palenie a ciąża
martyna25 - 10.08.2005 16:50
palenie a ciąża
Witam! Całkiem niedawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży, a palę papierosy. Chcę rzucić ale mi nie wychodzi. Dziewczyny czy któraś was paliła w czasie ciąży? Pomóżcie mi rzucić, doradźcie jak to zrobić?
basiarybnik - 10.08.2005 17:42
ja mam ten sam problem tez sie dowiedzialam w sumie 13 lipca na wakacjach zrobilam test i wyszly dwie kreski a w poniedzialek majac usg wyszlo ze to 3 miesiac a pale teraz postanowilam ze rzuce za wszelka cene i wlasnie zaczyna powoli mi sie to udawac jak tylko chce mi sie palic zaczynam jesc tak dlugo az glod nikotynowy zostaje zastapiony mam nadzieje ze mi sie to uda bo nie chce dalej truc malenstwa ktore ma 43 milimetry chce rzucic dla dziecka i dla swojego zdrowia rowniez nieiwem czy to zda egzamin jak nie to bede probowac innych slyszalam rowniez ze mozna w czasie kiedy czujesz ze potrzebna ci nikotyna to zamiast tego jesc marchewke moze to rowniez jest jakis sposob hmm kto to wie trzeba probowac i ja tobie sobie i innym mamo zycze tego aby udalo nam sie rzucic ten wstrenty nalog powodzenia i pozdrawiam
basia
Aneta. - 10.08.2005 20:46
Ja też paliłam papierosy jak zaszłam w ciążę. Rzuciłam jednak w momencie, kiedy zobaczyłam wynik testu. Tak od razu, z marszu (a paliłam bardzo dużo, około 1 paczki dziennie). Pomyślałam o dziecku i to wystarczyło. Tobie też radzę zrobić to po prostu normalnie, raptownie, bez zostawiania furtki, na "nie udało się, a bardzo chciałam". Wiem jak ciężko się rzuca, bo wcześniej próbowałam wiele razy. Ale dobra motywacja i sukces gwarantowany!! A zdrowie dziecka taką motywacją chyba jest..
Natalia2 - 10.08.2005 21:18
Może poczytaj o skutkach palenia w ciąży - to Ci powinno wystarczyć. Powiem Ci szczerze, że Twoje słowa mnie zaszokowały... Ja nie mogłabym sobie spojrzeć w twarz po zapaleniu choć jednego papierosa wiedząc, że jestem w ciąży. Może ta wiadomość jeszcze do Ciebie nie dotarła? Musisz uświadomić sobie, że teraz nosisz w sobie małego człowieczka, i jego zdrowie zależy teraz w dużej mierze od Ciebie. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało!!! [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Natalia i Ingusia (01.12.2005r.)
mamagacka - 10.08.2005 21:46
Przed zajściem w ciążę paliłam sporo. Zawsze mówiłam, że jak mnie w pracy zobaczą bez papierosa to będzie oznaczało, że jestem w ciąży. Rzeczywistość okazała się jednak inna - po zrobieniu testu, który wyszedł pozytywny pierwsze co zrobiłam to zapaliłam papierosa. Paliłam jeszcze przez jakiś miesiąc - ograniczyłam się do 5 papierosów dziennie, ale ciężko mi było tak z dnia na dzień rzucić. Na szczęście przyszedł taki dzień, gdy w jednym momencie poczułam wielki wstręt do dymu papierosowego (siedziałam u mamy, która akurat zapaliła papierosa) i od tego dnia nie wzięłam papierosa do ust. Widocznie tak bardzo nie chciałam palić, że organizm sam się upomniał, by nie dostarczać mu nikotyny, tym samym nie szkodzić Julce.
Duża buźka
Mama Gacka i Julka (01.03.2004)
Eli25 - 11.08.2005 12:10
U mnie bylo tak samo. Rzuciłam gdy tylko dowiedziałam się że jestem w ciąży tak po prostu przestałam palić. Zdrowie dziecka było najważniejsze i to było jedyną motywacją.
Julia i Gabi (01.04.2004)
kamuszka - 11.08.2005 12:24
Rzuciłam. Musiałam, bo szkoda mi było dziecka, było trudno, ale się udało :) Na poczatku nie czułam głodu nikotynowego, bo mdłosci itp. ale pózniej zaczeło mi brakowac papierosów, szczeg, ólnie jak ktoś palił, np. znajomi, kiedy się z nimi spotkaliśmy. Palili w drugim pokoju, ale ja i tak troche czułam dym i ... chciwie go nosem wciągałam :( Albo na ulicy szłam za kimś kto palił i tez musiałam wciągać ten dym, nie mogłam się oprzeć. Ale sama papierosa nie tknęłam. Troche więcej jadłam, efektem jest teraz już 9,5 kg na +, ale nie zapaliłam. Tak się zaparłam. Czasem były mysli typu " A co tam, tylko jednego zapale, przeciez nie zaszkodzi ". Ale nigdy się nie odważyłam. Rzuciłam będac w 5 tyg. bo wtedy dopiero się dowiedziałam o ciąży i powiem Ci, że jeszcze mi brakuje. I wcale nbie wiem na pewno, czy jak urodzę i wykarmię, to nie wrócę do nałogu. Ale to jeszcze długo ;) Nie wiem, co Ci doradzić, u mnie było duzo samozaparcia i silnej woli. I duuużo jedzonka zamaist papierosa, ale tego nie polecam ;) Trzymam kciuki!
Pozdrawiam!
martha221 - 11.08.2005 12:31
Absolutnie nie wyobrażam sobie palenia w ciąży... Palenie albo ciąża i zdrowe dziecko........ Sama wybierz !!
mamaSebunia - 11.08.2005 14:11
Kochana, jak możesz nie rzucić mysląc o dziecku. Ja tez paliłam nałogowo ale gdy się dowiedziałam, że jestem w ciąży nawet nie pomyslałam o papierosach. Życzę wytrwałości!
Iwona i Sebuś (17.03.03)
Olinja - 11.08.2005 15:27
Paliłam jeszcze na studiach...rzuciłam by ulitowac sienad swoim zdrowiem. Nie maiłam takiego motywatora jak Ty ale...udało sie bo CHCIAŁAM!!!
Życzę powodzenia 3mam kciuki
Jonatan 20.04.05r
olasawadr - 11.08.2005 15:41
Co zrobić? Rzucić. Koniecznie. Paliłam do zobaczenia 2 kresek na teście. Nie można narażać 2-giego człowieka na wady tylko i wyłącznie przez swoje lenistwo. Niestety- cholera bierze, ale nie można sięgać i tyle. Znam jednostki które paliły- 2 dzieci z astmą. Pozdrawiam
aska27 - 11.08.2005 17:26
A nie jest dla Ciebie dostateczną motywacją do rzucenia palenia sam fakt bycia w ciąży ??? Pomyśl o dziecku i o ryzyku związanym z tym , że palisz . Przecież grozi Ci nie tylko przedwczesny poród i niska waga urodzeniowa dziecka , ale też mnóstwo chorób , na które może zachorować Twoje dziecko właśnie dlatego , że Tobie brakowało silnej woli . Chyba nie chcesz za to odpowiadać ? Aśka i Bartuś
(24.07.04)
shady - 11.08.2005 20:13
to sie tak latwo mowi--- rzucic....ale to nie takie proste....ja co prawda nie pale i nigdy nie palilam ale mam jeden nalog....jestem cukroholikiem, kocham slodycze, a mam cukrzyce ciazowa....myslicie ze mi latwo odmawiac sobie slodyczy??? absolutnie....jem je ale w duzo mniejszych ilosciach, i wiem po sobie ze nie da sie rzucic nalogu od tak poprostu....martyna ja Cie dobrze rozumiem, i moze na poczatek postaraj sie choc troche ograniczyc palenie a pozniej jak przyjda mdlosci (w Twoim przypadku byloby to zbawienne) sama stwierdzisz ze fajki Ci nie smakuja....czesc moich kolezanek palacych wlasnie dzieki mdlosciom rzucily palenie....powodzenia :) Ania
skate130 - 11.08.2005 20:19
Ja też, zobaczyłam wynik testu, zapaliłam z wrażenia ostatniego papierosa (do połowy) i od tego momentu ani jednego przez całą ciążę, nawet nie przebywałam w towarzystwie palących.
Alexander ur. 18.06.2004
Eli25 - 12.08.2005 07:28
Jak ktoś próbował przy mnie zapalić papierosa to od razu prosilam zeby tego nie robil albo wychodzilam a jak ktos nie sluchal to krzyczałam. Przeczytałam gdzieś że ciężarna kobieta nie powinna przebywać w toważystwie palących bo to tak samo jakby sama pliła.
Julia i Gabi (01.04.2004)
letka - 12.08.2005 08:27
Ja z wrażenia że pojawiły się na teście II kreski, zapaliłam, ale to był ostatni papieros! Następnego dnia wzięłam kolejnego - odpaliłam i nie miałam odwagi się zaciąnąć! Strach o zdrowie dziecka był większy niż moje zachcianki. Papierosom oparłam się natomiast kawusi nie mogę! Mam niskie ciśnenie, jestem wciąż śpiąca i dwie małe kawki dziennie wypijam!
letka +Justynka 17.10.99r. + kwietniowa fasolka
olesia1 - 12.08.2005 09:51
Ja rzuciłam, gdy tylko dowiedziałam się o fasolce [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]!!! Paliłam duuuuużo [ paczkę dziennie] a teraz nawet nie pamiętam czy było mi trudno rzucić... Najważniejsze było dla mnie- nie truć Aluśki !!!!!!!!!!!!!!!
Teraz karmię i nadal nie palę.A jak przestanę karmić...wtedy też nie zamierzam wracać do nałogu [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Rzuciłam palenie dzięki mojej córce!!!!!!!!!!!!
Ola i Ala 2.06.2005
krzemianka - 12.08.2005 10:58
Ja paliłam papierosy, jak tylko wyszedl pozytywny test, od razu, bez zastanawiania się przestalam palic. Tak chyba jest najlepiej...
Igor(1.7.03) i Hubert(17.8.04)
krzemianka - 12.08.2005 11:01
Ja pilam kawę prze obie ciąże - jedyna przyjemnośc jaka mi zostala ;) Kawa to nic strasznego :)
Igor(1.7.03) i Hubert(17.8.04)
anulka00 - 13.08.2005 10:39
Ja palilam w ciazy i to dosc duzo - ale z przerwami. Myslalam ze tak bardzo nie zaszkodze mojemu dzieciaczkowi. Urodzilam 4 dni temu i od wczoraj jestem sama w domu bo moj synus lezy na dzieciecym z powowdu malej ilosci wapnia i jak to okreslila pani doktor "glodu nikotynowego". Maly jest strasznie nerwowy. Mowie ci nie warto narazac maluszka - zrozumiesz to kiedy zobaczysz pyszczek swojego dziecka.
Biedroneczka - 13.08.2005 12:32
Hej-
nikt nie mówi, że jest to łatwe - ale na pewno z takim motywatorem - jak dzidzia w brzusiu da się to zrobić. Wiem - bo sama przez to przeszłam. Przed ciążą paliłam dość dużo, dzień rozpoczynałam od kawy i batonika (a tych kaw i batonów dziennie zbierało się ok 5). Papierosł pomógł mi rzucić mąż - nie paliłam już tylko dostawałam od niego najpierw pół a później coraz mniej -i tak ok 2 tyg po tym jak się dowiedziałam o ciąży już nie paliła (nigdy bym nie pomyślała, że mi tak dobrze pójdzie -bo nie mam silnej woli). Później przyszła kolej na kawę - którą kochałam - wraz z pierwszymi mdłościami odeszła mi na nią ochota. A co do słodyczy - po teście obciążenia glukozą - jak wynik wyszedł trochę powyżej górnej granicy normy lekarz opowiedział o zagrożeniach płynących dla dziecka przy cukrzycy u ciężarnych - tak się przejęłam, że w ciągu tygodnia diametralnie zmieniłam dietę (ok 5 m-ca ciąży) - bardzo trudno mi było - na początku zanim się do niej nie przyzwyczaiłam - płakałam z głodu -ale bałam się jeść jak dawniej.
Jakoś się udało - a rezultat - zobaczycie poniżej - zdrowe, piękne dziecko - to sama radość dla matki.
Uważam, że przy dużym samozaparciu i wierze we własne siły można dla dobra dziecka pokonać wszystkie nałogi (nie musi to być od razu - spróbuj stopniowo).
Z całego serca życzę powodzenia.
Pozdrawiam Ania z Julią
hanuszka - 16.08.2005 11:01
Rozumiem Cię bardzo dobrze. Ja jestem w 4 miesiącu i nadal palę. Przed ciążą paliłam ponad paczkę dziennie dość mocnych papierosów. Teraz zeszłam na R1 (te najsłabsze: 1;0,1) i palę tak około 6-7 dziennie. Nie wiem, czy dam rade całkiem rzucić. Może jak zobacze brzuch :)) Wtedy będę widzieć, że tam jest dziecko. A narazie jak nie widzę nic, to może jakoś nie dopuszczam do siebie mysli, że to szkodzi....
GosiaT - 16.08.2005 11:34
Paliłam stosunkowo niedużo 7-8 dziennie, z dniu gdy dowiedziałam się ze jestem w ciąży, wróciłam do domu i zapaliłam OSTATNIEGO PAPIEROSA. I tak zostało, mój malutki ma już 11 mies i nie palę. życzę powodzenia i silnej woli
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|