ŚMIERĆ KOBIETY PRZY PORODZIE *DELETED*
agnet - 21.01.2003 11:13
ŚMIERĆ KOBIETY PRZY PORODZIE *DELETED*
Wiadomość skasowana przez agnet
mag77 - 21.01.2003 11:29
faktycznie, az wlos sie jeży...... az ciezko sobie wyobrazic co maz i rodzina musza teraz przezywac....koszmar.
jednak trzeba byc dobrej mysli
pozdrawiam
Magda z maleństwem na 18.06
GOHA - 21.01.2003 11:34
A ja właśnie wczoraj miałam kolejny odpał. Kazałam mojemu mężowi obiecać, że jak umrę przy porodzie to nikomu nie odda naszego synka... i bedzie go kochał... Oczywiście ryczałam przy tym jak bóbr... Też łapiecie TAKIE klimaty???
Pozdrawiam [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] GOHA i Dareczek 14. 04. 2003
Helenka - 21.01.2003 11:36
Jeszcze nie mialam takiego klimatu, ale od wczoraj po przeczytaniu twojej wiadomosci, juz zlapalam :((
Helenka - przyszla mamuska [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] 15. IV. 2003
GOHA - 21.01.2003 11:44
...przepraszam...
Pozdrawiam [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] GOHA i Dareczek 14. 04. 2003
EwelinaK - 21.01.2003 11:48
Wiesz, kiedy do porodu masz minimum 9 miesięcy, to czytanie takich postów jest przerażające, ale nie aż tak kiedy masz rodzić za 2 miesiące. Ja nie chcę czytać takich wiadomości, może bliżej porodu to zrozumiesz
Ewelina i Nikola (01.04.03) [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
BeataB - 21.01.2003 12:00
Dziewczyny nie umieszczajcie takich wiadomości na forum dla kobiet w ciązy...... to żadnej dobrze nie zrobi. Każda operacja to ryzyko, chyba wszyscy jestśmy tego świadomi, tylko po co nieptrzebnie się martwić i iść na porodówkę z jeszcze większym stresem.
Beata+ 36 tyg. Synek
Helenka - 21.01.2003 12:07
No cos ty! Balam sie ze tak zareagujesz.... nie o to chodzi! Rowniez dobrze moglabym o tych klimatach aczac myslec po tym temacie. Tu przeciez o to chodzi, ze cos przeczytamy - i juz to mamy, o to sie boimy. Zreszta na samym poczatku ciazy mialam pare razy taka mysl, powiedzialam mezowi - a co bedzie jak umre przy porodzie? - a on na to zebym sie nie wyglupiala :)
Helenka - przyszla mamuska [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] 15. IV. 2003
EwelinaK - 21.01.2003 12:08
Jak już wcześniej zauważyłam, z całego serca popieram Twoje zdanie
Pozdrawiam serdecznie
Ewelina i Nikola (01.04.03) [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
marta_1 - 21.01.2003 12:17
Wszyscy sa swiadomi , ze takie sytuacje sie zdarzaja . Ale do licha w Polsce zyje 38 mln ludzi , ktos ich kiedys musial urodzic i wychowac.Jestem przeciwna umieszczaniu wiadomosc tego typu na stronie ktora interesuja sie przede wszystkim ciezarne kobiety. Dziewczyny nie przejmujcie sie !!! Glowa do gory , wszystko bedzie dobrze.
Marta
agnieszka24 - 21.01.2003 12:19
POPIERAM I TAK MAMY DUŻO PROBLEMÓW PRZYZIEMNYCH O KTÓRYCH TU PISZEMY I TO CHYBA WYSTARCZY WIĘC PROSIMY NIE PISZCIE TAKICH SMUTNYCH RZECZY. WIADOMO ŻE TO SIĘ ZDARZA ALE PO CO ZAMARTWIAĆ SIĘ NA ZAPAS WIADOMO WSZAKŻE ŻE WIĘKSZOŚĆ PORODÓW KOŃCZY SIĘ SZCZĘŚLIWIE POZDROWIONKA
Agnieszka (termin 08.07.2003)
agnet - 21.01.2003 12:39
Wiadomość skasowana przez agnet
BeataB - 21.01.2003 13:07
Nikt się nie uważa za jsnie panią..... to tak na marginesie.
A teraz pomysl, czy takie wiadomości mogą pozytywnie wpłynąć na kobietę w ciązy- ciężarna od pczątku mysli o tym, czy z dzieckiem wszystko w porządku, jak się rozwija, stresuje się pierwszym usg, potem połówkowym, w między czasie ma wiele wątpliwości, obaw i niepokojących objawów. Dziewczyny z forum szukaja tu oparcia, pomocy i rady i chcą się uspokoić, że nawet jak cos się złego dzieje, to ktoś tez tak miał i było wszystko w porządku. Dziewczyna w ciązy stresuje sie tez porodem, śni jej sie po nocach i myśli, czy wszystko będzie w porządku... lęka się głównie porodu z pwodu zagrożeń dla dziecka, a o sobie raczej myśi się w kategoriach "przetrwania bólu" ..., docierają do niej informacje o szpitalach z bakteriami i o śmierci maluszków, a jak jeszcze ktoś rzuca taką informację na forum, to naprwdę nie chce się tego czytac.... Faktycznie, jak będziesz w ciązy to zrozumiesz.
agnet - 21.01.2003 13:24
Wiadomość skasowana przez agnet
EwelinaK - 21.01.2003 13:40
Po pierwsze nie powinnaś się tak unosić tym, że ktoś Ci zwraca uwagę, że czytanie o zagrożeniach w ciąży nie jest miłe (w końcu jesteśmy tu po to aby się wspierać a nie pognębiać) po drugie nie musisz nas obrażać!!!
Ewelina i Nikola (01.04.03) [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Lea - 21.01.2003 13:51
Wg mnie w każdym szpitalu może się coś przydarzyć... Szczególnie powikłanie... Oczywiście, ze ciąża to nie choroba... zazwyczaj... ale część osób tu się udzielających niestety własnie choruje - i nie sądzę, ze to ma coś do rzeczy do tego artykułu. Powikłanie może wystąpić zawsze... a wtedy raczej także zależy, na jakiego lekarza się trafi, a nie na jaki szpital (oczywiście co innego ma miejsce przy tych wszelkich bakteriach)... Tyle ze niektóre kobiety po prostu nie mają wyboru jeśli chodzi o szpital... Twój post mnie zasmucił... nie wiem, czy powiedziałabym, że nie należy takich postow tu umieszczac... no, może lepsze miejsce byłoby w dziale o porodzie... Ale mnie on nie oburzył, choć: -rodzę w kiepskim szpitalu (i wyposażenie, i lekarze) -mam powikłania już teraz -mam słabą krzepliwość krwi, więc Twój post bardzo mógł mnie wystraszyć i wyolbrzymić moje problemy -myślę o tym, ze coś by się mogło mi przydarzyć i po prostu się boję.
Ale post mnie nie zdenerwował, za to nie podoba mi się nazywanie nas delikatnymi paniami i tego typu określenia ironizujące. Ciąża nie musi być chorobą, by wiązała sie ze strachem. Zobaczysz, jak to będzie, kiedy dostaniesz krawienia, będziesz miała krótką szyjkę już w połowie ciąży, albo będziesz rodziłą w okresie, w którym tv będzie pokazywać coraz to nowe szpitale ogarnięte jakąś epidemią... Albo kiedy Tak jak ja dziś nie będziesz mogła zasnąć przez 7 godzin w nocy - podkreslam, ze moja bezsenność nie jest związana z dołowaniem się albo z robieniem czegoś po nocach - czułam się dobrze i co z tego... 7 godzin po ciemku w łóżku. Ja akurat na szczęście nie mam koszmarów nocnych ani złych maniakalnych wyobrażen, ale jesli one w ciązy się pojawiają, to wierz mi, leżeć tyle godzin i słuchać ruchów dziecka i czekać na poród - nie jest to kwestia choroby kobiety, tylko jej hormonów i naturalnych obaw, których sie nie doswiadcza poza ciążą i za które się nie odpowiada.
Więc prosze bardzo... uwazam, ze zamieszczac mozesz tu w sumie co chcesz, ale jesli kogos to zraniło, przestraszyło, uwolniło w nim obawy, pogłebiło stres (dla mnie strsem jest np. to ze rodzę w kiepskim szpitalu i nie mam wyboru...) - to nie masz prawa wg mnie nazywać tak ironicznie osób to czytających i przeżywających. Bo chyba własnie zamieszczając takiego posta mogłaś się spodziewać takich reakcji, a nie olania sprawy. Bardzo proszę, aby wszyscy szanowali swoją wrażliwośći nie wyśmiewali się z reakcji innych... widziałam już na forum różne wyolbrzymione reakcje i strachy, ale jeśli ktoś takie ma, to ostatnia rzeczą jakiej potrzebuje jest pokazywanie mu, ze jest z nim coś nie tak i że jest przeczulony. Nie na tym polega wsparcie.
Lea i dzieciątko - Agusiątko... z fiutkiem! (11.03.03)
rudasek - 21.01.2003 13:57
Dziewczyny uspukujcie się . Wszystko będzie dobrze - musicie w to wierzyć !
Rudasek i Mróweczka.
agnet - 21.01.2003 14:01
w takim razie prosze uprzejmie.
staram się o dzidzię czwarty miesiąc AGNIESZKA
bruni - 21.01.2003 21:10
Lea, dobrze mowisz i masz racje!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Bruni i Filipek [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] termin 22 kwietnia
Zuzanna - 21.01.2003 21:15
widze ze cos mnie ominęło ale sądząc po tytule ciesze sie ze tego nie czytalam
Zuzanna starająca się.
bruni - 21.01.2003 21:18
Ogólnie rzecz biorąc - ja też nei mam ochoty na takie posty...potem sie głupoty podświadomosci trzymają -czy sie tego chce czy nie... Po drugie - nie mam nic do starających sie, w ogóle staram sie na codzień nie uprzedzać do nikogo i niczego, ale... jak sie komuś bardzo nudzi i to tak, że aż z nudów ma problemy z mysleniem i przewidywaniem pewnych reakcji innych ludzi ( to do agnet) to niech idzie pietro niżej... tam są ludzie, których broń Boże nie chce obrażać, ale tesh sie starają... i mam nadzieje że nie sa tak sfrustrowani jak agnet... Musze sie naprawde szczypać w koniec jezyka, zeby dosadnie sie nie wyrażać... Nie chcialabym tylko urazić kogoś kogo urazić nie mialam zamiaru... jesli ktoś oprócz agnet poczuł sie urażony to niepotrzebnie...
Pozdrawiam Bruni i Filipek [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] termin 22 kwietnia
BeataB - 21.01.2003 21:53
Agnet, dobrze to ujęła Lea " ostatnia rzeczą jakiej potrzebuje /osoba przewrażliwiona/ jest pokazywanie, ze jest z nim coś nie tak i że jest przeczulony. Nie na tym polega wsparcie" Zanim nazwiesz kogos przewrażliwioną osobą i bardziej dosadnie..., przypomnij sobie swój post, który umieściłaś parę dni temu pt. "boję się strasznie". Kto tu jest przeczulony..... nie jest normalne, ze ktoś powiedział o bakteriach i już je panicznie wypatruje się u siebie.... przemyśl to sobie. I nie obrażaj innych, bo każdy ma prawo się wypowiedzieć, nawet negatywnie, skoro umieściłaś post na forum. Więcej nie będę się na ten temat wypowiadać, bo nie ma sensu, chciałam Ci tylko pokazać, że każdy....nawet Ty możesz byc przeczulona, jeżeli Ci na czymś bardzo zależy.
Pozdrawiam Beata+ 36 tyg. Synek
Luthien - 21.01.2003 23:24
Ja jako starająca ani przez chwilę się nie poczułam urażona :D wręcz przeciwnie...Twój mail sprawił, że się uśmiechnęlam i pomyślałam, że muszę tak przestać myśleć o dzidzi...bo z godziny na godzinę zamiast oczekiwać radośnie czy maleństwo zawita w naszym życiu zaczynam wymyślac sobie najrozmaitsze rzeczy, które w moim mniemaniu sprawią, że znowu coś się przydaży i przesuniemy z mężem o następny rok powiększenie rodziny, albo, że nie uda nam się albo, albo, albo... :) zaserwowałać mi kubeł zimnej wody :) No bo jak teraz tak sie frustruję to co będzie póżniej??? ;)Dziekuję! :)
Pozdrawam wszystkie maleństwa w brzusiach! :)
Agnieszka
Dzidzia w planach :)
kiuik - 22.01.2003 05:55
ja juz to dawno mowilam :) lea ma b silne poczucie sprawiedliwosci i wywazenia opinii... lea! ty powinnas zostac sedzia a nie "uczycielka"! :))))
pozdrawiamy serdecznie wielkobrzuchy kiuik i 35-tyg jas w srodku
kiuik - 22.01.2003 06:02
i to jest zdrowe podejscie do sprawy... wszystkim starajacym sie (choc wiem ze pewno im dluzej to trwa tym trudniej) zycze takiego... dzidzi w rzeczywistosci zyczymy...;)
pozdrawiamy serdecznie wielkobrzuchy kiuik i 35-tyg jas w srodku
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|