powiedzieć o ciąży czy nie????
kate24 - 20.08.2003 11:58
powiedzieć o ciąży czy nie????
hej teraz mam jeszcze jeden dylemat... kończe studia z zawodu będe nauczycielką i dostałam propozycje pracy w szkole chcą mnie zatrudnić niestety nic nie wiedzą o ciąży bo po mnie nic nie widać jeszcze....nie wiem co zrobić powiedzieć prawde czy zataić tę wiadomość i mieć prace i potem macierzyński....głupia sytuacja wiem...no i trzeba iść przed podpisaniem umowy na prześwietlenie a ja nie moge(może pujdzie za mnie ciotka-troche to ryzykowne rozwiązanie) poradzcie mi coś prosze!!!!! ps. obecnie pracuje tylko mąż do pracy dojeżdza 60 km na paliwo idzie 1/3 jego pensji a ja jestem w 15 tyg.innej szansy na prace mieć nie będe a każdy grosz sie liczy...o ciąży powiedziałabym pod koniec września tzn. po obronie(bronie się 17-same stresy nie wiem juz co o tym wszystkim myśleć!!!!!!) pomóżcie co wy byście zrobiły??
kate&dzidzia
Kaszanna - 20.08.2003 12:08
Hmmm ciężko coś poradzić ale myślę że możesz spróbować. Szansę na pracę teraz masz nikłą a skoro sama się pcha.. ;) Ale przemyśl jeszcze za i przeciw bo to w sumie nie jest początek ciąży i za niedlugo nie będziesz mogła tego ukryć. Dodatkowe pieniądze kuszą bo dziecko to niestety spory wydatek... Powiedzenia
Kaszanna i Maluszek (18.01.04)
kate24 - 20.08.2003 12:15
dzięki myśle cały czas w nocy nie mogłam spać przez to....wiesz chodzi tu nie tylko o pięniądze ale też o praktyke jakąs dla mnie....myśle że za rok łatwiej by mi było znaleść prace w szkole skoro już bym gdzieś pracowała no i te pieniążki nie można cały czas żyć na garnuszku rodziców zwłaszcze że tam też nieciekawa sytuacja....im więcej myśle tym mniej wiem ;-(
kate&dzidzia
irlandia28 - 20.08.2003 12:20
Byłam w podobnej sytuacji. Przyznałam się się mojemu przyszłemu szefowi. Stwierdził że nie stanowi to dla niego problemu i pogratulował mi. Poza tym jeszcze bardziej zyskałam w jego oczach za uczciwość. Po macierzyńskim wróciłam do pracy i wszystko jest ok. Pod koniec ciąży podpisałam umowę o pracę na czas nieokreślony.
Aga i Ania (27.03.03)
mycha100 - 20.08.2003 12:21
Jeśli jest to z 3 miesięcznym okresem próbnym to i tak nic ci nie da. Po 3 miesiącach powiedzą dowidzenia i szansy na pracę w tej szkole na przyszłość nie masz. Jak na stałe czy do końca roku szkolnego to załapiesz się na macierzyński, ael pewnie i tak nie wrócisz do nich do pracy (bo poczują sie oszukani) Trudna sprawa. Może uda się dogadać z nimi i chociaż pierwszy semestr będziesz pracować, a później na macierzyński i od nowego roku znowu do szkoły. Sama nie wiem co bym zrobiła. jedna z moich koleżanek najpierw przyjęła awans z dość dużym zakresem obowiązków, a dopiero później powiedziała o ciąży i zrobiło sie piekło. Musiała iść na zwolnienie i wie, że nie ma szans na powrót. Będę trzymać kciuki Mycha100 i synuś (28.11.03)
kate24 - 20.08.2003 12:35
Miałaś ogromne szczęście ja byłam już na kilku rozmowach kwalifikacyjnych i dla nich problemem było to że nie mam jeszcze dyplomu....tu ta trudność została pokonana....nie wiem czy szczera rozmowa by coś dała przypuszczam że poszukaliby kogoś innego a ja naprawde chciałabym pracować i po macierzyńskim wrucić do pracy.......
kate&dzidzia
aroszka - 20.08.2003 12:52
Ciężka sprawa-też jestem nauczycielką-umowę mam oczywiście do 31 sierpnia bieżącego roku,a następną dostanę od 1 września do 31 sierpnia 2004-BO TAK JEST W SZKOLE...jeżeli to będzie Twoja 1-sza praca jako nauczyciel to też dostaniesz na 10 m-cy jako stażystka a po 10 m-cach zdasz egzamin (pewno to wszystko wiesz) ale jeżeli pójdziesz na zwolnienie to nici ze stażu-przepada. KORZYŚCI: etat na ok 750 zł. na rękę, jeżeli są dobre związki zawodowe w szkole to 2000 zł. za "pierwszą pracę nauczyciela" (ale tylko wtedy jak będziesz pracować w czasie ciąży) MINUSY: wątpię żeby przedłużyli Ci umowę-jeżeli jest to małe miasto a Twoja dyrekcja okaże się "chamska" to być może będziesz miała problemy z podjęciem pracy jako nauczyciel....
Ale się rozpisałam-wybacz...Ja nic nie powiem o swojej ciąży dyrekcji dopuki nie dostanę umowy od 1.IX ale pracuje w tej szkole 2 lata i mam nadzieję że będę miała do czego wrócić,no i jak Bóg da to chciałabym uczyć w tym roku też jak moja dzidzia mi na to pozwoli (bo narazie muszę leżeć) Cóż dziwnych wyborów musimy dokonywać w tym dziwnym kraju Pozdrawiam bardzo i mam nadzieję że wszystko będzie dobrze!
AgnieszkaR
alutka - 20.08.2003 13:05
witaj. Faktycznie masz ciężki zgryz-mam nadzieje ,że podejmiesz własciwa decyzję. Powiem jak ja bym zrobila: nie wiem gdzie mieszkasz, jezeli jest to małe miasteczko , czy wies i jest ryzyko ,że zawistne środowisko wystawi Ci po takim zagraniu wilczy bilet , to dałabym spokój, na nic Ci sie nie przyda praktyka jezeli nie będzie po niej pracy. w takim wypadku pogadalabym z dyrektorem , zapewnila o swoim powaznym i uczciwym podejściu do pracy.jezeli sie nie zgodzi to kij mu w bary. natomiast jezeli to duze miasto gdzie zginiesz w tłumie to bierz tą pracę!!! zawsze to jakies pieniążki.i miej świadomość ,że ludzie robią duzo gorsze rzeczy z mniej szlachetnych pobudek!!! [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] Powodzenia P.S.osobiście znam dziewczyne ,która podpisała umowe na czas nieokreslony będąc w 3 miesiacu ciąży , tez uczy , ale nie znam jeszcze finału-okarze sie we wrzesniu.
Katarzynka - 20.08.2003 13:21
Brawo Irlandia!!!! Gdybym ja była Twoim szefem - też DUŻO zyskałabyś w moich oczach!
Kaśka z Natusią (17 miesięcy :-)
Katarzynka - 20.08.2003 13:25
ja też jestem za szczerą rozmową z przyszłym szefem. Zatajanie czegokolwiek działa tylko na niekorzyść!
Kaśka z Natusią (17 miesięcy :-)
kzaremba - 20.08.2003 13:33
Ja bym zatrudniła się! Być w ciąży i posiadać dzieci to nasze prawo, ale nie wszyscy są w stanie to uszanować. A Ty nie masz obowiązku pracodawcy na "dzień dobry" mówić że jesteś w ciąży. Pracodawca nawet NIE MA PRAWA pytać nas o te sprawy. Popracujesz do półrocza , a potem - płatny macierzyński, ubezpieczenie, ciągłość pracy itd, itp. Poza tym zawsze będziesz miała już jakieś doświadczeni przy następnej pracy, jeśli w tej nie przedłużą. A o ciąży powiedz dopiero po podpisaniu umowy o prace. Tylko nie wysyłałabym ciotki na RTG, bo przecież lekarzowi przy badaniu okresowym musisz powiedzieć o ciąży. Tylko poproś o zachowanie tego faktu w tajemnicy, musi uszanować Twoje zdanie. Gdyby wydała sie sprawa z ciotką to by dopiero była gupia sytuacja. I nie denerwuj sie, bo to szkodzi maleństwu!
Kasia i Sardynka (30.10.03)
Nena - 20.08.2003 14:30
kzaremba ma racje-popieram
Zupelnie sie z Nia zgadzam,takie Twoje prawo,to nie choroba!!! POza tym rzeczywiscie nie masz obowiazku informowania nikogo o tym fakcie,chyba,ze ciaza jest wysokiego ryzyka ,zagrozenia itp...ale nie jest(jak sadze).Idz do przodu i nie patrz na nic! Nie miej sentymentow i nie zaluj,bo nikt za ciebiue nie bedzie zalowal! A jesli sie okaze ze dyrekcja krzywo na to spojrzala i uslyszysz pzrez to jakies komentarze,to TYM BARDZIEJ nie zaluj,NIECH sie teraz wywiazuja z obowiazku.Jesli dostalas te propozycje,znaczy ze wiedza co robia,a przerwa w macierzynstwie jest niczym w porownaniu to czasu jaki potem zajmie ci w szkole na nauczaniu,poza tym ciaza i maciezynstwo jest doskonalym douczeniem dla samej ciebie,lepiej zrozumiesz dzieci i szkole...chyba! Ja bym radzila isc i to PEWNIE,bez wyrzutow sumienia.Niech wiedza,ze jestes konkret babkla,a nie dupa....POza tym zanim pojdziesz na macierzynski duzo sie wydarzy i moze wcale nie bedzie tak zle jak myslisz.TY NIE MASZ AIDS!!!! TY JESTES W CIAZY!!!! pa.tyllko w przyplywie wojny hormonalnej nie stawiaj dzieci po katach!!!! i nie bij linijka!papa
Katarzynka - 20.08.2003 15:28
zazwyczaj jest tak, żę najpierw podpisuje się umowę na 3-miesięczny okres próbny
Kaśka z Natusią (17 miesięcy :-)
kzaremba - 20.08.2003 16:03
Kate nic nie napisała jak długi ( i czy w ogóle) jest okres próbny. Ja w jednej pracy miałam pół roku , w drugiej w ogóle. Nawet jeśli na 3 m-ce, to za 3 m-ce Kate bedzie już w jakimś 30-tym tygodniu, a wtedy pracodawca jest ZOBOWIĄZANY przedłużyć umowe do porodu. A potem jest płatny macierzyński. A może Kate się sprawdzi w tej pracy i pomimo ciąży będą chcieli, żeby wróciła do pracy od września przyszłego roku? Przecież nie zaszła w ciąże na złość dyrektorowi szkoły! Poza tym nawet gdyby nie była w ciąży- nigdy nie wiadomo czy przdłużą umowe czy nie...............
Kasia i Sardynka (30.10.03)
Katarzynka - 20.08.2003 16:11
nie ma co gdybać - wszystko zależy od szefa - jeśli jest normalny - wiadomość o ciąży absolutnie nie zdyskredytuje Kate jako pracownika, a jeśli się przyzna - szef i tak podpisze z nią umowę na czas nieokreślony. Ja i tak jestem za szczerością. Popłaca. I mówię to jako szef :)
Kaśka z Natusią (17 miesięcy :-)
kzaremba - 20.08.2003 16:29
A jak nie jest normalny? To Kate może zostać na bezrobociu do porodu, i macierzyńskiego też nie zobaczy........... Warto ryzykować?
Kasia i Sardynka (30.10.03)
bruni - 20.08.2003 16:38
bierz ta pracę i nic nie mów o ciązy! Potem powiesz najwyżej, zde bardzo długo nie byłaś swiadoma dswojego odmiennego stanu!
Bruni i Filipek
anador - 20.08.2003 17:23
Przyznam szczerze, ze musisz podjac trudna decyzje. Ale ja moge wypowiedziec sie jako pracodawca. Oszukasz nigdy nie znajdziesz juz u mnie pracy a i opinia bedzie nienajlepsza. Tak chyba nie warto rozpoczynac. Z drugiej strony przyjelabym do pracy osobe taka jak ty , gdyby mi o tym powiedziala. Ale ja to nie znaczy inny pracodawca. Niestety jest bardzo duze prawdopodobienstwo, ze podczas badan wstepnych lekarz zorientuje sie ze jestes w ciazy i z pracy i tak beda nici. A i potem juz jej w tym miejscu nie dostaniesz. Zreszta przyjrzyj sie przepisom prawa pracy. Takie sytuacje jak twoja sa wziete pod uwage, z wyrokiem sadu najwyzszego. Moja rada - NIE WARTO. Pozdrawiam cieplo
Dorota i Ola (21.11.2003)
renta111 - 20.08.2003 18:18
W pelni popieram Alutke. To zalezy od srodowiska. Jesli nie mieszkasz w malej miescinie - ryzykuj. Mysl przede wszystkim o wlasnym interesie, bo teraz pieniazki beda ci bardzo potrzebne. Jesli podpiszesz umowe mozesz udac sie na rozmowe do dyrekcji. Jesli szef jest czlowiekiem zrozumie ze sie balas, jesli nie - pojdziesz na L4. Powodzenia, Renata i synus 22.10 tez nauczycielka
kate24 - 20.08.2003 18:30
hmmm powiedzieć...qrcze boje sie że wtedy usłysze że poszukają kogoś innego i w tym wypadku mnie nie zatrudnią i strace wszystkie świadczenia....i jeszcze jedno czy po ogólnym badaniu moczu i krwi lekarz, którego zadaniem jest stwierdzenie o zdolności do podjecia pracy może stwierdzić że jestem w ciąży czy nie bardzo i czy ma prawo powiadomienia pracodawcy o tym fakcie?? kłopot też w tym ze każde badanie robi sie w innym miejscu i nie bardzo mam jak z lekarzem pogadać.....
kate&dzidzia
anador - 21.08.2003 09:19
lekarz po wynikach stwierdzi czy jestes w ciazy. Ma tez obowiazek poinformowania pracodawcy gdyz moze to dotyczyc innych warunkow pracy. Pozdrawiam
Dorota i Ola (21.11.2003)
radolo - 21.08.2003 15:06
Ja nawet JESTEM w podobnej sytuacji! Co prawda nie w mojej szkole macierzystej, ale w podstawówce, w której mam dodatkowo 1/4 etatu i każdego roku podpisuję umowę na czas określony (tzn. na rok). Kiedy pod koniec poprzedniego roku szkolnego dyr pytał mnie, czy zgadzam się na pracę w przyszłym roku, odpowiedziałam, że tak - wiedząc już, że od grudnia najprawdopodobniej pójdę na macierzyński, w czasie którego żaden inny nauczyciel nie będzie mnie mógł zastąpić. Bałam się jednak trąbić o moim stanie, żeby nie zapeszyć... Pod koniec wakacji sama odezwałam się do dyrektorstwa z prośbą o przemyślenie renegopcjacji mojej umowy: że może tylko do końca pierwszego półrocza, żeby nie naciągać ich na płacenie mi macierzyńskiego i dać im możliwość zatrudnienia kogoś, kto przynajmniej faktycznie wykona kreśloną pracę za te pieniądze. Znamy się dość długo i po prostu nie miałam serca zjawić się we wrześniu z "ładuneczkiem" z przodu jakby nigdy nic i liczyć na dotrzymanie przez nich poprzednich obietnic. A dyr? Odpowiedział, żebym nie przesadzała z tym umartwianiem, macierzyński mi się należy i ... po sprawie. Fajną mam dyrekcję i wierzę, że w naszym sfeminizowanym zawodzie wydarzenia "ciązowe" są wpisane w charakter fachu i dyrektorzy - też nauczyciele - zrozumieją i docenią szczerość. Takie mam utopijne przekonanie. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę samych miłych niespodzianek w kontaktach ze szkolną "górą" Ola i Maleństwo (18.12.2003)
Victoria - 21.08.2003 18:41
kombinuj ile sie da.dziecko jest najwazniejsze, a przeciez nie moze chodzic glodne
0112 - 22.08.2003 00:29
Krótka rada: nie mów!!! wiem, że to może nieładnie, ale czasy są dzisiaj jakie są. O pracę jest ciężko. Nawet nam po studiach- Justyna.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|