ďťż
Strona główna
 
Porodówki w Poznaniu



ivoonna - 20.03.2009 08:38
Porodówki w Poznaniu
  Dziewczyny z Poznania. Wypowiedzcie się proszę na temat szpitali, w których rodziliście.
Ja najprawdopodobniej zdecyduję się na Raszei i dodatkowo byłabym, wdzięczna za przypomnienie mi co do tego szpitala należy ze sobą zabrać. Za pierwszym razem miałam kartkę, którą dostałam na szkole rodzenia w tym szpitalu, ale przez te trzy lata już zapomniałam co na niej było :)




Kasiasta - 20.03.2009 08:47
Ja rodziłam tylko na Polnej, więc porównania brak. Zszokowało mnie za drugim razem, jakto po 4 latach potrafi się pozmieniać. W '04 nie można było być na oddziale we własnej koszuli - a w '08 tak, w '04 absolutnie broniono zakładania majtek po porodzie, a teraz można było, wcześniej lepiej badano położnicę, a teraz tylko rzut oka za daleka. Ale i tak bardzo sobie chwalę, bo tam się mną zajęto i zaopiekowano. U Św. Rodziny na moje słowa, że martwię się o życie małej usłyszałam, że przecież zgony wewnątrzmaciczne się zdarzają! O dziękuję bardzo:Boje się: nie muszę pisać jak potem wariowałam ;-((((



ivoonna - 20.03.2009 08:54
Cytat:
Napisał Kasiasta U Św. Rodziny na moje słowa, że martwię się o życie małej usłyszałam, że przecież zgony wewnątrzmaciczne się zdarzają! O dziękuję bardzo:Boje się: nie muszę pisać jak potem wariowałam ;-((((
:Strach:Brak wyobraźni i dobrej woli u niektórych ludzi jest porażający.
Dzięki za odpowiedź. A powiedz mi tylko czy na polnej rodzące mają oddzielne sale. Boję się, ze tam to tak hurtem wszystkie lecą. I czy dużo osób z personelu i studentów się przewijało w trakcie porodu, czy była jakaś konkretna osoba "przypisana" do Ciebie? Tzn. nie chodzi mi, że ciągle przy Tobie była, ale że jedna osoba zorientowana w przebiegu porodu i odpowiedzialna za niego?



Kasiasta - 20.03.2009 09:30
Wiesz co, ja tam wylądowałam z kolką nerkową, nie do porodu. Na początku położyli mnie na przedporodowym, jak kolka przeszła poszłam na zwykły położniczy, ale że ktg było nie najlepsze wylądowałam na porodówce. W nocy z niedzieli na poniedziałek przyjechałam, a z poniedziałku na wtorek całą noc spędziłam na porodówce podpięta pod ktg. Ktoś tam co jakiś czas wchodził. Rano wszyscy święci na obchodzie zdecydowali o cięciu. Miałam jeszcze jedno usg i tam byli studenci [z Azji;-)], ci sami potem byli przy operacji [jedna laska nie wytrzymała tych widoków ... ale z niej polewali Polacy:Śmiech:]. Tak więc trochę inaczej to było niż przy sn, ale opiekę miałam bardzo dobrą.




alice82 - 20.03.2009 09:46
Cytat:
Napisał ivoonna Dziewczyny z Poznania. Wypowiedzcie się proszę na temat szpitali, w których rodziliście.
Ja najprawdopodobniej zdecyduję się na Raszei i dodatkowo byłabym, wdzięczna za przypomnienie mi co do tego szpitala należy ze sobą zabrać. Za pierwszym razem miałam kartkę, którą dostałam na szkole rodzenia w tym szpitalu, ale przez te trzy lata już zapomniałam co na niej było :)
witam serdecznie
chciałam rodzić w św.rodzinie ale odesłali mnie z kwitkiem (37tydz, zatrucie ciążowe)i dzięki Bogu trafiłam na Lutycką opieka rewelacja zarówno przed porodem jak i w trakcie nie mówić po jak mnie przenieśli na oddział z dzidziusiami
dodam że na Lutyckiej dziecko jest z mamą więc super bo dużo się nauczyłam robić przy Olusiu
aha do szpitala trafiłam 5 listopada a 7 listopada urodziłam termin miałam na 27 listopada
POLECAM LUTYCKĄ



Kasiasta - 20.03.2009 09:58
Cytat:
Napisał alice82 chciałam rodzić w św.rodzinie ale odesłali mnie z kwitkiem Dlaczego Cię odesłali, podali jakiś powód?



Marysia - 20.03.2009 10:01
Cytat:
U Św. Rodziny na moje słowa, że martwię się o życie małej usłyszałam, że przecież zgony wewnątrzmaciczne się zdarzają! O dziękuję bardzo:Boje się: nie muszę pisać jak potem wariowałam ;-(((( Straszne...
Ja rodziłam u Św. Rodziny i byłam, jestem bardzo zadowolona. Miałam cudowną położną, która cały czas kontrolowała moją sytuację, chociaż... też trafiłam tylko na kontrolne usg i ktg, a pani dr w izbie przyjęć badaniem spowodowała u mnie krwotok i rozpoczęcie akcji porodowej, ale to było na dwa dni przed terminem, więc wszystko dobrze się skończyło, chociaż zestresowałam się na początku bardzo...

mogłam rodzić w szpitalnej koszuli, bądź swojej
po porodzie zakładałam majtki jednorazowe (swoje), natomiast podpaski dawali

dla dziecka wszystko dawał szpital, tylko na wyjście trzeba było mieć ciuszki;)



dorotka1 - 20.03.2009 10:25
o raszei privuj do mamymaksia czyli jak tam teraz ona? ;) mama3xM czy jakoś tak - poszukaj na pogaduchach sporo sie udziela
jakby nie było ona tam szusuje po porodówce

ja rodziłam dwukrotnie w św rodzinie i mam b dobre wpsomnienia ze wzgledu na opiekę ogólnie oraz szczególnie ze wzgledu na położną którą również dwukrotnie sobie zaklepywałam



ivoonna - 20.03.2009 10:31
Cytat:
Napisał dorotka1 o raszei privuj do mamymaksia czyli jak tam teraz ona? ;) mama3xM czy jakoś tak - poszukaj na pogaduchach sporo sie udziela
jakby nie było ona tam szusuje po porodówce

ja rodziłam dwukrotnie w św rodzinie i mam b dobre wpsomnienia ze wzgledu na opiekę ogólnie oraz szczególnie ze wzgledu na położną którą również dwukrotnie sobie zaklepywałam

Już z Izą rozmawiałam :) Szkoda, że ona w tym czasie będzie na wychowawczym.

Ale nie pomyślałam, że mogę ją zapytać o to co trzeba ze sobą zabrać. Jakoś kiepsko u mnie ostatnio z logicznym myśleniem :)



MagdaMal - 20.03.2009 10:32
w Raszei leżałam tylko na patologii ale popatrzyłam na sprawę i od innych dziewczyn znam same rewelacyjnie dobre opinie na temat porodówki w tym miejscu.
Pawełka rodziłam na Polnej, wtedy nic nie musiałam przy sobie mieć, wszystko zapewniał szpital: koszule codziennie czyste (i w razie potrzeby jakby się zdarzyła), ciuszki dla dziecka do woli, pieluszki itp również zapewniał szpital. Sale porodowe są pojedyncze, drzwi szczelne tak, że kobiety się wzajemnie nie słyszą, opieka... hmm... tu miałabym jakieś zastrzeżenie ale ogólnie nie tragicznie! Studentów nie było (rodziłam w nocy).
Teraz - ze względu na lekarza - również planuję rodzić na Polnej. Powodzenia :)



alice82 - 20.03.2009 13:36
Cytat:
Napisał Kasiasta Dlaczego Cię odesłali, podali jakiś powód? powiedzieli,że nie ma miejsc a to nie jest nic groźnego (zatrucie ciążowe)więc mam iść do domu na następny dzień przyjść....jak pojechałam na Lutycką i lekarz zobaczył na skierowaniu jak doktor S. napisał "pacjentka odesłana z powodu braku miejsc" powiedział "Pani Alicjo nie będę tego komentował" i pokręcił głową



alice82 - 20.03.2009 13:38
na Lutyckiej tylko mokre chusteczki
dziecko ubierają w ich koszulki
ja rodziłam w ich koszulu choć mogłam w swojej
podkłady dawali
pieluszki dawali



goonia34 - 20.03.2009 16:28
Cytat:
Napisał ivoonna Dziewczyny z Poznania. Wypowiedzcie się proszę na temat szpitali, w których rodziliście.
Ja najprawdopodobniej zdecyduję się na Raszei i dodatkowo byłabym, wdzięczna za przypomnienie mi co do tego szpitala należy ze sobą zabrać. Za pierwszym razem miałam kartkę, którą dostałam na szkole rodzenia w tym szpitalu, ale przez te trzy lata już zapomniałam co na niej było :)
Ja pierwsze dziecko urodziłam na Lutyckiej ponieważ miałam tam lekarza i sobie chwalę porodówkę , na położnictwie było już gorzej ale może tak trafiłam
Teraz jak nie urodzę do 26 marca br to idę do szpitala też na Lutycką to po wszystkim postaram się Tobie napisać jakie mam wrazenia
Wiem ze dla dzidziusia potrzebne są tylko chusteczki do pupy resztę dają
Pozdrawiam



alice82 - 20.03.2009 17:51
Cytat:
Napisał goonia34 Ja pierwsze dziecko urodziłam na Lutyckiej ponieważ miałam tam lekarza i sobie chwalę porodówkę , na położnictwie było już gorzej ale może tak trafiłam
Teraz jak nie urodzę do 26 marca br to idę do szpitala też na Lutycką to po wszystkim postaram się Tobie napisać jakie mam wrazenia
Wiem ze dla dzidziusia potrzebne są tylko chusteczki do pupy resztę dają
Pozdrawiam
przy moim porodzie był dr.Blok rewelacja a przyjmował mnie dr.Hassan też super



jola76 - 20.03.2009 19:35
Cytat:
Napisał alice82 przy moim porodzie był dr.Blok rewelacja a przyjmował mnie dr.Hassan też super
dr Hassan odbierał mojego Szymona i robił mi pierwsze usg w ciąży z Alicją.

Rodziłam dwa razy na Lutyckiej i byłam bardzo zadowolona. Tylko dzięki kompetencji tamtejszych lekarzy moje dzieci są zdrowe (a Ali uratowali życie).



alice82 - 21.03.2009 08:49
Cytat:
Napisał jola76 dr Hassan odbierał mojego Szymona i robił mi pierwsze usg w ciąży z Alicją.

Rodziłam dwa razy na Lutyckiej i byłam bardzo zadowolona. Tylko dzięki kompetencji tamtejszych lekarzy moje dzieci są zdrowe (a Ali uratowali życie).
Hassan rewelacja jak mnie przyjmował juz na oddziale widział ze byłam zdenerweowana to starał się mnie rozśmieszyć naprawde super

aaaa i przy moim porodzie była super położna Iza miała na imię taka młoda ok 30-35 lat rewelacja



delga - 23.03.2009 14:29
Ja rodziłam na Polnej i jeżeli chodzi o samą porodówkę to jestem bardzo zadowolona. Położne bardzo miłe, wszyscy tacy przejęci i w ogóle. Piękna sala, wszystko pod ręką, pomimo dość ciężkiego porodu (kleszcze) wspomnienia całkiem miłe (oczywiście pomijając ból :eek:)
Gorzej na sali już po. Pielęgniarki średnio pomocne, ale przynajmniej codziennie przychodziła pielęgniarka laktacyjna.



Martowska - 25.03.2009 22:20
Cytat:
Napisał ivoonna Dziewczyny z Poznania. Wypowiedzcie się proszę na temat szpitali, w których rodziliście.
Ja najprawdopodobniej zdecyduję się na Raszei i dodatkowo byłabym, wdzięczna za przypomnienie mi co do tego szpitala należy ze sobą zabrać. Za pierwszym razem miałam kartkę, którą dostałam na szkole rodzenia w tym szpitalu, ale przez te trzy lata już zapomniałam co na niej było :)
Ja rodziłam w Raszei, bo tam pracuje mój lekarz, aczkolwiek nie tylko dlatego ten szpital wybrałam. Słyszałam na jego temat same pochlebne opinie, które dziś mogę świadomie potwierdzić. Może nie jest on tak schludny i nowoczesny, jak Polna, jednak położne są kapitalne, rozsądne i świetne w tym co robią, lekarze mają między sobą dobre porozumienie- a to ważne i na noworodkach pracują ludzie a nie potwory. Polecam Tobie kochana w 10000% się nie zawiedziesz!



Martowska - 25.03.2009 22:38
Dodam jeszcze , że w Raszei położne, to nawet czopek zmieniają ... ja byłam po porodzie cc, ale zaczełam sn. Mają ciepłe i cudowne podejście zarówno na porodówce, jak i na patologii ciąży, gdzie troszkę się należałam.
Dzieci są przy mamach.
Mój lekarz to dr Pięta- super koleś, fachowiec i lekarz z powołania, baaardzo go polecam, teraz mnie przygotowuje wraz z neurologiem do 2 ciąży (mam epilepsję)
Potrzebne rzeczy, to pampersy dla dziecka (w 2007 tak było) podkłady dają, koszulę, ubranka dla dziecka też nie trzeba brać. Majtki zakładałam poporodowe jednorazowe, ale byłam po cesarce, nie wiem jak po sn.



MagdaMal - 26.03.2009 08:13
Cytat:
Napisał martowska Mój lekarz to dr Pięta- super koleś, fachowiec i lekarz z powołania, baaardzo go polecam dr Pięta też był kiedyś moim lekarzem i potwierdzam w 100% to co o nim napisałaś - cudowny człowiek :) Musiałam go jednak zmienić bo nie jest specjalistą od strat ciąż i sam - w moim przypadku - bezradnie rozłożył ręce. I za to też szacunek dla niego, że nie trzymał mnie bezsensownie dla kasy tylko uczciwie powiedział jak ma się sprawa. Szkoda, że nie mógł poprowadzić żadnej mojej ciąży...



ivoonna - 26.03.2009 18:16
Dr Pięta to także mój lekarz. Prowadzi już moją drugą ciąże i też jestem bardzo zadowolona. Choć mimo, ze jednak znowu zdecydowałam się na Raszei to kwestią szczęśliwego trafu jest akurat jego obecność przy porodzie.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.



Martowska - 26.03.2009 20:17
Cytat:
Napisał ivoonna Dr Pięta to także mój lekarz. Prowadzi już moją drugą ciąże i też jestem bardzo zadowolona. Choć mimo, ze jednak znowu zdecydowałam się na Raszei to kwestią szczęśliwego trafu jest akurat jego obecność przy porodzie.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi.
Widzę, że nie jestem sama z Piętowym lekarzem, fakt, kapitalny koleś :)
Swoją drogą, ja trafiłam rodzac na jego dyżur, aczkolwiek z tego co widziałam, to cały personel wraz z lekarzami wiedzieli, że jestem jego pacjentką (leżałam na patologii ok 2 tyg przed porodem ) i traktowali mnie naprawde fajnie. Czułam, że jestem we właściwych rękach i we właściwym szpitalu. Z tego co wiem, to ten lekarz nie przyjmuje "podarków" za odbieranie porodu, co strasznie chwalę.
ivoonna trzymam kciuki, żebyś trafiła na jego dyżur i może kiedyś spotkamy się w poczekalni na Dąbrowskiego :Hura!: Bądź pewna, że jesteś w dobrych rękach ;)



mama3xM - 26.03.2009 21:19
a mi Pięta robił drugie cc i wyglądało pięknie- ale to raczej po znajomości:Hyhy:



Martowska - 26.03.2009 22:07
Cytat:
Napisał mama3xM a mi Pięta robił drugie cc i wyglądało pięknie- ale to raczej po znajomości:Hyhy: Iza mi też i śladu nie ma ot jak piknie mnie pozszywał, a dziecie duuuże było bo 4,5kg i wyciągnąć go, to cho cho nie lada wyczyn!:Fiu fiu:



mama3xM - 26.03.2009 22:22
nie ma co- Pięta to dobry operator!



Kasiasta - 27.03.2009 08:45
Ja nie Piętowa a też mam piękną bliznę. Po pierwszym cc była tak ładna, że zastanawiali się jak pokroić by mi brzucha nie spaprać [a brzuch mam obleśny:Wstyd:], drugie robił kto inny [jakiś młody lekarz] i też jest ładna.



marta1.cz - 04.05.2009 15:53
Czesć Dziewczyny!!
Ja mam termin na sierpnia i też jestem pacjentka dr Pięty. ZSgadzam się z opiniami, że jest bardzo miłym lekarzem. Czy on normalnie ma dyżury w Raszei??

Mam też pytanie odnoścnie szkoły rodzenia i porodu w wannie.

Czy możecie wyrazić swojuą opinię na temat tego czy warto iśc do szkoły rodzenia.

Czy ktoś z Was miał możliwość porodu w wodzie w Raszei??

BYłabym wdzięczna za odp.
Pozdrawiam



ivoonna - 04.05.2009 16:07
Cytat:
Napisał marta1.cz Czesć Dziewczyny!!
Ja mam termin na sierpnia i też jestem pacjentka dr Pięty. ZSgadzam się z opiniami, że jest bardzo miłym lekarzem. Czy on normalnie ma dyżury w Raszei??

Mam też pytanie odnoścnie szkoły rodzenia i porodu w wannie.

Czy możecie wyrazić swojuą opinię na temat tego czy warto iśc do szkoły rodzenia.

Czy ktoś z Was miał możliwość porodu w wodzie w Raszei??

BYłabym wdzięczna za odp.
Pozdrawiam
dr bywa w szpitalu przed południem od pn do środy i w piątki. Dyżury ma często we wtorki. Czy w inne dni nie wiem, mama3xM jest pewnie lepiej zorientowana. Właśnie Iza popraw mnie jeśli się mylę, ale u Was nie ma porodów do wody, prawda? Można tylko być w wannie w trakcie skurczy. Ale ja z racji,k że przy obu porodach odeszły mi wody do wanny wchodzić nie mogłam.
Do szkoły rodzenia chodziłam za pierwszym razem. Było miło i uważam, że warto.



mama3xM - 04.05.2009 19:26
Co do tego, kiedy dr ma dyzury to się nie wypowiem bo lekarze dość często zmieniają swoje grafiki.
porodów do wody nie ma, juz nie ma. na początku kiedy zamontowano wannę zdarzały się- ale teraz juz nie. i nie jest to nasza decyzja ale odgórna- administracyjna.
Ale na ile pozwala kondycja mamy i dziecka- można w niej przebywać...
Jeśli chodzi o szkołę rodzenia to moge powiedziec tylko z zasłyszanych opini- że warto i nie piszę, że akurat do naszej, przyszpitalnej tylko w ogole.
ale to też zależy od przyszlych rodziców- jeśli czują się niepewnie w temacie- "dziecko i poród"- to jak najbardziej. sama nie chodziłam:Wow!:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT