Strona główna
 
znow przegralam walke



Jane - 11.11.2004 21:32
znow przegralam walke
  z moim dzieckiem na zasypianie. Jestem sfrustrowana, nie wiem co robie zle... Codziennie tak samo klade ja do lozeczka i raz jest lepiej raz gorzej, a ostatnio to juz nie do zniesienia. W dodatku nauczyla sie wykrecac prety z lozeczka i sama wylazi. Odpada wiec opcja, ze jak sie wyplacze to zasnie. Caly czas wola "mama" i pokazuje nasze lozko. Maz codziennie mi wypomina, ze mala kazdej nocy spi z nami i kaze mi ja uczyc w lozeczku. Tylko, ze ja ja tego ucze z marnymi skutkami juz prawie rok!
Jak jest sama z mezem lub moja mama to zasypia bez problemu. To w takim razie ze mna jest cos nie tak... Jak Wy to robicie? Czy Wasze dzieci zasypiaja same, czy potrzebuja pomocy? Juz sil mi brakuje...

Jane, Ma³gosia 18m i




dorotab - 11.11.2004 22:02

  Hej !
Mo¿e ciê pocieszê u nas jest podobnie.........niestety. Ostatnio scenaruisz jest taki:
K³adê Nati do ³ó¿eczka. Nati: "Mama baje citaæ!!!!" Mama bejê czyta. "Mama paciojek!!!!!!!". Mówimy paciorek. Potem gasze ¶wiat³o i mówiê dobranoc, ale nie wychodze z pokoju zostajê przy ³ó¿eczku i udajê ¿e ¶piê ;). Zaczyna siê monolog "Mama piæ "mama kupe" "mama je¶æ, glodna je¶tem", "mama baje citaæ", "mama!!!!!!!" to "mammmmmmmma" tamto i mo¿e to trwaæ od 20 min do godziny. Ja siê nie odzywam i na szczê¶cie moje dziecko w koñcu zasypia. A wcze¶niej próbowa³am wychodziæ z pokoju. Ale ma³a siê dar³a nawet do 1,5 h. Te¿ przegra³am :(. Siedzê przy ³ó¿eczku, ale przeczyta³a w jakiej¶ ksi±¿ce, ¿e dzieci oko³o 2 lat bardzo potrzebuj± blisko¶ci rodziców i boj± siê roztañ. Niby przegra³am ale dla mnie to zwyciêstwo bo czasam usypianie zajmuje mi tylko 20 min. ¯yczê powodzenia w dalszej walce :)
Dorota i Nati 12-12-02




Mar7 - 12.11.2004 00:09

  W³a¶ciwie nie mieli¶my problemów z przenoszeniem dziecka do ³o¿eczka, bo Zosia od pocz±tku w nim spa³a. Ostatnio przenie¶li¶my Zosiê z naszej sypialni do osobnego pokoju i to chyba by³o podobne wyzwanie. A zrobili¶my to tak: Najpierw opowiadali¶my jej o tym, ¿e bêdzie mia³a swój pokoik, ¿e przeniesiemy tam jej ³ó¿eczko i ¿e du¿e dzieci ¶pi± w swoich pokoikach. Pó¼niej tatu¶ (czyli ja) robi³ "remoncik", czasie którego trwa³a dalsza "indoktrynacja". Po przeniesieniu ³ó¿eczka do jej pokoju w³a¶ciwie nic nie trzeba by³o robiæ - spanie w osobnym pokoju by³o czym¶ na co nie mog³a siê doczekaæ.
Dodam jeszcze, ¿e odk±d Zosia raczkuje ma w ³ó¿eczku wyjête szczebelki. Wie, ¿e mo¿e z niego wyj¶æ ale tego nie robi (raz tylko dawno temu znalaz³em j± ¶pi±c± na pod³odze - wysz³a z ³ó¿eczka i "pad³a"). Drzwi do pokoju te¿ s± otwarte.
My¶lê, ¿e ze spania osobno musisz zrobiæ atrakcjê i powód do dumy a nie przymus, wtedy masz szanse. To normalne, ¿e Ma³gosia bêdzie siê ba³a spaæ osobno, wiêc zostaw jej otwart± drogê do waszego ³ó¿ka (przecie¿ szczebelki w ³ó¿eczku i tak u Ciebie nie dzia³aj±) - je¶li zobaczy, ¿e gdy siê czego¶ przestraszy to mo¿e siê u Ciebie schroniæ, mo¿e nie bêdzie siê baæ?
Mam nadziejê, ¿e choæ troszeczkê pomog³em.
Marek i Zosia (30.03.03)




gucia - 12.11.2004 07:51

  ja tez matka walczaca:-)- o zasypianie...........moge powiedziec ze walke wygralam- nie walczylam o spanie w nocy w swoim lozeczku- bo w nocy spi ze mna i to mi nie przeszkadza, ale przeszkadzalo mi, ze w dzien nie chciala spac w swoim lozeczku- oj strasznie mi to przeszkadzalo............PO odtsawieniu smoczka porobilo sie ze spaniem strasznie- ale uparlam sie, bylam naprawde zdesperowana i zdecydowana- i postawilam na swoim. Pierwszy dzien byl okrpony- takiego placzu jeszcze nie slyszalam, ale mimo placzu nie pozwolilam opuscic lozeczka (szczebelki tez sama wyciaga- wlozylam kawalki papieru, zeby nie bylo ich tak latwo wypchnac) - wchodzilam do pokoju co chwile, nie chcialam zeby dziecko czulo sie opuszczone- nie wiele pomagalo, ryk trwal chyba za 30 mnut- pozniej zasnela- ale powiem Ci ze po tym pierwszym dniu juz nigdy nie bylo takich scen- teraz wkladam dziecko do lozeczka o 12ej, dziecko robi mi "pa, pa" - przymykam drzwi od pokoju i wychodze- zasypianie trwa czasami i pol godzinki ale bez protestow.

gucia i Nina 27 IV 03




Ani_ani - 12.11.2004 09:35

  o có¿. Ja nie pomogê. U nas dzia³a malo pedagogiczne rozwi±zanie. K³adziemy siê w salonie, gdzie nikt nie spi na noc. Iza pije mleko, póxniej czytamy bajkê (opcjonalnie ja opowiadam ró¿ne bajki w wersji wymy¶lonej ;)), lub ogl±damy jak±¶ na komputerze. Ja le¿ê w tym czasie z Iz±, g³aszczê, przytulam. Czasami to 5 min czasami i 1,5 h. Pó¼niej Iza jest przenoszona do swojego ³ó¿a w jej pokoju i spi! Noce s± za to ró¿ne ale to inny temat.

Jak widzisz nie nauczy³am jej samodzielnego zasypiania. Czasami mnie to denerwuje a czasami z mi³± chêci± zasypiam sobie z Iz± (tak jest zazwyczaj :))

Ania i Izunia (2 lata)+lutowa PERE£KA



Jane - 12.11.2004 12:39

  odezwe sie do Ciebie jak sie Twoj maluszek urodzi :) Ciekawa jestem jak sobie z tym spaniem poradzisz. Bo mnie to wlasnie pod tym katem martwi... wolalabym miec jedno dziecko juz "uporzadkowane" pod tym wzgledem, zeby potem sie na dwoch frontach nie zajechac.

Pozdrawiam serdecznie!

Jane, Ma³gosia 18m i



cszynka - 12.11.2004 14:31

  Rzuci³ mi siê w oczy text:
<blockquote><font class="small">W odpowiedzi na:</font><hr>

"Maz codziennie mi wypomina, ze mala kazdej nocy spi z nami i kaze mi ja uczyc w lozeczku."

<hr></blockquote>
Mo¿e niech w³a¶nie m±¿ aktywniej w tym uczestniczy. Ma³a wie, ¿e Ty bêdziesz przy niej i dlatego tak reaguje. Skoro przy mê¿u zasypia ³adnie to mo¿e w³a¶nie on powinien zaj±æ siê ululaniem nocnym Ma³gosi.
Moja Ola od dawna ma wyjête szczebelki. Nie skutkowa³a metoda odk³adania do ³ó¿eczka, bo wychodzi³a kiedy chcia³a. Jak ju¿ jeden tata tu napisa³ - zrób atrakcjê z zasypiania i zaanga¿uj tatusia do nocnych usypiañ. U nas pomog³o, bo przy mnie moja Ola zasypia³a tylko przy cycu - z tat± tak nie mog³a [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img].
A ju¿ od miesi±ca nie ma cyca ani mnie nosz±cej Olê na rêkach wieczorami.
Powodzenia!

Ola (06.01.2003)



Nicoll - 12.11.2004 15:10

  czesc:)
u nas od kilku dni tez wprowadzamy zmainy. do tej pory bylo tak ze mala usypiala tylko i wylacznie kolysana na rekach na podusi. i w dzien i wieczorem. teraz w dzien (za rada jednej z Was) klade sie z nia na lozku i opowiadam rozne "bajki" (dobrze ze nikt oprocz malej tego nie slucha:))))))))) Maja wstaje, lazi po tym lozku, grymasi ale ja jestem cierpliwa i w koncu zasypia. musze przyznac ze z dnia na dzien coraz szybciej. potem odkladam ja do lozeczka (szczebelki wyjete). a wieczorem to juz jest gorzej. kolysanie na rekach trwalo ok 10-15 minut a teraz meczymy sie nawet 1,5 godziny. cierpliwie to wytrzymujemy majac nadzieje ze z kazdym dniem (tak jak w poludnie) bedzie lepiej ale jakos sie nie zanosi. kladziemy sie we 3 w naszym lozku (moim i meza) i my od razu udajemy ze spimy a mala skacze wscieka sie rzuca sie w poduszki. smiech na calego. nam tez chce sie smiac bo jak to dziecko ma spac skoro takie rozigrane. probowalismy ja wyciszac uspokajac ale nic z tego. druga faza to mama citaj tata piewaj mama cos tam tata cos tam. czasem zaczyna plakac. po jakiejs godzince poltorej pada. czesto bywa tak ze my padamy pierwsi i wtedy do lozeczka przenosimy ja w srodku nocy. na noc w lozeczku szczebelki wsadzone. po godzinie mala sie budzi (tak na pol przytomna) i jest : tatusiu lez ja. generalnie chodzi o to zeby tatus ja wzial do nas. bierzemy ja bo jak nie to jest krzyk przez godzine wiec dla swietego spokoju...
Maja wyczuwa nasza slabosc i chec wyspania sie.
myslicie ze dobrym pomyslem byloby zostawienie jej w tym lozeczku mimo histerii? jedna noc jakos wytrzymamy tylko czy to pomoze? ja juz nie mam sily kilka razy przenosic ja w nocy do lozeczka. czesto jeszcze nie zadze zasnac i juz jest tatusiu ³e¼ j±:))))) a we 3 spi sie bardzo niewygodnie:)


Aga i Maja (16.02.2003)



Asiulek - 12.11.2004 22:40

  U nas bylo tak ze Jeremcio zasypial sam ale niestety w czasie mojej ciazy wszytko sie poprzestawialo i zaczal domagac sie zasypiania ze mna. Ja ustapilam - i tak niewiele moglam sie nim zajac wiec to byla jaks rekompensata i dla mnie i dla niego. Pozniej jest przenoszony do swojego lozeczka ale i tak kazde przebudzenie konczy sie u nas w lozku. Od urodzenia Polci - wszyscy spimy w jednej sypilani- wariant ze tato pojdzie do drugiego pokoju z synkiem jest bez sensu bo i tak po przebudzeniu musimy byc oboje. Jedyne ustepstwo na jakie moj synek poszedl to ze jak karmie Polcie to nie musi mi gmerac we wlosach a ja go glaszcze po raczce i tak zasypia.Najlepiej to wyglada jak wszyscy czworo "ladujemy" w naszym lozku:)

Asia,Jeremi (04.03.2003) i Pola (22.10.2004)



Mar7 - 13.11.2004 11:46

  Popieram, tatusiowie najlepiej usypiaj± :)
Tatusiowie nie daj± siê tak ³atwo wci±gaæ w zagadywanie i marudzonko (kocyk wzi±æ, kocyk daæ, misia daæ, zabraæ etc).
Powodzenia w usypianiu
Marek i Zosia (30.03.03)




cszynka - 13.11.2004 20:01

  O tak! Masz racjê. W³a¶nie przed chwilk± tatu¶ po³o¿y³ Olê spaæ bez noszenia itp. Po³o¿y³ do ³ó¿eczka i jedyne "¿yczenie" Oli jakie "musia³ spe³niæ" [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] to podrapaæ j± pod paszk±. [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Ostatnio ma jakie¶ tego typu zachcianki. Wcze¶niej ¿yczy³a sobie "masa¿u" ³ydek. Chyba podpatrzy³a jak mamusia "mêczy" tym tatê.
Pozdrawiam.

Ola (06.01.2003)



ewulka - 14.11.2004 01:13

  Czy nasze dzieci zasypiaj± same? :))) Miko³aj zasypia przy cycu i ¶pi z nami. Mamy du¿e ³ózko wiêc nikomu to nie przeszkadza. A czas na samodzielne spanie przyjdzie jak ju¿ nie bêdzie ssa³ cyca i zacznie przesypiaæ ca³e noce.

Ewa i Miko³ajek ur.14.07.03



SOSNA - 14.11.2004 10:04
a my wygralismy.....
  A my znow wygralismy walke. Misiek praktycznie od 2 miesiaca przesypial nocki (mimo ze jest na cycu nadal). Po nieszczesnej operacji ponad m-c temu straszliwie sie rozregulowal.Ale tak, ze nie dosc ze nie spal w lozeczku , jak wczesniej to cycowal ponad 20 razy w nocy , budzac sie praktycznie co chwile.
Zastosowalismy zmodyfikowana metode ZAKLINACZKI (dodam ze ja nie zakceptowalam metody z ksiazki Jak nauczyc dziecko spac.....).Po uspieniu Michala w lozeczku, juz do nas stepnej pobodki wstal tata (Misiek yl wsciekly, ponad 1,5 godz,wyl , wolajac mnie ).Mariusz nie bral go jednak na rece, tylko wyjal szczebelki z lozeczka i polozyl glowe obok Miska na jego poduszce.Byl z nim poki maly nie usnal .Misiek budzil sie w nocy ze 3 razy i za kazdym razem do niego przychodzil tata.To naprawde zadzialalo....
Po 3 dniach przesypial juz noce( czyli spi od 20 do 7 rano).
Najwazniejsze, ze jak w nocy troche marudzi i mocno nie placze to do niego nie idziemy , bo czesto to po prostu senne marudzenie...
Zyczymy powodzenia.
Przed nami teraz likwidacja cyca w dzien.

SOSNA i Michalek 20.07.03.



Jane - 14.11.2004 14:11

  oj, wierz mi - zaprzestanie nocnego "cycowania" wcale nie oznacza automatycznie przesypiania calych nocy.

Jane, Ma³gosia 18m i



Jane - 14.11.2004 14:15

  hehe, podsunelas mi pewnien pomysl. U nas z papierem w szczebelkach by nie przeszlo, ale ustawilam je tak, ze te dwa wykrecane sa od strony sciany. Na razie mam dziecko uwiezione. Nie powiem, zeby przez to lepiej zasypiala, ale przynajmniej nie ucieka. Codziennie konsekwentnie ja tam klade (ale tylko na noc, bo w dzien zasypia ze mna) i mysle, ze za niedlugo powinny byc rezultaty. Na razie najlepiej jest jak kladzie ja ojciec (cszynka miala racje), ale niestety nie codziennie jest to mozliwe.

Jane, Ma³gosia 18m i



Jane - 14.11.2004 14:17

  masz racje. Z ojciem dziecko zasypia bez fochow. Tylko niestety nie zdarza sie to codziennie. A szkoda... :)

Jane, Ma³gosia 18m i



agusiaradom - 14.11.2004 20:45

  Moja te¶ciowa jak zajmowa³a sie Bartkiem jak pracowa³am, te¿ sie ci±gle przechwala³a , ¿e z ni± zasypia w ³ó¿êczku z ze mna nie chce moim zdaniem dlatego, ze dzidzie nas bardziej kochaj± i potrzebuje naszej blisko¶æi!!!!

agusiaradom



cszynka - 16.11.2004 21:49

  A mo¿e za¶nie przy jakiej¶ fajnej muzyczce? [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Zgadzam siê z tym, ¿e koniec cycania to nie koniec wspólnego spania [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img]
Musicie obgadaæ z mê¿em strategiê [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] i wtedy Ma³gosia nie bêdzie tak tob± "sterowaæ"
P.S. Ola dzi¶ 5 razy przychodzi³a z tata do mnie po buzi na dobranoc (chcia³a moment snu odci±gn±c na maxa) ale w koñcu da³a siê tacie "uklepaæ" w ³ó¿eczku i tak oto mam czas, ¿eby tu co¶ napisaæ [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]

Ola (06.01.2003)



Avocado - 16.11.2004 22:57

  Nigdy nie robi³am problemu z zasypianiem Julki, zasypia³a gdzie chcia³a i efekt jest taki, ¿e obecnie piêknie zasypia w swoim ³ó¿eczku. Jak przyjdzie do nas w nocy, albo chcê zasn±æ w naszym ³ó¿ku - nie robimy problemu, ka¿dy przecie¿ ma lepsze i gorsze dni, ka¿dy potrzebuje blisko¶ci. Mo¿e przestañ tak siê tym przejmowaæ, wyluzuj trochê, po co na si³ê uczyæ j± zasypiania w swoim ³ó¿eczku, jaka¶ dziwna moda nasta³a... a w zasadzie nasili³a siê... mnie to siê zupe³nie nie podoba.
A je¶li Ty traktujesz to jako walkê, nie dziwiê siê, ¿e ma³a robi Ci na przekór.

[b][i] Asia i Julia (2 l i 3 m-ce)



Jane - 17.11.2004 20:22

  widzisz, gdybym dala Malgosi wolna reke w zasypianiu to moglabym pozegnac sie z wolnoscia wlasna w ogole. Bo ona przy mnie akceptuje tylko zasypianie ze mna. Najchetniej to cala noc by ze mna spala, a to jest troche niewygodne. Pewnie, ze jak jest chora, czy duzo marudzi to spi z nami i nikt nie robi z tego problemu, ale teraz spodziewamy sie drugiego malucha i nie widze nas w czworke w jednym lozku. Nie do konca da sie tak to zrobic, jak piszesz. Dzieci sa rozne, jedne bardziej inne mniej zaborcze.

Jane, Ma³gosia 18m i



Ika_76 - 17.11.2004 22:02

  Wow, pierwsze s³yszê.. mojemu zdarzy³o siê dziecie po³o¿yæ mo¿e z 5 razy od urodzenia...
U nas to wygl±da w tej chwili tak:
k±piel.
cycu¶ (tak niestety nadal to jest cyckojad)
potem dzieciê idzie grzecznie samo do ³ó¿eczka przykrywam je ko³derk± i wychodze z pokoju. 10 min i Ma³a ¶pi.
Nauczona tego zosta³a rok temu, jak jescze sama nie umia³a wyj¶æ z ³ó¿eczka metod± kontrowersyjn±, bo "na si³e".

Pozdrowienia

Iwona i Krysia (4.05.2002)




Avocado - 18.11.2004 09:38
Powodzenia
  Zgodzê siê z Tob±, ¿e dzieci s± ró¿ne, ale uwa¿am, ¿e mi³o¶ci± mo¿na zdzia³aæ wiêcej, ni¿ walk±... Rozumiem, ¿e masz do¶æ, ¿e chcia³aby¶ unormowaæ tê sytuacjê przed narodzinami dziecka...Ale wierz mi, ¿e na si³ê nie wskórasz nic, a skutek bêdzie wrêcz odwrotny. Nie mówiê, ¿eby¶ pozwala³a na wszystko, mo¿e spróbuj ma³ymi kroczkami... Ja te¿ nie mia³am ³atwo z Julk± (ale to mi nie przeszkadza³o), najpierw zasypia³a ko³ysana na rêkach, potem przy piersi ju¿ na siedz±co na szczê¶cie, potem przytulona do mnie, potem spa³a z nami, ale jak mia³a rok sama wesz³a do ³ó¿eczka, powiedzia³a „papa”, wysz³am z pokoju i zasnê³a... od tej pory nie mam problemu, choæ s± wyj±tki, bo czasem chce zasypiaæ wtulona we mnie, albo muszê siedzieæ obok na kanapie. Ale to w zasadzie nie problemy[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img].
¯yczê powodzenia...

[b][i] Asia i Julia (2 l i 3 m-ce)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • slaveofficial.keep.pl


  • "cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :) "ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmiæ/karmicie/karmi³y¶cie piersi± "tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (co¶ oprócz cyca) "czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie "jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak d³ugo trwa karmienie Waszych pociech? "karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym "pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem "jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakoñczyæ lub ograniczyæ nocne karmienia "chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli koñczy siê karmienie.... "sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • epicusfuror.xlx.pl
  •  Pokrewne
     . : : .
    Copyright (c) 2008 pamietnik-prostytutki | Designed by Elegant WPT