żołądek - pomóżcie...
Lea - 23.01.2003 17:49
żołądek - pomóżcie...
Dosłownie zwijam się z bólu... :-( Od kilku dni czułam leciutkie mdłości i naprawdę lekką gorycz przy jedzeniu dosłownie wszystkigo. Dziś dopadł mnie skręcający ból żoładka... boję się wziąć cokolwiek... napiłam się rumianku, niby mi się po nim odbiło, ale co kilkanaście minut mam skręcający ból. W końcu odważyłam się coś zjeść ale zwymiotowałam. Ból wg mnie dotyczy tylko żołądka, jest mi generalnie słabo, podczas wymiotów myslałam że zemdleję z bólu. Przede wszystkim mam pytanie, czy to mogą byc skurcze jakiś przedwczesne? Myślę ze nie, ale wolę się upewnić. No i co byście radziły wziąć lub wypić? Odrzuca mnie od jedzenia od kilku dni, a ten ból mam dopiero dziś, dlatego sądzę, ze to niekoniecznie zatrucie, tylko jakiś pogłebiający się stan. W ogóle od kilku dni czuję się fatalnie, np. kręci mi się w głowie przed monitorem już po kilku minutach siedzenia. Może coś poradzicie albo przed czymś ostrzeżecie... Zajrzę tu za jakiś czas, bo siedzieć teraz nei jestem w stanie. No i strasznie się boję, ze to wszytsko zaszkodzi dziecku albo wywoła poród :-(
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Helenka - 23.01.2003 17:57
Moze przede wszystkim zadzwon do szpitala i sie skonsultuj. Tam ci doradza najlepiej. Sprobuj tez wziac wegiel - ja ostatnio jak mialam problemy z ukladem trawiennym, bardzo mi pomoglo. Nie zaszkodzi, bo jest naturalny, a moze pomoze. Herbatke z duzo iloscia cytryny (bez cukru) - to tez na zatrucie i wymioty przy tym. Trzymaj sie - i - tylko mi tu nie rodz!!!
Helenka - przyszla mamuska [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] 15. IV. 2003
Lea - 23.01.2003 18:06
:-) Problem w tym, ze nie mam biegunki, więc węgla nie wezmę raczej... ledwo co dziś zrobiłam... U mnie wszelkie rozluźnienia w żoładku są bolesne, i spodziewałam się własnie po prostu biegunki, ale to już tyle godzin i nie nadchodzi... Powinno przejśc, jednak boję się własnie o dziecko... Dzięki Bogu coś mi się odbija co jakiś czas... Spróbuje tej herbaty... dziekuję.
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
agus_25 - 23.01.2003 18:28
Lepiej nie czekaj na nasze rady tylko udaj się jak najszybciej do lekarza. Jedyne co mi przychodzi na myśl to to ,że może u Ciebie występować szybkie skracanie się szyjki macicy gdyż objawia się to wymiotami. Ale znowu raczej nie powinien Ciebie wtedy boleć żołądek. Po za tym teraz panuje też grypa brzuszna, tylko, że znowu ona objawia się biegunkami no chyba, że to zależy od organizmu. Możesz z pewnościa wziąść jakieś krople żołądkowe ale jeżeli to nie pomoże to naprawde nie czekaj tylko leć do lekarza a nawet na izbę przyjęć bo teraz już i tak żaden lekarz nie przyjmuje. Po za tym pij dużo wody, może coś poprostu Ci się przykleiło i siedzi na żołądku np. jakaś skórka od pomidora.Trzymaj się i nie zwlekaj jak Ci się nie poprawi!!
Agus i chłopaczek (20.03.2003) [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
GOHA - 23.01.2003 18:33
Lea do lekarza!!! I to szybko!!!
Pozdrawiam [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] GOHA i Dareczek 14. 04. 2003
Aniaaa - 23.01.2003 19:40
Sprubój wypić mleko - pomaga na niestrawności. Może pomoże i na Twoją dolegliwość i koniecznie udaj się do lekarza. Pozdr
Aniaaa i 33 tyg synuś
Patrycjad - 23.01.2003 19:52
Nie czekaj na nic tylko dzwoń do lekarza, Jesteś w 3 trymestrze ciąży a ból żołądka i wymioty są powodem do jak najszybszego skontaktowania się ze swoim lekarzem. Mleka też nie pij. Trzymam za Ciebie kciuki. Patrycjad i 38 tyg synek (06.02.2003r.)
nelly - 23.01.2003 20:00
LIdka!!!Ruszaj do lekarza!!!Wymioty moga wywolac skurcze!!! Tak poweidzial lekarz mojej siostrze jak miala podobne objawy co Ty.Jednak nie wiem czym sie leczyla
Nelly i 35tyg.Synek
Helenka - 23.01.2003 20:25
Lea, ale wegiel sie bierze na problemy z zoladkiem, niekoniecznie biegunka!!! Mam nadzieje ze przynajmniej zadzwonilas do lekarza...
Helenka - przyszla mamuska [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] 15. IV. 2003
BeataB - 23.01.2003 20:29
Lea, szybko do lekarza, bo lepiej byc ostroznym, niz póżniej sobie wypominać.
Kropek - 23.01.2003 21:01
Ja miałam to samo tylko mniej - wymiotowałam strasznie i miałąm biegunkę - mąż od razu zawiózł mnie do szpitala - o 3 w nocy. Tam dali mi specjalne środki przeciwwymiotne. Diagnoza była niezbyt jasna - może to być grypa żąłądkowa (takie są objawy), zatrucie (chociaż u Ciebie to już za długo trwa), oraz takie są objawy przedwczesnego porodu. mi pojawiły się skurcze i leżałam 10 dni pod kroplówami i teraz biorę fenoterol. wiesz co podziwiam Cię że z takimi objawami siedzisz w domu - ja jestem panikarą i wolę takie dziwne i nietypowe objawy od razu sprawdzić u lekarza. Więc się nie zastanawiaj tylko czym prędzej leć do lekarza albo lepiej do szpitala - na pewno Cię zostawią na obserwacji - dadzą leki i zrobią badania. W razie skurczów tez masz lekarzy pod ręką.
pozdrawiam KAsia i 35 tyg Paulinka
Avocado - 23.01.2003 21:10
Ja tak miałam dwa tyg. przed porodem, tzw. bóle przepowiadające (po prostu rozrywało mi co jakiś czas żółądek) - ale tak nie musi być u Ciebie :). Ja przeczekałam w domku (miałam to od rana) i po południu rozeszło się po kościach.
[i]Asia i Julia (5,5 m-ca)
Lea - 23.01.2003 22:25
Dzięki, dziewczyny... Trochę mi się poprawiło... miałam kilka strasznym bólów, ale ustały po drugich wymiotach, które, sorki za dosadność, były bardzo hm... no, odleżałe w brzuchu już chyba... czułam najbardziej jogutr truskawkowy, więc może to przez niego... plus to, ze w takim etapie ciąży żołądek jest już taki nadwrażliwy i wymęczony... Na razie nie byłam na pogotowiu, bo generalnie iból przeszedł w końcu, i wymioty też... ale boję się cokolwiek zjeść, mleka tez się boję, skubne co najwyżej może torchę kaszki mannej... Chyba nie zaszkodzi? Bo teraz po prostu źle się czuję z głodu... Skurcze to raczej nie były, bo na skurcze biorę fenoterol, choć dziś opuściłam już jedną dawnke. Ale brzuszek miałąm wręcz mięciutki, więc nie skurcze... A teraz jest mi już po prostu słabo... i niestety mam temperaturę, 37.4 - to nie gorączka , ale prawie stopień wyżej niż zazwyczaj. To może być z głodu? Chyba przez sam jednodniowy jadłowstręt i taką temperaturę nie muszę iść na pogotowie? Wiecie, po prostu nie chcę presadzić... Tak się cieszę, ze już nie boli... To było straszne, sciskałam rękę męża jak przy porodzie (przy okazji wypróbowałam to, ze paznokcie nadal mam za długie i nieźle go podrapałam...). Bałam się nawet, ze to wyrostek... jeśli jutro nie będę mogła jeść, dzwonię do lekarza... na moje pogotowie to raczej nie mam co iść... hm... Jeśli któraś z Was wie - czy jednodniowe niejedzenie od razu zaszkodzi dziecku? I czy można mieć z głodu i osłabienia lekką gorączkę?
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Izolda - 24.01.2003 06:07
Myślę,że nie zaszkodzi. W końcu maluch pociągni jedzonko z zapasów zgromadzonych w Twoim organiźmie. Ale pij- to ważne, małymi porcjami ale często. A jak nie masz już nudności to spróbuj przegryżć sucharka czy bułeczkę. A podwyższona temperaturę po rzyganku i z osłabienia można mieć jak najbardziej. Mam nadzieje,że wracasz do formy. Pozdrowionka[img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Izolda i maleństwo w 35 tyg (02.03.03)
Lea - 24.01.2003 07:24
Ja nadal w domu... Wszyscy w sumie chyba w domu uważają że przesadzam... I że nic mi nie będzie... Wczoraj jeszcze raz zwymiotowałam chyba samymi sokami, wobez czego ostawiłam soki i przerzuciłam się na wodę, a teraz dwa kęsy suchego chleba i zobaczymy. Wydaje mi się, jakby mój żoładek był martwy - nie produkował soków, nie reagował... dzięki Boge nie boli... spospałam nawet ze 3 godziny z ciągłymi przerwami na picie wody. Mnie też się wydaje, że temperatura mogła być normalnym objawem, dziś jak na razie jest prawie normalnie, ciśnienie też mi się unormowało - bo wczoraj ostro podskoczyło. Chyba na kroplówke się jeszcze nie kwalifikuję... a poród to to raczej nie jest... zobaczę, jak mi będzie po chlebie... tylko nie wiem, co z lekami... Kusi mnie chociaż witaminy wziąć, no i fenoterol... Staram się nie panikować... Dziękuję za wsparcie...
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
skally - 24.01.2003 14:02
Lea nie chcę Cie straszyć, ale mnie to wygląda na zatrucie ciążowe. Moim zdaniem powinnas sie pokazać lekarzowi, bo to może być i dla Ciebie i dla maluszka bardzo niebezpieczne.
kangurzyca i jej 33 tyg. maleństwo
Lea - 24.01.2003 15:28
Czym jest zatrucie ciążowe? :-( Choerka, gryby nie to niejedzenie, to ja się już dobrze czuję... tyle że żoładek mi nie pracuje... pije sobie wodę, uszczknłęam trochę chleba... i nawet mi w brzuchu nie nurczy... dzieko czuje się dobrze... Już sama nie wiem :-(
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
monisia - 24.01.2003 16:00
Hej ja jestem w 21 tyg, od paru tygodni miałam bole żołądka - codziennie !! Okazało sie że nie toleruję witamin które zazywałam, brałam Feminatal- lekarz kazał mi zmienic na Materne ! Moze i tak jest w Twoim przypadku , jednak proponuje skontaktuj sie ze swoim lekarzem a na pewno Ci pomoze ! Pozdrawiam !!! Monika
Monika D.
Asia2002 - 24.01.2003 16:06
Od poniedziałku zażywam witaminy (Feminal) i właśnie od poniedzialku zaczęłam mieć mdłości a dziś nawet gorzej..... Zaczynam się zastanawiać czy nie mam tego samego problemu co Ty. Co powiedział Ci lakarz?
Asia i groszek 06.09.2003
skally - 24.01.2003 17:05
Zatrucie ciążowe nazywa się inaczej gestozą. Zdarza się ok 8 proc kobiet, ale to wcale nie znaczy że ty musisz być akurat w tych 8 proc. Jednak lepiej dmuchać na zimne. Z tego co wiem do oznak zatrucia ciążowego zalicza się: obrzeki dłoni, stóp i twarzy (choć nie zawsze są one oznaką gestozy), bóle głowy,podwójne widzenie, szum w uszach, wymioty. Najlepiej będzie moim zdaniem jak Cie obejrzy lekarz i ewentualnie wykluczy to, niż miało by Ci sie cos stać.
kangurzyca i jej 33 tyg. maleństwo
Lea - 24.01.2003 17:58
Ale ja Feminatal zażywam już od pół roku i nic mi nie było nigdy...
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Lea - 24.01.2003 18:01
Z tego wszystkiego mam tylko bóle głowy, ale one są od dawna... no i te wymioty... Jeśli nie jem, czuję się nawet bardzo dobrze, aż się dziwię jak na to, jak mało jadłam ostatnio... Mam więc nadzieję, ze to nie jest to zatrucie... No nic, zobaczymy, co powie lekarz, raz jeszcze dziękuję za odpowiedzi... Przymierzam się własnie do jabłuszka z bananem...
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Helenka - 24.01.2003 18:05
Lea, o ile wiem to warzywka i owoce leipje nie jesc przez 1-2 dni po wymiotach. Lepiej zjedz sucharki, kasze owsiana na wodzie. No i ta herbatke z cytrynka o ktorej mowilam juz, bo leczy zoladek po wymiotach. Ale z owocami ja bym nie ryzykowala, tym bardziej ze skorka - takie jak jablka.
Helenka - przyszla mamuska [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] 15. IV. 2003
monisia - 24.01.2003 18:25
Lekarz powiedział że nie może na 100 % stwierdzić że to po witaminach , ale musimy to wykluczyć. Kazał mi zmienic na materne i brać ją co 2 dzień . Prawdopodobnie to było to , bo żołądek przestał sie odzywać !! Pozdrawiam !!!
Monika D.
Lea - 25.01.2003 10:10
No jabłka ze skórką to ja w ciązy w ogóle nie jem... ;-P Miałam na myśłi papke labłkowo - bananowa dla chorego brzuszka... Już nie wiedziałam, co zjeść... skoro i mięta, i kaszka, i chleb wróciły mi do góry... Skonsultowalam się z osobą nie będącą w ciżay, ale mającą ciężką chorobę układu trawiennego, i włąsnie ona nie może nawet mleka pić, a poleca się jej jabłka i babany... I nie wiem, czy to to mi pomogło, w kążdym razie wczoraj choć czulam się nadal źle, powolutku to sobie zjadłam i juz nie zwymiotowałam... po jakimś czasie wieczorem odważyłam się nawet na chlebek z chuda szynką drobiową. I chyba jest w porządku, choć będe uważać i niestety odrzuca mnie od mleka teraz.. a tak lubiłam kaszki i jogurty... Chyba jednak po jogrcie się zatrulam... Nie wiem, dlaczego owoce u mnie nie zaszkodziły... może to zalezy od charakteru wymiotów... mój brzuszek jest chyba zmęczony naciskami macicy, bardzo tera akspansywnej.. w sumie tam, gdzie mam żoładek, czuję także kopniaczki dzieciątka... To na pewno mu nie pomaga... Więc teraz same delikante rzeczy będę jadła...Mam nadzieję, ze to mnie nie wypłucze z witamin, jeśłi nie przełkne mleka... wiem, ze jest tyle innych rzeczy do jedzenia... Ale z kolei herbata pomaga żoładkowi, a wypłukuje mi żelazo i magnez... a wyniki morfologii miałąm kiepskie... Ale tak mi cudownie, kiedy już mnie nie boli żóładek!
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Helenka - 25.01.2003 10:39
No to sie ciesze ze juz lepiej. Zycze zdrowka!!! A herbatke moze nie pij ze 2 godziny przynajmniej po tym jak wzielas zelazo. Zreszta 2 dziennie wystarczy.
Helenka - przyszla mamuska [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] 15. IV. 2003
Lea - 25.01.2003 11:13
Dziękuję helenko... a żelaza nie biorę, tylko mam jeśc w produktach spożywczych... i tak już mam dużo tabletek dobrania... więc mimo że mam niedobór, mam po prostu nadrabiać w jedzenniu... tym bardziej mój 2 dniowy post mnie przerażał... Ech zycie jest cudowne, kiedy można cokowliek zjeść! :-)
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|