ďťż
Strona główna
 
spanie w łóżeczku (własnym}



vieshack - 13.12.2004 23:17
spanie w łóżeczku (własnym}
  U nas jak zwykle - problemy ze spaniem.
Jeśli chodzi o zasypianie to jest ....różnie. Ale przyzwyczaiłam się.
Gorszą sprawą jest spanie Niny w łóżeczku....
Nina kategorycznie odmawia. Za nic nie uśnie w łóżeczku. Przez długi czas można ją było odłożyć dopiero jak już mocno spała, ostatnio jednak budzi się od razu po wzięciu jej na ręce, niezależnie od tego jak głęboko śpi...
Macie może jakiś pomysł na nauczenie 13 - miesięczniaka (prawie [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]} spania w łóżeczku?
Śpicie razem z dziećmi czy nie?
Ninka śpi niespokojnie, wielokrotnie w nocy zmienia pozycję, sypia w poprzek łóżka, kręci się. W łóżeczku chyba brakuje jej przestrzeni na takie akrobacje....Jak w nim spała to co chwile słychać bylo jak obija się o szczebelki - no a to na ogół kończyło się zbudzeniem i przeniesieniem do nas.

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003





Klucha - 13.12.2004 23:34

  własnie obijanie się o szczebelki i wybudzanie się bo uderzyła się w główkę czy nóżka trafiła pomiędzy szczeble, niespokojny sen przez bolesne ząbkowanie i mój powrót do pracy spowodowały że Zuzanka trafiła do naszego łóżka. Spaliśmy razem tak ponad rok, ale byłam z tego zadowolona bo w końcu w miarę się wysypiałam. Poza tym był to materac bez stelażu więc gdy w nocy z niego spadła nie miała wysokiego ladowania :)). Gdy skończyła dwa latka zdecydowałam się na kupno tapczanika - rozkładany 2-sobowy, śpi na nim sama, ja jestem potrzebna tylko jako przytulanka do zasypiania. Śpi w nim od maja i ani razu nie wylądowała na podłodze. Ale pamietam 13-miesięczną Zuzię jak wedrowała w nocy po łóżku i nieraz zbierałam ją z podłogi (spała tak twardo że nawet nie czuła iż znalazła się poza materacem) czy znajdowałam ją na skraju materaca.
Przenosiny na materac były dla mnie wybawieniem, a łóżeczko stało w kacie i kurzyło się

Izka i Zuzanka (12.V.2002)



kokunia - 13.12.2004 23:51

  Myślę,że właśnie te Ninowe akrobacje są przyczyną niechęci do łóżeczka. Po prostu Ninie łóżeczko nagle zrobiło się za ciasne.
Mój Wiktorek już od dłuższego czasu śpi ze mną w łóżku- mąż śpi w drugim pokoju[img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]- i tak jak dla Kluchy, tak i dla mnie jest z tym wygodnie.Teraz odbieramy klucze do mieszkania i do nowego syńciowego pokoiku planujemy kupić łóżko- no i zobaczymy czy Wiktorek zdecyduje się na samodzielne spanie.

Kokunia i Wiktorek (13.04.2003)



ellenka25 - 14.12.2004 00:06

  chyba czas zrezygnowac z łozeczka ;-)
pomysl o jakims bezpiecznym- niskim -szerokim tapczaniku, narozniku, niekoniecznie musi spac z wami, po prostu w łozeczku jej ciasno ;-))
pozdrawiam[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]

Ola z Natalią- 2.06.2003





Usianka - 14.12.2004 00:09

  taaaaa, nocne akrobacje..... Milunia tez szalała.... nagle jej przeszło, chociaz nie powiem zeby spała spokojnie jak aniołek - nie raz budzi sie rano obrócona o 180 stopni (w zasadzie to codziennie), poza tym ma manie wystawiania nóg przez szczebelki (najpierw spi przez jakis czas z jeda noga w górze, opartą o szczebelki). Ale i tak w tej chwili jest o niebo lepiej niz miesiąc temu. Chociaz i tak nastawiam sie na to, ze to stan przejsciowy. Mam jednak nadzieje, ze juz Milunia nie wróci do nas do łózka - pisałam Ci juz chyba, ze ona od jakiegos czasu znacznie gorzej spi jesli wezmiemy ja do siebie niz gdy spi u siebie w łózeczku.
My nie planujemy jeszcze przeprowadzki do normalnego łóżka - mysle ze jeszcze długo nie.... zaczynam sie za to powoli zastanawiac nad metodą wyprowadzenia Emilki do jej pokoju. Ale to dopiero latem - chyba coś obmyslimy do tej pory [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
rozważ jeszcze kładzenie spać Ninki w kojcu - któras z mam tutaj pisała, ze jej pociecha spi w kojcu, bo łóżeczko było za ciasne [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] wydaje mi sie ze normalny tapczanik, czy nawet rozkładana sofa to jeszcze za wczesnie dlatakiego brzdąca - nei wiem jak Nina, ale Emilka na bank by sie zwaliła na podłoge.
Co do nauki to wydaje mi sie ze Nina musi zasnąć w łóżeczku zeby tam spac - zasypianie u Was i przekładanie jej to błędne koło. Niestety nie obedzie sie raczej bez łez [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img] i Niny i Twoich [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img] A jezeli chcesz tego uniknąć to po prostu nadal śpij z małą - o ile Ci to nie przeszkadza.
Acha, przypomniała mi sie jeszcze jedna metoda o której kiedys czytalam na forum. Z łóżeczka wymontowuje sie jeden bok i przysuwa sie go do Waszego łóżka. Maluch spi miedzy Wami, po jakims czasie spi juz z brzegu - na swoim materacyku. Po jakimś czasie pojawia sie spowrotem wymontowany bok łóżeczka. Kolejnym krokiem jest juz odsunięcie łóżeczka. na ile to skutkuje - nie wiem - ale na pewno jest to jakas metoda.
powodzenia!!

Ula - mama Emilki (4.XI.2003)




czarna1 - 14.12.2004 08:56

  mielismy ten sam problem....pomogła metoda z książki "Każde dziecko może nauczyć się spać". Nieco ja zmodyfikowałam, ale rezultat jest taki, że dzicko samo chciało spać w swoim łóżeczku...zasypia w nim bez problemu....

Magda i Pawełek ur. 29.11.2002




Asp - 14.12.2004 10:04

  U nas jest podobnie. Julka w swoim łóżeczku nie uśnie a jak już się uda to śpi tylko chwilkę i się budzi. A jak ją położymy w naszym łóżku to śpi ładnie. Myślałam że to chodzi o to że ona chce spć z nami ale czasami leży tam sama przez jakiś czas i się nie budzi. Wniosek z tego - trzeba kupić jej tapczanik.

Aga & Julka (02.08.03)




vieshack - 14.12.2004 18:39

  Ja też jeszcze nie myślałam o normalnym łóżku - na bank by z niego zleciała, no chyba że materac na podłodze....
Kojec odpada bo nie mamy....
Może wypróbuje ten trzeci sposób bo coraz mniej wygodnie śpi nam sie we troje :)

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003




vieshack - 14.12.2004 18:41

  A możesz mi napisać co to za metoda? Niestety nie mam tej książki ale cos czuje że chyba by nam się przydała....Kto jest autorem?

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003




vieshack - 14.12.2004 18:46

  ja po prostu nie mogę słuchać jak Nina łupie główką w te szczebelki....Tym bardziej że nasze łóżeczko jest jeszcze węższe niz standardowe bo pochodzi z czasów młodości mojej mamy :) a wtedy robili węższe.

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003




Kamelia - 15.12.2004 22:16

  Czemu wszystkie piszecie o waleniu w szczebelki? Czy nie możecie zamontowac ochraniacza? U nas to się sprawdza. Co prawda mam nietypowy ochraniacz (w dotyku jak kołderka) i nietypowo założony (podwójnie grubo w newralgicznym rogu łóżeczka), ale działa o tyle, że Michał nie rozbija sobie głowy...
Akurat na zdjęciu w podpisie nie widać... Na połowie łóżeczka jest ochraniacz.

Kamelia i Michałek 14.08.2003




vieshack - 15.12.2004 23:00

  Ja też mam taki ochraniacz, z kołyski , ale szczerze mówiąc w naszym przypadku on niewiele daje...Nina wali z takim rozmachem że guzy i tak się zdarzały , nawet jak był ochraniacz. Poza tym musiałabym nim obłożyć całe łóżeczko - bo ona przyzwyczaiła się już że w naszym łóżku może się bez problemów turlać we wszystkie strony i w łóżeczku też to ćwiczy.
No ale jak pisałam - ochraniacz u nas niewiele ochrania :(

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003




kra - 16.12.2004 20:46

  Oj, też ostatnio mamy z tym problem. Wiktorek od ponad pół roku zasypia bujany w leżaczku. Potem przenosimy go do łóżeczka. Niestety, odkąd zostały wyjęte dwa szczebelki, kilka razy w ciągu nocy budzi mnie tuptanie, a chwilę później dzicko ładuje mi się do łóżka. Czekamy cierpliwie, aż mocno zaśnie (a trwa to czasem i pół godziny) i przenosimy. Około 5 rano dostaje wreszcie upragnionego cyca i potem śpi już z nami do rana. Problem zaczął się kilka dni temu, kiedy - tak jak piszesz - budzi się natychmiast po wzięciu go na ręce. Na szczęście dotyczy to tylko nocy (wieczorem śpi na tyle mocno, że daje się przenieść do siebie). Zastanawiam się, czy jeśli przestałabym go karmić w nocy, to może przestałby się budzić? Ale trochę w to wątpię.
A Tobie, niestety, nie wiem, co poradzić...

Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)



vieshack - 16.12.2004 21:23

  Ja podjełam decyzje - od jutra uczymy się zasypiania w łóżeczku. Może mała da nam popalić ale chyba warto cos z tym zrobic bo męczy mnie spanie z nia i usypianie jej w taki sposób jak do tej pory strasznie - tym bardziej że jest coraz gorzej.

Może spróbuj dawać Wiktorkowi pić zamiast karmic go w nocy....Podobno to skutkuje i dziecko przestaje sie budzic bo nie ma " po co". Ale nie wiem , Nina tez je w nocy , i to dwa razy :(

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003




biancia - 16.12.2004 22:20

  Bartek też wyczynia milony przewrotów w łóeczku, ale odkąd kupiłam nowy gruby ochraniach problemy się skończyły. Już nie wkłada nóg pomiedzy szczebelki i się nie klinuje a i uderzenie głową w ochraniach jest mniej bolesne i nawet się nie budzi. Polecam

bianka i Bartuś (05.12.2003)



Toeris - 16.12.2004 22:29

  Mysle ze Kamelia ma racje - ochraniacz na cale lozeczko chroni glowe Ali (jest niedrogi)
Dodatkwo napisze Ci co nam pomoglo:
- baldachim - mala ma wyobrazenie oddzielnego wlasnego pomieszczenia gdzie czuje sie bezpiecznie
- niedopuszczanie aby dziecku lozeczko kojarzylo sie z placzem (nie uznaje ani zaklinaczkowych metod ani propagowanych na forum ksiazek o naue zasypiania)
- dwie identyczne posciele, z malo skomplikowanym wzorem i w spokojnych kolorach
- w dzien otware szczebelki od 11 miesiaca - nieistotne ze nie umiala sama wchodzic do lozeczka, istone ze pokazywala chec wchodzenia
- konsekwencja w nauczaniu i tu pokrotce (przenosilismy Ale do wlasnego lozeczka jak miala 8.5 miesiaca - obylo sie to bez placzu jakiegokolwiek):
# lozeczko stalo obok naszego lozka, usypiana byla na naszym lozku wkladana jak spala calkowicie - budzila sie w swoim lozeczku i przenosilismy ja do siebie (ok 2/3 tyg)
#wkladana jest na polspiaco dalej podobnie (ok 3 tyg)
#wkladana w pelni swiadoma dalej podobnie (ok 2/3tyg) - zrezygnowalam z nauki samodzielnego spania ze zwgledu na modyfikacje w wieczornym rytuale, polegajaca na czytaniu bajek przed snem
#lozeczko wyjezdza do pokoju Ali - wkladana jest swiadoma dalej tak samo(do dzis)
W tym czasie caly czas budzi sie w nocy, jest na piersi nadal
Nauka przesypiana calych nocy i tym samym nie jedzenia cyca trwala ok tygodnia. Niesamowicie pomogl wieczorny rytual niezmienny w glownych pkt od urodzenia oraz niezmieniana pora snu

Pozdrawiamy

Toeris, Ala(14/09/03) i starania




vieshack - 17.12.2004 11:37

  Ech...chyba zaczynam żałować że nie mamy normalnego łóżeczka tylko taki staroświeckie, węższe, bez wyjmowanych szczebelków itd.
będę musiała kupić taki ochraniacz, na razie poobkładam szczebelki kocykami.
No i dziś wieczorem zaczynamy....naukę spania u siebie....

Monika, Mateusz & Nina 19.11.2003
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT