ďťż
Strona główna
 
SPANIE Z DZIDZIĄ RAZEM W ŁÓZKU?



pluszaczka - 04.06.2003 20:57
SPANIE Z DZIDZIĄ RAZEM W ŁÓZKU?
  wiem, ze moze ten post powinnam zamiescic w watku "kiedy dziecko juz jest"..ale zdecydowalam, ze zrobie to tu:-)
W portalu gazeta.pl wywiazala sie zazarta dyskusja a'propo spania z dzieciaczkiem razem w lozku. Zdania sa baaardzo podzielone i prawda mowiac pare postow niezle mnie wkurzylo i baaardzo zadziwilo.
chce znac zdanie przyszlych i terazniejszych mam.
co o tym sadzicie?
bo ja jestem zdecydowana przeciwniczka..ale wiecej nic nie powiem bo nie chce rozpetac burzy:-)
Ula i lipcowy Adaś





kleeo - 04.06.2003 21:38

  Ja nie jestem przeciwniczka, a juz na pewno nie zdecydowana. Natalka od poczatku spala w lozeczku, ale codziennie rano bralismy ja lozka, bo to sama przyjemnosc spac z dzieciatkiem a i dla niej ta bliskosc tez byla wazna. Teraz za to nigdzie indziej nie umie zasnac - tylko w swoim lozeczku.
Ale moje pierwsze dziecko, syn, ktory tez spal osobno, znosil to okropnie. To bylo 10 lat temu i wtedy nie do pomyslenia bylo zeby spac z dzieckiem w lozku. Meczylismy sie wszyscy okropnie, usypianie trwalo czasem 2 godziny, spanie pol, placz, znowu usypianie i tak w kolko... Mielismy z mezem dyzury w nocy, jedna noc on dyzurowal, druga ja, po to zeby ktos sie wyspal (oboje pracowalismy). Trwalo to 1,5 roku i nie wiem jak dlugo jeszcze gdyby nie to, ze musielismy oddac lozeczko (bylo pozyczone), a nie oplacalo sie juz kupowac nowego, nie bardzo tez mielismy za co... Wzielismy go do lozka i po kilku nocach koszmar sie skonczyl...Gdybym wtedy byla madrzejsza i nie sluchala innych, moze wszystko wygladaloby inaczej.
Moj wniosek jest taki, ze ta dyskusja to zwykle "bicie piany", bo kazde dziecko jest inne, w innych warunkach wychowywane i nie mozna ze spania z dzieckiem lub bez zrobic jakiejs reguly, podejscie musi byc indywidualne.
Ja to widze tak: moj syn caly dzien czekal zeby nas zobaczyc i chcial sie przytulic chociaz w nocy, potrzebowal tego a ja tego nie widzialam. Z Natalka jestem na okraglo, jest wypieszczona, a nawet przepieszczona:) i w nocy chce juz pom prostu tylko spac...Wiec moze o to chodzi?


kleeo i Natalia (ur.26.07.02)



ewulka - 04.06.2003 21:47

  Jak się urodzi to zobaczymy[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]. Jest wiele takich rzeczy o których przekonamy się dopiero w praktyce np.

kąpiel w dużej ilości wody czy w małej
pieluchy tetrowe czy jednorazowe
na początek do spania pościel czy rożek
kołysać czy nie kołysać
dawać smoczek czy nie dawać
stosować maść , puder czy może oliwkę
i między innymi spać z dzieckiem czy nie

Niezależnie od tego co teraz zadeklarujemy i tak rzeczywistość, a raczej nasz maluszek [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] to zweryfikuje i doda odpowiedznie poprawki


Pozdrawiam
Ewa [10.07.2003]




kasiaiola - 04.06.2003 21:54

  Ja jestem mamą od ponad 8 miesięcy i zgadzam się z twoją opinią. Każde dziecko jest inne i inaczej odczuwa potrzebę bliskości. Ja jestem z Olą cały czas w domu. faktem jest że ona od początku miała swoje łóżeczko i tam starałam się kłaść jak zasnęła przy cycu. Co nie zmienia faktu że wielokrotnie zasypiałyśmy wtulone w siebie i też było dobrze. Jak miała mniej więcej 2,5 miesiąca zaczęła spać nie tylko sama w łóżeczku ale i sama w pokoju. Ma mnie przez cały dzień i noc traktuje jak porę na odpoczynek.
Na pewno jest trochę prawdy w tym że jak dziecko od małego przyzwyczai się do spania z rodzicami to potem samo nie chce spać. Ale nie tylko od tego to zależy. Są dzieci które z dnia na dzień potrafią przystosować się do samodzielnego spania.
To czy dziecko ma spać z rodzicami czy nie powinno wynikać z potrzeb dziecka. Jesli dobrze zasypia wtulone w mamę i tatę, a źle znosi samotne spanie w łóżeczku. to po co katować dziecko samodzielnością??? Jeszcze będzie się musiało nią wykazać w swoim życiu. dzieciństwo jest po to aby żyć beztrosko i szczęśliwie.
Podusmowując jeśli dziecko chce spać z rodzicami to niech spi. Jesli samo śpi smacznie w łóżeczku to nie ma sensu zmuszać go do wspólnego spania. I tyle.
Pozdrawiam

Kasia mama Oli (17.09.2002)




malosia - 04.06.2003 23:04

  ja tez bylam przeciwniczka.....i to jaka...a teraz- maly spi z nami od samego poczatku, to moje pierwsze dziecko i jestem przewrazliwiona, sprawdzamy z mezem czy oddycha i takie tam. Zreszta najwazniejsza sprawa to karmienie, jak zaczyna sie wiercic to daje cyca- najada sie a ja w tym czasie troche przysypiam- nie musze wychodzic 10 razy z lozka tylko zalatwiam to na miejscu. jest to bardzo wygodne ale........moga byc pozniej problemy z spaniem w lozeczku. Postanowilismy z mezem, ze jak skonczy 3 miesiace idzie do lozeczka!!Zobaczymy co z tego bedzie :). Pozdrawiam.

Malgosia i Maksio ( 27.03.2003)




Cat - 05.06.2003 07:57

  Ja tez jestem raczej przeciwna. I moje dziecko śpi w swoim łóżeczku od początku. Tylko czasem, nad ranem, kładziemy go z nami, ale zasypia już wtedy raczej niechętnie.
Rozumiem jednak, że mamom, które karmią piersią łatwiej jest wziąć dzieciaczka do łóżka, niz wstawać do niego w nocy co 2 godziny.

Kasia, mama Łukasza (20.12.2002)



Klaudia - 05.06.2003 08:10

  Ja też zawsze byłam przeciwniczką, ale w życiu tak różnie się układa.... Moja córa do 8 m-ca życia spała tylko i wyłącznie w łóżeczku, przesypiała całe noce, a jak się ewentulnie obudziła, to te kilka kroków z łóżka do łóżeczka nie było dla mnie problemem. W ósmym miesiącu zaczęły jej się wyżynać ząbki, do tego przyplątało się zapalenie gardła i kaszel - w rezultacie przestałam w nocy sypiać, a rano niestety musiałam pójść do pracy. Po dwóch nocach nie dałam rady i wzięłam ją do siebie, przy mnie spała spokojniej, kiedy zaczynała płakać, a poczuła moją obecnośc, szybciej się uspokajała itd. Obie byłyśmy zadowolone. No, ale potem okazało się, że mamy w łóżku lokatora na stałe :-))). Poradziliśmy sobie w ten sposób, że wieczorem mała zasypiała z nami, a potem przenosiliśmy ją do własnego łóżka, najczęściej spała do rana, czasami jednak przybiegała do nas.... Teraz ma 5 lat i też czasem przybiegnie...., lubi zasypiać, kiedy leżę obok niej i czytam jej ksiażeczki, nie sprawia nam to problemu, wręcz przeciwnie, sama przyjemność, jak takie słodkie 107 cm wzrostu wtula się w człowieka :-))).
Oczywiście, Albercik od początku będzie spał we własnym łóżeczku i mam nadzieję, że tak pozostanie, ale się nie zarzekam....

Pozdrawiam cieplutko!

Klaudia i Albert wrześniowy (03.09.2003)




Katarzynka - 05.06.2003 08:43

  Ja też byłam przeciwniczką zanim urodziłam Natusię - a potem - spałyśmy razem rok!!! Uważam że spanie z dzieckiem ma same plusy :-))))

Kaśka z Natunią (14 i pół miesiąca :-)



Dyzia - 05.06.2003 08:45

  Plany planami, a w życiu różnie bywa. Ja też w czasie ciąży odrzucałam możliwość spania z dzieckiem. Przede wszystkim wydawało mi się to niemożliwe ze względu na jego bezpieczeństwo (kiedyś strasznie się wierciłam w czasie snu), ale jak się okazało po porodzie łóżeczko było dla nas całkowicie zbędnym wydatkiem. Mały ma 2 lata i od początku śpi z nami. Zdecydowaliśmy się na to, głównie ze względu na moją wygodę. Budził się co chwilę w nocy, jedynie "cysianie" go uspokajało. Nie miałabym chyba siły wstawać tak często do niego, a tak "obsługiwałam" go na spaniu.
Jest sporo minusów. To nie tak, że jestem nogami, rękami za. Zero intymności, spanie wielokrotnie w bardzo niewygodnej pozycji, żeby nie zbudzić dzieciaka, poza tym nie wiem co będzie teraz jak urodzi się drugie. Łóżko ledwo mieści 3 osoby :)))

Dyzia z mini-Dyzią (03.08.2003) mama Piotrusia 14.06.2001



kika210 - 05.06.2003 09:25

  Ja też byłam przeciwniczką...A teraz - jak mam co 2 godziny wstawać z łózka aby córcię brać do karmienia to jednak wygodniej mi jej później nie odnosić do łóżeczka...;)

KIKA210 + Adrianna 22.05.2003r.




komanczera - 05.06.2003 09:46

  Basiulec spał z nami raptem chyba 4 noce, kiedy to stwierdziliśmy, że nie może się dziecko przyzwyczajać. Tym bardziej, ze Jarek bał się, ze ją zgniecie, a ja po cecarce mogłam leżeć tylko na lewym boku. Przez ok.1,5 tygodnia stawiałam sobie przy łóżku wózek i nie musiałam chodzić do łóżeczka (a miałam kawałek), tylko brałam sobie pijaweczkę z wózeczka do karmienia. Po takich eskapadach zaczęłam odkładać ją do łóżeczka i tak się Basiulcoiwi spodobało, że zaczęła przesypiać coraz więcej nocnych godzin na raz. Aż w końcu po ostatnim karmieniu ok.22 zanosiłam ją do łóżeczka i mała budziła sie ok. 6 na cysia brałam ją do łóżka, karmiłam i tak razem zasypiałyśmy do ok. 10 rano.
Teraz kiedy piersią nie karmię, Basiulca ciągnę do naszego łóżka jak mąż wychodzi do pracy i ........ bardzo miło jest obudzić się jak Basiulec pociągnie za włosy, albo dostanie się parę kopniaków w plecy, to wprost uwielbia robić.

Moim zdaniem spanie z maleństwem w łóżku jest uzależnione od ... łóżka hhihihihihihi, rodziców i charakterku małej pijaweczki.
Moje zdanie jest obejętne, nie przeszkadza mi spanie z dzieckiem jak również nie p[rzeszkadza mi nie spanie :))))

Anka i Basiulec (5 m-cy i pół)



Klucha - 05.06.2003 10:48

  Zuzia do 8 miesiąca spała w łóżeczku, ale jak wróciłam do pracy to chyba tak za mną tęskniła, że tą rozłąkę odbierała sobie po nocach. Rano byłam nieprzytomna. Poza tym tak się maluszek rozrzucał po łóżeczku, że co chwila walił główką w szczebeli (mam załozony ochraniacz) i do tego jeszcze ząbkuje. Zabrałam ją do siebie. I wiecie co, ostatnio gdy byłam chora, musiałam spać osobno i nie mogłam zasnąć bez mojej Zuzi. W pewnej gazecie napisali, iż pewnego dnia dziecko stwierdzi, że jest już duże i chce spać samo, a nam rodzicom, będzie tego najbardziej brakowało.

Klucha i kluseczka (ur. 12.V.2002 r.)



renia - 05.06.2003 12:12

  Ja spie razem z moimi dziecmi w jednym lozku, maz w innym pokoju. Wszyscy sa zadowoleni. Jak jestesmy u moich rodzicow, to Asia spi z babcia, jak u tesciow - spi sama w lozeczku. Wiec nie bedzie problemu, jak kiedys bedzie spala w swoim lozeczku.

Renia
mama Asi (listopad 1999) i Ani (listopad 2001)



justyna76 - 05.06.2003 15:10

  HMMM:))) Ja też byłam przeciwniczką.. do czasu... Bo teorie zawsze są świetne!
Otóż kiedy wróciłam z moim synkiem ze szpitala, łóżeczko stało obok naszego łóżka i byłam pewna, naprawdę pewna, że tylko tam będzie spał Aruś. Ale okazało się, że miał on przez pierwsze trzy miesiące kolki - 6 RAZY NA DOBĘ! to był koszmar!!! Pomimo tego kładłam go do łóżeczka, kiedy tylko się w miarę uspokoił, ale wtedy wszystko zaczynało się od nowa.... Wytrzymałam dwa, może trzy tygodnie, po czym w nocy pozwalałąm mu spać ze mną. Tylko wtedy miałam cień szansy na przespanie bez przerwy koło 3 godzin.
Od tej pory już nie wygłaszam sądów "nigdy" bo mój - teraz już czteroletni - szkrab nauczył mnie, żeby się nie zarzekac:)))
Kiedy przeszły mu kolki, zaczął normalnie spać w łóżeczku, a rok później zaczęło się odzwyczajanie od smoczka... ale to już inna bajka:))))))
pozdrawiamy

Justyna i Mareczek(chyba) 11.09



gonia23 - 05.06.2003 16:24

  a ja śpię z zuzia 4 dni w tyg., bo wtedy nie ma męża. jak on wraca do domu to zuzia śpi od 22 do 3 w łóżeczku, a potem zabieram ja, bo to bylaby męka dla niej i dla mnie budzic sie calkowicie na karmienie co 1,5 godz.

ja mysle, ze tak bedzie jeszcze miesiac, marze o tym, zeby móc spokojnie sie rozwalic w łózku, a tak to zawsze sie sklada, ze ta najmniejsza istotka zajmuje najwiecej miejsca w łóżku...

Gosia i Zuzia 5 tyg




Kamyk - 05.06.2003 17:36

  Temat ten poruszono w kwietniowym numerze miesięcznika "Dziecko" - warto przeczytać, polecam.

kamyk z kamyczkiem:))) (12.XI.)




Jane - 05.06.2003 18:01

  a ja tam sypiam sobie z Małgosią i cycem na wierzchu. Ona jest zadowolona, bo ma cycka na wyciągnięcie pyszczka, a ja, bo nie muszę się męczyć w pozycji siedzącej z głową opadającą to w jedną to w drugą stronę...

Beata z Małgosią (już 1 miesiąc!!!)



CCCelinka - 05.06.2003 21:52

  U nas to wygląda tak: dopóki Kacperek ma twardy den, to śpi w swoim łóżeczku. Jak juz zaczyna budzić się co godzinę na karmienie (czyli od piątej) to ląduje z nami w łóżku. Uwielbiam go przytulać i spać obok. Drugim argumentem jest fakt, że się tak nie umęczę zbyt częstym wstawaniem na karmionko.

CCCelinka + Kacperek 21.03.03.




majo - 08.06.2003 23:44

  jestem mama 3 tygodniowej Zosi, poki co Zosia ma swoj pokoik obok naszej sypialni a w nim swoje lozeczko w ktorym standardowo spi. Za standard przyjelismy z mezem fakt, ze jest po karmieniu spokojna, zadowolona, wrecz pojawia sie na jej usteczkach slodki usmieszek, wowczas zanosze ja na jej wloscia i spi-ok 3-4godzin. Okolo 1-2 w nocy budzi sie, ja to slysze bo drzwi jej pokoiku i naszej sypialni sa uchylone,wiec kazde jej chrumkanie, ktore poprzedza wrzask slysze doskonale. Wtedy ide ja nakarmic, robie to na lezaco, bo w pokoiku zosi jest rozlozony na noc celowo fotel z IKEA (lycksele-polecam zamkniety jest ladny i zajmuje malo miejsca, a po rozlozeniu jest wygodny i przy karmieniu sprawdza sie:)). Karmienie trwa ok 15-30 min,Zosia odpada od piersi i wkladam ja uspiona do lozeczka, ten stan trwa do ok.4-5 i sytuacja powtarza sie.Nastepnie Zosia budzi sie ok. 7-8 i...juz wtedy po karmieniu jest bardziej aktywna i nie chce zasnac,wiec zabieram ja do naszej sypialni, gdzie jestem juz o tej porze sama (maz zarabia na nas-ja jestem na macierzynskim) w lozu 180 na 200 i tam jeszcze spimy do 10-11, zosia mniej ja wiecej!
uklad jest dla nas super,bo:
1. Maz wyspany szczesliwy pedzi zarabiac pieniazki,
2. Ja zadowolona z siebie, ze jest tak jak planowalam jeszcze przed porodem, czuje ze realizuje plan wychowawczy
3. Zosia jest zadowolona, dobrze spi u siebie, ale ma tez niezbedna doze czulosci z rana!
Ale pragne zaznaczyc ze byly dni kiedy na tym swietnym fotelu z ikea musialam zostac dluzej , bo zosia miala gorszy wieczor i mimo nakarmienia nie chciala sama spac ale bylo to ze 3-4 razy,warto chyba pracowac nad rownowaga miedzy wspolnym spaniem a uczeniem jak najwczesniejsamodzielnego snu.
pozdrawiam wszystkie mamy i pamietajcie my tez mamy prawo wysypiac sie i korzystajmy z tego!




mgosz - 08.06.2003 23:59

  nie widze w tym nic zlego, wrecz biore to pod uwage, ze dzidzius bedzie z nami spalo- zwlaszcza jak bede karmic piersia, a tak bym chciala

Magda i lipcowy dzidzius




Avocado - 09.06.2003 22:54

  Nic dodać nic ująć, jeśli moje dziecko potrzebuje bliskości również w nocy, to nie rozumiem co złego jest we wzięciu jej do łóżka. Masz rację, że tulenie takiego słodkiego, cieplutkiego ciałka, to najpiękniejsza rzecz na świecie. Ty w ogóle Kleeo jesteś strasznie mądra [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img].

[b][i] Asia i Julia (10 m-cy)



mala103 - 10.06.2003 10:30

  ja spała z Alką po porodzie kiedy karmiłam piersią i byłam bardzo obolała trwało to miesiąc i polecam tą metodę gdyż jest wygodna .

[img]/images/forum/icons/cool.gif[/img][b]Ania i Alicja



pipi1234 - 12.06.2003 15:14

  mam 5-letnia córke która karmilam 16 m-cy piersią i przez długi czas spałam z nia w jednym łózku, po prostu z wielkiej wygody. "Przeskakiwalam" tylko córkę, aby karmic raz jedna raz druga piersią. czasem probowalam ja odkładac do łózeczka po karmieniu, ale ona np. sie wtedy zaczynala krecic i znowu ja trzeba bylo przystawiac do piersi. Ja karmilam na lezaco i obie czesto zasypialysmy przy karmieniu. Wszystko zalezy od dziecka, od tego czy karmisz piersia, czy łózeczko masz blisko i wielu innych okolicznosci. Życie samo to poustawia
Moni i dzidzieś (4.12.2003)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT