W czym przywieść dziecko ze szpitala?
redzia33 - 09.08.2003 13:03
W czym przywieść dziecko ze szpitala?
Mam takie pytanko w czym można przywieźć dziecko ze szpitala? Oczywiście wiem, ze najlepiej w foteliku samochodowym, ale nie mamy samochodu i na razie miec nie będziemy. Prawdopodobnie przywiezie nas teść, albo taksówka. Czy jest dopuszczalne przewiezienie dziecka w np. nosidełku z wózka?
redzia33 + maleństwo (~1.09.)
aanna - 09.08.2003 13:07
Moja siostra wiozła swoje maleństwo w rożku trzymając na kolanach. Siedziała oczywiście na tylnym siedzeniu.
ANIA+GRUDNIOWA KROPECZKA (28.12)(PODOBNO SYNUS)
redzia33 - 09.08.2003 13:09
A tak swoją droga to zastanawiam się jak noworodek jest w stanie znieść podróż w foteliku samochodowym przeciez tam jest taki duzy kąt, to chyba za duze obciązenie dla jego plecków.
redzia33 + maleństwo (~1.09.)
redzia33 - 09.08.2003 13:16
Ale czy tak wolno? Policja nie moze sie doczepić? Czy rzeczywiście jedyną dopuszczalną możliwością jest wiezienie noworodka w foteliku?
redzia33 + maleństwo (~1.09.)
onka - 09.08.2003 13:21
te foteleki sa specjalnie budowane z mysla o takich maluszkach oraz testowane . krzywda mu sie w nim z pewnoscia nie stanie a wrecz przeciwnie . w razie ewentualnego wypadku dzieko jest tam o wiele lepiej chronione niz na rekach u matki ! w niemczech nie masz prawa przewiezc dziecka inaczej niz w foteliku , nawet jezeli jest to taksowka lub " nie swoje " auto .
;18.08.
Emalka - 09.08.2003 13:30
i słusznie TYLKO W FOTELIKU!!!!!!!!! pozdrawiamy emalka i Zuzka, ur. 21.04.03
onka - 09.08.2003 13:35
policja sie moze nie doczepi ( biorac pod uwage polskie prawo i policje) ale czy warto ryzykowac zycie maluszka ...?
;18.08.
Naris - 09.08.2003 15:15
Tylko w foteliku!! To dla bezpieczenstwa malenstwa:-)) Jak nie macie samochodu to mozecie pozyczyc na ta podroz od kogos znajomego.. ja tez nie mam, ale kupilam od znajomych taki fotelik 0-13 i choc maluch pewnie bedzie jezdzic raz w tygodniu tylko to za nic w swiecie bym nie zaryzykowala... Pozdrawiam.
Alicja i malenstfo (~13.12.2003)
Anastazja - 09.08.2003 15:18
Dopuszczalnie to niestety nie jest :( Mysmy malutka przywiezli w rozku na raczkach u mamy i bylo ok :))) Na podroz rowniez nie kupujemy jak na razie fotelika tylko mamy nosik ktory przyczepimy pasami . Dziecko moze tylko maxymalnie siedziec w foteliku samochodowym 2 godziny te przepisy to stworzyll jakis cymbal ktory nie mial dzieci ani biologi w szkole !
Pozdrawiamy cukierkowo !!!
Anastazja i bardzo wyczekiwana Jagoda (0 1. 08. 03)
ciapa - 09.08.2003 15:40
ja zakupiłam już fotelik nawet z wkładką dla noworodka sle nie zamierzm małego do niego wsadzać. Zresztą szpital mam blisko około 8 km także wydaje mi sie że maluszka nie ma co na razie męczyć w foteliku. będzie zawinięty wkocyk i będzie leżała na moich kolanach.
Kaska i Mikołaj (11.09)
Jagoda. - 09.08.2003 15:46
Ja wiozłam moją małą w gondoli odpiętej z wózka na tylnym siedzeniu i ja obok, też nie chciałam przemęczać jej kręgosłupa w foteliku który jest ułożony pod pewnym kątem. Ale chyba fotelik jest bezpieczniejszy.
Basia z Jagódką (28.06.2003)
SWA - 09.08.2003 18:24
Dziewczyny, kiedy w grę wchodzi bezpieczeństwo a może nawet życie dziecka, nie wolno zastanawiać się, co mogłoby być wygodniejsze dla malucha lub postępować tak jak nasze koleżanki, kuzynki i inne osoby, które przewoziły noworodka na rękach, czy w inny (na dodatek niezgodny z prawem) sposób. Ramiona najbardziej kochającej i ostrożnej matki nie uchronią maluszka w trakcie wypadku! A wypadki i stłuczki naprawdę nie naleyą do rzadkości i mogą się zdarzyć nawet na krótkim i wydawałoby się bezpiecznym odcinku drogi. Te z Was, które przeżyły już jakąkolwiek stłuczkę z pewnością nie mają takich wątpliwości. W sprzedaży są foteliki przeznaczone właśnie dla noworodków, odpowiednio wyprofilowane, dziecko pozostaje w pozycji leżącej. Jeśli podróż jest długa - trzeba po prostu robić przerwy.
Życzymy bezpiecznych powrotów do domu! Dag, Witold i ‘wiercipiętka’
pluszaczka - 09.08.2003 19:12
zgadzam sie z przedmowczynia. dla mnie trzeba byc totalnym bezmozgowcem ( przepraszam za dosadne okreslenie) zeby wiezc dziecko w samochodzie na rekach. Dziewczyny! zdajecie sobie sprawy co znaczy wypadek samochodowy lub nawet niewielka stluczka - SMIERC waszego dziecka i to natychamistowa gdyz wiezione na rekach jest bardziej podatne na uderzenia. I nie wazne jest to jak ostroznie bedziecie jechac - przeciez w kazdej chwili jakis inny samochod moze najechac na was. mialam wypadek samochodowy - wiem co to oznacza, wiec prosze was nie wypisujcie tu pierdul typu : " kolezanka przewiozla dziecko w rozku na rekach i bylo okey". Ula i Adaś
JoannaR - 10.08.2003 22:56
Brawo pluszaczka:-)
Choć jedna mądra wypowiedź. Już mi się odechciewało czytać tych wcześniejszych bzdur!!! Jak można być takim beztroskim, kiedy chodzi o życie własnego dziecka?????
JoannaR i (21.09.2003)
JoannaR - 10.08.2003 23:09
Jestem baaardzo zdziwiona!!
Redzia, kochana wrześniówko. Muszę niestety Ci powiedzieć, żebyć nie brała sobie do serca takich rad, mówiących o mozliwościach przewiezienia dziecka na kolanach, w rożku, na rekach, w czym kolwiek innym. Przeciez to takie bzdury jakich dawno nie czytałam. Dziecko w samochodzie MUSI być przewożone w foteliku przystosowanych do jazdy w samochodzie, a co za tym idzie z możliwością przypięcia fotelika pasami. Jak czytam bzdury typu: "nie przewiozę dziecka w foteliku, bo dziecko by siedziało pod pewnym kątem i nie chcę obciążać jego kręgosłupa", to mi się woda gotuje w kieszeniach!!! Wybaczcie dziewczyny, z całym szacunkiem, ale to jest pewna nieodpowiedzialność. To własnie przewożenie dziecka w foteliku, a tym bardziej noworodka (w fotelikach tyłem do kierunku jazdy), jest jedynym bezpiecznym sposobem. I mówią o tymn przepisy. I to nieprawda, że policjant nie przyczepiłby się. Każdy dobry policjant właśnie dlatego się przyczepi, że chodzi o życie dziecka. A co do obciążania krtęgosłupa. Nie wiem kto Wam tych bzdur nakładł do głów. Przecież dziecko w brzuszku mamusi też jest skulone pod pewnym kątem.
A do Ciebie redziu. jeżeli nie masz samochodu i chcesz przecieźć dziecko w pożyczonym samochodzie, to koniecznie postaraj się pożyczyć również fotelik. Jeżeli chcesz przewieźć dziecko w taksówce, poproś o taką taksówkę która będzie wyposażona również w fotelik. taksówkarze znają przepisy i niektórzy mają zakupione takie foteliki. A po trzecie, warto kupić fotelik, nawet jakiś używany, bo może on doskonale służyć w domku jako leżaczek, a tobie się przyda w nagłych wyjazdach, do lekarza w razie choroby itd. Pozdrawiam i życzę mądrych przemysleń, przecież chodzi o życie dzidziusia:-)
JoannaR i (21.09.2003)
heksa - 11.08.2003 06:05
Wbrew pozorom fotelik jest calkiem wygodnym miejscem dla noworodka. Fakt, fotelik jest wyprofilowany pod katem, ale powinien byc tak wypoziomowany zeby pupa byla najnizej a nozki i plecki pod lekkim katem w gore - tak przynajmniej mozna wypoziomowac moj fotelik. No i w takiej pozycji nie ma mowy o obciazeniu na kregoslup.
Luiza i Sophie (11.VI)
DNA - 11.08.2003 09:18
Ja na pewno kupie fotelik i mam nadzieje, ze zdaze jeszcze przed porodem... Ale powiem wam cos, co zauwazylam lezac ostatnio w szpitalu na patologii.. Gdzies tak 5 na 7 kobiet odjezdzalo ze szpitala trzymajac dziecko na raczkach, a tylko 2 mialo foteliki. Tak to mniej wiecej wyglada..
pozdrowienia
Dana i 35 tyg wrzesniowa niunia Gabrysia
polozna1 - 11.08.2003 14:47
fotelik tylko i wylacznie polecam zakup chocby urzywanego, swietny bujak w domu
pluszaczka - 11.08.2003 15:13
sama bym tego lepiej nie ujela:-) pozdrawiam Ula i Adaś
Usianka - 11.08.2003 15:33
To chyba nie najlepiej świadczy o rodzicach.... nie wyobrażam sobie żeby wieźć noworodka na rękach - tylko w foteliku!! Niby jest przepis że z wypisem szpitalnym mozna wieźć bez fotelika ale ja bym sie nie odważyła - Pluszaczka i JoannaR mają w zupełności rację - i Ty też. Skoro ja jezdze zawsze przypięta to tym bardziej moje dziecko!! pozdrawiam i życzę wszystkim rozsądku
Usianka i Bąbelek co chyba będzie babeczką ;) (9.XI.2003)
anador - 11.08.2003 17:21
chyba lepiej nie mozna bylo tego ujac. Dokladnie mam takie samo zdanie. Pozdrawiam
Dorota i Ola (21.11.2003)
Magdzik - 11.08.2003 19:19
Wielokrotnie juz chyba mówiłam o foreliku i zapisaniu się w pasy. Ja już raz zostałam mocno poturbowana w wypadku samochodowym. Mnie mocno połamało, ale nie chce sobie wyobrażac co było by z dzieckiem.... Wiem, ze nie każdemu fotelik jest potrzebny, bo i nie kazdy na na to środki by kupowac, a niektórzy nie biorą go nawet pod uwagę, gdyż samochodu nie posiadają. ja proponuje jednak chociaż wypozyczyc takowy fotelik od znajomych, a może fajaś forumowa rodzina pomoże... chodzi przeciez o bezpieczeństwo naszej ukochanej istoty!
Pozdrawiamy,
Magda, Rafał i Albercik (7.09.03)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|