TĘSKNIE... ;(
chmurka - 18.07.2004 00:14
TĘSKNIE... ;(
.
GUSIA2004 - 18.07.2004 07:46
Rodzice dają zły przykład swoim dzieciom postępując w ten sposób ze zwierzętami. Później wszyscy się dziwią, że dziecko oddaje rodzica do domu starców.... a przecież tego właśnie je nauczyli. Że kogoś, kto zawadza - usuwa się. Bardzo Ci współczuję. Ja swojego kota nie oddałabym za nic w świecie. Zresztą... nikogo kto byłby pod moją opieką bym nie oddała. Pozdrawiam,
GUSIA2004 + Oskar (16.06.2004)
Duśka - 18.07.2004 07:59
Chmurko, strasznie ci współczuję. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś zabrał mi swoje moje sunie.
Nie rozumiem tym razem twojej mamy zupełnie, przecież pies to nie rzecz, którą można oddać jak się znudzi.
Może spróbuj z mamą porozmawiać. Powiedz, że ty będziesz sprzątać, że dzieci lepiej się rozwijają gdy wychowują się z psami ....
Mam tylko nadzieję, że trafiła w dobre ręce .... ale wiem, że to nie zmniejsza tęsknoty. Trzymaj się.
Duśka i Emila (09.10.2003)
Kamelia - 18.07.2004 09:14
Oddanie nawet osoby bliskiej do domu starców czy domu opieki nie jest czymś nagannym w każdym przypadku... Można mieć takie wyobrażenie, dopóki samemu nie stanęło się oko w oko z chorobą i niedołężnością w rodzinie... Jest to mylne i krzywdzące dla tych, którzy taką decyzję podjąć musieli...
Kamelia i Michałek 14.08.2003
chmurka - 18.07.2004 09:57
to prawda, znam kobiete starszą która była pewnien czas w takim domu, i tam opiekowali się nią ... do czasu ... nie wiem czemu wróciła ale gdy mieszka teraz sama to jest jej strasznie ciężko ponieważ jest chora nic nie umie koło siebie zrobić, jej córka zamyka ją w domu zeby nigdzie nie wyszła, przynosi jej jedzenie, ale ona całe dnie siedzi sama w tym domu i płacze.
JOLA I KLAUDIA 13.09
tekilla30 - 18.07.2004 10:53
A gdzie ją mama Chmurko oddała?
Kamil16maj Tomek30lipiec
chmurka - 18.07.2004 11:01
jakiemuś spokojnemu chłopakowi obok na osiedle :(
JOLA I KLAUDIA 13.09
bratek - 18.07.2004 13:26
Doskonale Cię rozumiem! Też mam psa (owaczarka niem.) i przeżywałam horror kiedy przyniosłam synka ze szpitala i Duch (mój pies) zachowywał się tak (dobiegał, próbował wskoczyć do łóżeczka itp.) że myślałam, że będę musiała go oddać.... Ale na szczęście minęło mu to. Jest z nami, tylko mam trochę wyrzutów sumienia, bo jest mocno niedopieszczony- siłą rzeczy mam dla niego b. mało czasu... Pomyśl sobie, że Twoja sunia jest w dobrych rękach i nie będzie się nudzić i czekać aż TY znajdziesz dla niej minutkę. To może będzie Ci trochę łatwiej jak popatrzysz na to od tej strony? Trzymaj się- Bratek - Michałowa mama (01.04.2004)
ykke - 18.07.2004 21:46
Ciebie Chmurko wszyscy żałują, a mi bardziej jest szkoda suni :( Jak ona musi sie czuć?! Jak ona musi szaleńczo tęsknić!!! Przepraszam, że nasilam Twój ból, ale serce mi się kraje z żalu. Takie wierne oczyska ma psina...Nic się już nie da zrobić?
Izka i Iga 31.08.2003
aniah13 - 18.07.2004 22:05
chyba nigdy nie zrozumiem jak można oddać psa. są przypadki kiedy nie ma innego wyjścia, ale to chyba nie ten przypadek. strasznie smutne.
ania z małą olivią (13.02.2004)
MonikaaPJ - 19.07.2004 10:47
Nigdy nie zrozumiem, jak można oddać psa, pies to nie rzecz, tylko istota myśląca i czująca. Zachowanie bez serca. Tak tylko się zastanawiam, nad powodami, które podała Twoja Mama...moze było tak,że obowiązki związane z psem spadły na Twoją Mamę ? Może nie zajmowałaś się sunią, może to Twoja Mama obarczona była całą opieką, pielegnacją psa? Pies to nie tylko przyjemności, także obowiązki, z których trzeba się rzetelnie wywiązywać. Jeśli naprawdę kochasz tego psa, zabierz go od nowego wlasciciela, przecież ona tęskni jak szalona.
Monika i Basia (22.09)
BeataB - 19.07.2004 13:26
powody oddania tego psa sa tak beznadziejne, że chyba bym mojej matce nie wybaczyła takiej decyzji. przecież biorąc psa pod swój dach trzeba liczyć się z tym, że przybywa obowiązków. pies, choć nie człowiek ma swoje uczucia. to prawdziwy przyjaciel. nie rozumiem tej decyzji. dla mnie pies to niemal jak członek rodziny. mieliśmy przez 10 lat sunię. pospolity kundelek, ale mądra była strasznie. bardzo przywiązana do nas. ryczałam po niej jak bóbr, gdy już chodziła po scianach i trzeba było uśpić. porozmawiaj z mamą. wez na siebie obowiązki związne z psem. może zmieni zdanie.
Beata&Patryk(03.03.03)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|