zbędna asysta przy porodzie?
anet - 18.12.2003 12:41
zbędna asysta przy porodzie?
moj pobyt w szpitalu /z racji ze ja raczej ciekawska jestem/ nie ograniczyl sie tylko do patologii ciazy Prawie codziennie wybieralam sie na wycieczki po szpitalu m.in na porodowke. NIe byl to najlepszy pomysl ale zaskoczylo mnie (pomimo ze przciez jeden porod mam juz za soba i to tam wlasnie) ze nawet podczas porodow rodzinnych (juz pomijam te na zwyklych porodowkach) b czesto przy porodzie sa obecni studenci, dziewczynki ze szkol pielegniarskich, stazysci itp Czy oni musza byc??? czy tylko moga??? Jak to wyglada od strony praw pacjenta??? Moze sa kobiety ktorym to nie przeszkadza i jesli wyraza tylko zgode to o.k, ale ja wolalabym rodzic bez tych wszystkich dodatkowych i juz napewno zbytecznych osob! czy mam prawo sie nie zgodzic na ich obecnosc??? Kurcze mam nadziej ze bede rodzic w niedziele - tak jak Agniesie - nie bylo wtedy nikogo zbednego! a nawet anestezjologa - hi hi hi [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Aneta + Agniesia (7.07.2002) + ? (17.01.2004)
EwkaM - 18.12.2003 12:47
jeśli decydujesz się na szpital kliniczny to niestety w kwestii osób biorących udział bierny w porodzie nie masz nic do powiedzenia; możesz jedynie nie zgodzić się, aby studenci wykonywali badania;
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
kurczak - 18.12.2003 13:42
Czy to co piszesz znaczy, ze Ty tez moglas wejsc na porodowke? To znaczy, ze pacjentki (pacjenci?) z innych wydzialow moga sobie wejsc obejrzec jak bede rodzic? Zdjecia tez sa dozwolone?
iza23 - 18.12.2003 13:57
Gdzieś wyczytałam w prawach pacjenta że można się nie zgodzić na asystę osób postronnych typu uczniowie.
Iza
monisp - 18.12.2003 14:12
czesc, jesli tak bardzo jestes przeciwna obecnosci tych osob to byc moze powinnas negocjowac! Ale zawod lekarza czy pielegniarki taki wlasnie jest , pewnych spraw teoretycznych ucza sie na wykladach, ale musza tez sie nauczyc praktyki!!!Pomysl ze za byc moze rok to oni beda odbierac porody i nikt by nie chcial wtedy aby robili to po raz pierwszy.Postaw sie w ich sytuacji , oni nie moga sie tego nauczyc na lalce , ale musza miec kontakt z pacjentem- zywa istata, ktora za kazdym razem reaguje inaczej( kazdy tez porod przebiega inaczej) Im więcej porodow zalicza tym sa bogatsi w doswiadczenie i wiecej wyniasa z tych zajec. W przyszlosci bedziemy miec lepszy personel. Oni naprawde nie sa tam po to , aby sie smiac czy ogladac - oni chca cos z tych zajec wyniesc i sa po to aby nam pomoc!!!Chyba nie chcialabys , aby twoj kolejny porod odbierala połozna ktora robi to po raz pierwszy w zyciu , bo wczesniej miala pecha i nikt z rodzacych nie wyrazil zgody na obecnosc w czasie porodu.Ale to sa moje tylko przemyslenia, tak jak przyslowie mowi punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia- ja akurat jestem pielegniarka!I gdyby nie praktyka to na nic by mi byla moja wiedza teoretyczna.Oczywiscie , ze nie musisz sie zgadzac aby to byla cala gromada ludzi, wtedy to by ci oni rzeczywiscie przeszkadzali i rozpraszali , ale mysle , ze jesli bylyby to np. 2 osoby to bylo by ci nawet razniej. Zawsze ma kto pomoc, podac wode itp. w momencie kiedy personel jest zajety.A z doswiadczenia wiem , bo tez uczestniczylam w porodach, ze nie zwraca sie uwagi na wyglad pacjentki w tym momencie, bo trzesie sie w gacie jeszcze bardziej niz rodzaca!!!Pozdrawiam serdecznie, bedzie dobrze.... monisp
z_kasia1 - 18.12.2003 14:15
Ewa, też to wiem, ale zastanawia mnie jedno: co w takim razie można rozumieć przez "poród rodzinny" w szpitalu klinicznym? pozdrawiamy,
Kasia [img]/images/forum/icons/cool.gif[/img]
Aga1971 - 18.12.2003 14:35
Nie rodziłam jeszcze, ale moje zdanie jest takie jak monisp. Ci ludzie musza sie gdzies tego nauczyć. Oczywiście źle by mi było gdyby stało obok mnie 10 studentów i patrzyło jak cierpie, ale 1-2 osoby, które by czynnie uczestniczyły w porodzie, cos przyniosły, zagadały, szczególnie wtedy, gdy ktos rodzi sam to mogłabym znieść. Chodzi mi tu, że wtedy nie traktowaliby porodu jak kina. Pozdrawiam. Agnieszka
mala_wiedzma - 18.12.2003 14:49
hej anet ! na stronie rodzic po ludzku jest poruszony taki temat opisane sa tu prawa mamy pacjentki : http://www.rodzicpoludzku.pl/prawa_mamy/index.html mysle , ze tam znajdziesz wszystkie potrzebne Ci informacje :)
....... a pozatym sa tam opisane szpitale , polozne itd itp i duzo innych rzeczy tylko trzeba wejsc na strone glowna : http://www.rodzicpoludzku.pl/ , milej lektury :)
Kasia + Synus (17.01)
sprezynka - 18.12.2003 16:41
Przy moim porodzie były stażystki ale pojawiły sie przy praciu, kiedy mnie juz było wszystko jedno i nawet ich nie widziałam. Pewnie jak by mnie ktoś wcześniej zapytał - powiedziałabym nie, bo po co itd (argumenty podobne do Twoich). Po porodzie byłam z kolei w euforii i też nie w głowie mi było wstrzynanie awantur. Tak oto szkolenie sie odbyło a ja na nie milcząco przystałam...Nie wiem jak to wyglada z prawnego pktu widzenia, może powinni mnie zapytac o zgodę...?
Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)
monia27 - 18.12.2003 17:51
z tego co wiem masz prawo sie nie zgodzic na ich obecnosc;)
Monia i Tymonek (08.08.03)
GUSIA2004 - 18.12.2003 18:35
Jestem tego samego zdania co Ty. A nie są to przecież jacyś przypadkowi ludzie z łapanki tylko już z wiedzą teoretyczną.
anet - 18.12.2003 19:07
akurat to byly porody dziewczyn ktore lezaly na patologii ze mna (przeterminowane) i zawsze grzecznie zapytalam polozne czy mozna do nich na chwilke zajrzec - mialy porody rodzinne i to byl raczej poczatek porodu, oczywiscie je tez zapytalam czy moge, chwika rozmowy jak sie czuja itp i sama szybko stamtad uciekalam [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Aneta + Agniesia (7.07.2002) + ? (17.01.2004)
asia80 - 18.12.2003 21:28
U mnie na szkole rodzenia padlo takie pytanie. Polozna mowila ze wg jednego przepisu mozesz powiedziec ze nie wyrazasz zgody, a wg innych jest wylaczenie mowiace "nie dotyczy szpitali (klinik) przy akademiach medycznych" (czy jakos tak). Wiec zalezy ktory przepis znaja w Twoim szpitalu ;)
Asia i maluszek ;) (34 tygodniowy)
EwkaM - 18.12.2003 23:03
ja akurat okończyłam AM i mam na ten temat identyczne zdanie, więc mnie do tego przekonywać nie musisz; poza tym nie zamierzam na razie rodzić :))) chciałam tylko zaznaczyć, że nie ma obowiązku rodzenia w szpitalu klinicznym, a jak się już ktoś na takowy decyduje to powinien mieć świadomość tego, że może mieć przy porodzie pełną "asystę"
pozdrawiam
p.s. osobiście takiej atrakcji mieć nie chciałam, więc rodziłam w św. Zofii :)))
[i]Ewa i Krzyś (ROCZEK !!!)
DOROTA27 - 19.12.2003 03:53
ja podchodze do tego typu spraw troche inaczej..wiem ze kiedys musza sie tego nauczyc ..teoria sama nie pomoze.. mnie przy porodzie bylo calkowice obojetne kto byl na sali..bol przycmil wszystko pozd
claudia / prawie 7 miechow!/
kurczak - 19.12.2003 09:17
Ja nie mam pretensji do Ciebie, ze wchodzilas... Raczej chodzilo mi o ogolna zasade, czy ktos z zewnatrz, nie zwiazany z tematem ( to znaczy nie bedacy zwiazany ani z rodzaca ani ze szpitalem - mowie tu o lekarzach, pielegniarkach, praktykantach itp.) moze "bez pytania" tak sobie tam wejsc... Moze to naiwne pytanie, ale nigdy jeszcze nie bylam na porodowce i nawet nie wiem, jak sobie to wyobrazic.
kurczak - 19.12.2003 09:33
Ja rozmawialam z moja lekarka na temat IMiD. Tam jest tak, ze wlasciwie nie ma definicji "porodu rodzinnego" - to znaczy nie placi sie za to dodatkowo, a maz, czy wybrana przez rodzaca osoba ma prawo wszedzie z nia byc.
Moniek - 19.12.2003 11:32
Jak zauważyłam są bardzo różne zdania na temat obecności "osób trzecich" na sali porodowej. Ja uważam że dziewczyny które sobie nie życzą obecności obcych powinny wcześniej zakomunikować i zastrzec sobie intymność lub rzeczywiście wybrać szpital w którym studenci nie asystują przy porodach. A studenci niech się uczą w trakcie porodów dziewczyn którym nie przeszkadza obecność osób trzecich na porodówce. Miejmy prawo wyboru!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!! Ja osobiście nie życzę sobie nikogo obcego.
Monika + czerwcowe słoneczko (5.06.2004)
anet - 19.12.2003 11:33
wiem ze chodzilo Ci o ogolne zasady - dlatego opisalam co i jak, zreszta duzo tez zalezy od samego szpitala ale generalnie nie musisz sie obawiac ze jakis przypadkowy pacjent nawiedzi Cie niespodziewana wizyta - hi hi hi [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Aneta + Agniesia (7.07.2002) + ? (17.01.2004)
anet - 19.12.2003 11:54
mam takie same zdanie! powinno byc prawo wyboru!!! A moze jeszcze dodam ze im mniej osob tym lepiej dla noworodka (bakterie, zarazki), no nie wiem moze przesadzam??? ale pamietam jak w szpitalu neonatolog sama mowila zeby max ograniczyc liczbe osob odwiedzajacych (juz w domku), pozatym w samym szpitalu nie ma bezposrednich odwiedzin na salach (wlasnie z tego wzgledu)
Aneta + Agniesia (7.07.2002) + ? (17.01.2004)
izamr - 19.12.2003 13:40
Wszystko to racja. Sama też wolałąbym nie mieć asysty przy porodzie. Ale słyszałam taki mądry argument, ze przecież ci ludzie sie uczą i dla nich jest to zupełna normalka. Moze kolejny nasz poród bedzie odbierała któras z takich asystentek (oczywiscie juz jako położna). I.
anet - 20.12.2003 13:04
ojej jak to w domu???? wiesz podziwiam Cie! ja to chyba balabym sie rodzic w domu, choc nie powiem czesto sie nad tym zastanawialam i to fajna sprawa!!!!!!!!!!!!! No ale tesciowa??? he he he tez bylabym zdecydowanie przeciw. Napisz cos wiecej na ten temat porodu w domu, bedzie lekarz??? a co np w przypadku koniecznosci cc??? no i wogole jak to ma byc??? buziaki dla Was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aneta + Agniesia (7.07.2002) + ? (17.01.2004)
anet - 22.12.2003 20:20
no tak to rozumiem!!! i masz racje - o wiele mniej stresowo niz w szpitalu! to dobrze ze masz takie zaufanie do swojej poloznej i ze wszystko tak sprawnie i szczegolowo dalo sie ustalic, u nas to raczej nie jest mozliwe, ja to nawet nie ufam tak do konca swojemu gin-owi, nie jestem niczego pewna i pewnie stad moj strach? pozdrawiam cieplutko, duza buzka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
Aneta + Agniesia (7.07.2002) + ? (17.01.2004)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|