Osiągnięcia roczniaków
Helga - 03.11.2003 21:51
Osiągnięcia roczniaków
To w sumie zły tytuł, bo moim zdaniem Mikołaj nie ma żadnych osiągnięć:(( Nie chce robić papa wtedy, gdy sie z kimś żegna, tylko wtedy, kiedy ma na to ochote. Podobnie jest z kosikosi. Gdy go prosze, ma to gdzieś. Natomiast robi sobie kosi kosi, gdy go przewijam. Nie umie sam stać (bez trzymaknki). jakiś miesiąc temu próbował, ale tak walną głowa o podłogę, ze mu się odechciało. Umie chodzić trzymając się mebli, natomista dłuższe dystanse pokonuje na czaworaka. Od kilku dni próbuję go nauczyć, żeby pokazywał, gdzie miś, mama, on sam ma ją oko. Ale Miki ma gdzieś oko. Nie wrzuca klocków do pudełka (takiego, gdzie okragły klocek wrzuca sie przez odpowiedni otwór, a drugi - w kształcie gwiazdki - przez inny otwór) W zamian za to najbardziej lubi wywalać klocki na podłoge. Niezdarnie turla piłke w moja stronę. A ja oczywiście martwię się, że coś z nim nie tak. A przeciez 20 listopada kończy rok:(( Jak jest u Was?
Helga i Miki
Gaba - 03.11.2003 22:09
Marysia tez nie ma zadnych:) krnabrna jest jak nalezy.... klocki z otworkami dostala ostatnio, niestety szybko odkryla ze wystarczy podniesc klapke i wtedy mozna wrzucic wszystkie klocki( i nie tylko) szybciej i bez ceregieli Pa, pa nie zrobi za nic na swiecie no chyba, ze gosc jest juz za drzwiami... jak ja pytasz jak robi krowa ty ryczy( nie muczy, tylko wlasnie ryczy) jedyne jej osiagniecie to to ze wie jak wlaczyc telewizor.... z pilota, z guzika, jak chcesz.... a ma juz 15 miesiecy... ale zalapala gdzie jest oko, gdzie wlosy, gdzie buciki itd...nie robi papa ale za to umie posylac buziaki, czegos tam sie jednak uczy...cierpliwosci aha i co wiecej jakos mi sie wydaje byc ona niezwykle inteligentna osoba...hmm....
Gaba i Marysia+ Fasola! (13 tyg.)
Helga - 03.11.2003 22:18
Mikołaj tez umie włącząc telewizor. I wieżę. I strasznie go to cieszy. Bardz mnie ucieszyłaś. To znaczy, że Miki nie jest ostatnim gamoniem i nie musi skończyć w zawodówce:)) A czy dużo czasu poświęcasz na uczenie jej róznych rzeczy?? Ja niezbyt dużo, ale może to wynika z tego, że Mikołaj nie umie skupić się na jednej rzeczy zbyt długo. A, no i ma jeszcze jedno osiągnięcie. Woła na kota kaka i umie "szczekać" na psa. Lata za nim i robi grubym głosem "aaaaaaaaaaaaaaaaa":)
Helga i Miki
Stenia72 - 03.11.2003 22:22
Przemcio też był takim przekorą, papa i kosi robił tylko wtedy gdy mu się chciało, teraz (od pół miesiąca) jak go poproszę to zrobi. Co do chodzenia to z tym nie mamy problemu bo już po domu sam chodzi (na podwórku się trochę boi...woli pchać wózek lub iść za rączkę) Przemcio też nie pokazuje gdzie jest oko czy nos, nagminnie wszystkie zabawki wyrzuca z pudełka (o wrzuceniu z powrotem nie ma mowy).
A z nowości to wczoraj mąż nauczył małego jak się wychodzi z łóżeczka (szybko zakumał)
Przemek umie wchodzić na fotele (od dawna), a tydzień temu nauczył się sam z nich schodzić.
A tak wogóle co do umiejętności dzieciaczków to wiadomo że każde rozwija się swoim tempem. Więc nie martw się na zapas.
Marzena i Przemcio (18.11.2002)
Helga - 03.11.2003 22:27
No prosze, ile już umie Twój Przemcio! Wiem, ze dzieci rozwijaja się w swoim tepmie, ale wolałabym, zeby Miki nie była na szarym końcu w tym rozwoju:((
Helga i Miki
Gaba - 03.11.2003 22:29
nie jest ostatnim...ostatnim jest Marysia:))) a powaznie to jakos wcale se nie potrafie tym martwic, wogole jej nie ucze...tzn bawie sie znia, jak kazdy rodzic, ogladamy (no coz moja slabosc...)razem reklamy..., z zabawek Marysia najbardziej lubi ksiazki, wiec ciagle sie nimi bawimy, ( ale czytania nie znosi) nie bardzo sobie wyobrazam jak ja zachecic do wkladania klockow w dziurki jak ona chce po raz setny ogladac Lokomotywe... co do mowienia czy chociaz prob to ona jest beznadziejna... ja mowilam calkiem dobrze i zdaniami jak mialam 1,5 roku, Mary kompletnie nic...jak ma dobry dzien to wszyscy sa mamama...a jak zly to tylko wrzeszczy i gestykuluje jakbysmy byli ostatnimi jelopami:) niemniej jednak, na oko wydaje sie byc bystra...czy to zabrzmialo bardzo zalosnie?.....
Gaba i Marysia+ Fasola! (13 tyg.)
pluto - 03.11.2003 22:38
Pocieszę Cię tym, że Karol do tej pory nie wrzuca klocków w odpowiedni otwór i najfajniejszą zabawą jest właśnie rozwalanie klocków po podłodze........kiedyś się zawzięłam i siadłam z Nim koło tych cholernych otworków w różnych kształtach i poprosiłam aby powrzucał tam klocki.......i udało się...!!!!! Wrzucił wszystkiej trójkąty, popatrzył na mnie i zaczął ponownie rozsypywać klocki po podłodze!!!!!!! Ale się uśmiałam!!!!!! PS. Syn nojej koleżanki ma rok i miesiąc i dopiero od ttygodnia chodzi za jedną rączkę, i to niepwenie, nie mówi nic poza mama i tata, także widać wszystko jest w normie..........
Julka i 16 miesięczny Karolek
Trinity - 03.11.2003 22:47
maly ma prawie 14 mies. mowi mama, tata, baba, dada, daj, nie ! nie ! i jeszcze raz nie! ( oczywiscie bez "jeszcze raz" : ), nie raczkowal wcale, nie chodzie jeszcze sam- trzymam go za kolnierz lub tyl bluzy, ale od dawna natomiast schodzi i wychodzi z/na lozko, robi pa=pa, na roczek nie umial dmuchac ( świeczki) a miesiac pozniej juz potrafil, caly kolysze sie i rusza dupcia do "tylko ulubinej" muzyczki, wiekszosci zabawek nie akceptuje, bawi sie tylko odkurzaczem, pilkami, butelkami, lubi ksiazeczki i reklamy w tv
Mama prawie 14-mies. bąbla
Itaka - 03.11.2003 22:51
Nasz Danielek dokładnie wczoraj skończył 11 miesięcy, tak więc do pełnego roczku jeszcze prawie cały miesiąc. Ale jedno mogę stwierdzić na pewno: synek wyraźnie z tygodnia na tydzień łapie coraz więcej nowych umiejętności, tak więc wydaje nam się, że uczenie się i poznawanie coraz to nowych rzeczy sprawia mu wyraźną frajdę. Ale pokolei: - Jeśli chodzi o samodzielne chodzenie to jeszcze nie chodzi, chętnie i dużo raczkuje, stoi za to twardo przy meblach i powoli się przesuwa. Myślę, że jeśli "przydepta" urodzinki to i tak będzie dobrze, bo nóżki jeszcze się okrutnie chwieją. - Pa pa nie robi, gdy się go o to prosi, natomiast robi kosi-kosi czemu zawsze towarzyszy rozbrajający uśmiech. Ostatnio mąż-zapalony kibic nauczył go klaskać do słów Wisła- pany - zamiast kosi-kosi. Mały załapał w mig :-) - Uwielbia wrzucać różne zabawki do dużego pudła, zwłaszcza jeśli robi się to razem z nim. - Umie sam rączką gasić i zapalać światło. - Jeśli chodzi o mowę to zauważyłam, że mówienie następuje "falowo"; potrafi przez 20 min. bez przerwy ła-ła, po czym milknie na 2 godziny. Potem następuje seria wesołych okrzyków i ma-ma, po czym znowu cisza przez godzinę. - Lubi bawić się na dywanie, zwłaszcza jeśli siedzi się razem z nim, najlepiej obok. Potrafi bawić się tak nawet ponad godzinę. - Nie znosi czapek (tarmosi ją i próbuje ściągnąć), nie lubi też mycia głowy - zawsze kończy się płaczem. - Bardzo lubi wszelkie piłki i drewniane jajka wielkanocne, i wszystko co toczy się po podłodze. Sam np. popycha piłkę i biega za ną po całym domu. - Mamy w domu trzy schody z pokoju do przedpokoju na które wchodzi na czworakach bez jakiegokolwiek problemu, zejść na dół nie umie ale jasteśmy w trakcie ćwiczeń :-) No to chyba tyle, bo już nic więcej nie przychodzi mi do głowy.
Asia i Daniel, który niebawem skończy roczek!
Helga - 03.11.2003 22:57
Mikołaj też uwielbia książeczki, ale jeść. Zeżarł już o żabce, o stawie i o kotku. Teraz ma taka plastikową do kąpieli i tez juz ja nadgryzł. Mówi: mama, baba, dada, aaaaaaa - szczeka na psa, no i od niedawna kaka. Ale najchętniej mama i tez generalnie na wszystkich tak woła. Ale wi, ze jak powie mama to ja zawsze przyjdę:))
Helga i Miki
Helga - 03.11.2003 22:58
Och jak to dobrze. Już się bałam, że Miki jest niedorobiony....:))
Helga i Miki
Stenia72 - 03.11.2003 23:09
To co powiesz na to , sąsiadka ma córeczkę (8,5 m) która prawie nic nie potrafi, jedynie co umie to siedzieć, nie raczkuje , nie robi kroczków. Nadal jest wożona w głębokim wózku (na płasko).
Marzena i Przemcio (18.11.2002)
Nikola15 - 03.11.2003 23:14
Moja Oliwia umie już troche fajnych rzeczy,a mianowicie: -ładnie chodzi gdzieś od miesiąca -jeśli tylko usłyszy muzyke zaczyna tańczyć tzn. rusza pupcią i kiwa się na boki -jeśli widzi że ktoś je to mówi "am" lub gdy niose jej butle to też -jeśli zobaczy swoje zdjęcie w ramce czy na pulpicie kompa to mówi "oli , oli " i pokazuje paluszkiem -gdy się pytam gdzie jest lala to przynosi lalke i mówi "ala" -umie pokazać gdzie lalka ma oko (wcześniej mówiła " oto " a teraz normalnie " oko " ,co mnie zadziwia bo pamiętam że moja bratanica nie umiała wypowiedzieć "k" do czterech lat,tak więc "kot" był zawsze "tot") -robi brawo i papa -i wogóle dużo słów i min stara się po nas powtarzać -jak czegoś nie chce mówi "ne" -bardzo ładnie się sama bawi z misiem czy lalką ,cały czas coś do nich mówiąc w swoim języku oczywiście -daje nam buzi i się przytula jesli o to poprosimy -rewelacyjnie się złości i pokazuje swoje humorki ale ogólnie jest grzeczną i mądrą dziewczynką pozdrawiamy; Dagmara i Oliwia ( już niedługo ROK !!!!!!!!! )
EwkaM - 03.11.2003 23:17
Krzyś zaczął sam chodzić; częściej jednak na czworaka, ale ma takie "napady", że przez pół godziny łazi w kółko na dwóch nogach; papa robi... ale wtedy kiedy mu się chce i nie ma to żadnego związku z daną sytuacją; brawo robi najczęściej jak usypia ;) potrafi pokazać gdzie jest piesek, światełko, jego samochodzik (tu zapytany gdzie samochodzik od razu do niego pedzi :)... więcej nic, mamę i tatę ma w poważaniu, podobie jak oko, ucho, nosek i inne pierdoły; potrafi pokazać jaki duży urośnie; robi indianina wspiana się na łóżko, ale nie potrafi jeszcze tyłem z niego zejść... od wczoraj ćwiczymy;
[i]Ewa i Krzyś (10 i 1/2 mies.)
OlaSz - 04.11.2003 09:10
Kaśka - don't worry - Miki jest świetny gość :) Moja Dominika jest nieco młodsza i też niewiele potrafi w porównaniu z niektórymi "młodymi omnibusami" :-) No więc: - papa robi jak większość, tzn. kiedy babcia np. schowa się juz w klatce i jej nie widzi... a czasem macha potem jeszcze pół drogi do domu... - zdarza jej się pokazać oko w misiu... - jak widzi, że niosę coś do jedzenia zaczyna wydawać śmieszne odgłosy... tzn., chce jeść też :-) - robi "tany tany" jak leci fajna muza -) - daje buzi jak się ją poprosi (z otwartymi usteczkami - słodkie to jak nie wiem co :-) ) - sama nie chodzi, tylko sie trzyma czegokolwiek, choć stoi czasem sama przez kilkanaście sekund, - mówi mama ale nie zawsze świadomie... czasem półgodziny tak"'mamuje"... - robi borsuczka na zawolanie i nie tylko :-) (dla niewtajemniczonych jest to marszczenie noska i wciąganie przez niego powietrza, aż czasem się zapowietrzy i kaszle no i się sama z siebie chichra :-) ) - z naszym kolegą Ryśkiem lubi się witać waląc swoim czołem w jego łysą głowę :-) Ale mają obydwoje radochę - poitrafią tak z dziesięc razy się "witać" - coś jak przybijanie piątki :-) - nie am tych edukacyjnych klocków, ale sądzę, że spotkały by się z zainteresowaniem, jeśli chodzi o wyrzucanie ich a nie wkładanie :-) - "czyta" za to gazety - bardzo smaczne są... - włącza sobie natarczywie piosenkę na swoim pianinku "Stary farmer, farmę miał, ijaijao..." i śpiewa śmiesznie razem z nim... - kocha zwierzątka - naszej Heldze (dobermance) wkłada paluszki do oka, ciągnie za wary, i robi dość sadystyczne cacy, cacy... Na inne zwieraczki na dworze reaguje radosnym piskiem... - ogląda czasem mimochodem bajki, bo skupić się przez chwilę nie może... No więc jak widzisz niedorozwinięta raczej nie jest, ale nadwyraz uzdolniona również nie :-) Pozdrawiam gorąco :-)
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
smoki - 04.11.2003 09:48
z tego co widzialam to Miki jest bardzo sprytnym i bardzo charakterzastym dzieckiem :) Oj bedzie miala Helga niezly orzech do zgryzienia... hihi
smoki i Dawidek (13 miesięcy)
Joanka_B - 04.11.2003 09:53
U nas roczek za 2 tygodnie a osiągnięcia następujące: - słowa: mama, tata, daj (da), masz (ma), am na jedzenie, na pieska wołanie uuuuu, na autko brrruu - robi papa gdy ja poprosimy, brawo bije sobie tylko wtedy gdy uda jej się coś zmalować :), pokazuje jaka Zuzia jest duża (wyciąga rączki do góry), pokazuje jak szumią drzewa (kołysze podniesionymi łapkami ), pokazuje gdzie leci ptaszek. Ostatnio opiekunka bawi się z nią misiem i na nim "ćwczą" oczka i całą tą resztę. - przynosi butki przed spacerkiem, po spacerku odnosi je na półkę. W ogóle jest porządnicka (po kim??) - zamyka butelkę gdy skończy pić, zabrane skądś rzeczy odkłada na miejsce. Oczywiścnie nie mówimy tu o zabawkach, ale np. o pilocie, telefonie, mamy dokumentach, bucikach. Zaczyna też chodzić samodzielnie. Do tej pory przytulała się do mebli, a teraz tylko patrzymy z mężem jak zaczynają błyszczeć jej oczy i puszcza się mebli i zmierza w obranym celu. Efekt - co dwa dni guz na czole ale się nie zniechęca. Uwielbia raczkować ze swoją biedronką, pchać samochód idąc na nóżkach i tańczyć do ukochanej płyty z przebojem roku "jadą jadą misie". Rozpoznaje to natychmiast od pierwszych taktów i zaczyna się podskakiwanie i ruszanie pupcią :). Poza tym jest charakterną skorpionicą, która wyraźnie i dobitnie podkreśla "nie nie nie" - najczęściej przy ubieraniu przewijaniu, kremowanie, czesaniu, dawaniu lekarstw, przeszkadzaniu w zabawie. Czasem mamy na siebie nerwy - ja chcę coś zrobić na siłę - ona się na mnie normalnie wkurza i obraża. Efekt taki, że potem przez chwilę tylko tata jest fajny - tata nakarmi, przewinie... Ale szybko jej przechodzi :)
Suma sumarum - jest najcudownijeszym szkrabem. I wcale nie dbam, że co bardziej życzliwi ubolewają, że to jest nieprawdopodobne że na roczek ne będzie sama chodzić, że nie je sama, że nie wrzuca klocków itp itd.
I Ty też się Helga nie przejmuj!! Jak patrzę na zdjęcie Mikiego z tym pomarszczonym noskiem to od razu widać, że jest super gość!! pozdrawiam mocno
Asia z Zuzią (18.11.2002)
AnnaH - 04.11.2003 10:40
Steniu72 nie rozumiem czemu sie dziwisz, ze dziecko twojej sasiadki ma 8, 5 miesiaca i nie raczkuje i nie robi kroczkow.Maksio ma 9, 5 miesiaca i tez jeszcze nie raczkuje i nie robi krokow, jedynie czolga sie i stanie w miejscu chwilke, ale nie uwazam zeby byl jakis w tym opozniny.
Anna i Maksiu 12.01.03
tao - 04.11.2003 10:54
Droga Helgo, jak zwykle uważam, że Twoje obawy są przesadzone. Miki z całą pewnością nie jest dzieckiem autystycznym :). Po prostu ma swój rozum i robi to, na co ma ochotę, a nie to, czego oczekują zazwyczaj ambitne matki. Po co ma robić z siebie debila i wyć jak indianin, czy coś podobnego, skoro go to nie bawi... Do takiego wniosku dochodzę obserwując Igora. Robi pa pa, ale tylko dlatego, że uwielbia wymachiwać łapami i podskakiwać cały jak sprężyna. Ale już pokazywanie oczka, uszka, kaczuszki w książce ma w dupie i tyle. Nie wrzuca klocków, bo teraz jego szałem jest nakładanie nakrętek na wszelkie słoiki i pudełka. W głębokim poważaniu ma również patyk i kółka, które się na niego nakłada.
Podobnie było z zabawą w zakrywanie twarzy matki pieluszką - czytałam wszędzie, ze dzieci uwielbiają, jak matka się zakryje, a potem zrobi "a ku ku". Mój synek jednak uznał, że matka robi z siebie kretynkę i za każdym razem, kiedy oswobodziłam się już z tej szmaty, on gapił się w inną stronę. Nie stwierdziłam, że jest niedorobiony, zaczęłam się raczej zastanawiać, co myśli o mnie...
Z drugiej strony chciałam Ci przypomnieć, że nie siedzisz z Mikim non stop, tylko łazisz do pracy, a to ma niewątpliwy wpływ. Zauważ, że niektóre dziewczyny uczą swoje dzieci różnych czynności. Ty na pewno też (i ja również) to robisz, ale siłą rzeczy nie dzieje się to codziennie przez cały dzień, tylko w stopniu ograniczonym...
całusy dla Mikiego i życzę mu bardziej wyluzowanej matki :)
Tao i Igor (17.12.2002)
Ewasz - 04.11.2003 11:02
To teraz ja sie będę chwalić :-))))) Moja Julcia potrafi ładnie naśladować odgłosy zwierzątek (tzn, kaczuszka kłakła, piesek - ałał, krowa - muuuuuu, kotek - miiiiiiii, owieczka - meee, swinka - bliżej nie określone warczenie). Jak jej zmieniamy pieluszkę to ją bierze w rączkę i wynosi do śmietnika. Papa robi, ale tak jak u większości niestety dopiero jak gość jest za drzwiami. Ku mojemu zdziwieniu sama i dość szybko nauczyła się schodzić tyłem z łóżka. Znakiem rozpoznawczym dla nas, że niunia chce na spacerek jest jej łapanie się za główkę (chodzi o czapeczkę). Ślicznie chodzi, no ale ma już 15 miesięcy więc powinna. Nie wiem co jeszcze pisać, robi takie podstawowe rzeczy, dużo rozumie. Jest wielką złośnicą i często robi nam na złośc. Potrafi też nas dość mocno bić jak jest zła - to akurat nie jest powód do dumy :-( Aaaa i umie jeszcze pokazywać koko, czyli oko, nos i ucho(ale tych części nie umie nazwać, wie tylko gdzie są)
Pozdrawiam
Ewa i Julka (15.07.2002)
Helga - 04.11.2003 12:06
No to się załamałam. Miki nie umie 10 procent tego!
Helga i Miki
Joanka_B - 04.11.2003 12:21
Helga nie zalamuj sie! tym bardziej że wiekszość z tych umiejętności to zasługa ostatnich kilkunastu dni. Więc lada moment i Miki Cię zaskoczy. Poza tym mam świadomość, że to prawdopodobnie zasługa opiekunki, bo to ona z Zuzulcem spędza większość czasu i mnóstwo rzeczy jej wymyśla. Ja jak wracam o 18:30 to tylko z Zuzią się przytulam i turlam po podłodze, bo o 20 już ją kąpię, więc de facto spędzamy ze sobą jakieś 2 godzinki :(.
Asia z Zuzią (18.11.2002)
Stenia72 - 04.11.2003 20:16
Wiesz czemu się dziwię, bo sąsiadka nawet nie kładzie małej na brzuszek choć ma matę (nie robi tego bo ma w domu psa który gubi sierść......dla mnie to racze głupia wymówka). Ilekroć jestem u niej to mała siedzi i bawi się zabawkami, a gdy się pytam czy próbuje z nią ćwiczyć i się bawić to odpowiada że nie musi bo mała się ładnie sama bawi. Moim zdaniem to troszkę niepoważne i dziecko raczej samo się nauczy chociażby pełzania. Tak nawet ostatnio delikatnie zasugerowałam aby zwróciła się do pediatry ( chodzi mi tu o nospę ...brała ona przez całą ciążę 4xdziennie) czy czasem mała nie potrzebuje rehabilitacji.
Powiem szczerze że mała zachowuje się troszkę jak roślinka, ale to jest tylko moje spostrzeżenie, ale o tym jej nie mówiłam.
Marzena i Przemcio (18.11.2002)
Cat - 04.11.2003 20:45
Dopiszę się, chociaż Łukasz ma dopiero 10 i pół miesiąca.
Pa-pa robi kiedy chce, za to wzięty na ręce dyrektorskim tonem mówi "to" i palcem wskazującym kieruje noszącego w stronę porządanego przedmiotu. [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] "Tata" mówi na wszystkich, łącznie ze mną. "Mama" jest tylko wtedy jak jest smutno, źle i chce się spać... Chodzi przy meblach i od czasu do czasu prowadzony za rękę. W górę schodów zasuwa jak torpeda (oczywiście na czterech kończynach), w dół nie umie, to samo z wejściem na fotel czy łóżko - nie umie zejść. Umie pokazać gdzie miś (albo dziadek na obrazie) ma oko, ale juz reszty "organów" nie odróżnia. Namiętnie wywala swoje ciuchy z szuflad.
Nie ma się co przejmować tempem rozwoju dzieci. Widzę, że rówieśnicy mojego dziecka np. już sami chodzą, ale jakoś wcale mnie to nie stresuje...
Kasia i Łukasz (20.12.2002)
Helga - 06.11.2003 23:30
W takim razie musze zainwestowac w rozumną opiekunkę:)) Ale musze sie pochwalić, ze Miki doskonale rozumie, co znaczy chodź tu, umie włączac i wyłączać światło i od wczoraj robi papa na zawołanie:))
Helga i Miki
Helga - 06.11.2003 23:36
Ale sie uśmiałam wyobrażając sobie Igiego, który patrzy, jak siedzisz z pielucha na twarzy. Tez czytałam, że dzieci uwielbiaja tę zabawę. Ale nie Miki. ma to kompletnie gdzieś.
Helga i Miki
Joanka_B - 07.11.2003 09:22
no i super! Teraz już tak będzie, że każdy dzień będzie przynosił nowe odkrycia:) Helga, a powiedz mi - jak macie zamiar obchodzic roczek Mikiego? Robicie coś szczególnego czy imprezujecie w trójkę w domku?
Asia z Zuzią (18.11.2002)
Kaska - 07.11.2003 09:59
Kobieto wcale nie jest dobrze kiedy dzieci się tak szybko rozwijają umysłowo w/g Przetacznik-Gierowskiej i nie tylko jej jesli do 3-4 roku zycia dziecko jest rozwiniete ponad wiek (umysłowy) to prawdopodobieństwo że dopadnie go blokada wieku szkolnego Ok 6-7 roku zycia znacznie wzrasta , moja ciocia jest psychologiem - pedagogiem dziecięcym a i jeszcze logopedą cieszyła sie gdy jej synej był przeciętniakiem i miała racje teraz rok wcześniej skończył gimnazjum, poza tym porównywanie osiagnieć dzieci w przedziale wiekowym od poł roku do półtora pozbawione jest sensu i może przyprawiać o ból głowy , tak więc Helgo daj sobie spokój, a tak na marginesie Miki ma taką rozumna buźkę, Einstain ledwo się podpisać umiał a wielki człowiek z niego był......
Kaska i Nadia 17.05.2003
Helga - 07.11.2003 10:36
Chyba w trójkę w domu, no może z udziałem jakiejś babci jednej lub drugiej. Miki kompletnie nie ma pojęcia, co to są urodziny, więc nie sądzę, żeby miało to dla niego jakieś niezwykłe znaczenie. Na pewno zrobię jakiś tort (choć zapewne mi nie wyjdzie:)), nadmucham tysiąc balonów i kupie Mikiemu jakieś wielkie auto. A Wy co planujecie?
Helga i Miki
Joanka_B - 07.11.2003 10:48
No my tez w domku, z dziadkami, chrzestnymi.. z autem :)) Kupujemy autko Zuzi które mozna pchać za oparcie i na którym można siedzieć i odpychać się nóżkami :). Ale putałam, bo właśnie ten tort mnie męczy - nie wiem czy piec - i wtedy na pewno nie wyjdzie i teściowa będzie miała satysfakcję, czy zamówić jakiś odjazdowy kolorowy dla Zuzi. Tyko właśnie - urodziny są dla dziecka czy dla rodziców? Zuzia też nie ma pojęcia co to urodziniy i to na pewno nie ona będzie dmuchać świeczkę :) pozdrawiam
Asia z Zuzią (18.11.2002)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|