestem szczęśliwa w moim życiu i Tobie też tego życzę Erico, bez względu na wynik testu ciążowego.
Pozdrawiam.....

Gabi - to już 18 mies. starań o maluszka




erica - 12.11.2003 10:34

  Gabi kochanie, z całęgo serduszka życzę Ci najwspanialszego preentu na gwiazdkę! Oby Wasze marzenie się spełniło. Jesteś wspaniałą osobą i ardzo Cię podziwiam, a jednocześnie rozumiem i czuję Twój ból. Ale bardzo, bardzo się cieszę, że nie dajesz za wygraną, że wierzysz i nei poddajesz się. Tak trzymać, a to, o co prosimy - będzie nam dane!
BUziaki i powodzenia!!!

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



GosiaF - 12.11.2003 12:49

  Calus dla meza Eriko![img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]

Gosia
wykresik



erica - 12.11.2003 12:53

  dzięki:) wzajemnie:)))

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



Anusia25 - 12.11.2003 13:08

  Erico - Twój mąż jest super.
Mój też jest wspaniały! Co prawda często mnie nie rozumie tak jak bym chciała, ale i tak jest w moich oczach najukochańszy!
Na przykład wczoraj: miałam straszny dół, beczałam cały dzień. Wieczorem posżłam wcześnie spać. Maciuś wraca późno z pracy, i jak wchodził do sypilani obudził mnie.
Na jego widok znów zaczęłam beczeć.
Przeszły mi przez głowę wszystkie szczęśliwe chwile jakie moglibyśmy wspólnie przeżywać, jak byłabym w ciąży lub gdy byśmy już mieli dziecko. I w ryk !
-On na to: ryba (bo tak czasami do mnie mówi), czemu płaczesz?
-nie wiem czemu, tak ogólnie (no bo co mam Mu mówić, że nie jestem 100% szczęśliwa, i że jest mi tak przykro z tego powodu).
-Jak to ogólnie? nie chcesz mi powiedzieć?
-Chcę, tylko ja na prawdę płaczę tak ogólnie.

Przytulił mnie i otarł oczka z łez. O nic już nie pytał.
Na pewno wiedział, dlaczego płaczę, tylko nie chciał znów rozdrapywać tego tematu, bo byłoby jeszcze gorzej.
Usnęłam w jego objęciach bardzo szybko i uspokoiłam się przy tym.

Jednak twierdzę z całym przekonaniem, że mężczyźni są bardzo uczuciowi, tylko ukrywają to bardzo dobrze. Pewnie dlatego, aby ini faceci nie posądzili ich o "zniewieścienie".

Ania

wykres Ani



erica - 12.11.2003 13:29

  Twój mężuś jest na prawdę wspaniały! Ach, a my tak na nich czasem narzekamy, a nawet nei wiemy jakie skarby mamy pod swoim dachem:)))
Buziaczki i wielkie gratulacje! Wspanaiły mąż to wielki skarb!

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



dosiaM - 12.11.2003 14:07

  To ważne, żeby nas wspierali. Mój wkurza się na mnie za to, że "wszystko wiem najlepiej"- lepiej od lekarzy oczywiście. I nie pozwala mi czytać skutków ubocznych na ulotkach leków (od Clo i Duphastonu znam chyba na pamięć) :))
Ale wiem, że też czeka i się martwi. Jak w piątek wróciłam do domu, to od drzwi spytał: byłaś na badaniu? Bez słowa podałam mu kartkę: Beta HCG 0,100 ng/ml. On na to: super, jest 100!! Aż mnie zamurowało! Wyrwałam mu kartkę z ręki: jakie 100, a to zero?
On przez jakiś czas wpatrywał się w wynik, a potem wziął mnie za rekę i powiedział: to super, idziemy robić dzidziusia!
Mój mąż nie wierzy w "te wszystkie brednie" które słyszę od lekarzy. Jest optymistą i daje mi wiele siły.

temperaturki dosi



erica - 12.11.2003 14:13

  dobre:) Mój też czesto coś przekręca:) Np. zadzwonił do swojej mamy, żeby mi zrobiła... rosół na PŁATKACH! Ja się w głowę drapałam co to jest, a on na to, ze moja mama często to robi. W życiu nei żarłam czegoś takiego jak rosół na płatkach! Po kilku minutach okazało się, że chodzi o lane kluski na rosole:), któe od tej pory nazywam rosołem na płatkach - hahaha:)

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



Marti1 - 12.11.2003 17:19

  Wiesz co kochanie....jest 31dc i @ nie ma ale cykle mam 32-33 dniowe i po prostu czuję jak zbliża się @...naprawdę mocno to czuję...rzadko się mylę..
Nawet już kupiłam testy owu na przyszły cykl bo jakoś takie mam przeczucie że w piątek ogłoszę ze smutkiem @....

Marti z aniołkiem i wielką nadzieją



kasiabzymek - 13.11.2003 20:10

  Ciesze sie ze mamy kogos na kim mozemy zawsze polegac :) ja tez mam takiego meza, kiedy zrobilam test okolo 2 tyg temu i wyszla 1 kreska no i oczywiscie poplkakalam sie to mnie pocieszal, moje obawy o to ze nie zajde w ciaze dotycza rowniez faktu, ze od storny mojej mamy jej brat nie moze miec dzieci i boje sie ze to mnie rowniez dotyczy, odwazylam sie powiedziec to mojemu mezowi, a on na to... ze tez boj sie tego samego poniewaz pracuje przy takich uzadzeniach ktore moga spowodowac nieplodnosc... tak wiec powinnismy zabrac sie do tego jak najszybciej...ale teraz zastanawiam sie czy to bedzie odpowiedznia chwila, kiedy ja studiuje, zostalo mi 2 lata, maz 300 km odemnie...boje sie troszke, a za jednym razem bardzo bym chciala dzidziusia.
Pozdrawiam
Kasia




Vievioorka - 13.11.2003 20:43
Jestem wspaniałym mężem!
  Powiedziała mi napisz coś o sobie, bo ty sie lepiej umiesz chwalić.
No to się chwalę.
Czytam z koleżanką małżonką prawie wszystkie posty tego forum, i innych zresztą też, chodzę do lekarzy zawsze i nie uciekam przed żadnymi badaniami (nawet jeśli chodzi o chomiki ;-) ).
To ja zawsze wstaję w nocy do naszego "przybranego " dziecka i spełniam jego zachcianki (dać mu whiskasa, nerkę, mleczko wypuszczam na spacerek) - koleżanka małżonka chyba nie ma wątpliwości kto będzie wstawał w nocy kiedyś w przyszłości (niedalekiej mam nadzieję) pobujać i przewinąć bobaska.
Poza tym robię najlepszy masaż,(kazała mi z ironią w oku napisać że) zmywam naczynia, nie rozrzucam skarpetek i innych części garderoby po naszym M-3.
Mam jeszcze wiele innych zalet, ale wrodzona skromność nie pozwala mi kontynuować ...

Karol - skromny mąż Reni




lidus - 13.11.2003 21:22

  Tacy mężowie to rzeczywiście skarby. Mój też był dzielny przy naszych staraniach. Nasienie badał kilka razy, jadł antybiotyki bo tak było trzeba, chodził ze mną na każdą histeroskopię, był w poczekalni przy laparoskopii, HSG. dzielni emi towarzyszył przez cały ten czas walki. Oby takich więcej, oby więcej facetów nas wspierało i badało nasienie.

Lidek mama Maćka ur.08/06/2001
aniołek IX 1996
aniołek XI 1997



Domi - 13.11.2003 22:21

  Hej, muszę powiedzieć, że ja również mam wspaniałego męża ;) co prawda dopiero w tym cyklu zaczęliśmy się starać, ale jego zaangażowanie jest godne podziwu. Dzisiaj dostałam od niego ochrzan, że wpadło mi do głowy zrobić rentgen zęba (a na 100% nie jestem jeszcze w ciąży !!! :-) ), a przed rozpoczęciem starań motywował mnie do chodzenia do lekarzy i robienia badań odporności na różyczkę i toksoplazmozę, kiedy już naprawdę miałam dość.... Wspiera mnie cały czas i wysłuc***e (z zainteresowaniem!) moich wykładów na temat mierzenia temperatury i wiele innych tematów. Poszedł ze mną na wizytę "przed" do ginekologa i był tam osobą bardziej aktywnie zadającą pytania ode mnie :)) Taki mąż to skarb. Cieszę się, że Cię wspiera - to najważniejsze i z jego wsparciem na pewno się uda! Ja - jak wspominałam - podejmuję dopiero pierwszą próbę (strasznie jestem ciekawa efektu ;) ) - ale wiem, że gdyby nawet była to 10 i 30-sta, mój mąż postąpiłby tak samo, jak Twój. Życzę Wam wszystkiego najlepszego i szybkiego uzyskania upragnionej "czerwonej kreseczki". Buziaki dla Ciebie i pozdrowienia dla męża !

Przyszła mamusia ;)



Inka_24 - 13.11.2003 23:25

  Gratulacje!!!
Takich facetów to ze świecą szukać! Choć nie powiem mój też potrafi mnie pocieszyć! To dobrze mieć przyjaciela w mężu! Wiesz wzruszył mnie Twój post!

Pozdrowionka i powodzenia w następnym cyklu!

"Kawa Inka" :0)




erica - 14.11.2003 09:01

  nie martw sie kochaeni, zobaczysz, ze będziecie mieli ślicznego dzidziusia. Przeciez wiele rzeczy się zdarza i nie ma nic niemożliwego!
Buzaiczki!!!

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



erica - 14.11.2003 09:04

  no rrenya, po prostu pogratulować!!!:))) NIe dość, ze wspaniały, to jeszcze i ma niesamowite poczucie humoru:) Kurcze, to prawdziwy skarb:))) Będziecie wspaniałymi rodzicami.
A i buziaczki dla Karola:)))

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



erica - 14.11.2003 09:09

  nasi faceci są wspaniali, kochani i bardzo dzielni. I mocno wierzę, ze los wynagrodzi im i nam nasze smutki:)

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



erica - 14.11.2003 09:10

  Dominiczko, życzę szybciutkiego zafasolkowania!!!:))) No i gratuluję meżusia:)

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



erica - 14.11.2003 09:12

  Ineczko, powodzonka, obyśmy wszystkie zaatakowaly kącik oczekujących:)))
Buziaczki!!!

[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] erica - błagająca o cud [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]



Domi - 14.11.2003 20:14

  Ja Tobie również !!! I dziękuję :)

Przyszła mamusia ;)...... mam nadzieję !




Gablysia - 14.11.2003 23:02

  tTo bardzo miłe co piszesz, ale to samo można napisać o Tobie. Jesteś bardzo pogodną osobą, masz w sobie tyle ciepła, że mogłabyś obdarować nim cały świat. I choć żadnej z nas życie nie daje nic darmo, wierzę że uda się nam obu zrealizować nasze marzenia. Może jeszcze nie dziś, może nie jutro, ale kiedyś napewno.
Dziękuje Ci bardzo serdecznie za to że pamiętałaś o moich urodzinach, chyba nie ma nic bardziej miłego jak życzenia urodzinowe i pamięć o nich.
Trzymaj się ciepło i spójrz na świat, taki jest piękny......

Gabi - to już 18 mies. starań o maluszka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT