Zupełnie bezpodstawne nerwy przed @...
Niktosia - 28.04.2005 11:25
Zupełnie bezpodstawne nerwy przed @...
No i dopadła mnie - jak to już kiedyś tutaj zostało nazwane - schiza przed @... Temat poruszany kilkakrotnie, teraz dotyczy także i mnie. Piszę o tym tutaj, żeby się po prostu wygadać i spytać, czy może któraś z Was akurat teraz przez to przechodzi. Ja naprawdę jest pełna uznania, ogromnego dla tych dziewczyn, które już od wielu, wielu cykli się starają i udaje im się w miarę normalnie funkcjonować przed @. Teraz widzę jakie to naprawdę trudne. W moim przypadku (pierwszy cykl starań, być może nawet bezowulacyjny - co wynika z wykresu i obserwacji), świrowanie zupełnie nie ma sensu, bo prawdopodobieństwo ciąży jest minimalne... ale i tak widzę u siebie różne jej objawy... Już mi ręcę opadają nad samą sobą, bo kurcze, powinnam na luzie do tego podejść - dopiero rozpoczęliśmy starania, być może będę musiała wywoływać owulację, pewnie jeszcze przede mną kilka cykli (co najmniej), a ja wyszuję na forum opisy różnych objawów ciąży i co najmniej połowę widzę u siebie [img]/images/forum/icons/crazy.gif[/img]. Od tygodnia kłuje mnie w dole brzucha, pojawił się śluz, w dużych ilościach, płaczę z byle powodu itp. no i oczywiście to wszystko na 90% zwiastuje @ (co z tego, że trwa to dłużej niż zwykle i intensywniej) ale ja, cały czas się łudzę, że może, jakimś cudem... Najgorsze jest to, że sama się nakręcam, bo gdybym tak często nie siedziała na forum, nie wyszukiwała różnych informacji, pewnie byłabym spokojniejsza, ale to chyba już jakas forma uzależnienia. Trzymam sie jednak jeszcze na tyle aby nie robić testu... Zresztą pewnie dzisiaj, jutro przyjdzie @ i będzie niepotrzebny (nawet pisząc to i tak w głowie siedzi mi myśl - no a może jednak nie przyjdzie... ). CO się ze mną dzieje? Ile razy przyjdzie mi to jeszcze przeżywać... Serdecznie pozdrawiam wszystkie forumowiczki, a zwłaszcza takie "nerwowe kobietki" jak ja [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] - zachować spokój - tylko, kurcze jak to zrobić???
kabi - 28.04.2005 12:30
Tak, to wszystko prawda o czym piszesz, niestety nie tylko w jednym cyklu są takie rozterki i oczekiwania, ale w każdym! uwierz mi w każdym jest to samo uczucie oczekiwania - a moze jednak się udało...., choć wszsytko mówi, że raczej nie, bo objawy można podciągnąć pod zbliżającą się @. Potem przychodzi żal, ale zaraz jak się zaczynają (prawdopodobne) dni płodne szaleństwo wraca, potem znów oczekiwanie i tak w kółko. Co do siedzenia na forumi i się nakręcania, to każda z nas pewnie przez to przechodziła, albo będzie przechodziła, że pojawia się okres buntu i mówimy sobie "koniec z tym siedzieniem i nakręcaniem się, robię przerwę" ale i tak tu wracamy[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]... więc... nie jesteś osamotniona. Pozdrawiam i życzę Tobie i wszsytkim krótkiego siedzenia na "dla starających się" [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Kabi
Mycha3 - 28.04.2005 13:58
Czesc! Ja mam tak samo. Nie chce się nakrecac, a jednak tak mi wychodzi. Mowie sobie dzisiaj nie bede zagladac na forum, a tak robie. Ostatnio wyszukuje znaków : bocian przylecial zaraz po naszych z mezem staraniach. Wiem, ze tu moge znaleźć osoby, ktore pociesza, pomoga wiec wracam. Pozdrawiam Mycha :)
KreseczkaII - 28.04.2005 14:04
przechodziłam to...
wierze, ze to co czujesz jest strasznie złe.Przechodzilam to wiele razy, bo prawie 30, potem jednak zastopowałam swoje emocje.trwało to zbyt długo, zeby mialo jeszcze trwac.Musiałam sie nauczyc i przyzwyczaic.Teraz mialam 39 raz i...spokojnie, bez zalu, nerwow....pamietaj, ze kazda @ to znak, ze jest ona moze ostatnia, wiec tak ja traktuj.A jak bedzie kolejna, widocznie jeszcze nie przyszedł twoj czas, twoja chwila, ale przyjdzie, i bedzie wyczekiwana, wymodlona i upragniona. zycze ci tego.
minęło 3 lata...laparo 2 lub 9 maja Damianek 29.05.1998 i (* V 2002),(* I 2004)
letka - 28.04.2005 14:28
Ja już posty podobne do twojego ma za sobą, teraz z niecierpliwościa oczekuję już wyników 5 cyklu (7 dni do @) i szaleję, oj szaleję! Znaki, pasjanse, uzależnienie od Forum, mam chyba wszystkie objawy ciążowe - jednym słowem horror! Ale nie wyobrażam sobie, co by było gdybym z moimi wątpliwościami, urojeniami i bólem oczekwania została sama... Pewnie znowu przyjdzie @, a potem bedę latała jak oszalała bo mam przeciez owu i potem, i tak w kółko :) Ale nie przechodzę tego sama tylko z Wami niktosia! Kończę bo zaraz poryczę się ...
letka[obrazek]"http://lilypie.com/TTC/050408/28/1/2/1/+0"/images/obrazek.gif[/obrazek]
Niktosia - 28.04.2005 14:44
z Wami naprawdę raźniej
To Forum jest naprawdę wyjątkowe i to wspaniałe, że można się swoimi poważniejszymi i tymi dużo mniej poważnymi problemami i wątpliwościami z Wami dzielić i człowiek nie obawia się wyśmiania i tego, że się kompromituje. No i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - ratujecie mojego męża od wysłuchiwania tych wszystkich moich historii (czyt. histerii[img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]) Trzymam kciuki za nas wszystkie [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]
paszulka - 28.04.2005 16:52
Hej, to moj takze pierwszy cykl staran i wedlug planu powinnam dostac @ jutro. Dzisiaj jest 7 dzien (na testach jest napisane ze po 6 mozna robic juz testy) no i zrobilam!!! Wyszlo negatywnie! I sie uspokoilam.... bo nie lubie niepewnosci, ale tak naprawde to nic nie oznacza, bo jeszcze podobno moze sie odmienic. TO moje pierwsza proba a wczesniej przez 11 lat robilam wszystko zeby nie zajsc! :) Rozumiem Cie dokladnie... te nerwy, emocje.... moj chlopak (bo do malzenstwa nam sie nie spieszy... wystarczy, ze jestesmy po-za-kredyt-pojsciu i mamy wspolne mieszkanko) patrzy na mnie jak na UFo gdy biegam z termometrem i robie testy.... juz mi zabronil tu zagladac, bo uwaza, ze przez to sie chorob nabawie i faktycznie mozemy miec problem z poczeciem. Ale jak widac nie slucham go i sobie podczytuje troszke! :) Wszyscy mi mowia "po co tak newowo" "po co sie tak angazujesz" "po co te wszystkie badania", ale uwazam akurat ze badania przynajmniej podstawowe to objaw zdrowego rozsadku (tym bardzi ze mam 3 koty i ryzyko toksoplazmozy wzrasta) a dodatkowo jesli przez tyle lat balam sie i nie chcialam zajsc w ciaze a teraz podjelismy decyzje ze moze byc to jest to oznaka ze chce i jestem gotowa.... no i naturalnie ze czakm, ze sie emocjonuje.... a tak w ogole to ja nie potrafie czekac.... nie potrafie odkladac spraw na potem... jestem bomba emocjonalna i energetyczna.... musi byc juz bo TAK... no i masz babo placek. Tak jak pisalam test wyszedl negatywnie, a objawy to: wielki i strasznie bolace piersi, od samej owulacji bolacy brzuch a od dwoch dni cremowy sluz. Placze i histeryzuje... ale to nie moze byc objawem bo to miewalam i wszesniej - emocje jesli sie ich ma tyle trzeba wyrzucac a nie kumulowac w sobie..... a i tak te wszystkie objawy to sa objawy prze @ a poza tym moga byc wyraziste bardziej gdyz ostatnia @ to byla 3 po odstawieniu tabletek imoze dochodze do siebie.... W kazdym badz razie niecierpliowsc jest wielka... jesli juz zajde to jak ja doczekam sie kulminacji tych 9 miesiecy! uhhhhhhh Trzymam za Was kciuki i za siebie tez. Troche chaotycznie ale szczerze pisane.... :) Bzuaiczki Aga
http://www.fertilityfriend.com/ticker/paszula/ttc.png http://www.fertilityfriend.com/home/paszula
mkkafe - 28.04.2005 17:33
Tez to mialam. Uspokoimlam sie po kilku dlugich miesiacach i zostal tylko zal przed @ i wscieklosc ze znow sie nie udalo. Tez myslalam ze zajde od reki bo tak bylo w pierwszej ciazy. Spokornialam szybciutko. Mysle ze napisze Ci jeszcze tak: musisz to przejsc, to normalne. Najwazniejsze w tym jest jednak to zeby nie popadac z miesiaca na miesiac w coraz gorszy stan. W tym wszystkim pomocne jest to aby jak najwiecej dowiedziec sie o cyklu itp. Ja mialam wiele ulubionych stron do ktorych zagladalam i zamiast doszukiwac sie objawow ciazy zaczelam studiowac i dowiadywac sie wszystkiego o cyklu. Chociaz na biologii zawsze bylam obecna to przez rok siedzenia na forum i zaglebiania tematu stwierdzilam ze tak jakbym wczesniej nic nie wiedziala. To sie przydaje i pozbawia zludnych nadziei. Np w jednym z pierwszych cykli mialam plamienie przed @, temperatura spadla a ja chcialam aby byla to implantacja i tak to odczytywalam. Potem juz wiedzialam ze jak jest plamienie to nici z ciazy - poznalam swoj organizm. Takze sie nie przejmuj, staraj sie jednak nie dac zwariowac bo powrot do normalnosci jest bardzo trudny... Powodzenia
Monika, Agatka + Ktosik
Niktosia - 28.04.2005 21:43
Miło wiedzieć, że nie tylko ja się tak czuję [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]. Ja z testowaniem jeszcze poczekam, spdziewam się @ tak za 5-6 dni, ale przyznaję, że strasznie mnie kusi. Ale akurat ja wiem, że jak zrobię teraz i wyjdzie negatyw to i tak będę się łudziłą, że to po prostu za wcześnie. Wolę poczekać... może wytrwam w tym czekaniu, a może @ przyjdzie i rozwieje moje złudzenia. Wiesz, tak się składa, że też mam koty ( dwa) i zrobiłam sobie badanie na toksoplazmozę (a Tobie jaki wynik wyszedł?) - okazuje się, że już jakiś czas temu miałam kontakt z tą chorobą i poziom przeciwciał jest na tyle wysoki, że w sumie jest lepiej niż gorzej ;) ale ginekolog powiedziała, że i tak będę musiała się przebadać w ciąży. Ja już nawet mojemu mężowi nie mówię jakie mam podejrzenia co do różnych objawów jakie mam ( a właściwie nie mówię, że rozum tracę :)), bo pewnie postukałby się w głowę. On jakoś zupełnie inaczej do tego podchodzi (ciekawe czemu:)) no i też nie raz wysłuchałam od niego, jaki to zgubny wplyw może mieć nałogowe siedzenie na forum... Myślę, że musimy się wyluzować, uzbroić w cierpliwość i tak jak napisała mkkafe skupić się na poznawaniu własnego cyklu i będzie nam na pewno łatwiej... Napisz czy @ przyszła, ja trzymam kciuki żeby jednak nie przyszła i żebyś szybko przeniosła się do oczekujących [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img], zresztą sobie i innym dziewczynom też tego życzę [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]. Trzymaj się ciepło, Marta
paszulka - 29.04.2005 11:25
Hejka, co do toksoplazmozy to nigdy nie przeszlam tej choroby i nie mam przeciwcial, momo, z nie przepuscilam zadnemu kotkowi w zyciu i kazdego musialam wysciskac i ucalowac a i czasem mnie jakis drapnal. Wiem, ze moje koty nie maja tokspoplazmozy bo ja bym ja tez juz miala. Moje koty nie wychodza na dwor ani nie jedza surowego miesa (zaczna jak juz wykonam plan macierzynski - 3 dzieci :)) wiec to je moze uchronic. Nalzey unikac kontaktu teraz z dzikimi kotami lub wychodzacymi na dwor i bedzie ok. Co do @ to narazie cisza! Wczoraj bylo mnie mdlilo, ale mam slaby zoladek wiec to nic nie oznacza! :) Juz sama nie wiem czy powinna przyjsc czy nie bo moj chlopak sie upiera abysmy nocowali pod namiotem na wyspie gdzie nie ma nic poza roslinnoscia.... w trakcie @ nie wchodzi to w gre bo nie dosc, ze nerwowa wtedy jestem bardzo i grozi to znajomym smiercia lub kalcetwem to brak mozliwosci umycia sie mnie przeraza. A jak nie przyjdzie to nie wiem czy to bezpieczne! A musze dodac ze przez moje problemy z nerkami za mlody bedzie to moj pierwszy nocleg pod namiotem.... jako dziecko i mloda dziewczyna bylam pod parasolem ochronnym rodzico i lekarzy i nic m i nie bylo wolna, zadnych namiotow, obozow czy kolonii..... na stare lata nadrabiam!!! :) Zycze zajscia i powodzonka i polecam 3 kota, bo 2 a 3 to zadna roznica a zawsze jakas bidule mozna uratowac! :) Buziaki Aga
Aga
http://www.fertilityfriend.com/home/paszula
paszulka - 29.04.2005 11:31
Czesc, mozesz mi zdradzic tajemnice jak wrzucilas swoj Ticker na stronke... tak mi sie to podoba a jakos nie wychodzi mi to.... mialam sie za zdolnego komputerowca ale jak widac az taka zdolna nie jestem. :))()) Pzdr
Aga
http://www.fertilityfriend.com/home/paszula
mkkafe - 29.04.2005 11:40
Najlepiej jak zajrzysz do dzialu Od Redakcji, podaje linka http://www.dzieckoinfo.com/forum/showflat.php?Cat=&Board=odredakcji&Number=555157&page=0&view=collapsed&sb=5&part= Tam jest to prosto opisane. A masz juz zrobiony ticker? Jesli nie dasz rady to pisz, napewno Ci pomoge
Monika, Agatka + Ktosik
paszulka - 29.04.2005 12:13
No to sprawdzam. Ticker juz mialam gotowy tylko nie umialam go umiescic na forum. Dzieki za pomoc. Aga
Niktosia - 29.04.2005 12:17
Ja w sumie nie wiem skad mi się wzięła ta tokso, bo moje koty tez tylko w domu siedzą, surowego nie jedzą, ale ponieważ ja też żadnemu nie przepuszczę [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] myślę, że może kiedyś któryś był zarażony i to stąd. Chętnie wzięłabym i 3-go, ale wielkość mieszkanka nie pozwala, no i mój małżonek chyba już by tego nie zniósł [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img]. W weekend ma być podobno naprawdę ładnie, no i ciepło więc może z tym namiotem to nie jest zły pomysł, ale na pewno trzeba uważać, bo skoro @ nie przyszła jeszcze to... szansa zawsze jest [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] a wtedy to przeziębienie nie wskazane. U mnie objaway nadal są - długo się ciągną bo już tydzień mnie brzuch boli, tak jakoś po bokach bardziej czyli jakby jajniki, no i jak dla mnie nietypowe przed @ bo piersi mnie nie bolą, a zawsze bolały ale... jak pisałam w poscie, który zaczął ten wątek - to moje małe świrowanie więc już nic nie myślę [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Pozdrowionka :) Marta
paszulka - 29.04.2005 12:17
O udalo sie... nie przeszukiwalam wczesniej wiadomosci od redakcji wiec nie jest jednak ze mna tak zle! :) Bo wszystko inne na nosa zrobilam! Super. Dzieki raz jeszcze za pomoc. Buziaki Aga
mkkafe - 29.04.2005 12:19
sliczny [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img]
Monika, Agatka + Ktosik
paszulka - 29.04.2005 12:28
No ja musze przyznac ze nase mieszkanko tez nie specjalnie pozwala na tyle kotow, bo jest 17,5 m2 ale w sierpniu juz sie przeprowadzamy dod uzego... jednak jak bralismy 3 kota to nie wiedzielismy ze kupimy tak szybko cos duzego. Smiesznie jest z tymi koatami! :) Ja objawy tez w sumie mam.... niby takie jak przed miesiaczka i bli mnie juz od jajeczkowania podbrzusze, ale poza opuchlizna rano nie spuchlam tak jak zwykle... tylko te piersi bolace i jak kamienie i rosna jeszcze bardziej.... i tak juz jestem jak mlekodajna krowa... a tu jeszcze rosna....buuuu :) Jak nie dostane @ do srody to robie test!!! :) Nie wytrzymam! :) Buziaki Aga
Niktosia - 29.04.2005 12:38
Zrób sobie test, faktycznie, po co się denerwować. Ja jeśli @ nie przyjdzie też zrobię we wtorek lub środę [img]/images/forum/icons/smile.gif[/img] Wiesz, mojego męża to chyba najbardziej z perspektywy mnie w ciąży cieszy fakt, że piersi by mi urosły [img]/images/forum/icons/laugh.gif[/img] Marta
paszulka - 29.04.2005 14:49
hi hi hi.... wszyscy miezczyzni marza o tych duzych piersiach w czasie ciazy i karmienia, ale z tego co wiem, bo znajomy opowiadal to wyglada to tak: "piersi sa faktycznie wtedy piekne i duze i takie jedrne ale co z tego, bo jak sie je dotknie to mleko tryska i po oczach sie tym mlekiem dostaje... a przy okazji pocalunkow mozna sobie popic" hi hi hi... chyba cos w tym jest!! Ale moze nie otrzegaj meza!! :) Buziaki Aga
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmić/karmicie/karmiłyście piersią
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (coś oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak długo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakończyć lub ograniczyć nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli kończy się karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|