Syndrom dwulatka u roczniaka?? Jestem przerażona
eunike - 12.11.2006 20:09
Syndrom dwulatka u roczniaka?? Jestem przerażona
Sporo piszecie na forum o histerycznych zachowaniach swoich dzieci, niektóre egzemplarze są po prostu trudne, ale z tego co kajrzę to dotyczy zazwyczaj ok. dwulatków i starszych. A co powiecie o roczniaku (skończy rok za 2 tygodnie) który wykazuje takie właśnie zachowania??? Mój synek już ponad miesiąc temu zaczął okazywać złość, ale wyglądało to jeszcze dosyć niewinnie (po prostu zdałam sobie sprawę że moje dziecko będzie raczej z typu złośników). Ale ostatnio zaczęło przybierać to coraz ostrzejsze formy, a to co pokazał dziś to.......... ja jestem po prostu przerażona [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img]. Nie będę opisywać w szczegółach całego dnia, ale krótko mówiąc wpadał w niesamowitą złość z totalnie głupich powodów (np. nie chciał być akurat w tym momencie przewinięty, albo że nie pozwoliłam mu uderzać rączką w łyżkę którą go karmiłam). Złość, wrzask, wręcz spazmy, bo już nie wiem jak to określić, trwało to długo, nie sposób go było uspokoić. Próbowałam trochę time-out, ale to jest jeszcze przecież małe dziecko! Nie mogę chyba jeszcze tak za mocno stosować określonych metod wychowawczych bo jest jeszcze za mały! (czy nie jest?) Jeszcze nie sposób mu nic wytłumaczyć ani też dopytać co go tak zezłościło, bo nawet nie umie mówić [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img] Jak postępować z tak małym złośnikiem? Czy Wasze zbuntowane dwulatki były już takie mając roczek?
Cyprianek (listopad 2005)
Ewa - 12.11.2006 21:50
Asia mniej więcej w tymwieku zaczęła pokazywać wyraźnie że na coś nie ma ochoty. Do 2 lat brakuje jej jeszcze 4 miesiecy ale tak naprawde dopiero teraz okazuje zlosc nazwijmy to w czystej postaci :) To co było w wieku roku to było delikatnie NIE :)
Ewcia i Asiula (4.03.2005)
Klucha - 12.11.2006 23:15
nazwałabym to zachowaniem roczniaka. Dziecko w peym wieku uświadamia sobie własne JA. Musisz nauczyć sobie radzić z takimi sytuacjami i reagować na nie, pokazujac synkowi że nie podoba Ci się, że nie akceptujesz takiego zachowania. W tym wieku pamiętam że działało u mnie jako tako odwrócenie uwagi, zainbteresowanie czymś innym, aby wyciszyć dziecko. Na kary w tym wieku jak dla mnie za wcześnie, maluch nie zrozumie ich sensu. Pamiętam jak mi córa wywalała jedzenie z miseczki dla zabawy, jak dla zabawy uciekała przy zmianie pieluchy a pieluch pełna kupy, od niej brudna pupa, a to wszystko wytarte w pościel ;-) Cudnie było. Jak wpada w złość próbuj odwrócić uwagę, jak nie zadziała, niech się wykrzyczy i wypłacze, ale nie polecam zostawiania dziecka samego, ja zawsze byłam w takich sytuacjach na wyciągnięcie ręki, dla jej bezpieczeństwa bo potrafiła rzucać się na oslep. Dziecko zezłoscić może to że pomachałaś lewą ręką a nie prawą ;-)
Izka i 4 latka
Bep - 13.11.2006 07:00
Myślę podobnie jak dziewczyny!! To normalne, że Maluch wyraża swoje pragnienia, emocje. U nas też jest często płacz, pokazywanie czego chce. Odwracamy uwagę i jest fajnie. Szybko zapomina - choć czasem potrafi dawać czadu całkiem długo [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Chyba trzeba przywyknąć do myśli, że dziecko dorasta [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Bep i Szymek 04.11.2005
eunike - 13.11.2006 08:54
Oczywiście stosowaliśmy zawsze odwracanie uwagi, do tej pory skutkowało, ale wczoraj NIC nie było w stanie go uspokoić, dopiero czas... I zapewniam Cię że nie mam na myśli zwykłego pokazywania co chce czy wyrażania emocji, bo to jest normalne i zrozumiałe. To była niepohamowana złość w najczystszej postaci. Może moje dziecko szybko rozwija się emocjonalnie i dlatego potrafi wyrażać już coś takiego... No cóż, matce nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w anielską cierpliwość [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Tak na marginesie - czemu nie piszesz w Listopadówkach, ja jestem bardzo ciekawa co u Szymka [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Cyprianek (listopad 2005)
szpilki - 13.11.2006 08:59
a kiedy dziecko zaczyna dorastać do tego, zeby zacząć go wychowywać? Myśle że najwyższa pora na nauke gdzie sa granice. U nas zaczęła sie troche wcześniej - bo młoda zaczęła raczkowac mając niespęłna pół roku - wiec wtedy pojawily sie pierwsze ograniczenia.
marcowe szpileczki
kantalupa - 13.11.2006 09:56
Jakos w okolicach osmego miesiaca zycia Adach pokazal pierwsze zapedy do zlosliwosci. Najpierw to byly ataki placzu i spazmatycznego krzyku (choc mam do czynienia z jego placzliwoscia od samego poczatku), krotko pozniej rzucanie sie na ziemie. Myslalam, ze to jakis wczesny "dwulatkowy" odruch, ale czym sa dwulatkowe odruchy, wiem od niedawna. Przez te juz blisko dwa lata nauczylam sie, ze Adach, jako krzykliwy i nadwrazliwy na caly swiat egzemplarz, potrzebuje jasno okreslonych granic przyzwolenia i wlasciwie to chyba jedyna metoda na obcowanie z nim. Nie wolno, wiec nie pozwole Ci na to, nawet "dla swietego spokoju", nawet jesli bedziesz histerycznie wyl przez godzine. A zaczelismy mu pokazywac owe granice, kiedy mial trzy miesiace i nie chcial spac w zadnej innej pozycji, jak tylko w moich ramionach i z cycem w ustach. Jeszcze jedna rzecz, ktorej nauczyl mnie Adach-akceptacja dla faktu, ze moje dziecko nie jest aniolem, nie nalezy do typu dzieci, ktore cicho bawia sie lyzeczka od herbaty przez godzine.
Moze Twoj synek to takie wlasnie dziecko jak moj Adach, jesli tak, to lacze sie w bolu i zycze duzo cierpliwosci (czasami potrafi zabraknac, niestety, na szczescie zawsze moge wyjsc do drugiego pokoju...) w "ograniczaniu".
Zawsze pocieszam sie po cichu, ze jeszcze tylko 16 lat i mam to cale wychowanie z glowy[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
eunike - 13.11.2006 14:27
Wyznaczanie granic - to oczywiście! Ja miałam na myśli bardziej 'hardcorowe' metody wychowawcze typu zostawianie krzyczącego ze złości dziecka samego gdzieś w kącie albo w jego pokoju, żeby się wykrzyczał i ochłonął... Na to jest jednak nieco za wcześnie, zgodzisz się ze mną?
Cyprianek (listopad 2005)
eunike - 13.11.2006 14:35
Po tym co było wczoraj nabrałam pewności że to będzie trudny charakterek, strach pomyśleć co będzie za rok [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img] Dziękuję za wsparcie, uczucie że ktoś nas rozumie jest bardzo pocieszające. [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Cyprianek (listopad 2005)
szpilki - 13.11.2006 14:37
nie zgodze - dla jednej mamy bedzie za wczesnym stosowanie time-outów dla roczniaka dla innej dla trzylatka. Dla mnie roczniak to duze, rozumiejace dziecko, które potrafi sygnalizować podstawowe potrzeby.
marcowe szpileczki
kantalupa - 13.11.2006 16:18
O, to i ja sie dopisze. Nie moge sie zgodzic, ze to za wczesnie, bo tak na dobra sprawe, jak inaczej zahamowac fale krzyku i zlosci? Wiem z doswiadczenia, ze dziecko nie przestanie, dopoki nie osiagnie swojego celu (wymuszenie okreslonego zachowania, w pewnym momencie po prostu zwrocenie uwagi na siebie za wszelka cene) Ja Adacha zostawialam. Uszczerbku na zdrowiu psychicznym nie odnotowalam [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
nucha - 13.11.2006 17:08
Mój sam wrzeszcząc ucieka do pokoju, do kuchni, wraca do nas, wrzeszczy, znowu do kuchni, aż mu się znudzi :) My siedzimy w jednym miejscu, jak się wykrzyczy przychodzi już na dobre :))
Ania i
eunike - 13.11.2006 18:01
[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] A z wiekiem to tym nerwuskom nie przechodzi, jak widzą że te sceny są na próżno??
Cyprianek (listopad 2005)
Fresz - 14.11.2006 06:11
No to musisz powoli "wziąść" się za swoja pociechę, bo jak tak dalej pójdzie to za rok nie dasz sobie w ogole rady. A to co dziecku wolno a czego nie trzeba tłumaczyc od samego poczatku, może sie nie raz wydawac, ze takie dziecko jest za małe, ale to nie prawda, takie dzieci rozumieja więcej niz sie nam wydaje.
Życzę powodzenia
& ANIA
nucha - 14.11.2006 09:57
[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] podobno to sa dzieci z charakterkiem, no ale wg mnie większość, jeśli nie każde przechodzi te bunty:) A co do przechodzenia, to może powiem tak: po prostu trwa to coraz krócej :) Trzeba cierpliwie znosić :) Nie mamy innego wyjścia:)
Ania i
kateczka - 14.11.2006 15:50
Moj synek niedlugo bedzie mial 10 miesiecy a rowniez juz umie okazac zlosc.Na przyklad wczoraj zlapal moja komorke i bardzo mu smakowala,jak zobaczylam szybko mu ja odebralam i dalam jego zabaweczke na co on zareagowal takim wrzaskiem ze szok.Wyginal sie,wrzeszczal,plakal:/Jak mu spowrotem dalam komorke byla cisza:(
Katka&Krzys(26.01.06)
ViKing - 15.11.2006 11:56
Czytając na Listopadówkach Twojego posta, wyobraziłam sobie Cypusia płaczącego, bo zabrałas mu to, czy tamto. Teraz widzę, że masz naprawdę niezłego złośnika w domu. [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img] Eee, to Kinia rzucająca się na lodówkę, bo nie umie odkleić magnesu to pikuś. [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Rad nie będę Ci dawać, bo bardziej doświadczone mamusie powiedziały już chyba wszystko. Współczuję i życzę stoickiego spokoju [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
ViKing - 15.11.2006 12:02
Kinga "załatwiła" mi już takimi zabawami dwa telefony. [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img] Ostatnio dobierała się do pilota (już miał raz zawieszkę w działaniu z powodu zabawy z Kinia), teraz jak widzę, że trzyma w ręku pilot albo telefon, wyciągam rękę i mówię "oddaj mamuusi", przynosi od razu, zero płaczu, a ile radochy [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
majowka - 15.11.2006 14:53
<blockquote><font class="small">W odpowiedzi na:</font><hr>
zareagowal takim wrzaskiem ze szok.Wyginal sie,wrzeszczal,plakal:/Jak mu spowrotem dalam komorke byla cisza:(
<hr></blockquote> To wspolczuje. Wiesz Kateczka, ze teraz juz maly wie, jak sie zachowac nastepnym razem, gdy znowu bedzie czegos chcial...?
mama majowego synka '05
eunike - 15.11.2006 16:27
Od tamtego czasu nie miał narazie napadów takiej złości (mimo że chwilami coś tam mu się nie podoba), dlatego biorę pod uwagę też taką możliwość, że to była jakaś forma odreagowania tego co ostatnio przeszedł. Jednak z drugiej strony... jakby nie miał takich skłonności w charakterze to nie odreagowywałby chyba w taki sposób [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img] A na takie niewiniątko wyglądał jak go widziałaś, prawda? [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Cyprianek (listopad 2005)
ViKing - 17.11.2006 10:50
Najważniejsze, że nie robi Ci takich cyrków codziennie. Może faktycznie musiał się rozładować? [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] <blockquote><font class="small">W odpowiedzi na:</font><hr>
A na takie niewiniątko wyglądał jak go widziałaś, prawda?
<hr></blockquote> Masz kochanego słodziaka [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]
Kinga 26.11.05
kamuszka - 17.11.2006 13:05
U nas podobnie. Weronka raz się nawet w ataku złości połozyła w kuchni na płytkach pyszczkiem do podłogi i nie chciała wstać :P Też wpada w okropną złość czasem, ale to normalne, dziecko w tym wieku zaczyna zauważać, że moze wyrazić sprzeciw ;) Ciągle słyszę ' NIE! ' I konsekwentnie uświadamiam Weronce, że jednak mamusia rządzi ;) Spokojnie robię swoje, nawet jak się złości. Kiedy zanosi się do płaczu, zawsze od razu uspokajam, jednak na te ataki złości staram się po prostu nie reagować.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|