Nie bójcie się robić wcześnie zakupów !!!
Kotek15 - 23.07.2004 14:29
Nie bójcie się robić wcześnie zakupów !!!
Dziewczyny nie słuchajcie dobrych rad żeby za wcześnie nie kupować nic dla dzidzi. Ja gdybym ich słuchała i zostawiła robienie zakupów na ostatni miesiąc przed porodem nie miała bym nic. Teraz jestem w 33tc od 30 tyg leżałam w szpitalu teraz w domu z zakazem chodzenia a nawet siedzenia. Naszczęście ja kupowałam wszystko powoli przez postatnich kilka miesięcy i mam prawie wszystko.Nie wyobrażam sobie żeby mój mąż sam pojechał teraz na zakupy po ubranka łóżeczko itp akcesoria. Leżąc w szpitalu sam szykował pokoik dla malucha i już tego nie mogłam przeżyć,że może cos nie będzie po mojej myśli , ale naszczęście wyszło cudownie. W szpitalu wiele dziewczyn wiedziało ze zostanie tam do końca a nie miały jeszcze rzeczy bo myślały ze to za wcześnie. Mężowie mamy i teściowe decydowały za nie co kupić dla maluszków. Ja nie mam tylko wózka ale to kupimy już po urodzeniu. Powodzenia przy zakupach M+Alan 07-09-2004
Kasiasta - 23.07.2004 14:46
U nas całe otoczenie było zbulwersowane, że już wszystko mamy, łącznie z wózkiem, na który czekaliśmy 2 miechy[img]/images/forum/icons/shocked.gif[/img] i to żaden wypas, jakbyśmy to zostawili zgodnie z zabobonami na narodziny, to szlag by nas trafił. Zresztą nie wyobrażam sobie chodzenia teraz na koniec z wielkim brzuchem, bolącymi stopami i spojeniem łonowym w takim upale po sklepach! A tak ze spokojem wszystko jest gotowe. Co trzeba było wyprałam i poprasowałam, jak jeszcze mi takie stanie dużego problemu nie sprawiało (a końcówkę i tak prasowałam na siedząco[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]). To że nie należy wcześniej robić zakupów pochodzi chyba z czasów, kiedy to w sklepach nie było nic i rodzina mniejszym lub większym cudem zdobywała różne rzeczy.
Kasia i lwica 06.08.04
mayorka - 23.07.2004 15:20
Wiesz to chyba nie chodzi o zabobony, przynajmniej nie w moim przypadku. Ja w mojej poprzedniej ciąży niewiele miałam kupione, ale raczej z braku czasu i dopiero co rozglądałam sie po sklepach, wypatrujac również odpowiedniego wózka. Miałam za to ciuszki i wanienke od kuzynki. I niestety w 33 t.c. stracilam dzidzi. Tę wanienke i ciuchy mąż schował głęboko, jeszcze jak byłam w szpitalu. I cieszę się, ze nie mialam kupionego wózka, bo nie moglabym na niego patrzeć! Z tego wzgledu postanowilismy z mężem, ze nie będziemy nic wczesniej kupować. Ale przyznam szczerze, ze ostatnio zaczęłam lamać te postanowienia i kupilam troszkę ciuszkow i butelke na promocji w sklepie. Bylo ładne, tanie i stwierdziłam, ze będzie czekało jak nie na tego to na następnego dzidka. W ostatecznosci zawsze moge kiedys te rzeczy komus podarować. Choć oczywiscie mam nadzieje, ze za pare miesiecy okażą sie one użyteczne...Ale wozka, to na pewno nie kupie wcześniej....
asiak2806 - 23.07.2004 15:22
Ja też uważam, że te wszystkie zabobony związane z ciążą to wymyśliły nasze prababcie i nie są one wcale prawdą. W następnym tygodniu też mam zamiar iść na zakupy i powoli zacząć kupować żeby najpóźniej miesiąc przed porodem mieć już wszystko. Nie wyorażam sobie co by było gdybym nic nie miała. Mąż by mi kupił?! Aż się boję o tym wszystkim myśleć, on nawet nie wiedziałby od czego zacząć. Pozdrawiamy wszystkie mamusie, ASIA I MALEŃSTWO.
Edysia - 23.07.2004 16:23
Ja w tym tygodniu ciązy co ty jesteś już wszystko miałam kupione i poprane [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] a zakupy zaczełam w 26 tc. Teraz jestem w 34 tc i od tygodnia mam nakaz lezenia i rozwarcie na palec... Ale to róznie bywa, obyś ty się doskonale czuła do końca, mi to nie było dane [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img] Życze udanych zakupów Buziaczki
Edysia z
shibaa - 23.07.2004 16:38
Popieram. U mnie też rodzice marudzili i krakali, że nie mamy sie spieszyć bo różnie moze być itd .... srutututu ... A my wszystko powolutku, stopniowo, po odrobince kupowaliśmy - i okazuje sie ze ani razu na "zakupach dzieciowych" nie byliśmy a jużwszystko mamy! :)))) Byliśmy tylko raz razem w sklepie - wybrać łóżeczko - reszta jakoś sama się kupiła - mam wiec święty spokój bo już mam wszystko poprane i poprasowane, torba do szpitala też gotowa i nie muszę się z niczym spieszyć i denerwować ...:)
Agata + Ania 13.IX[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Lea - 23.07.2004 16:57
Doskonale Cię rozumiem, a przynajmniej mysle, ze rozumiem. Zbyt wczesnie bym nie kupowala za duzo wlasnie dlatego, ze jest cos poza przesądami... przykro mi, że Ciebie spotkało poznanie smaku takiego nieszczescia. I jeszcze byc moze nie daj Boze ktos pomyslał, że nieszczescie spowodowane zostało tymi wczesnymi zakupami.. wrrrr Nie znoszę przesądów, a matkom towarzysza one non stop - nie podawac dziecka do chrztu w ciazy, nie świadkowac do ślubu, nie nosił łańcuszków.. włos sie na głowie jeży... gdybym tak rozumowała, to tez bym myslała moze, że moj synek był okręcony pępowinai miał na niej węzeł, bo siedziałam blisko kabli od komputera albo korzystałam z prysznica! :-(
Lea i Mateuszek (14.03.03)
iwaSuwalki - 23.07.2004 22:59
Witam Was wszystkie. Dosłownie jestem w szoku,gdy słucham i czytam o różnych zabobonach itp. Jessuuu, jakby wcześniejsze zakupy miały zrobić krzywdę dziecku! Taki ciemnogród przeraża mnie, szczególnie w obecnych czasach. Z Michasia miałam wszysko kupione, gdy byłam już w 6 miesiącu.Ku przerażeniu teściowe, babci i mojej mamy, ale wiedziały, że nie ma co ze mną dyskutować. Po jaki grom odkładać zakupy "na potem", kiedy brzuszek urośnie, będzie nam ciężko schylać się do dolnych półek i przed nosem przejdą nam różne wyprzedaże itp. Głupota. Poza tym, skąd pewność, że cała ciąża będzie przebiegała książkowo? Jestem w 35 tygodniu drugiej ciąży i gdyby nie moja intuicja, miałabym teraz problem. Julcia pcha się na świat, ja ledwie chodzę, siedzę, brzuch się stawia, co rusz coś mnie boli. Teraz miałabym na hura prać, prasować, dokupywać wszystko? Bez sensu. Ubranka już dawno czekają na półeczkach, a ja dziękuję za każdą przespaną noc. Także dziewczyny, nie odkładajcie takich spraw, bo "potem" możecie nie mieć czasu. Poza tym jeśli co miesiąc kupicie jakieś ubranko, będzie to o wiele mniejszy szok finansowy, niż wydanie za jednym razem kilku setek. Po co? Chyba, że są osoby w tak komfortowqej sytuacji, że nie sprawia im to różnicy, ale dla tych, które żyją "od pierwszego do pierwszego", przeznaczanie z poborów po 30zl miesięcznie, to super wyjście. Pozdrawiam serdecznie
mayorka - 24.07.2004 06:49
Nigdy nie pomyślałam, ze mojemu dziecku coś się stało przez to, że miałam zgromadzone na jego przyjscie jakieś rzeczy. A jeśli ktoś tak pomyślał, to...no cóż jego sprawa... Kupujac rzeczy dla maluszka, przygotowujesz się na jego przyjście. Im w pózniejszej ciaży tracisz dziecko, im bardziej jestes przygotowana na jego przyjście na swiat, tym bardziej boli...Nie wiesz potem, co zrobic z tymi rzeczami, nie chcesz patrzeć na małe dzieci, na ciuszki, wózek...itd. Przeciez te rzeczy czekały na niego, a jego nie ma! Mi właśnie chodzi o ten ból... Ale to moje osobiste doswiadczenia. Nie dziwię dziewczynom, które maja przygotowana całą wyprawke dla malca jeszcze przed porodem (trudno, aby kazda bała się, ze dziecku moze sie coś stać), ale powinniscie tez uszanować decyzję kobiet, ktore nie robią zakupów w ciąży, bo to nie zawsze zwiazane jest z wiarą w przesądy! asia
Bramka - 24.07.2004 09:58
I ja sie calkowicie zgadzam! Mnie polozna powiedziala juz pod koniec I trymesrtu, zeby w II trymestrze zabrac sie za zakupy, zanim zacznie sie lato i bedzie za goraco i zanim zrobie sie za ciezka i za leniwa na bieganie po sklepach. Nie mamy jeszcze wszystkiego, ale juz sa kupione i przywiezione mebelki, wozek, troche ubranek, teraz sie zabieramy za drobiazgi. A jestem dopiero w 25 tc :-))) A w zadne zabobony nie wierze i wiem, ze wszystko bedzie oki.
Pozdrawiam Bramka
Bramka - 24.07.2004 10:04
mayorka, ja sobie zdaje sprawe, ze utrata poprzedniego dziecka moze hamowac zakupy i przygotowania, ale logicznie myslac to nie te mamy NIE robia zakupow, ktore juz dzidziusia stracily, bo one juz te ubranka i sprzety MAJA. Chyba sie tego wszystkiego nagle nie pozbyly? Chce naprawde byc mozliwie delikatna w tym co napisze teraz, ale skoro sie nie przyda aniolkowi to przeciez sa kolejne proby, kolejne starania, kolejna ciaza i w koncu nowy dzidzius sie pojawia, ktoremu te wszystkie zakupy sie przydadza.
Pozdrawiam Bramka
krzemianka - 24.07.2004 10:11
No ja niestety bylam w takiej samej sytuacji jak Ty... Tyle, ze ja NIC nie mialam. I wszystkie zakupy spadly na meza i mame... Na szczescie spisali sie na medal :) Jak sobie pomysle, ze teraz mialabym latac po sklepach, to skora mi cierpnie...
A, Igor ( ROK!) i Adas (17.08.04)
jovi - 24.07.2004 10:12
Zgadzam się w 100000000%!!!!!! Ja też już mam prawie wszytsko, no nie wyobrażam sobie teraz naraz wydać tyle kasy co do tej pory, poprostu szok, a tak kupywałam stopniowo i za bardzo tego się nie odczuło. A do tego te upały, nawet nie wychodzę z domu bo nie daję rady brzuch mam bardzo nisko i duży ( 106 cm w pępku) zaczyna się stawiać a do tego łapska puchną jak cholera. dzięki Bogu że najważniejsze już mam, a pranie zrobi mi mama i poprasuje w następnym tygodniu, aby wózek został do kupienia, ale to już jak mąż wróci. Pozdrawiam wszytskie brzusiaste.
jovi (jjjjjjjj) i wrześniowa panna
jednoskrzydla - 27.07.2004 13:04
Tak sie zaczynam zastanawiac kiedy tak na prawde zaczelam zakupy... oczywiscie korcilo mnie od samiuskiego poczatku! kiedy wyszedl mi test ciazowy kupilam mezowi pare skarpetek dla noworodka, zeby mu o ciazy powiedziec i dluuuuuuuugo dawalam sobie po lapkach zeby nie wpasc w wir zakupow - wiedzialam ze jak zaczne to nie przestane ;o)))))
tak mi sie wydaje ze szal zaczal sie ok 24-25 tc bo w czerwcu natrafilam na pierwsze letnie obnizki (tak na prawde wyprzedaz z magazynow wiec i zimowe rzeczy) dalej poszlo tak jak sie spodziewalam... lawinowo!
i teraz mamy juz wszystko (ubranek oczywiscie za duzo... mimo ze bardzo sie staralam!); jedynie laktator kupie jak sie okaze czy bede miala pokarm, no i moze jeszcze cieply kocyk do wozka/lozeczka
mam pewne drobne problemy zdrowotne i NIE WYOBRAZAM SOBIE wedrowki ludow po sklepach, albo ze zakupy zrobi za mnie tesciowa... (o koszmarnym guscie) - tydzien temu jak kupowalismy wozek ja JUZ LEDWO STALAM na nogach... a z tygodnia na tydzien jest coraz gorzej!
Oczywiscie CALUSIENKA rodzina starszego (i jeszcze starszego) pokolenia jest OBURZONA! juz nie wspomne glupot, jakie sa mi doradzane przy pielegnacji dziecka, albo teorii na tematy "genetyczne" (np nie wiem czy slyszalyscie, ze 2 dziecko "zbiera choroby rodzicow" a 1 jest zdrowe.... RATUNKU!)
Doskonale rozumiem kobiety ktore stracily maluszka... w takim stresie czlowiek potem boi sie wszystkiego, jesli nie przesadow to widoku rzeczy dla maluszka, ktore przypominaja o jego stracie - przeciez to jest TAKIE BOLESNE! Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic jaki to bol. Latwo jest napisac, ze przeciez sa nastepne proby, ale znam i takie pary ktore sie calkowicie zalamaly - do kolejnych prob trzeba i sily i determinacji. Moja kolezanka stracila juz 4 ciaze i widze co sie z nia dzieje. Co prawda zawsze w I trymestrze ... niby gorzej jest stracic pozniej - ale przeciez bol to nie maka, nie powinno sie go mierzyc, wazyc i porownywac. Boli. I tylko to sie liczy.
Co do przesadow to nakrzyczalam na mame, jak mi tlumaczyla zebym nie nosila "korali" i ze skoro tyle ludzi o tym mowi TO COS W TYM MUSI BYC! Odpowiedzialam jej, ze owszem jest w tym Ciemnogrod i wstecznictwo - a najsmieszniejsze jest to ze nie przeszkadza w wierze w przesady "chodzenie do kosciola" bo chyba o wierze w znaczeniu religijnym czy mistycznym nie powinnam tu pisac... tak to jest jak nastapila wiara z tradycji a nie z serca. Jak to tego dochodzi brak pewnej swiadomosci cywilizacyjnej nie wspomne o medycznej - to robi sie prawdziwy "koszmarek".
Jakie byly inne beznadziejne przesady ktorymi was uraczono? sciskam brzusie!
Jednoskrzydla
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|