od kiedy tu jestem 65 dziewczyn zaciążyło...
lotos - 01.08.2004 18:16
od kiedy tu jestem 65 dziewczyn zaciążyło...
Znalazlam to forum 26 stycznia, od tego czasu właśnie 65 dziewczyn ogłosiło swoją radość z powodu II kresek.....nastraja mnie to raczej smutnawo...tylu się udało, a my nic...one tam teraz porównuja cm w pasie, bóle, wyprawki itp...a ja odliczam i odliczam....
Pamiętam 26 stycznia famfrez powiedziąła radosną wiadomość- pierwszy raz ją spotkałam a jak ja się strasznie cieszyłam!!! Teraz też są to moje ulubione posty:)
A tu człowiek ma taka wielka nadzieję w sobie co miesiąc!!! Te ostatnie dni to siedzenie na rozgrzanym do czerwoności krześle ale jak my kochamyte chwile- pełne nadziei, tłumaczenia sobie, że brak objawów o niczym nie świadczy, że 1 dzień spóźnienia to juz szanse rosna gwałtownie, czasem boimy się zmierzyć temperatury czy robić testu by nie pękła ta cieniutka banieczka "a może?". Słodko się udręczamy, tłumaczymy sobie, ze w końcu to czemu nie???
65 dziewczyn...nawet nie pamiętają o tym kąciku, prą do przodu ku swemu szczęściu...wychodzi mi jakieś10-11 dziewczym miesięcznie.to też nieżle, co? Średnio co 3 dni dobra wieść:)
Prowadze taki dziennik i znalazłam w nim adnotację ,ze lutego, że gdyby się udąło, to poród byłby 21.10...od tamtej pory zresztą nie odliczam...a ten październik to juz w sumie byłby tak niedaleko...
Dobra, troche chyba dramatyzuję? :) Na "dumanie" mi się zebrało a tu trzeba do przodu! Fajnie,że jest to forum i że można się wygadać takim fanym babkom:)))
Ania www.fertilityfriend.com/home/43162
Ninka - 01.08.2004 18:42
Aniu mozna powiedziec, ze jestem szczesciara. Za kazdym razem zachodze w ciaze za pierwszym razem ale coz z tego? Mialam byc lipcowka, kwietniowka, czerwcowka i kims tam jeszcze. Kolejne dziewczyny rodzily a ja tracilam swoje dzieci... Ale wierze, ze kiedys nadejdzie ten moment, ze nam sie uda. I nie pisze tego, zeby sie uzalac albo zeby ktos bardzo mi wspolczul. Ja mam nadzieje poradzilam sobie z tym problemem i mam nadzieje, ze jestem na dobrej drodze. Pocieszajace jest to, ze dziewczyny, ktore maja problemy z zajsciem jak juz zajda to rodza zdrowe maluszki. Zycze Ci tego z calego serca. Acha i w ciaze zaszlo wiecej niz 65 dziewczyn. Niektore tak jak ja baly sie oglaszac ta cudowna wiadomosc....
Kurcze przeczytalam ten swoj post i jakis on taki smutny wyszedl a nie o to mi chodzilo. Raczej mialam na mysli to, ze roznie trudna moze byc droga do macierzynstwa ale ja mam nadzieje, ze kazdej z nas sie uda bo goraco tego pragniemy i moim zdaniem jest to wystarczajacy powod zeby w koncu sie udalo.
pozdrawiam Cie serdecznie
Ninka
JaEwa - 01.08.2004 19:57
Wiem, że jest Ci ciężko, ale myślę, że takie liczenie ilu dziewczynom się udało jest bez sensu, a dodatkowo niepotrzebnie Cię przygnębia. Przecież gratulujesz im i cieszysz się na pewno, prawda? A to, że trochę przykro to rozumiem. Ja też zazdroszczę czerwcówkom, że urodziły w czerwcu swoje zdrowe dzieci, a ja w kwietniu martwą córeczkę jednak nie będę liczyć ile jest szczęśliwych mam, bo będzie mi jeszcze trudniej. pa,
EwA i Amelka (aniołek) 2.04.2004
kasiabzymek - 01.08.2004 20:34
Witaj Aniu Nie mart sie i Tobie sie uda!! Ja niezapomne jak zobaczylam II kreseczki w grudniu, niestety dlugo to sie tym nie cieszylam przed sama gwiadka wyladowalam w szpitalu- poronilam :( i szlag mnie bierze, ze 08.08 br mialam termin porodu... a;e staram sie nie myslec o tym bo z zalu i bolu jaki jeszcze mnie przeszywa zdolowalbym siebie i moich najblizszych. Trzeba patrzec w przyszlosc i nie ogladac sie za siebie!!! Zycze Ci, aby w koncu sie udalo. Jesli bedziesz w to wierzyc to sie uda!!
Pozdrawiam
Kasia
mkkafe - 01.08.2004 22:04
Ile zajelo Ci czasu aby do tego dojsc??? Calkiem ladny wynik. Mam nadzieje ze pod koniec roku ktos zrobi tez takie podsumowanie a wsrod dziewczyn z tej magicznej liczby bedziemy mialy swoje miejsce :)Bedzie dobrze. Nie wiem skad taki optymizm we mnie, nie mam powodow do radosci, ale...co mi tam. P.S. Ja tez porownuje ich wymiary, sledze wyprawki, ba nawet patrze co mi pozostalo w domu po Agatce, raz po raz ide sobie do piwnicy sprawdzic jak ma sie wozek...wariatka jestem. Najpierw musze zbic te nieszczesna prolaktyne.
Monika (7 cykl) i Agatka 4l
fizia - 01.08.2004 22:07
Ja dzisiaj podobnie złapałam doła, a to przez odwiedziny @. Z nikim nie chciało mi się gadać, nawet z mężem i nawet na FORUM tak jakoś ciężko mi się wchodziło. Cały dzień najchętniej bym przespała, tylko do diabła spać mi się nie chciało i ta @ .... tak mi dzisiaj dokuczała dawno tak mnie nie bolało.
Ale na moje smutki nareszcie mogłam opić się zimniutkiego piwska :))
I żeby nie kończyć na smutno, to napiszę jedno: każda z nas kiedyś przejdzie tam do "Oczekujących" i zapomni o tym kąciku, ja to wiem.
Życzę dalszej wytrwałości i dużo uśmiechu . NIE TRAĆ NADZEI
FIZIA - 3 CYKL STARAŃ
samanta - 02.08.2004 08:59
Lotos a ja już straciłam rachubę ile było II kresek i zapewniam Cię, że mam dłuższy staż na tym forum od Ciebie
Pamiętaj nie wolno się poddawać [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
30 cykl,Tempki
ami7 - 02.08.2004 10:02
Lotosku, ja już nawet nie liczę dziewczyn, które ogłosiły dwie kreseczki... widzę tylko, że wiele tych, które znalazły się na tym forum za mną już zostało Mamusiami... To boli, te głupie myśli, że "ja pewno nigdy", że "dlaczego", że "za co".... Ale ciągle wierzę... przecież "nadzieja umiera ostatnia"... i nawet jesłi co miesiąc moja - jak napisałaś - cieniutka banieczka "a może" pęka z hukiem... to żyję nadzieją na cud, czego i Tobie z całego serca życzę!!!!
ami7 mój wykresik
moni2003 - 02.08.2004 13:15
Witram, całkowicie rozumiem co czujesz. Mnie takie wiadomości również, hmmmm może nie tyle że smucą, bo to przecież códowny dar i należy się cieszyć z innymi. Jednak ta radość jest zabarwiona smutkiem i żalem. Ja czasami się zastanawiam dlaczego. Dlaczego innym wychodzi a mi nie chce. A czasami, gdy jestem już całkiem przygnębiona, to zadaję sobie pytanie: Czy ja nie zasługuję na takie szczęście.... Cóż, trzeba być twardkim a nie miętkim i jakoś staram się brnąć do przodu, czasami pod wiart.
Życzę Wam wszystkim i samej sobie dużo cierpliwości i dużo dużo nadziei, że nam też kiedyś sie uda.
Przesyłam moc fasolkowych flooidkoof.
(PS-gdybym nie poroniła, to 21/07 miałabym termin porodu; ale wiesz, nie można tak myśleć, bo inaczej można się wykończyć)
moni
PSZCZOLA - 02.08.2004 15:48
Tylko spokojnie!! I ja staram sie od stycznia I NIC - wielkie NIC!!! Czasem mam dosc i mysle ze mooze jest mi dane miec tylko Pszczoleczle?! alepotem twardo biore ste do robaty i zaciagam mego meza do wyra ( i nie tylko). Musimy miec nadzieje i wiare! BEDZIE DOBRZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!
Pozdrawiam Gosia
Gosia i Pszczołka Maja 10.11.2001i jeszcze moje starania o bobaska
Aśka - 02.08.2004 19:03
Aniu, pewnie Cię to specjalnie nie pocieszy, ale dokładnie wiem co czujesz, ja osobiście też bardzo cieszę się z każdej informacji , która tu przeczytam na temat nowych jak ładnie nazywacie a raczej już nazywamy "fasolek" ale zawsze czuję lekkie ukłucie zazdrości. Ja staram się 4 cykle , i niestety nic poza przypuszczalną ciążą biochemiczną / w pierwszym cyklu /. A do tego dookoła zapanowała jakaś ciążowa epidemia , która niestety jeszcze mnie nie dosięgnęła . Ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję , że może w przyszłym miesiącu się uda. 3maj się cieplutko mocno wierzę , ze i nam się uda, pozdrawiam - Aśka
lotos - 02.08.2004 19:27
Ale masz tę Pszczółeczkę...a ja nie...
Ania www.fertilityfriend.com/home/43162
PSZCZOLA - 03.08.2004 15:25
To prawda!!! Byla chyba nieplanowana choc mialam juz 30lat, ale nie liczylam dni wcale sie nie staralam a tu mdlosci, goraczka (byl luty) wiec myslalam jestem przeziebiona i takiej wersji sie trzymalam!! Moj maz kupil tescik i wyszlo ze mial racje- i tak jest Pszczoleczka. A teraz chce nastepne i nic
Gosia i Pszczołka Maja 10.11.2001i jeszcze moje starania o bobaska
zwiewna1 - 03.08.2004 17:33
Kochana! Nie martw się-(jak to zrobiłas to podsumowanie?;-))- dla wszystkich kiedys zaświeci słońce! Ja na forum byłam od listopada 2002 a szczesliwą wiadomość o II kreseczkach obwiesciłam 28 marca 2004! Czekamy z utęsknieniem na nasze maleństwo- mimo,że wcześniej było wiele chwil zwatpienia. Pozdrawiam serdecznie wszystkie starajace się- to nie prawda ,że zapominamy o tym kąciku!
Kasia
Marcysia - 03.08.2004 21:44
Ciekawe jaki wynik "zafasolkowanych" by mi wyszedł, skoro jestem tu od lipca 2003 (od czerwca 2003 bezskutecznie się staram). Od tego czasu na forum wiele się zmieniło. większość dziewczyn ze starej ekipy już przeszła piętro wyżej albo już ma dzidziusia. Jakoś dziwnie obco zaczynam czuć się na forum. Ale nadal czekam na swoje małe szczęście.... Pozdrawiam Marcysia
Miyu - 04.08.2004 09:33
nie zapomniały :-) nadal tu przychodzę w pierwszej kolejności po zalogowaniu i kibicuję Wam z całego serca :-)
Miyu i ....
Bramka - 04.08.2004 20:54
lotos, pamietaja.. pamietaja.. o tym kaciku :-) Ja w prawdzie dlugo tu miejsca nie zagrzalam, szybko mnie wywialo na oczekujace, ale wciaz tu do was zagladam i kibicuje kolejnym starajacym sie. Trzymaj sie i nie przerywaj staran, pomysl jaka radosc bedzie wielka jak juz sie stanie! :-) Pozdrawiam Bramka
Kata - 04.08.2004 22:00
my wprawdzie się minełyśmy i raczej mnie nie znasz (trafiłam na forum we wrzesniu, zaraz po mojej ostatniej @), ale wciąż tu zaglądam i po cichu Wam wszystkim kibicuję razem z Doriankiem, trzymamy za Was mocno kciukasy
pozdrawiam zaciskam mocno pięści za Was...
Kasia i Dorianek 23.05.04
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|