Strona główna
 
wyniki badania hist-pat



angelikam90 - 23.06.2008 11:08
wyniki badania hist-pat
  Witam wszystkich! Bardzo proszê o pomoc w przet³umaczeniu wyniku badania hist-pat...Oto wynik: RESIDUA DECIDUAE ET VILLORUM [M-28000]
Z góry dziêkujê wszystkim za okazan± pomoc...




paszulka - 23.06.2008 12:46
Znalaz³am na necie, ¿e to oznacza: "Pozosta³o¶ci doczesnej i kosmków"

a na pytanie jednej z forumowiczek druga wyja¶ni³a, ¿e "to znaczy ze poronilas i w jamie macicy znajdowa³y siê resztki jaja p³odowewgo. Podczas zagnie¿dzenia jaja p³odowego w b³onie ¶luzowej macicy nastêpuje "inwazyjne dzia³anie mikrokosmków" - dziêki temu to zagnie¿dzenie jest mo¿liwe. W efekcie w b³onie ¶luozwej macicy (czyli w doczesnej ci±¿owej) powstaje jamka która "kryje" ca³y zarodek. Tak wygl±daj w skrócie pocz±tek ci±¿y. Poronienie polega na "wydaleniu" zarodka a w wy³y¿eczkowaniu jamy macicy uzyskano w Twoim przypadku resztki w³a¶nie tych kosmków i doczesnej. pozdrawiam."

Ale ja tak tylko przelotem. NIe znam siê na tym wcale, ale mo¿e co¶ to pomo¿e!
Trzymam kciuki za pozytywne my¶lenie i przysz³e powodzenie!! :)



angelikam90 - 23.06.2008 12:51
;(
  Dziêkujê bardzo za odpowied¼;* To wszystko jest da mnie takie trudne i skomplikowane...Nie wiem jaki by³ powód poronienia i nie wiem czy mo¿na zrobi jeszcze jakie¶ badania, ¿eby znale¼c przczynê poronienia...;( Tak bardzo mi ciê¿ko po stracie mojego maleñstwa, tak bardzo siê bojê, ¿e nastêpnym razem te¿ tak bêdzie...;(



paszulka - 23.06.2008 13:19
Cytat:
Napisa³ angelikam90 Dziêkujê bardzo za odpowied¼;* To wszystko jest da mnie takie trudne i skomplikowane...Nie wiem jaki by³ powód poronienia i nie wiem czy mo¿na zrobi jeszcze jakie¶ badania, ¿eby znale¼c przczynê poronienia...;( Tak bardzo mi ciê¿ko po stracie mojego maleñstwa, tak bardzo siê bojê, ¿e nastêpnym razem te¿ tak bêdzie...;( Nie znam szczegó³ów Twojego poronienia. Twoje lêki s± jak najbardziej zrozumia³e. Czasem jednak jest tak, ¿e cia³o kobiety odrzuca fasolkê, która by³a wadliwa. Je¶li przejdziesz przez wszystki niezbêdne badania to wydaje mi siê, ¿e jak wyjdzie wszystko ok to po prostu mo¿e natura tak zadzia³a³a. Wiem, ¿e trudno to zaakceptowaæ. W sumie nie powinnam siê wypowiadaæ, bo nie przy¿y³am takiej tragedii. Mocno Ciê przytulam i mam nadziejê, ¿e ju¿ wiêcej Ciê to nie spotka a ju¿ nied³ugo bêdziesz tuli³a w rêkach swojego dzidzusia!




Gablysia - 23.06.2008 13:22
Angeliko, badania histopatologiczne niezwykle rzadko odpowiadaj± na pytanie o przyczynê poronienia :( Zdarza siê to tylko w nielicznych przypadkach. W pozosta³ych przypadkach nale¿y wykonaæ inne badania.
Wszystkie badania wymieni³a Lidus w swojej li¶cie, jest tam pe³na gama badañ po poronieniu.
Tulê cie mocno, b±d¼ dobrej my¶li. [*] ¶wiate³ko dla twojego anio³ka.



angelikam90 - 23.06.2008 13:37
Dziêkujê...
  Dziêkujê Wam za odpowiedzi;* i za wsparcie;* Gablysiu mam pro¶bê mog³aby¶ skopiowac mi t± listê tych badañ i mi wys³ac?? Bardzo Ciê o to proszê;* Je¿eli interesuje Was to co siê wydarzy³o w moim przypadku to pó¼niej mogê o tym napisac...



paszulka - 23.06.2008 16:00
Cytat:
Napisa³ angelikam90 Dziêkujê Wam za odpowiedzi;* i za wsparcie;* Gablysiu mam pro¶bê mog³aby¶ skopiowac mi t± listê tych badañ i mi wys³ac?? Bardzo Ciê o to proszê;* Je¿eli interesuje Was to co siê wydarzy³o w moim przypadku to pó¼niej mogê o tym napisac... Im wiêcej napiszesz tym wiêcej wniosów do¶wiadczone dziewczyny w tej kwestii bêd± mog³y napisaæ. Zawsze mog± podsun±æ jaki¶ pomys³ gdzie szukaæ. Ka¿dy lekarz inny i ma inne do¶wiadczenia.... ale zawsze mo¿na mu co¶ podszepn±æ.
Ode mnie równie¿[*] ¶wiate³ko dla Twojego Anio³ka!



Gablysia - 23.06.2008 16:34
Lista badañ od Lidus jest ma³o czytelna wiêc ci wklejam z boæka to samo.
lista badañ po poronieniu

Oczywi¶cie, ze masz napisaæ swoj± historiê. Po to jeste¶my, aby jej wys³uchaæ....

Pozdrawiam ciep³o :)



angelikam90 - 23.06.2008 17:23
straci³am moje maleñstwo;(
  A wiêc zaczê³o siê tak...W kwietniu nie dosta³am okresu...ale nie przejmowa³am siê tym, dlatego, ¿e my¶la³am, ¿e to przez stres i moje ciê¿kie za³amanie psychiczne...;( Przyszed³ maj - po raz kolejny nie dosta³am miesiêczki...Pierwsza my¶l - jestem w ci±¿y...Poczeka³am jeszcze kilka dni, ale modli³am siê o to ¿ebym go nie dosta³a heh, bo bardzo chcia³am byc w ci±¿y...W nocy 5 maja stwierdzili¶my z ch³opakiem, ¿e na nastêpny dzieñ zrobimy test ci±¿owy...Nie mog³am siê doczekac...W koñcu przyszed³ 6 maja...kupi³am test...i chcia³am jak najszybciej doj¶c do domu ¿eby wreszcie go zrobic... || Ch³opak zosta³ w moim pokoju, a ja posz³am do ³azienki...Zrobi³am test i czeka³am na wynik...Pojawi³a siê pierwsza kreseczka, a ja z niecierpliwo¶ci± czeka³am na drug±...my¶la³am, ¿e siê nie pojawi, a¿ tu nagle patrzê a tu wymarzone dwie kreseczki...wziê³am test w rêkê...ca³a siê trzês³am...to chyba z wra¿enia...;) Zaczê³am skakac ze szczê¶cia jak g³upia, patrzy³am w lustro i p³aka³am...Krzycza³am "Bêdê mamusi±...Bo¿e dziêkujê Ci..." By³am taka szczê¶liwa... Posz³am do pokoju, przytuli³am ch³opaka i powiedzia³am "Kochanie bêdê mamusi±...Bêdziemy mieli maleñstwo"...Znowu siê rozp³aka³am...Nie mog³am w to uwierzyc, ¿e siê uda³o...Moje marzenie siê spe³ni³o...Cieszyli¶my siê tak bardzo...To by³a dla nas najwspanialsza wiadomo¶...bêdziemy mieli maleñk± Nadusiê - bo tak w³a¶nie mia³a miec na imiê nasza maleñka córeczka...;(;(;( Chcia³am i¶c do ginekologa jak najszybciej, poszli¶my tego samego dnia, ale niestety najpierw musia³am siê zapisac na wizytê...By³ wtorek...a zapisali mnie dopiero na ¶rodê - na nastêpny tydzieñ...14 maja...By³o mi trochê smutno, ¿e muszê a¿ tyle czekac...ale có¿ mog³±m zrobic...;( Czeka³am i czekaam a¿ tu w koñcu przyszed³ upragniony 14 maja...By³am umówiona do jakiej¶ nowej ginekolog - Stanis³awy Garnys...Cieszy³am siê, ¿e bêdzie to kobieta, ale chyba niepotrzebnie;( Stwierdzi³a, ¿e jest to ci±¿a, ale wczesna ok. 6 tydzieñ...Wedle moich obliczeñ by³ to ju¿ 9...Zrobi³a mi badanie ginekologiczne...Powiedzia³a, ¿e mam ma³± nad¿erkê i przepisa³a mi STEROVAG (6 dni) i kwas foliowy, ale bra³am go ju¿ wcze¶niej, bo chcia³am ¿eby maleñstwo by³o zdrowe...Powiedzia³a, ¿e dzisiaj nie zrobi mi USG, ¿e zrobi je dopiero na nastêpnej wizycie za 2 tygodnie;(;(;(;( 26 maja kaza³a mi isc na badania, a do niej 28 maja...Matko...jak ja siê wkurzy³am, ¿e muszê czekac a¿ 2 tygodnie ¿eby zobaczyc moj± dzidziê...;( ale by³am dzielna i wytrzyma³am... Nadszed³ 28 maja...jak zwykle Radek poszed³ ze mn±;* W gabinecie by³a pani ginekolog i jej asystentka...Nad¿erka nie ust±pi³a...;( Obie k³óci³y siê o to, który to tydzieñ ci±¿y...Jedna mówi³a, ¿e 8, a druga, ¿e 12...i co tu my¶lec;(;( Powiedzi³a, ¿ebym poczeka³a chwilkê na korytarzy, ¿e zaraz zrobi mi USG...czeka³am...a¿ w koñcu poprosi³a mnie jeszcze raz do gabinetu...Asystentka za³o¿y³a kartê ci±¿y, której mi nie da³a;( Przypuszczalny termin porodu to 16 grudnia 2008 r. Spowrotem kaza³y mi wyj¶c i czekac...Czeka³am chyba z 20 min. Znowu mnie zawo³a³y...Pani doktor da³a mi receptê...LUTEINA - powiedzia³a, ¿e to na podtrzymanie ci±¿y i jakie¶ witaminy dla kobiet w ci±¿y - PRENATAL...nie wiedzia³am, co i dlaczego, bo nic nie mówi³a...Powiedzia³a, ¿e dzisiaj nie zrobi mi USG, bo nie ma czasu;(;(;(;(;(;( Poprostu siê za³ama³am;( i ch³opak te¿...ile mo¿na czekac;( kaza³a mi przyj¶c za kolejny tydzieñ...powiedzia³a, ¿e wtedy mi zrobi...czyli 4 czerwca...;( Czeka³am jak g³upia...chcia³am wreszcie zobaczyc mojego mauszka;( Bra³am t± LUTEINÊ...jak zaczê³am j± brac to mia³am jakie¶ ma³e plamienia...przestraszy³am siê, ale wyczyta³am, ¿e podczas brania tego leku mog± one wystêpowac...By³ 31 maja...By³am u ch³opaka...poszi¶my na jak±¶ zabawê...ae ca³y czas siedzia³am na ³awce...bola³ mnie brzuszek i krwawi³am...Nie by³o to takie obfite krwawienie...a na necie pisa³o, ¿e mo¿e byc...i tak siê ba³am, ale to by³a sobota, nie mog³am i¶c do lekarza...czeka³am do wizyty, która mia³a byc w ¶rodê...Pojecha³am do domu, posz³am spac...Rano obudzi³±m siêze strasznym bólem brzucha...to by³y skurcze...Tak strasznie bola³o, ¿e a¿ p³aka³am...;( Zadzwoni³am do ch³opaka...nie wiedzieli¶my, co robic...obieca³, ¿e przyjedzie...Poszam do ³azienki...ledwo co sz³am...krew siê ze mnie la³a jak z wiadra;( pe³no skrzepów i jaki¶ grudek;( wiedzia³am, ¿e to ju¿ koniec...¿e poroni³am...Tak strasznie wy³am;( wróci³±m do pokoju, napisa³am do ch³opaka, ¿e dzidziusia ju¿ nie ma...a on mówi³, ¿e wszystko bêdzie dobrze...i ¿e napewno nie poroni³am;( ae ja wiedzia³am...Bóle by³y coraz silniejsze...Powiedzia³am mamie, ¿e jestem w ci±¿y...nie mog³am ju¿ wytrzymac, k³ad³am siê gdzie popad³o, zwija³am siê z bólu;( by³o mi tak gor±co, chocia¿ na dworze by³o ch³odno...siedzia³am na ³awce na dworze, a mama przynios³a mi ok³ad na g³owê...Krew siê tak a³a, ¿e ba³am siê, ¿e pobrudzê spodnie;( Mamazadzwoni³a po tatê ¿eby mnie zawióz³ do szpitala...Czeka³am...poprostu nie wiedzia³am co mam ze soba robic;(bylo mi tak zle i pod wzgledem psychicznym i fizycznym...myslalam ze zaraz zemdleje;( powiedzialam mamie ze ja juz nie wytrzymam i zeby zadzwonila po karetke, ale ona zadzwonila jeszcze raz tdo taty, on powiedzial ze jest juz w drodze, przyjechal, zabrali mnie do szpitala;( trafilam na oddzial ginekologiczno-polozniczy;( lekarz badajac mnie powiedzial ze kiepsko to wyglada, ale jest jakas szansa, podkreslil "jakas";( mialam jeszcze odrobinke nadzieji...wierzylam jeszcze w to, ze moze jednak da sie jeszcze cos robic;( kazal zabrac mnie na USG...tak strasznie plakalam, bylo mi tak ciezko...a nie bylo przy mnie wtedy nikogo;( pielegniarka zawiozla mnie na wozku na USG...czekalismy przed drzwiami za ginekologiem...bardzo dlugo...bylam taka zalamana i zaplakana...lzy splywaly mi jdna za druga...pielegniarka patrzyla na mnie ze smutkiem w oczch, ale nie tego wtedy potrzebowalam;(;(;(;( w koncu przyszedl lekarz...weszlismy do srodka...kazal mi sie polozyc i zrobil USG...powiedzial ze nie ma tu ciazy...przynajmniej zywej;((((( ze jest tylko cos blyszczacego w szyjce macicy - to byl moj dzidzius...tylko ze sie juz wysunacl z macicy;(;( To byly najgorsze slowa w moim zyciu;(;(;( Powiedzial ze nie wie czy to byla ciaza czy nie, ale ze pewnie tak...Powiedzial ze dla potwierdzenia zrobi mi probe ciazowa...powiedzial ze jezeli wyjdzie test pozytywny to czeka mnie zabieg lyzeczkowania;(poszlam do sali, polozylam sie do lozka...caly czas plakalam...i sluchalam muzyki...szczerze mowiac teraz moim marzeniem bylo to zeby wyszlo ze to jednak nie byla ciaza, chociaz wiedzialam ze to nierealne;(;(;(;( po pewnym czasie przyszla po mnie pielegniarka i poprosila mnie na zabieg;( wylam jak glupia...;( poszlam...lekarz kazal mi sie polozyc na fotelu ginekologicznym, przypieli mi nogi zebym sie nie ruszala...lekarz powiedzial ze moge krzyczec, piszczec, plakac tylko ze pod zadnym pozorem mam sie nie ruszac...bo moze to doprowadzic do przerwania macicy i nie moglabym pozniej juz nigdy zajsc w ciaze;(;(;( wsadzil cos do srodka i usuwal moje malenstwo;((;(;( jezu jak to bolalo;( nigdy jeszcze nie czulam tak okropnego bolu i nigdy nikomu tego nie zycze...krzyczalam, wrecz sie darlam...lekarz kazal mi policzyc do 10 i ze to juz bedzie koniec...liczylam tak szybko...i coraz bardziej plakalam...ale i tak najbardziej bolalo mnie serduszko i mysl, ze zaraz mojego dzidziusia juz nie bedzie;((((( to taki cholerny bol, a zwlaszcza datego ze ja nawet nigdy nie zdazylam go zbaczyc na USG, przez ta glupia babe;( nie uslyszalam nigdy jak bije serduszko mojej malenkiej Nadusi;((((((((((((( nigdy jej tego nie wybacze;( ae co z tego jak jej juz tu nie ma;((((((( po wszystkim ekrz zada mi pytanie, czy zalezalo mi na tym dziecku pomimo mojego mlodego wieku,odpowiedzialam z zalem w sercu, ze tak i to bardzo;((((((((( wrocilam spowrotem do sali;(;(;(;(;(;(;( teraz wylam jeszcze bardziej, ie moglam przestac, tak strasznie mnie to bolalo ze juz nigdy nie przytule mojego kochanego Anioleczka, nie powiem jak bardzo go kocham;(;( nie bede mamusia;( w sali bylo mnostwo kobiet w ciazy...tak strasznie bylo mi przykro jak widzialm ich brzuszki, jak rozmawialy o swich malenstwach;( Stracilam moja kochana Nadusie w 13 tygodniu ci±¿y;( na dodatek 1 czerwca - w Dzien Dziecka - najgorszy dzien w moim zyciu;( Nigdy go nie zapomne;( stracilam cale moje zycie, to co kochalam i o czym marzylam;( Na nasrtepny dzien jak byl obchod...lekarz zapyta czy chce juz wyjsc do domu, powiedzialm ze tak...pozniej stwierdzialm ze chce z nim porozmawiac...czekaam na korytarzu...na krzesle obok mnie siedziala jakas dziewczyna w ciazy...nie wiedzial o tym ze ja poronilam...powiedzila "ale mnie bola cycki, no wychodz juz...Powinien juz wyjsc tydzien temu a nie chce" ja sie usmiechnelam i sobie pomyslalam ze powinna sie cieszyc ze wogole wyjdzie, odwrocilam sie i zaczelam plakac;( w koncu lekarz znaazl dla mnie chwilke czasu...zapytalam go o to czy bede mogla jeszcze miec dzidziusia i po jakim czasie...porozmawialam z nim i bylo mi troszke lepiej...ale co z tego;( mojego Aniolka juz tu nie ma i nigdy nie bedzie;((((((( po wyjsciu ze szpitala byo mi bardzo ciezko, zreszta jest nadal, jak widze jakies dzieci to wyobrazam sobie moja Nadusie;( jak widze jakas pare z dzidziusiem to wyobrazam sobie ze to ja, Radek i nasz dzidzius, zaraz placze...nie moge patrzec na rzeczy zwiazane z dziecmi bo zaraz placze;( ciagle czytam o poronieniach, dlaczego i wogole, o badaniach i sama probuje szukac przyczyny;(;(;(;(;( nawet nie wiem jakie badania moge zrobic zeby sie dowiedziec;( a tak bardzo bym chciala, zeby uniknac tego samego podczas kolejnej ciazy...Tak strasznie ie boje ze znowu tak bedzie, ze poraz kolejny strace moje malenstwo;(((((((((((( wierze w to, ze moja malenka, kochana Nadusia jest gdzies tam w niebie i czuwa nad nami i bardzo nas kocha, bo my ja kochamy;* teraz to ona o nas dbra i nam pmaga....;( |||||||| dlacego tak jest ze Ci ktorzy nie chca miec dziecka je maja, a Ci ktorzy tak bardzo tego chca, czekaja to je traca;(((((((((



angelikam90 - 23.06.2008 17:26
moja historia
  napisalam juz to co sie wydarzylo w moim przypadku...troche tego duzo ale i tak zbyt malo...bo czuje tak duzo ze moglabym pisac i pisac;(;( dziekuje za te badania;*



Gablysia - 23.06.2008 22:15
Pop³aka³am siê czytaj±c to wszystko :( strasznie ci wspó³czujê i tule Ciê mocno.
Dobrze ze nie jeste¶ z tym sama, ¿e masz ramiê na którym mo¿esz siê wyp³akaæ.
Napewno minie troche czasu, zanim staniesz na nogi, ale ja wierzê w to, ze napiszesz tu kiedy¶, ¿e jeste¶ znowu w ci±¿y, i dzidziu¶ dobrze siê rozwija, a potem,z e jeste¶ szczê¶liw± mam±.
Prze¿y³a¶ wielk± tragediê, prawdopodobnie nikt z bliskich tego nie zrozumie. Musisz znale¼æ dobrego lekarza, który bêdzie ciê prowadzi³, który wyja¶ni twoje niepewno¶ci, który ciê zrozumie i nie zbêdzie, gdy bêdziesz go potrzebowaæ.
Wyplacz swój ¿al..... a potem otrzyj ³zy i walcz o swojego dzidziusia, którego pragniesz, a zobaczysz uda ci siê.

¦ciskam Ciê mocno. Trzymaj sie.



angelikam90 - 23.06.2008 23:35
Dziêkujê Ci za to, co napisa³a¶...Naprawdê cieszê siê z tego, ¿e trafi³am w³a¶nie na to forum i na tak wspania³ych ludzi;* Jest mi tak ciê¿ko, a zw³aszcza teraz, bo mój ch³opak ju¿ chyba o wszystkim zapomnia³;((((((( Tak bardzo chcia³abym poprostu móc siê do niego przytulic i p³akac...¿eby nie mówi³ ¿ebym przesta³a ryczec...chcia³abym ¿eby zrozumia³ to jak jest mi ciê¿ko...a on zamiast wsparcia daje mi kolejne smutki, jest taki obojêtny...mówi mi ¿ebym nie robi³a scen, ale ja nie potrafiê sobie poradzic z moim ¿alem i smutkiem;( Straci³am mojego Maluszka;( rodziców;( Straci³am wszystko, co kocha³am, poprzez ma³e zwierz±tka, po rodziców i w koñcu Nadusiê, ona jedyna dawa³a mi powód do rado¶ci, dziêki niej potrafiam siê u¶miechac...a teraz mogê jedynie p³akac...Na dodatek dzisiaj przed chwilk± moja w³asna babcia powiedzia³a mi, a raczej wykrzycza³a, ¿e bardzo dobrze, ¿e straci³am dziecko, ¿e ju¿ nigdy nie bêdê go mia³a i ¿e dobrze, ¿e siê tak sta³o;( ¿e jestem g³upia itp.;( Dlaczego ludzie sprawiaj± tye przykro¶ci, dlaczego nie potrafi± zrozumiec bólu jaki prze¿ywa kto¶ kto straci³ to co kocha³ najbardziej na ¶wiecie;( Dlaczego mój ch³opak pomimo tego, ¿e tak bardzo mnie kocha nie potrafi mnie zrozumiec i wspierac w tak trudnych chwilach;( Na dodatek ja to chyba w jak±¶ depresjê wpadnê...bo dosyc, ¿e to wszystko siê dzieje, to Radek wyjecha³ do Warszawy na miesi±c, a ja jestem sama;( jak dzwoniê, to siê ze mn± k³óci, mówi, ¿e nie ma czasu itp.;(;(;(;(

Dziêkujê Ci za Twoje s³owa;* Pomimo tego, ¿e jest m bardzo ciê¿ko, to potrafiê przynajmniej na chwilê poczuc siê lepiej dziêki Tobie i temu FORUM;* Równie¿ mam nadziejê, ¿e kiedy¶ tu napiszê, ¿e jestem w ci±¿y, ¿e dzidziu¶ dobrze siê rozwija, a potem, ¿e jestem szczê¶liw± mam±...Mam nadziejê, ¿e wszystko siê uda...¿e bêdê mia³a dobrego ginekologa, który bêdzie mia³ dla mnie czas i ¿e spe³ni siê moje najwiêksze marzenie...¿e Bóg da mi maleñstwo, którego tak bardzo nie mogê siê doczekac...;( Wierzê w to, bo muszê wierzyc...Muszê byc silna i walczyc o to czego pragnê...tym razem musi byc dobrze...zrobiê wszystko dla mojego Skarba;(



szkocik - 24.06.2008 02:00
Cytat:
Napisa³ angelikam90 Dziêkujê Ci za to, co napisa³a¶...Naprawdê cieszê siê z tego, ¿e trafi³am w³a¶nie na to forum i na tak wspania³ych ludzi;* Jest mi tak ciê¿ko, a zw³aszcza teraz, bo mój ch³opak ju¿ chyba o wszystkim zapomnia³;((((((( Tak bardzo chcia³abym poprostu móc siê do niego przytulic i p³akac...¿eby nie mówi³ ¿ebym przesta³a ryczec...chcia³abym ¿eby zrozumia³ to jak jest mi ciê¿ko...a on zamiast wsparcia daje mi kolejne smutki, jest taki obojêtny...mówi mi ¿ebym nie robi³a scen, ale ja nie potrafiê sobie poradzic z moim ¿alem i smutkiem;( Straci³am mojego Maluszka;( rodziców;( Straci³am wszystko, co kocha³am, poprzez ma³e zwierz±tka, po rodziców i w koñcu Nadusiê, ona jedyna dawa³a mi powód do rado¶ci, dziêki niej potrafiam siê u¶miechac...a teraz mogê jedynie p³akac...Na dodatek dzisiaj przed chwilk± moja w³asna babcia powiedzia³a mi, a raczej wykrzycza³a, ¿e bardzo dobrze, ¿e straci³am dziecko, ¿e ju¿ nigdy nie bêdê go mia³a i ¿e dobrze, ¿e siê tak sta³o;( ¿e jestem g³upia itp.;( Dlaczego ludzie sprawiaj± tye przykro¶ci, dlaczego nie potrafi± zrozumiec bólu jaki prze¿ywa kto¶ kto straci³ to co kocha³ najbardziej na ¶wiecie;( Dlaczego mój ch³opak pomimo tego, ¿e tak bardzo mnie kocha nie potrafi mnie zrozumiec i wspierac w tak trudnych chwilach;( Na dodatek ja to chyba w jak±¶ depresjê wpadnê...bo dosyc, ¿e to wszystko siê dzieje, to Radek wyjecha³ do Warszawy na miesi±c, a ja jestem sama;( jak dzwoniê, to siê ze mn± k³óci, mówi, ¿e nie ma czasu itp.;(;(;(;(

Dziêkujê Ci za Twoje s³owa;* Pomimo tego, ¿e jest m bardzo ciê¿ko, to potrafiê przynajmniej na chwilê poczuc siê lepiej dziêki Tobie i temu FORUM;* Równie¿ mam nadziejê, ¿e kiedy¶ tu napiszê, ¿e jestem w ci±¿y, ¿e dzidziu¶ dobrze siê rozwija, a potem, ¿e jestem szczê¶liw± mam±...Mam nadziejê, ¿e wszystko siê uda...¿e bêdê mia³a dobrego ginekologa, który bêdzie mia³ dla mnie czas i ¿e spe³ni siê moje najwiêksze marzenie...¿e Bóg da mi maleñstwo, którego tak bardzo nie mogê siê doczekac...;( Wierzê w to, bo muszê wierzyc...Muszê byc silna i walczyc o to czego pragnê...tym razem musi byc dobrze...zrobiê wszystko dla mojego Skarba;(

Jestem pe³na podziwu dla Ciebie. Wierzê, ¿e Twoje marzenie siê spe³ni i ¿e bêdziesz szczê¶liwa. Tego Ci z ca³ego serca ¿yczê. Wiêcej nie potrafiê napisaæ. £zy. Wspomnienia.
P.S. O tym ,¿e straci³am Naszego Anio³ka, dowiedzia³am siê, tak jak Ty, 1 czerwca :(



angelikam90 - 24.06.2008 11:19
;(
  Dziêkujê z ca³ego serca za te wszystkie piêkne i dobre s³owa;* Naprawdê dziêki nim czujê siê odrobinkê lepiej...Bardzo mi przykro, ¿e równie¿ straci³a¶ swoje Maleñstwo;(((((((( Wiem jaki to ból;( Stracic swoj± kochan± dziecinkê, na któr± czeka³o siê z niecierpliwo¶ci±;((((((

Pozdrawiam bardzo serdecznie;*

[*] dla wszystkich Anio³ków[*]
KOCHAMY WAS;*




paszulka - 24.06.2008 13:25
To bardzo smutna historia!!! Strasznie mi przykro!!
Musisz do tego podej¶æ pokornie. Trzeba trochê zaufaæ naturze. Tak naprwdê pierwszy trymestr ci±¿y to czêsto loteria. Nie jest powiedziane, ¿e spotka Ciê to znowu. Natura czasem decyduje za nas. Nie dlatego, ¿e jest okrutna, ale dlatego, ¿e nas chroni. Byæ mo¿e fasolka by³a s³aba i gdyby siê jej ¿ywot na si³ê przetrzymywa³o to mog³aby¶ j± straciæ znacznie pó¼niej albo nie daj Bo¿e ju¿ po porodzie albo dziecko by³oby bardzo chore i wiem, ¿e i takie by¶ bardzo kocha³a, ale dla niego ¿ycie by³oby ciê¿kie i bolesne.
Zrozumiej± Cie najpe³niej dziewczyny, które to te¿ prze¿y³y tak jak mnie rozumiej± tylko te, które staraj± siê d³ugo. Te inne, którym ci±¿a przychodzi ot tak po prostu uwa¿aj±, ¿e histeryzujê, ¿e przesadzam, bo to ¿adna filozofia zaj¶æ w ci±¿ê. Jednak tak czêsto nie jest.
Jeste¶ m³oda i wszystko przed Tob±. Bêdziesz mia³a jeszcze gromadkê dzieci. Szkoda, ¿e masz za sob± tak ciê¿kie do¶wiadczenie, ale musisz siê teraz pozbieraæ, nagromadziæ w sobie si³y dla Twoich dzieci, które mieæ bêdziesz!! Zobaczysz!!
Twoja Nadia czeka tam na Ciebie u góry. Jej duszyczka ju¿ siê nie mo¿e doczekaæ spotkania z Tob±. Pomy¶l o tym tak, ¿e umar³o tylko cia³o a duszyczka czeka na nowe (poczytaj wierszyk na niep³odno¶ci dla weteranek... wzruszaj±cy acz chyba prawdziwy).
Nie wiem czy to co piszê Ciê jako¶ pociesza i ukoi Twój ból, ale tak jak pisa³am ... musisz byæ silna dla Twoich dzieci.
Trzymam mocno kciuki!!!!!



angelikam90 - 24.06.2008 13:42
Dziêkujê Ci bardzo;* Napewno w jaki¶ sposób mnie pociesza to, co piszecie;* Jest mi trochê lepiej, kiedy piszê na tym forum z WAMI;* jedynie tylko to mnie pociesza;* wiem, ¿e jedynie tu mogê znale¼c wsparcie i ¿e tylko tu potraficie mnie zrozumiec;****** Dziêkujê WAM z ca³ego serca;*

Mam wielk± pro¶bê...Mog³aby¶ podac mi link do tego wierszyka??
Matko ja nie wiem czy Was tym wszystkim nie zanudzam...

Pozdrawiam bardzo gor±co i jeszcze raz za wszystko dziêkujê;*********
Jeste¶cie wspaniali;******



paszulka - 24.06.2008 14:01
Cytat:
Napisa³ angelikam90 Dziêkujê Ci bardzo;* Napewno w jaki¶ sposób mnie pociesza to, co piszecie;* Jest mi trochê lepiej, kiedy piszê na tym forum z WAMI;* jedynie tylko to mnie pociesza;* wiem, ¿e jedynie tu mogê znale¼c wsparcie i ¿e tylko tu potraficie mnie zrozumiec;****** Dziêkujê WAM z ca³ego serca;*

Mam wielk± pro¶bê...Mog³aby¶ podac mi link do tego wierszyka??
Matko ja nie wiem czy Was tym wszystkim nie zanudzam...

Pozdrawiam bardzo gor±co i jeszcze raz za wszystko dziêkujê;*********
Jeste¶cie wspaniali;******
Oto link http://forum.dziecko-info.com/showthread.php?t=175631
a co do zanudzania to jeste¶my tu po to aby byæ zanudzanymi i zanudzaæ ze wzajemno¶ci±!! :)



angelikam90 - 24.06.2008 18:28
Dziêkujê za linka;***** Piêkny ten wierszyk;( a¿ siê pop³aka³am...My¶lê, ¿e to wszystko prawda, co w nim pisze i wiem, ¿e moja Nadusia czeka na to ¿eby tu wrócic...Kocham j± z ca³ego serca...i nie mogê siê doczekac jak bêdê kolejny raz w ci±¿y...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmiæ/karmicie/karmi³y¶cie piersi± "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (co¶ oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak d³ugo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakoñczyæ lub ograniczyæ nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli koñczy siê karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT