ďťż
Strona główna
 
proszę o opinie - b mi zależy



moni2003 - 15.05.2007 14:55
proszę o opinie - b mi zależy
  witam
1-wiem, że każde dziecko rozwija się swoim tempem i nie nalezy porównywać dzieci
2-jeszcze nie sieję paniki

ALE

podajcie mi proszę powody dla których 2-letnie dziecko (bo chodzi mi o Piotrusia mojego) jeszcze nie mówi...
dodam, że:
-czytamy bajeczki codziennie
-rozumie co się do neigo mów, umie pokazać oczy nos....
-mówił buła, mama, tata... i takie swoje ucho, oko, usta, bluzka... takie coś 'dźwiękonaśladowcze'
-wyrywają mu sie 'prawdziwe' słowa...

ostatnio jestem do granic przemęczona, dochodzą ataki arytmi (co mnie wkurza niemiłosiernie, bo nie mogę dziecka normalnie na ręce wziąć, poszaleć... no czuję się taka 'niedorobiona') i problemy które się trochę nawarstwiły a trwa to już trochę i brak mi cierpliwości, do tego należy dodać bunt dwulatka i haos gotowy... chodzi mi o to czy jak zdarza się że na niego krzyknę a czasami wrzasnę... ma wpływ... ??

poza tym rozwija się świetnie i jestem zagubiona...

pomożecie??

moni i




awkaminska - 15.05.2007 15:27

  niedenerwuj się.... napewno wszytsko jest ok.. a jak krzykniesz na neigo czasami napewno niewpływa to na toÂ*że mówi (według Cibie) za mało...

są gadułu i nie gaduły....

w przedszkolu z jogodą byłą dziwczynka która mając 3 lata skończone mówiła bardzo mało coś tak jak piszesz o Piotrusiu (ale miałą 3 lata) iw szystko dobrze się skończyło w starszych grupach mówiłą tak jak pozostałe dzieciaki...

nie poruwnuj... na pocieszene powiem Ci że Jagoda miałą kolegę 2 tygodnie starzsego dzieciak bardzos zybko mówił chyma w wieku 1,5 roku już były pełne zdania... i co z tego kiedy zaczynał mówić jego układ mowy nie ył jescze wykształcony więc seplenił jak każde dzieco z tymÂ*że Jagoda zaczeła mówić póżniej ale czybciej poprawnia a on dość długo seplenił...

Agnieszka i



effcia - 15.05.2007 15:27

  mama tata, buła, oko, no co chcesz? przeca mówi! Franz się jakoś po drugich urodzinach rozkręcil,w cześniej tylko jak go rozumiałam, bo gadał w swoim narzeczu albo wyrzucał z siebie słowa nie łącząc w zdania:)
się chłop rozkręci i jeszcze będziesz prosić by nie zadawał tylu pytań:)))

Franz zadaje egzystencjalne, np. po co jest niebo.....





moni2003 - 15.05.2007 16:06

  ale on teraz wogóle przestał mówić... jakby się wstydził czy coś... i teraz właśnie wyrywa mu się piękne papa... takie nie-dźwiękonaśladowcze i 'proszę' mu się wyrwało...
i prawie Bartek powiedział ale się speszyl... i to jego mama i tata było takie ładne...
za to 'szuszuje' sobie i wydaje jakieś takie śmieszne dźwięki jakby ćwiczył wymowę... wiem że to głupio brzmi co piszę... ale tak to z boku wygląda...
o matko jak ja bym chciała wiedzieć o co mojemu dzieciaczkowi chodzi :(

dziękuję za odpowiedź...

moni i




moni2003 - 15.05.2007 16:09

  ale wiesz, on teraz jakby się zawstydził i nie chce mówić...
powie ślicznie papa - tak czysto (nie wiem jak to opisać... ale przy tych poprzednich dźwiękonaśladowczych to wychodzi tak czysto)... i prosze mu się wyrwało... mama i tata tez były takie ładne...
a teraz sobie 'szuszuje' i takie śmieszne dźwięki z siebie wydaje... z boku wygląda to tak jakby język ćwiczył... jak tak podsłuc***ę to aż się sama do siebie uśmiecham...
ja bym tak bardzo chciała wiedzieć o co mu chodzi... bo wtedy śmiem twierdzić połowy ataków histerii by nie było...
dziękuję za odpowiedź

moni i <P ID="edit"><FONT class="small">Edited by moni2003 on 2007/05/15 16:11.</FONT></P>



marchewkowa - 15.05.2007 19:24

  <font color=green>mój Kubeł jest w tym samym wieku i dokładnie na tym samym poziomie "mówieniowym". ja się nie przejmuję. kilkoro naszych majówiątek też jeszcze nie mówi. oczywiście są takie które już pełnymi zdaniami gadają ;-) no ale dzieci się przecież nie porównuje :)

kubie coraz częściej zdarza się "wyrwać" jakieś prawdziwe słowo. też z niecierpliwością czekam na "po co jest niebo?" ;-) potem będę się martwić jak odpowiadać na te pytania ;)

marchewkowa i Kubełek (10.05.2005)




weronka - 15.05.2007 19:39

  Krzyś dopiero w wieku dwóch i pół roku zaczął tworzyć pierwsze dwuwyrazowe zdania ...kiedy miał 2 latka jego słownictwo wyglądało tak jak to opisujesz w odniesieniu do Piotrusia... teraz (4lata) Krzysiowi buzia się nie zamyka i mówi tak samo dobrze jak wielu jego równieśników, znam oczywiście dzieci mówiące lepiej i wyraźniej, ale to naprawdę jednostki. Nie martw się wszystko jest w najlepszym porządku! pewnie nie raz już to słyszałaś, ale uwierz mi że przyjdzie moment kiedy bedziesz marzyć żeby Piotruś zamilkł [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]

W.



AniaOS - 15.05.2007 20:36

  daj spokoj i wyluzuj. moj makary zaczal mowic jak mial 2 lata i jakies 2 miesiace - teraz wszystko ruszylo lawinowo i czasami wrecz marze o chwili spokoju... buzia mu sie nie zamyka i pepla non stop (ale rowniez bardzo czesto uzywa slow znanych tylko sobie tudziez wszystko skraca,np: czerwony=ciony). wczesniej mowil naprawde niewiele, cos tam gaworzyl po swojemu, niczego nie mozna bylo zrozumiec, choc byl naprawde bardzo, bardzo komunikatywny - wszystko potrafil pokazac. nie masz sie czym przejmowac, przestan uporczywie wsluchiwac sie w odglosy wydawane przez synka, daj czas i jemu, i sobie :)

ania i makary :)





smoki - 15.05.2007 22:04

  Tak naprawde to nauka mowy wyglada w ten sposob ze dziecko pierwszych wyrazow uczy sie na pamiec. Przecietnie 50-100. A pozniej po prostu zaczyna mowic - wiec widac wielki skok. Te wyrazy o ktorych piszesz to jego "zasob slow" a ja jestem pewna ze jest ich wiecej bo pewnie nie liczysz "buuu" mowionego na samochod i podobnych, prawda? Mozesz to spisywac na kartce i bedziesz wiedziala jak blisko jestescie "mowienia".
Moj Dawid zaczal mowic w wieku 3 lat, Michal 2 lat.

smoki i smoczaki



CIKU - 15.05.2007 23:04

  Nie chcialabym Cię straszyć....więc myślałam, żeby o tym nie pisać, ale z drugiej strony jak mam nie napisać gdyby to bylo to co u nas, to moglabys wczesniej dzialac. Mam nadzieje jednak ze u Was jest to co innego.
U nas zaczęło sie w ten sposob ze wypowiadal mniej i mniej słów, jakby sie wstydzil, albo nas lekcewazyl. Tak to wygladało. Proces byl powolny. Niektóre slowa zaczął przekręcać, albo te które wypowiadał poprawnie zaczął wydłuzać albo troche zmieniac. Np. koniec wypowiadał kuuuunieeecc. Potem sie pojawila coraz mniejsza kontrola nad ruchami ust. Rzeczy typu dmuchanie, cmokanie, wysuwanie jezyka na komendę, dotykanie jezykiem noska itp - tracil zdolność ich wykonywania. To byly sygnały alarmowe, ale keidy u nas to sie dzialo szukalam po calym necie odpowiedzi i nikt mi nie zasugerowal co to moze byc. Dlatego na wszelki wypadek opisuje Ci ten przypadek, choc moze to Was nie dotyczy. Koniec końców Kacperek stracił wszystkei słowa i od półtora roku milczy. Wszystko wskazuje na apraksje. Zaczęłiśmy intensywne cwiczenia i jest tez na suplementach wspomagających rozwoj mowy - efekt jest taki ze zaczal gaworzyc. Potrafi teraz wypowiedziec okolo 15 literek. Apraksji sprzyja slabe napiecie miesniowe.

Kacperek



krzemianka - 16.05.2007 00:04

  wydaje mi sie ze mowi w sam raz na swoj wiek

u nas do 3 lat i tygodnia byly dwa slowa - mama i nie.
Teraz tylko pytania slysze

a tez sie martwilam swojego czasu

jak cos Ci nie daje spokoju, idz z synkiem do logopedy.





MonikaaPJ - 16.05.2007 09:14

  Monia :)
nic się nie martw.Widocznie Twoje dziecko rozwija się skokowo i dlatego jeszcze nie mówi; założę się ze za jakis czas-tydzien, miesiac....po prostu otworzy buzię i wywali Ci takie zdanie, ze padniesz z wrażenia :) U nas tak było, Baska rozgadała się z dnia na dzień.
Myślę,że jesli Maly reaguje na to, co mowicie i potrafi Wam przekazac czego chce- jest ok.

co do wrzasniecia na dziecko - sorry, ale kazda normalna matka ma to na koncie ;)

Monika i Basia




kama28 - 16.05.2007 09:47

  kochana,
mam przeczucie, że wszystko jest w najlepszym porządku. co najwyżej jesteś bardzo zmęczona i potrzebujesz tzw. resetu (jakiś samotny spacer, albo cokolwiek co działa na ciebie odprężająco i co pozwoli po chwili spojrzec na dzieci z innej perspektywy).
serdecznie cię pozdrawiam i życzę trochę okazji do odpoczynku!

kaśka i tośka 13.11.2006



Anke77 - 18.05.2007 23:32

  U nas było tak:

Jurek jako niemowle bardzo duzo i roznorodnie gaworzyl- wszyscy przepowiadali, ze b. szybko bedzie gadal jak najety:))

Gdy skonczyl 18mcy urodzil sie Jasiu

Jako 2latek Jurek pieknie pokazywał części ciala (oko, nos, ucho, brzuszek itd), poproszony przynosil wskazana zabawke, obrazki w ksiazeczkach znal na pamiec- potrafil pokazac niemal wszystko (ogien w kominku, fotel, poduszke, sloneczko, chmurke...)
Zawsze duzo czytalismy i tez nie moglam doczekac sie kiedy zacznie chociazby dopowiadac tekst

Niestety nadal nie mowil prawie nic..a co gorsza zauwazylam, ze przestal sie bawic (jakby to powiedziec, "konstruktywnie" tzn ukladal piekne wieże z klockow i nagle przestal, skonczyla sie zabawa samochodami, a wczesniej cale kolumny jezdzily po parapecie
zostalo wiec nam tylko czytanie..no i zabawy typu stary niedzwiedz, kolko graniaste..i inne wyliczanko-spiewanki

Gdy w wieku 2,5 roku nie mowił jeszcze mama i tata - wpadlam w czarna rozpacz.
Owszem duzo gadal po swojemu ( tiko tiko, i inne nie do powtorzenia formy)

Poszlam do logopedy. Chodzimy zreszta do dzis:)
Powiedziala mi, ze generalnie nie powinnam sie przejmowac, jesli J.rozumie co do niego mowie i wykonuje moje polecenia.
Ale nalezy sprawdzic, czy sa jakies przeszkody, ktore ta artykulacje opozniaja.
Bylismy wiec u laryngologa- sprawdzil czy wiazadelko pod jezykiem nie nadaje sie czasem do podciecia.Na szczescie jest ok.
Bylismy u audiologa- tez ok

Poszlam do psychologa dzieciecego- niepokoily mnie pewne zachowania Jurka (w okresie jesienno-zimowym)- wyłaczal sie, zamyslal, kladl sie na podlodze, nie chcial sie bawic, rozrzucal zabawki, niszczyl wieze, ktore mu budowalismy.
Balam sie o autyzm.

Analizujac po nocach jego zachowanie doszlismy z mezem do wniosku, ze pojawily sie problemy w momencie, gdy maly Jasiu zaczal sie przemieszczac (raczkowac, stawac, pozniej chodzic).
Wszedl na terytorium Jurka, zabieral mu zabawki, psul budowle, rozrzucal, wysypywal, etc.
Jurek przejal zachowanie mlodszego brata - "uwstecznil sie"
Jasiu cieszyl sie gdy udalo mu sie rozsypac klocki (my tez Jasiowi przyklaskiwalismy) wiec Jurek zaczal
nasladowac brata.
Zaczal tez namietnie obgryzac zabawki (nawet samochody!!!)

Zarowno logopeda jak i psycholog powiedzialy mi, ze jest to mozliwe, iz mlodsze dziecko przystopowalo starsze. Do tego u nas jest tak, ze ten maly berbeć jest strasznie dominujacy i powiedzialabym przebojowy. Jurek natomiast jest typem wrazliwca.

Od stycznia widze postep, teraz kwiecien/ maj moge powiedziec, ze nastapil przelom!!
Zaczal nas nazywac-MAMA, TATA, zaczal nazywac przedmioty, postaci z bajek,
Od dwoch tyg. ma na koncie wyrażenia ŁAPA KOTA, NIE MA KOTA, TORBA PATA, DUŁA PIŁKA, MAŁA PIŁKA, GUMA KULKA, ALE PADA, NIE MA BUTA.....
pojawily sie przyimki : po, na do..choc jeszcze nie odmienia, np po mama - jak jezdzil samochodem po mojej rece:))

Jesli chodzi o porownywanie rowiesnikow - wpedzalam sie w takie doly, ze szkoda gadac
niemniej jednak jesli Cie cos niepokoi - sprawdz to, idz do logopedy, psychologa. Bedziesz spokojniejsza i najwazniejsze- bedziesz wiedziec jak go stymulowac

Ania,Jerzyk2,9 i Jaś15m



ewike - 20.05.2007 08:44

  Czy możesz przy okazji napisać mi jak wyglądają Wasze spotkania z logopedą? Tutaj lub na priv. Szukam inspiracji do pracy z Przemkiem.
U nas sytuacja taka: od początku problem z prawym uszkiem. Ostatnio określony jako lekki niedosłuch typu przewodzeniowego no i opóźnienie rozwoju mowy. Chodzimy do Poradni Psychologiczno Pedagogicznej i do neurologopedy w ośrodku rehabilitacji dzieci z wadą słuchu. W poradni Pani od razu zabrała się do pracy, no ale bazuje głównie na pomocach papierowych (jak dla mnie to zadania dla ciut starszych dzieci, ale może sie mylę) w ośrodku ciągle jesteśmy na etapie obserwacji, na zajęciach wykorzystywane całe mnóstwo różnych zabawek edukacyjnych. Moja ostatnia nadzieja na Przemka mówienie to przedszkole.

Przemek (2 lata 10/12) i Milucha (1,5 roku)



ewike - 20.05.2007 08:58

  Wszystkich specjalistów, których można odwiedzić wymieniła Anke77. U laryngologa można przy okazji skontrolować 3 migdał. Do specjalistów pozapisywałabym się, bo zanim nastąpi wizyta duzo czasu upłynie, to wszystko trwa, trwa i trwa. Jak już trafiliśmy na fajny ośrodek to dwie panie odeszły na L-4 i macierzyński,a nowa musi poobserwować najpierw. Podobnie z psychologiem, zapisuję się do niej jak zaleciła, a tu okazuje się, że przez dłuższy czas jej nie będzie i znowu czeka nas wizyta u nowej ... Jestem bardzo niecierpliwa chciałabym w końcu przejść do konkretnych działań.

Przemek (2 lata 10/12) i Milucha (1,5 roku)



Olinja - 20.05.2007 22:58

  CIKU pamietamy o Was
Pisz tak jak najwiecej o tym co u Kacoerka jakie postepy tak jak teraz.
Oczywiscie o ile chcesz ale ząłoze sie, ze są tu osoby, które kibicuja Wam.

Jonatan



Anke77 - 21.05.2007 00:38

  Spotykamy sie raz w miesiacu - uważam, ze stanowczo za rzadko
U Jurka zostal wykluczony niedosluch, wiec jego opoznienie mowy nie jest do konca zdiagnozowane. Nie ma zadnych przeciwskazan do mowienia.. dlaczego nie mowi? moze to na tle emocjonalnym?
"Jak bedzie gotowy, zacznie mowic. Innym dzieciom przychodzi to latwiej, innym trudniej"- taka opinie uslyszalam
Dlatego tez logopeda nie dala nam jakichs "specjalistycznych" cwiczen.
Oto co robimy:
- duzo razem czytamy - gdy w ksiazce wyst. zwierzeta, zawsze cwiczymy ich odglosy (muuuuuuu, kokoko.., hau hau, miau).
Nasladujemy dzwieki otoczenia: puk puk, kap kap, szszszsz-szum wiatru, eooo eooo- sygnal karetki pogotowia, brum brum itp.
- spiewamy roznego rodzaju wyliczanki, rymowanki
- pokazujemy mu przedmioty, ludzi w ruchu, zeby cwiczyc czasowniki - mowi juz : biega, jedzie, goni, chowa
- cwiczymy jezyk- wyciaganie, chowanie, ruchy: gora-dol, od lewej do prawej strony, oblizywanie sie itp.

i to w zasadzie wszystko.
Duzo mowimy, czesto powtarzamy, sylabizujemy wyrazy.

Logopeda w ten sposob prowadzi zajecia: pokazuje mu obrazek, zadaje pytania, uklada z nim puzzle, pokazuje figurki zwierzat. Stara sie nawiazac jak najlepszy kontakt.

W poradni psychologicznej bylismy 2 razy.
I wizyta- obserwacja + wywiad ze mna (moje spostrzezenia, obawy)
II wizyta - test umiejetnosci psycho-motorycznych.
Jurek nie odpowiedzial na jakies pytanie, nie pamietam czego dotyczylo i nie odwzorowal kola,
zadania, ktore wymagaly pokazania czy zbudowania czegos- wykonal
Wynik- polroczne opoznienie- zawazylo oczywiscie opoznienie mowy. Nadgoni jak zacznie mowic.

Zarowno logopeda jak i psycholog podkreslaja, ze duzo przyspieszyc ten proces moze przedszkole. Jurek idzie od wrzesnia i mimo, ze jestem pelna obaw jak on tam sobie poradzi, wiem, ze to bedzie z korzyscia dla jego rozwoju.

Ania,Jerzyk2,9 i Jaś15m



CIKU - 21.05.2007 01:59

  Olinjo dziękuję za pamięć. Nie ma się czym chwalić za bardzo. Poprawił się poziom energii - znacznie. Poprawił sie kontakt wzrokowy, więcej rozumie , ale wciąż niewiele. Widzę więcej inteligencji w postępowaniu. W czwartek Kacperek mial biopsję - gastroskopie i kolonoskopię, bo od półtora roku ma ciągłą biegunkę. Doktor znalazł to czego się spodziewał i kiedy przyjdą wyniki potwierdzające diagnoze to od 8 czerwca zaczniemy go na to leczyć. Podobno problem jelit i trawienia jest 100 procentowo do wyleczenia. Więc choć to będzie z głowy. Zaczął gaworzyc, pojawiło się słówko "dać" ale jeszcze nieuzywane za kazdym razem kiedy potrzeba. W piątek urodzi się mu braciszek więc mam nadzieję, że to też mu pomoże w ogólnym rozwoju:)

Kacperek



Bib - 24.05.2007 16:08

  Daj mu jeszcze troche czasu, przeciez mowi kilka slow, wiec pewnie jeszcze troche i bedzie gadal w kolko. Moj Adas zaczal mowicjak mial okolo 2,5 roku, za to Iza juz gada. Kolezanki corka zaczela mowic calkiem niedawno, a tez ma juz skonczone 2 latka. Ja radze jeszcze poczekac i sie nie stresowac :).

Adaś 2003 i Izulka 2005




fab - 24.05.2007 19:02

  Filip w styczniu mówił słabo i i mało go można było zrozumieć, a teraz nadaje jak najęty:)
Jestesmy pod kontrola logopedy od ponad roku, ale żebyśmy z nim ćwiczyli tak z ręka na sercu to nie powiem. Zresztą my mieliśmy wolniej mówić.....

Ale każdy przypadek jest inny.

POzdr.

Anita i Filip ur.25.09.03+ ktoś styczniowy:)




ika - 06.06.2007 10:02

  Ściskam kciuki za Kacperka i za braciszka. Oby urodził sie zdrowiutki i wogule wszystko od tej pory układało Wam sie po prostu cudownie.
Pozdrawiam gorąco!!!

<font color=green>ika+</font color=green>




ika - 06.06.2007 10:07

  Igor, lat 3 i 2 miesiące
Zaczął sie porządnie rozgadywać dopiero niedawno ( w ciągu ostatnich 2 - 3 miesięcy) Bardzo dużo mówi po " swojemu" słów zrozumiałych chyba wyłącznie tylko dla niego. nie raz onieśmielony zamiast odpowiadać na pytanie po prostu wywala język ( jego sposób radzenia sobie z sytuacją nową, lub stresem)
Od września idzie do przedszkola. Wiele sobie po tym uspołecznianiu obiecuję...

<font color=green>ika+</font color=green>
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT