Po rozmowie z człowiekiem, który uratował mi życie
Elzi - 02.01.2004 21:50
Po rozmowie z człowiekiem, który uratował mi życie
Witam, Po tej rozmowie jestem spokojniejsza i chyba szczęśliwsza. W końcu udało mi się spotkać z lekarzem, który mnie operował. Zajęło to trochę czasu, ale lepiej późno niż wcale. Cieszę się, że go w końcu zobaczyłam, bo z czasów operacji mam bardzo mgliste wspomnienia. Lekarz nie poznał mnie co prawda (nie dziwię się na stole i w łóżku wygląda się trochę inaczej), ale od razu poznał mojego męża. Kurcze, jak ja się mu teraz odwdzięczę, chyba nie ma na to sposobu. Myślę, że mój mąż też jest mu bardzo wdzięczny, no i żarłoczny misiek - nic jeszcze nie kuma, ale chyba będzie się cieszył. Pozdrawia bardzo szczęśliwa....
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Lea - 02.01.2004 22:04
:-)
Lea i Mateuszek (14.03.03)
rita25 - 02.01.2004 22:05
Cieszę się Elzi, ze tak dobrze się to wszystko skończyło...to fakt, istnieją wspaniali lekarze i pewnie niejedna z nas jest im dozgonnie wdzięczna za to co dla nas lub naszych bliskich zrobili...
rita25 i Sonia 03.07.03
Carma - 02.01.2004 22:07
Moja mama w wieku 35 lat miała taką samą operację, jak Ty... ja miałam wtedy 12 lat, pamiętam jak bardzo się modliłam, żeby mama przeżyła! Dziś nie wyobrażam sobie, że mogłabym nie mieć mamy...! Misiek też na pewno to doceni! :) Buziaczki!
Maja z 14-miesięczną Natalką
olenka_p - 02.01.2004 22:09
cieszę się, że znowu cię widzę! napisz jak się czujesz, czy już jesteś w pełni sił, jak miśiek poradził sobie z twoją nieobecnością - bo że mąż był dzielny jak cholera to już wiemy :-) a może już coś pisałaś, tylko ja za rzadko zaglądam na forum?..........
co do lekarza - możesz mu tylko podziękować, rzeczywiście nie ma sposobu na wyrażenie wdzięczności za coś takiego. jeśli jest lekarzem z powołania, to twoje "dziękuje" będzie dla niego największą nagrodą.
pozdrawiamy serdecznie!
olenka & adaś (23.12.02)
KasiaW - 02.01.2004 23:53
Cieszę się, że jesteś znowu z nami. Ucałuj męża, który był bardzo dzielny i żarłocznego Miśka :) I duuuużo zdrowia życzę.
<font color=blue>Kasia mama Pawełka</font color=blue>
krzemianka - 03.01.2004 00:09
A na co chorowałaś? Nie mogę nigdzie znaleźć... W każdym bądź razie, dobrze, że wszystko się udało i jesteś cała i zdrowa. I przy synku :)
Ania i Igor (01.07.03)
CIKU - 03.01.2004 00:10
Milo czytac takie wiadomosci:))
Ciku i Kacperek [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] <font color=red> 12 luty 2004 </font color=red>
Anastazja - 03.01.2004 01:20
Duzo zdrowka !!! a lekarze po to sa aby robic takie rzeczy .....
<font color=purple>Anastazja i kochana Jagoda (01. 08. 03)</font color=purple>
Elzi - 03.01.2004 11:34
Wiem, że po to są. Ale wiedzieć i odczuć to na własnej skórze to dwie różne sprawy.... :)))))))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 11:35
I jeszcze milej pisać. :))))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 11:37
Dzięki za życzenia. Ja cieszę się jeszcze bardziej.:))))))) Miałam udar mózgu brrrrrr.
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 11:39
Ja również bardzo cię cieszę, że mogę tu być. Całuję tak często jak mogę.:)))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
1014monia - 03.01.2004 11:40
CZyli przeżyłaś małe katharsis :) Rozumiem i ciesze się . To podobne przezycie do mojego , gdy spotkałam w sklepie w innym mieście ginekologa który przyjmował moją malutką przez cc . Najpierw mnie nie poznał ,też się nie dziwię , ale potem błysk zrozumienia w oczach i kilka chwil miłej rozmowy . I top dokładnie w dniu kiedy mała skończyła 7 m-cy . Pzdr.
Monia i Olgutek 7 m-cy !
Elzi - 03.01.2004 12:00
Ja też bardzo się cieszę.:))) Wracam cały czas do zdrowia, piszę już na klawiaturze (tylko dużo wolniej). Miś poradził sobie dzielnie. Mój mąż był przy nim - skutek jest taki, że do tej pory to on jest preferowany, ja na następnym miejscu. Wydaje mi się, że ten lekarz jest faktycznie lekarzem z powołania. Mój mąż startował do niego z różnymi "prezentami" i za każdym razem został przegoniony. A dowiedział się wcześniej, że tam wszyscy "biorą". Cieszę się, że nie wszyscy i, że są jeszcze prawdziwi lekarze. :))))))))))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
kiuik - 03.01.2004 12:06
to musialo byc dla ciebie duze przezycie i wzruszenie...
pozostajemy w niesutajacym podziwie dla calej waszej rodziny elzi kochana...
kiuiczycaZjasiemUboku(21.02)
ellenka25 - 03.01.2004 12:07
<font color=green>ciesze się ze jestes juz z nami[img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] duuuuuuuuuuuzo słoneczka dla Ciebie</font color=green>
pozdrawiam[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Ola z Natalią- 2czerwca2003
Elzi - 03.01.2004 12:08
Bardzo Ci współczuję. Dziecko przeżywa to chyba dużo bardziej. W gruncie rzeczy uważam, że moja rodzina był w bardzo nieciekawej sytuacji. Ja byłam nieprzytomna i nic nie pamiętam, nie wiedziałam nawet, że będę miała operację. A oni wiedzieli o wszystkim. Cieszę się, że wszystko było dobrze z Twoją mamą. :)))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 12:13
Do tej pory myślałam, że moi ulubieni lekarze to anestezjolodzy (to po porodzie ze znieczuleniem). Teraz myślę, że anestezjolodzy przy neurochgirurgach to bardzo małe pikusie... I jestewm naprawdę dozgonnie wdzięczna. :))))))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 12:13
A jak ja się cieszę. :)))))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 13:18
W zasadzie nawe małe zmartwychwstanie...:)))
Pozdrowienia dla Ciebie i tej ślicznej dziewczynki.
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 13:21
Było, było...... Dziękuję uprzejmie za słowa podziwu. Wielkie całusy dla Jasia, dla Was też całusy tylko mniejsze i w czoło (musi być jakaś gradacja).....
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
Elzi - 03.01.2004 13:24
WIELKIE DZIĘKI. :)))))
elzi i żarłoczny misiek (25.02.03)
gucia - 03.01.2004 13:39
takiego czlowieka ma sie ochote zlotem obsypac, nie........?:-) pzdr!
guciak i Ninka 27.04.2003
mag77 - 05.01.2004 23:21
nawet nie moge sobie wyobrazic co musialas przejsc Ty i rodzina ale trzymamy kciuki za szybki powrot do formy a i malenstwo przywyknie do obecnosci mamy i pewnie za tydzien bedzie tak samo reagowac jak na widok taty. pozdrawiamy
Magda i Oliwier ur. 18.06.03
EWI - 06.01.2004 10:22
Wracaj szybciutko do pełni sił. Życzę Ci tego z całego serca. Rozumiem co przeżywałaś Ty i Twoja rodzina. U mojego męża w 2002 r. wykryto czerniaka. To było dla nas traumatyczne przeżycie. A swoją drogą, zastanawiam się co mogło być przyczyną udaru u młodej osoby? Pozdrawiam Cię gorąco. Ewa
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|