ďťż
Strona główna
 
nosidełko czy "gondola"???-długie



moni2003 - 20.01.2005 14:26
nosidełko czy \"gondola\"???-długie
  Kochane Kobitki,
obawiam się, że teraz będe Was coraz cześciej zadręczać pytaniami. Ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie i będziecie cierpliwe. [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img][img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
To maleństwo, które teraz rozrabia w moim brzooszku, będzie moim pierwszym dzieckiem. Nie mam żadnego doświadczenia (no, może poza opieką nad młodszym kuzynostwem - bliźniakami, które jak na złość budziły się i pałkały w jednym czasie. A ja przecież mam tylko 2 ręce [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] ale chwilowa opieka nad niemowlęciem nie nauczy przecież wszystkiego... Z resztą to było tak dawno, że joosz nie pamiętam...) i stąd moje obawy i zatroskanie.
Tym razem diabeł tkwi i wyborze między nosidełkiem a "gondolą". Wiadomo, ze nie wszędzie da się zabrać ten ciężki czterokołowy pojazd maleństwa i mam teraz do wyboru: zakup nosidełka lub takiej "gondoli" co czasem przypomina fotelik samochodowy (nie znam fachowej nazwy, ale mam nadzieję, wiecie o czym piszę).
Słyszałam różne rzeczy zarówno o jednym jak i o drugim i teraz zupełnie nie wiem na co się zdecydować.
Nosidełko:
- jest "wygodne" i lekkie dla rodzica
- słyszałam czy czytałam gdzieś, że może powodować wady lub "uszkodzenia" stawu biodrowego maleństwa
"Gondola":
- jest stanowczo mniej wygodna i dużo cięższa dla tatusia czy tym bardziej mamusi (ach... ta słaba płeć [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img])
- odnosze wrażenie, że dzidzi jest w nim wygodniej
- nie jeseśmy zmechanizowani i często jeżdzimy do teściów pociągiem (ok 30 - 40 minut) i to wydaje mi sie wygodniejsze.

Mój ukochany małżonek ostatnio stwierdził, ze gondola jest ciężka, niewygodna i wogóle on tego nie chce....
A ja szczerze mówiąc zgłupiałam już zupełnie i niedługo nie będę wiedziała jak mam na imię.... A przecież jest tyle rzeczy do wyboru jeszcze przede mną.
Dziewczyny kochane - pomocy!!!!!!!!
Czekam na waszą opinię o wspomnianym przeze mnie "oprzyrządowaniu"....

A może kupić oba????
Zgłupiałam już zupełnie.... [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img] Z dużo tych rzeczy nawymyślali..... [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img][img]/images/forum/icons/wink.gif[/img][img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img]

monika i mały sportowiec





shibaa - 20.01.2005 17:34

  Absolutnie namawiam do tego co nazywasz "gondolą" - chodzi pewnie o takie nosidełko-foteliko-leżaczek?:



???

Po pierwsze to jest po prostu fotelik samochodowy najwygodniejszy dla malutkiego dziecka bo w formie takiego "kubełka" a po drugie doskonale przydaje się w domu - kiedy coś robisz i chcesz mieć dziecko na oku - wsadzasz je do tego siedzidełka i stawiasz sobie na stole w kuchni albo na fotelu obok kiedy jesz obiad ... dziecko widzi Ciebie, ty widzisz dziecko.
Jadąc na zakupy do supermarketu - wieziesz dziecko w tym siedzidełku, wyciągasz w tym z samochodu i wstawiasz sobie na wózek ... ogólnie naprawdę nie wyobrażam sobie bez tego "urządzenia" życia ....
Sa firmy produkujące wózki, foteliki itd które produkują zestawy pasujące do siebie - tak ze ten fotelik można przypiąc do stelaża wózkowego - wyjeżdżając wiec gdzieś bierzesz tylko fotelik i stelaż - które później razem pełnią rolę wózka a nie zajmują miejsca w bagażniku tyle co cały wózek.
Typowe nosidełko - takie na brzuch jest strasznie niewygodne i dla noszącego i dla dziecka - mam takowe i używałam je zaledwie kilka razy ... ale może to dlatego ze zima i jakoś nie mam serca wpychać w toto dziecka w kombinezonie ... ogólnie wydaje mi sie ze dziecko sie w tym męczy:



- najpierw dziecko się w nim topi a jak już trochę większe to główka leci na boki i w nóżki ciasno ....

Agata i Ania (7.09.2004)




Jane - 20.01.2005 18:46

  ja troche nie bardzo rozumiem: nosidelko, czyli to co mama zaklada na brzuch i wsadza tam dziecko? Czy taka wkladka do wozka dla noworodka... ?
- gondola z uszami z wozka?
Nie wiem, czy o wozek Ci chodzi czy o inne formy transportu dziecka. Fotelik samochodowy, o ktorym pisze moja poprzedniczka rowniez polecam, ale Wy chyba nie macie samochodu... wiec tu nie widze sensu zakupu.
Sa jeszcze chusty do noszenia dzieci. Sama nie mialam, ale widzialam u jednej mamy i wydaje mi sie to duzo wygodniejsze niz nosidelko na brzuch.

Jane, Małgosia 20m i



Iwona26 - 20.01.2005 20:46

  Ok, nie jesteście zmotoryzowani, ale trzeba zastanowić się, w czym przewieziecie dziecko ze szpitala, co jak bedziecie jechać do pediatry lub na jakieś badania. uważam że fotelik samochodowy jest konieczny, można zawsze pożyczyć.

Iwona,Martusia i Groszek sierpniowy




1167 - 20.01.2005 20:51

  ("gondola"- jest raczej określeniem wózka głębokiego)



moni2003 - 20.01.2005 21:58
dziękuję
  Wielkie dzięki, za pomoc.
Jak się okazuje moja pierwsza reakcja okazała sie jak najbardziej słuszna.
Gondole czy jak tam to nazywacie - górą [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Jeszcze raz wielkie dzięki i wielka buzia za pomoc.

Przesyłamy pozdrowienia - ja i ten mały łobuziak, który zaczyna wariować. Bo to juz jego pora.... [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img][img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]

Utulcie Brzooszki

moni




ozzie - 20.01.2005 23:33

  Witam serdecznie:))))
Ja sobie zupelnie nie wyobrazam zycia bez fotelika ( bo chyba to nazywasz gondolą) ale skoro nie dysponujecie samochodem a za to podrozujecie pociagiem to super rozwiazaniem bedzie wozek z takim nosidlem w srodku. To sie nazywa wklad dla niemowlaka. Przeciez jak pojedziecie do tesciow pociagiem to chyba wezmiecie wozek. Wozek mozna zlozyc a dziecko w nosidle zabrac ze soba do przedzialu. Takie nosidlo jest duzo lzejsze od fotelika i maluch lezy w nim na plasko. Co sie zas tyczy nosidelka na brzuch to przydaje sie sporadycznie. To znaczy dziecko musi juz dobrze trzymac glowke a wiec od co najmniej 3 miesiaca no i nie mozna za dlugo tak chodzic z malcem bo meczy sie i dziecko i rodzic. Dziecko jest badz co badz unieruchmione i spionizowane. My mamy i fajnie sie czasem wybrac na spacerek bo mala wiecej widzi niz z wozka. Ale tak jak mowie uzywamy go tylko jak jest ladna pogoda i nie na dlugo.
Kupno fotelika nie majac samochodu uwazam za pozbawione sensu, przeciez nie bedziecie chodzic z fotelikiem samochodowym pod pacha. No chyba ze duzo podrozujecie taksowkami. a w domu polecam kupic lezaczek, swietna rzecz i baaardzo przydatna. na allegro mozna nabyc okazyjnie:))

OZZIE i MARTYNKA 24.06.04



Laminja - 21.01.2005 10:05

  rozumiem, że za gondole uznajesz nosidełko z rączką - fotelik samochodowy... Oczywiście polecam takie nosidełko do przewożenia malucha (rozumiem, że normalny wózek będziecie i tak mieli? czytałam oststnio na edziecku że dziewczyna postanowiła kupić tylko fotelik samochodowy i stelaż i nie kupować gondoli... czego osobiście nie polecam)

Ponieważ nie macie samochodu najważniejszym kryterium przy wyborze takiego fotelika nie będą testy bezpieczeństwa przy zderzeniu, ale jego funkcjonalność - zatem kupicie go pewnie dość tanio. Szukaj jak najlżeszego... Jeśli nie macie jeszcze wózka to faktycznie może poszukacie zestawu - czyli takiego wózka na którego stelaż można wczepić taki fotelik - to bardzo praktyczne - zwłąszcza w podróży... Takie wózki 3 funkcyjne mają już chyba wszystkie firmy.
"Jednym" słowem: nawet jeśli nie macie samochodu fotelik samochodowy będący równocześnie nosidełkiem jest bardzo praktyczny.

Szymon 8/12/2003



Kata - 21.01.2005 22:28
fotelik - Shibaa ma 1000% racji
  absolutnie się zgadzam, fotelik jest niezbędny, nawet przy braku samochodu

ja nosidełko takie na klatę kupiłam i na nic mi się zdało

jeszcz edrobna uwaga na temat okreśłeń - gondolą zwykle nazywa się wózek głęboki, natomiast nosidełkiem to na klatę lub plecy

shibaa śłiczna foteczka [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]

Dorianek 23.05.04



szpilki - 22.01.2005 20:57

  tu sie nie zgodze - sama mialam tylko fotelik + stelaz
,loda akurat nie mogla wogole korzystac z gondoli bo ulewala i miala asymetrie i wskazana pozycja to wlasnie lodeczka - taka fotelikowa. W gondoli mogla sie zachlysnac. I pediatra zabronila gondoli i spania na plasko.

madzia i www (10.03.2004)



Laminja - 23.01.2005 00:24

  Madzia...

po pierwsze to moje osobiste poglądy (brak gondoli). To, że ja czegoś nie polecam nie oznacza, że to jest złe rozwiązanie.

Po drugie - taki przypadek jak Wasz to inna sytuacja. Wicia jest wyjątkową istotką ;)
Po trzecie - miałaś kontakt z fizjoterapeutą - powinnaś wiedzieć, że o ile to nie jest konieczne nie poleca się takiego rozwiązania.
Po czwarte - są różne sposoby na poradzenie sobie z taką sytuacją - m.in. kładzenie dziecka na boku...

Ale to wszystko nie ma znaczenia, bo odbiega od głównego tematu wątku... A to czy ja coś polecam czy nie jest również mało istotne :)

buziaki
Ania &

Szymon 8/12/2003
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT