Wróciłyśmy do domku
Daga25 - 17.10.2003 14:11
Wróciłyśmy do domku
Witajcie kochane! Na wstępie chciałam wam baaardzo podziękować za kciuki. Pewnie dzięki nim nie dostałam ataku serca a Zuzia szybko wyzdrowiała [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] Jak już bruni wam przekazała, w nocy z soboty na niedzielę serce mi stanęło. Usłuszałam jak Zuza kaszle i krztusi się. Poleciałam do pokoju, a ona leży na zarzyganej poduszce. To ja ją szybko posadziłam żeby klepnąć w plecki a ta sru! pół metra przed siebie i to taką ilość, że głowa mała. Krzyknęłam po męża, wzięłam ją na ręce, a ona taka była mięciutka, nie oddychała, oczy ogromne. Po chwili złapała oddech i zaczęła się śmiać. Pomyślałam nakarmię ją. Zjadła ze 3 łyczki i znów, wymioty i miękka. Po chwili głośny śmiech i już zdrowe dziecko... Przy trzecim powtórce, wyleciałam tak jak byłam +kurtka, Zuza tylko w kombinezon i siup w auto. Jeszcze pos szpitalem zastanawialiśmy się, czy pójść ,bo od godziny było wszystko ok, nawet chętnie zjadła. Poszliśmy jednak z nadzieją na uspokojenie nas przez dyżurującego lekarza. Myliłam się jednak bardzo. Powiedziała na izbie przyjęć, że zachłyśnięcia zawsze powinny być obserwowane i nas zamknęli. Miałyśmy wyjść po pełnej dobie podawania antybiotyku dożylnie, jednak inny lekarz powiedział, że co najmniej do piątku!!! Myślałam, że ocipieję. Z Zuzią było wszysko ok - ładne kupki, nie gorączkowała, śmiała się do wszystkich. O tym, że ją się leczy świadczył wenflon. Asia napisała wam również o mojej sąsiadce... Horror! Jeżeli wszystkie półtoraroczniaki są takie, to mnie proszę zahibernować na kilka lat [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Matka stosowała zasady bezstresowego wychowywania dziecka. "Chcesz misia?", jebut o ścianę, "no to może jabłuszko?", sru o podłogę, "no to może chcesz krówkę?", NIEEEEE!!!!!, "oj ty mój psotniku, hihi"..... i tak w kółko. Trzeciego dnia zaczęło mnie boleć serce, a nie jest to w kij pierdział, bo mam wypadającą zastawkę i arytmię. Zuza psychicznie wysiadała. Co chciała usnąć, to coś jebutało o ziemię, o mamę, ewentualnie nawet o łóżko Zuzki. Co mogłam zrobić? Przecież nie wytnę jęzora! Matka na to też nie poradzi. Postarałam się jednak dać jej do zrozumienia poprzez rozmowy z moją jakże rozumną córką [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] Same widzicie, że na wieść o wyjściu, mogłam dostać takiej euforii, że spakowałam się w 5 minut. Pierwsza noc w domu była ciężka, Zuzek co chwila się budziła, krzyczała przez sen, straszne... teraz jest już lepiej. Wszystkich, którzy wytrwali do końca, serdecznie pozdrawiam! SZPITALOM NIE!!! PS A o szpitalu i o akcji "szpital z sercem", a raczej "kupa z włosem" napiszę jak będę miała więcej czasu, bo troochę zejdzie...
Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003
XOXO - 17.10.2003 14:19
Tak dobrze ze wszystko sie skonczylo OK. Teraz czas na odpoczynek.
Pozdrawiamy
xoxo i KAYA 3.27.03
bergman - 17.10.2003 14:22
super, że już jest wszystko ok. Witamy spowrotem
pozdrawiamy serdecznie Iza i Liwia (ur. 10.02.2003)
ala25 - 17.10.2003 14:23
no to całe szcescie, ze juz wszystko w pozradku:-)))))))))) ja sie strasznie boje zachłysniec. Pamietajcie zeby nigdy nie podawc nierozcieńczonych syropów i zadnych lekarstw bo po tym tez sie czesto zdarzają takie historie.
Ala i Filipek ur.29.07.2003
mamma - 17.10.2003 15:41
...i niech będzie najlepiej :-) P.S. Kolorowych i przespanych nocy dla Zuzka i Ciebie :-) Pozdrawiamy
Aga-mama Dominiki (5.12.2001)
kas - 17.10.2003 15:47
Ucałuj Zuzkę, strasznie dobrze, że już jesteście w domu [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img][img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img][img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img]
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
<img src="http://foto.onet.pl/upload/11/61/_142555_s.jpg"><P ID="edit"><FONT class="small">Edited by kas on 2003/10/17 15:47.</FONT></P>
AGAK - 17.10.2003 15:56
Witamy Was serdecznie :) Strasznie się cieszymy że u Was wszystko dobrze i że jesteście obie w domku. Ucałowania i serdeczne pozdrowienia
AGAK + Izunia (26.05.2003)
polahola - 17.10.2003 16:31
to super, ze juz jestescie w domu i zuzka ma sie dobrze :o)
pola (adam, nina & maya)
anies - 17.10.2003 16:45
wiesz co zmartwiłaś mnie mój synek ciągle się zachłystuje w którym szpitalu byłaś??
<font color=green>Agnieszka i [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Wojtuś (23.07.2003)</font color=green>
sroczka - 17.10.2003 17:38
My wrócilismy we wtorek ze szpitala, po 2 tygodniowym pobycie, także rozumiem Cie w 100%. Obyśmy juz tam nigdy więcej nie trafili. Szybkiego powrotu do pełnego zdrowia.
Ela i Adaś 16.08.2003
Daga25 - 17.10.2003 18:11
Byłyśmy na Spornej. Tam nie ma opieki doraźnej, więc zawsze zatrzymują na obserwację, chyba że wyjdziesz z izby przyjęć na własną prośbę. Nie bardzo to lubią bo wtedy od kasy chorych dostają figę... Natomiast CZMP i Korczak mają opiekę doraźną i gdyby co podadzą coś maluszkowi lub zrobią jakieś szybkie badania i puszczą do domu. Ale oby już nigdy to się nie przydało! Pozdrawiam
Daga i Zuziak 21 kwietnia 2003
gucia - 17.10.2003 18:50
az gesiej skory dostalam jak czytalam, co sie dzialo z Zuzia...........bbrrrrrrr..........Dziewczyny, napiszcie skad to sie bierze ??? czy od zachlystywania sie podczas picia mleczka????Wlasnie od kilku dni zbieram sie, zeby napisac post o smoczkach i zachlystywaniu sie- ide pisac..........Pzdr!
guciak i Ninka 27.04.2003
mala103 - 17.10.2003 19:22
Super że już jesteście w domku
[b]Ania i Alicja(26.02.03)
o_d - 17.10.2003 20:01
Bardzo się cieszę, że juz lepiej... i niech tak zostanie!
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Lea - 17.10.2003 20:27
witamy serdecznei, zyczymy pełnego powrotu do zdrowia i w sumie, mimo ze szpital jest jaki jest gratuluje przytomnego lekarza przyjmujacego i niebagtlizującego problemu
Lea i Mateuszek (14.03.03)
GOHA - 17.10.2003 20:36
Cieszę się, że już jesteście w domku!!! Na hasło szpital cierpnie mi skóra... brrr...
GOHA i Dareczek 6 m-cy (02.04.03)
pluto - 17.10.2003 20:55
Cieszę sie, że wszystko dobrze się skończyło.............
Julka i 16 miesięczny Karolek
komanczera - 17.10.2003 22:11
No i dzięki Bogu za takie wieści!!!!!!!!!!!
Anka i Basiulec (10 MIECHÓW!!!)
kleeo - 17.10.2003 22:14
Mimo wszystko wieje optymizmizmem z twojego postu :0, fajne ze juz jestescie...:)
kleeo i Natalia (ur.26.07.02)
anies - 20.10.2003 13:33
chyba powinnam zrobić jakies badania on mi sie ciągle zachłystuje, odkaszlnie sobie i jest ok, ale.....
<font color=green>Agnieszka i [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Wojtuś (23.07.2003)</font color=green>
dorotab - 20.10.2003 13:56
Jejku cieszymy się że już wszystko OK a co właściwie powiedzieli lekarze? Dorota i Nati 12-12-02
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|