Strona główna
 
Problemy z facetem!!!!!



dagi - 22.04.2004 04:58
Problemy z facetem!!!!!
  nie wiem czy ktoras z Was miala taki problem. Otoz moj facet w ogole nie interesuje sie ciaza. Uwaza ze to tylko i wylacznie moja sprawa. Denerwuje mnie...gdy dzwoni do mnie w srodku dnia i pyta...o znowu spalas, jakby nie mogl zrozumiec, ze jestem cholernie zmeczona, mam potworne mdlosci i czuje sie w ogole tragicznie. Uwaza ze przesadzam. prosze go zeby pozmywal albo mi cos kupil w sklepie...to albo zapomni...albo wszystko popsuje. Mam dosyc, momentami zastanawiam sie czy na jakis czas nie wyprowadzic sie do kolezanki...bo normalnie krew mnie zalewa. dodam jeszcze ze do poczatku ciazy wszystko bylo ok, mieszkamy razem 4 lata...i naprawde byla to sielanka....a dziecko choc wpadka...i tak bylo planowane za jakis roczek , dwa. poradzcie co robic...moze sa jakies ksiazki dla facetow o ciazy...jakies strony w internecie...bo ja juz nie wiem co mam zrobic...






oliweczka - 22.04.2004 05:14

  Przeprowadzka do kolezanki nic nie zmieni. Moze chwilowo, na jakis czas ochloniesz nieco, ale problem powroci.
Postaraj sie jednak porozmawiac z nim otwarcie, wyloz "kawe na lawe" - w koncu on tez po polowie sie do tego stanu przyczynil. Nie kryj emocji, nawet wsciekosci jesli bedzie trzeba - czasem po prostu pomaga taki "zimny kubel" na glowe.
A tak skryci faceci rowniez sie zdarzaja. Moze Twoja ciaza go w jakis sposob oniesmiela? Moze boi sie przyszlosci? Odpowiedzialnosci i calej reszty obowiazkow?
Ja bym sie nie wyprowadzala... Ja bym sprobowala madrze zagadac... [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Trzymaj sie cieplo i powodzenia!

Ania i Natunia (12.01.04)





Maaike - 22.04.2004 07:35

  On sie po prostu troche boi, ale nie chce tego okazac. Z drugiej jednak strony wiem ze facieci nie lubia jak im sie ciagle mowi o ciazy i tych sprawach, bo oni nic o tym nie wiedza i nie potrafia sobie tego wyobrazic. Oni chca miec w domu kochane a nie kobiete w ciazy...
Nie martw sie wszystko sie zmieni jak Twoj pan sie przyzwyczai do nowe roli ojca.
Pozdrawiam,
Majka

M&A&baby




lalka - 22.04.2004 08:13

  Jezeli chodzi o ciaze faceci sa bardzo rozni. Moj na przyklad tez sie nie ciekawil, ani sie nie ciekawi ciaza, ale swoja coreczke po prostu uwielbia.

Nie wiem, czy zrobilam slusznie, ale zaakceptowalam jego podejscie do tej sprawy.

Lalka, coreczka Victoria(29.03.03) i termin 28.05.04





jjjjjjjjjj - 22.04.2004 09:10

  Z facetami tak to ju¿ jest nie chc± pokazaæ ¿e siê przejmuj± i wstydz± siê zrzuciæ tê skorupkê twrdziela, daj mu czas niech siê oswoi, nic mu nie mów nie opowiadaj o ci±¿y mo¿e w koñcu sam siê zaciekawi i zacznie siê pytaæ. No ja z moim to mam wrêcz odwrotnie, nawet w nocy jak zachcia³o mi siê kebaba potrafi³ wstaæ i jechaæ a¿ 20km dalej ¿eby mi go kupiæ, teraz gdy chwilowo go nie ma codziennie zasypia mnie sms-ami, jak dzidzia, czy kopie, jak siê czujê . No mam nadziejê ¿e jak bêdzie dzoidzia ju¿ na ¶wiecie to te¿ tak bêdzie o mnie dba³ ;) hi hi

JoVi i...KTO¦wrze¶niowy



Bramka - 22.04.2004 09:16

  A u mnie jest na odwrot :-) wczoraj moj maz powiedzial mi wrecz ze gdyby sie dalo to on chetnie by sie ze mna zamienil i ze zazdrosci mi, ze moge doswiadczac ciaze. Codziennie wypytuje sie jak sie czuje i co mi kupic po drodze z pracy, nawet jesli zapomne mu powiedziec to biegnie wieczorem do sklepu po jakas moja zachcianke :-) Rozbraja mnie myciem naczyn, wyrecza w odkurzaniu, gotuje, jedynie prasowanie mi zostalo z obowiazkow domowych. Nie mogl sie doczekac pierwszej wizyty u poloznej, pierwszego usg, drugie usg mi przelozyl sam, bo nie mogl sie zwolnic z pracy w terminie na jaki sie umowilam :-) No i zaskakuje mnie zrozumieniem jak mu mowie jak sie czuje, jak mi cos dolega, twierdzi ze wie, bo czytal w internecie i w ksiazkach, ktore zakupilam. Nawet oglada ze mna programy o ciazy i porodach.
No, ale moj facet ma 36 lat i bardzo chce miec dziecko juz od jakiegos czasu, moze tu tkwi tajemnica..?

Na pewno sie nie przeprowadzaj, szczerze porozmawiajcie, postaraj sie powstrzymac emocje.

Pozdrawiam
Bramka





majarzeszow - 22.04.2004 09:23

  u mnie bylo tak, ze moj (wtedy) niemaz smial sie z malzenstwa, dzieci. uwazal to za idiotyczne i schematyczne. jakiez bylo zdziwienie, kiedy oswiadczyl sie (w lesie, bylismy tylko we dwoje, bo rodzinne zareczyny uwazamy za szopke), potem wzielismy slub (byli tylko rodzice i rodzenstwo - bo nie bedziemy szopki znowu :-) po 3 latach i 1 poronieniu zaszlismy w ciaze. maz tez nie mogl zrozumiec jak mozna sie pokladac caly dzien i spac na potege. jak mozna wymiotowac do wanny, bo sie nie zdazylo wyskoczyc i doskoczyc do ubikacji..... problemy z ciaza byly juz od 2 miesiaca. podsuwalam mu artykuly z gazet (dziecko, mama i dziecko, twoje dziecko), ale za bardzo czytac nie chcial. cos w nim peklo w polowie ciazy, jak zaczelo byc widac. a ja wtedy mialam skrocona szyjke i stan nie byl za wesoly. zaczal ze mna chodzic do ginki, raz nawet sam poszedl (po recepty hihihih), dzwoni do niej.
teraz cieszy sie jak dziecko ! kupil w sobote wozek i rozne akcesoria dla syneczka. ja nie moge z domu wychodzic po 3 tygodniowych "wczasach" w szpitalu. poradzil sobie w hurtowni niemowlecej. a jak skladal wozek, to przedluzal te czynnosc w niekonczonosc ! wczoraj go przylapalam, jak czyta w wannie "dziecko" !!!! oczywiscie idzie na porod. ludzie sie zmieniaja.......

Maja +




jestem - 22.04.2004 09:37

  Nie martw siê i absolutnie nie wyprowadzaj sie do kole¿anki! Faceci to w gruncie rzeczy du¿e dzieci - dojrzewaj± dopiero po 30 - stce. My¶lê, ¿e do Twojego faceta nie dotar³o jeszcze, ¿e jeste¶ w ci±¿y. Pewnie nie bardzo mu siê chce wierzyæ - brzucha nie widaæ i w ogóle. Daj mu czas, ¿eby siê przyzwyczai³, zaci±gnij go z sob± na USG niech sam zobaczy ma³± dzidziê, powinno do niego dotrzeæ. Mój te¿ na pocz±tku nie zachowywa³ siê tak jak to sobie wyobra¿a³am. Kiedy zrobi³am test i pokaza³am mu wynik stwierdzi³, ¿e na pewno co¶ pokrêci³am albo mam ci±¿ê urojon±. By³o mi przykro, ale z czasem wszystko sie u³o¿y³o. Oczywi¶cie trudno by³o mi go namówiæ na wspóln± wizytê do lekarza, bo mój ma³¿onek uwa¿a³, ¿e chodzenie do ginekologa jest absolutnie niemêskie. Ale gdy w poczekalni zobaczy³ innych panów ju¿ nie protestowa³. Treraz jest super! Brzuszek ro¶nie, m±¿ tacha torby z zakupami spe³niaj±c moje zachcianki i wykazuje anielsk± cierpliwo¶æ w pocieszaniu, gdy ryczê jak bóbr z byle powodu. Jest czu³y, troskliwy i bardzo kochany!
Pozdrawiam serdecznie, g³owa do góry!


Daga i ...



anna27it - 22.04.2004 09:50

  Witaj,
nie ma powodu do przeprowadzki, do kolezanki :-) to calkiem normalne u facetow. Nie wiem w ktorym jestes miesiacu, ja mialam zal na samym poczatku, ze np. nie chcial rozmawiac o dziecku, ze ja wybieglam juz latami do przodu jak to bedzie z dzidzia a on nic, ale wszystko zmienilo sie jak zobaczyl mala na usg w 13 tc, potem zaczal ogladac ngrana kasete w kolo, rozmowa o imieniu, urzedzeniu pokoiku, zakupach... Jednakze co do pomocy, moge liczyc na niego, ja przez 3 miesiace czulam sie fatalnie, teraz lekarz kazal mi lezec, to moj maz wrzeszczy jak cos robie. Moim zdaniem powinnas poczekac, najlepiej rozmawiaj o dizecku z dobra kolezanka, ktora ma juz dziecko, tak bedziesz mogla dzielic z kims to szczescie, a na faceta przyjdzie czas, zobaczysz, ze jak malenstwo zacznie kopac, to jego zaciekawi, a potem pierwszy usmiech, czesto mezczyzna ma odwage na blizsze zblizenie z dzieckiem w 2-3 miesiacu jego zycia.
A ha, a to, ze lezysz i nie masz na nic sily to normalne, powiedz jemu, ze wszystkie kobiety przechodza roznie ciaze, jedna moze pracowac do 9 miesiaca, bo sie swietnie czuje a druga nie moze nawet sprzatac w domu. Najwazniejsze Twoje dobre samopoczucie, mysl o dzidzi i basta.
Pozdrawiam serdecznie

Ania i Suzanna (08.09.2004)



bruni - 22.04.2004 10:04

  ja mia³am zupe³nie inne do¶wiadczenia, ale mialam tez takie podej¶cie do sprawy, ze jak mi co¶ nie pasowa³o, to g³osno o tym mówi³am:)
m±z przez cal± ci±ze robi³ mi ¶niadania, przynosi³ obiady (których i tak niejadlam, bo mi by³o niedobrze).
Niestety w innych sprawach po prostu by³ niezaanga¿owany ze wzgledu na sw± uboga mesk± naturê:)
Do dotykania brzucha go trzeba by³o namawiac, ale to chyba dlatego, ¿e nie dociera³o tak do konca do niego, ze siedzi tam ma³y cz³owiek. nawet do mnie chyba do koñca nie dociera³o, nawet wtedy gdy czu³am ruchy to niby wiedzia³am , ze dziecko kopie itd, ale by³o to nieco dziwne uczucie:) Wiec co sie dziwiæ facetowi, kiedy próbujemy mu wmówiæ , ¿e to czego nie widzi i nie mo¿e dotkn±c naprawde jest!!

Mój m±z w ci±zy czyta³ mniei dziecku ksi±zki na g³os!! zosta³o tak do dzi¶:)
mamy nasz± pierwsza rodzinn± tradycje!!
I w ogóle jest super ojcem:)

Bruni i Filipek'04.2003




Ismeril - 22.04.2004 10:56

  Mojego na poczatku ci±¿y nie by³o bo by³ w wojsku. Jak wróci³ to te¿ zbytnio siê nie interesowa³, tzn. jak prosi³am wieczorem o kanapke to przynosi³, robi³ herbatê i pomaga³ mi sprz±taæ (ale musielismy sprzataæ razem bo sam by sie nie zabra³). Zabra³am go na USG i to cos da³o bo zobaczy³ dzidziê. Chyba do niego dotar³o, ¿e ona tam jest. Potem mu sie spodoba³o kopanie. Zapisa³am nas do szko³y rodzenia, bo on powiedzia³ ¿e to czy ma byæ przy porodzie czy nie zale¿y tylko odemnie. A ja chcê ¿eby by³. Ta szko³a to by³ te¿ dobry pomys³ bo wkurza³o mnie ¿e on nic nie czyta, a tam sie czego¶ dowiedzia³. On mysla³ ¿e jak bêdê mieæ pierwszy skurcz to trzeba jechaæ do szpitala, a za jak±¶ godzinke bêdziemy mieæ dzidziê na ¶wiecie, hahaha. Teraz juz wie jak bêdzie. Ostatnio stwierdzi³ ¿e jestem niem±dra, bo jak bym chcia³a ¿eby czyta³ te gazety o dzieciach to powinnam je w ³azience k³a¶æ i wiesz co?? Chyba tak zrobiê :)
Podsumowuj±c. Daj mu czas. Wszystko sie zmieni jak ci±¿a sie "uzewnêtrzni", jak zobaczy dziecko na USG. On sie musi ze wszystkim oswoiæ.

PS. Pó¼niej, jak juz zacznie ciê s³uchaæ to nie zapomnij prostowaæ jego wypowiedzi typu: "Bêdzie ciê dzidzia budziæ w nocy tysiace razy". Trzeba mu odrazu powiedzieæ "NAS, misiu, NAS". I tak ze wszystkim bo faceci jako¶ zapominaja, ¿e oni te¿ bêd± w tym domu razem z kobieta i dzieckiem.

PS2. Faceci z zacienciem motoryzacyjnym czerpi± du¿± przyjemno¶æ z kupowania wózka, bo to takie cacko jak samochód. Tylko trzeba ich przekonaæ ¿e to bardzo skomplikowana maszyna. Ale z tym nie bêdzie problemu bo teraz wszystkie wózki maj± super hamulce i ró¿ne amortyzatory :)




dagi - 22.04.2004 13:10

  dzieki dziewczyny za slowa otuchy!!! Ja tez mam nadzjeje, ze nie bedzie tak zle do konca ciazy!!!! postanowilam dac miskowi troche czasu i obiecalam tez ze zabiore go ze mna na USG (troche to do niego nie dociera :)) Bardzo bym chciala zeby miedzy nami wszystko bylo jak dawniej bo takie stresy w ciazy to przeciez nic dobrego. Ale moze wina lezy troche tez po mojej stronie??? pewnie tak...dzieki dziewczyny , zrobilo mi sie cieplej na serduszku jak poczytalam ze u Was jest ok. Trzymajcie za mnie kciuki...ja bede informowac o wszystkim na biezaco!!!!! pozdrowienia!!!!





shibaa - 22.04.2004 13:28

  Z tym USG to dobry pomys³ - mój ma¿ oszala³ na punkcie dziecka od chwili kiedy je zobaczy³ na usg - jak macha r±czkami i kopie, jak bije serduszko itd.
Po raz drugi oszla³ kiedy poczu³ przez brzuch kopniêcie.
Teraz to on jest bardziej w ciazy ni¿ ja - on wszystkiego pilnuje, spisuje pytania do lekarza, mierzy mi ci¶nienie, pilnuje brania tabletek.
Myslê ¿e równiez u Was to kwestia czasu.
Pozdrawiam
Agata





magda_k - 22.04.2004 13:45

  moge siê tylko przy³±czyc do opinii dziewczyn. daj facetowi czas, do niczego nie zmuszaj (co nie znaczy te¿ ¿e masz nie miec swojego zdania), obowi±zkowo "zaci±gnij" na USG - to dzia³a. I nie mów "masz ze mn± i¶æ to tez twoje dziecko", ale raczej "bêdzie mi ra¼niej jak pojdziemy razem, ja tez siê bojê". uwa¿a³abym z podtykaniem gazet, bo chwyci w lot o co chodzi, ale jakia¶ delikatnie pozostawiona gazeta raz na jaki¶ czas.... Bardzo mi siê podoba³a uwaga odno¶nie wózków i facetów lubi±cych motoryzacjê! A który z mê¿czyzn nie zna siê na motoryzacji...
Widze jednak, ¿e próbujesz siê za co¶ obwiniaæ - nie ma niczyjej winy w tym, ¿e jak to okre¶lasz ci±za jest "wpadk±". Niestety (albo stety) czêsto jest tak, ¿e chc±c zaplanowac ci±zê, mówimy za rok, dwa. Czêsto znaczy to "nigdy". Poza tym moim zdaniem dla faceta (równie¿ tego w okolicy 30-tki) zaplanowanie dziecka jest mimo¿liwe ze wzglêdu na paralizuj±cy wrêcz lek przed ci±¿± i os³awiona "utrat± wolno¶ci". pamiêtajmy tak¿e , ¿e my te¿ siê zmieniamy podczas tych 9 mis. - stajemy sie bardzie wra¿liwe, góre bior± emocje, st±d mo¿e siê zda¿yc brak wyrozumia³osci w niektórych sprawadch (albo wrêcz brak realizmu).
Nied³ugo Twój Pan przyzwyczai siê do my¶li ¿e bêdzie ojcem i bêdzie Was nosi³ na rêkach...




agniesia22 - 22.04.2004 15:01

  Wiesz...trudno radzic w takich sytuacjach ale moj maz na poczatku ciazy tez tak sie zachowywal.Nawet dluzej niz na poczatku.Tez mu sie wydawalo ze z wszystkim przesadzam i wykorzystuje fakt ze jestem w ciazy.Przeplakalam nie jedna noc z tego powodu ale teraz jest juz inaczej.Odkad poczul ruchy dziecka i zobaczyl jak szybko rosnie imi brzuch, doszlo do niego ze mozwe byc mi ciezko i nosze w sobie jego dziecko.Teraz juz kilka chwil dzieli nas od porodu i jest nie mniej przejety niz ja.Widzisz facetow ciezko zrozumiec....moze dorosnie, zmadrzeje, ale nic nie jestesmy w stanie przewidziec.





sniegurek - 23.04.2004 12:57

  Hej!
Ja mia³am to samo (jeszcze moze nie do koñca jest tak jakbym sobie marzy³a, ale o niebo lepiej). A pomog³o:
- tak jak pisa³y dziewczyny - USG i bicie serducha
- zdecydowanie szko³a rodzenia (sama moze i bym siê nie zapisywa³a, ael mój facet w ogóle nic nie czyta³ o ci±¿y, stwierdzi³am ze taka szko³a to jedyna szansa). I zmienia siê, naprawdê. szko³a rodzenia to genialny pomys³ (najlepiej wybierz tam gdzie bêdziesz rodzi³a, gdy facet zobaczy porodówkê, w³asnie t±, a nie jak±¶ tam)
- uwielbiam czytaæ kalendarz tygodniowy (czyli co siê dzieje z moim dzidziusiem ka¿dego tygodnia). Mojego mê¿a nie mog³am zapêdziæ. I wymy¶li³am cos! M±¿ uczy siê niemieckiego, ¶ci±gam mu czasami artyku³y z netu i t³umaczy w domu. ¦ciagnê³am wiêc akurat opis dzidziusia w tym tygodniu, w którym akurat by³am. Od tamtej pory musia³am ju¿ ¶ci±gn±æ rozpiskê na ka¿dy tydzieñ i raz w tygodniu siadamy przed kompem i ma¿ mi (!) bardzo chêtnie t³umaczy. Ja to wzystko oczywi¶cie wiem z polskich gazet, ale czy on musi o tym wiedzieæ? A przy okazji ile siê mê¿u¶ nadziwuje, ze dzieci±tko ju¿ takie du¿y i ma to i tamto... Sprzedajê ten pomys³, bo jest dobry i skuteczny :-)
- teraz czekamy oboje na kopniêcia, tzn. ja ju¿ czujê od dawna, ale maleñstwo siê uspokaja gdy ma¿ dotyka brzucha, a wierzê, ze to bêdzie kolejny krok milowy!
Tak wiêc g³owa do góry, choæ wiem, ze nie jest lekko. Bo to strasznie wkurzaj±ce, gdy facet (ojciec dziecka) ma to w nosie. Ja ciagle siê obawiam, ze jednak mój maz nie zdecyduje siê byæ przy porodzie...




dagi - 23.04.2004 18:48

  wiecie co sie stalo??? wczoraj nie wytrzymalam...wzielam miska na powazna rozmowe. powiedzialam, ze ja nie wytrzymam tego wszystkiego sama. powiedzialam, ze to glupio, ze przez 4 lata gruchalismy sobie jak golabeczki a teraz nie potrafimy porozmawiac o najprostszych sprawach. wygarnelam, ze czuje sie samotna, niekochana itp. a on?? zrobil zbolala mine i powiedzial ,ze on jest bardziej przerazony niz ja...nigdy nie trzymal nawet dziecka na rekach ani nie widzial takiego kilkudniowego( ja tez nie!!!). przeprosil, przytulil...az mi sie od razu lepiej zrobilo. dzisiaj zadzwonil z pracy i powiedzial mi ,ze kocha mnie teraz bardziej niz kiedykolwiek...i ze mu strasznie glupio, ze tak postepowal...a ja nie wiem czy juz sie zaczac cieszyc??? moze poczekam jeszcze kilka dni i napisze jak Misiek sie sprawuje!!!!!





Anastazja - 23.04.2004 22:36

  Hihihi CI FACECI [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] .....
Nie przejmuj sie , przejdzie mu jak zobaczy maluszka [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Oni czesto kumaja jak moga zobaczyc , wtedy sa dumni i bladzi z potomka [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]


Jagoda01.08.03




oliweczka - 24.04.2004 06:40

  [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
U mnie bylo podobnie - najchetniej nosilby brzuszek za mnie.
Jedyne co, to nie ogladal ani programow, ani nie czytal za duzo o ciazy - twierdzil, ze wierzy w swoj instynkt ojcowski.
I instynkt go nie zawodzi... [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Pozdrowka!

Ania i Natunia (12.01.04)





oliweczka - 24.04.2004 06:44

  Az sobie westchnelam... [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Bedzie dobrze, zobaczysz!
Pozdrawiam Cie serdecznie,

Ania i Natunia (12.01.04)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmiæ/karmicie/karmi³y¶cie piersi± "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (co¶ oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak d³ugo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakoñczyæ lub ograniczyæ nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli koñczy siê karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT