Zycie za granica - zostac czy wrocic do Polski?
anuka - 02.12.2006 08:22
Zycie za granica - zostac czy wrocic do Polski?
Kochane, Po raz kolejny zaczynamy z moja rodzina debate na temat naszego powrotu do Polski lub zostania w Irlandii. Po pierwsze bardzo tesknimy za rodzina, przyjaciolmi naszym domem. Bardzo chcielibysmy mieszkac u siebie a tu niestety zawsze bedziemy tylko emigrantami. W maju urodzi nam sie drugi dzidzius i nie wiem czy powinnam wrocic i zostawic tu meza (ktory tez bardzo tego nie chce). Najwazniejszym argumentem za pozostaniem w Irlandii jest oczywiscie praca. To maz zarabia na nasze utrzymanie i oszczednosci a ja przez najblizszy rok na pewno do pracy nie pojde. W Polsce bedziemy mieszkac w niewielkiej miejscowosci i wiem ze nie bardzo mozna tam liczyc na normalnie platana prace - czy wiec jest po co wracac. Szczerze powiem ze juz zapomnialam jak to bylo martwic sie od 15 jak przezyc do konca miesiaca kiedy konto zaczynalo swiecic pustkami. Moze troche ta nasza Polske idealizuje a zycie z dwojka malutkich dzieci tylko z pracy meza moze sie okazac po prostu za trudne? Ojj... takie to mam rosterki od kilku dni. Pieniadze szczescia nie daja ale kazdy wie ze jesli nie trzeba sie o nie martwic - o wiele latwiej o to szczescie w domu i rodzinie, o wiele mniej konfliktow. Moze ktoras z Was tez miala podobny problem. Jak Wy to widzicie? Pozdrawiam Anuka, Mikolaj 3 latka i majowa fasolka
bruni - 02.12.2006 08:32
zeby wiedziec, musialabym byæ na Twoim miejscu. ale mam brata w Irlandii i wiem jak ¿yje tam teraz a jak ¿y³ wczesniej tutaj. pomimo naszej i jego tesknoty, namawiamy go zeby tam zosta³, bo tu nie wi±za³ koñca z koncem, a w Irlandii ¿yje godnie, zarabia uczciwe pieni±dze i tak jak piszesz - nie martwi siê za co prze¿yæ. Pamietam jaki tu by³ zniechecony i udreczony - tyra³ caly miesi±c i dostawa³ smieszne pieni±dze. Tam tez siê natyra, ale przynajmniej wie za co (ile). Samoloty jak rezerwujesz wczesniej s± smiesznie tanie (przelot w obie strony), mo¿esz po prostu czesciej odwiedzaæ rodzine... Pomy¶l, w naszym kraju prawie wszystko jest ju¿ tak chore, ¿e rêce opadaj±.
Nena75 - 02.12.2006 08:56
Irlandia nie jest na koñcu ¶wiata...Ile leci siê do Polski? 2h? Pomy¶l gdzie Wam bêdzie lepiej, gdzie Twoje dzieci bêd± mia³y lepsz± przysz³o¶æ, lepszy start. Zgodzê siê z tym co napisa³a bruni...U nas nic ju¿ nie jest normalne. Ja bym sobie da³a czas na powrót jeszcze na jakie¶ kilka lat...
Wioletta i Tomek 3 latka
k8_77 - 02.12.2006 11:04
W odpowiedzi na:
martwic sie od 15 jak przezyc do konca miesiaca kiedy konto zaczynalo swiecic pustkami.
ja tak zyje. zostancie tam, gdzie jestescie. wpadajcie na swieta i wakacje - przez te pare tygodni w Polsce bedzie Wam sie podobaæ. i lepiej zeby bylo tak.
pisze to z punktu widzenia osoby "chorej na Polske", ktora nie wyjechala i nie wyjedzie. ale jest cie¿ko.
k8 i jej Szczê¶cia
elik - 02.12.2006 11:05
Przede wszystkim nie wyobrazam sobie malzenstwa i bycia rodzina na odleglosc. Czy wrocicie czy zostaniecie - zrobcie to razem. I jak juz pisaly dziewczyny - z Irlandii do Polski jest bardzo blisko. Dluzej jechalam do rodziny autem z Warszawy ;-) Nie zgadzam sie natomiast ze w Polsce jest tak bardzo zle. Nie jest. Wszedzie sa plusy i minusy zycia - jak sie faktycznie poza ta "straszna" Polska pomieszka doskonale to wiadomo.
Antek 2l i 10 m & Zosia 27 III 2007
nucha - 02.12.2006 11:36
Pieni±dze szczê¶cia nie daja, ale bardzo pomagaja i ulatwiaja wiele. Niestety jestesmy w takiej sytuacji, ze wyjazd za granice byc moze i u nas bedzie niestety konieczny. Zawsze powtarzalam sobie, ze tam moj kraj, gdzie jest mi dobrze. W Polsce niestety tak nie jest :( A zycie spokojne, nie zamartwianie sie o jutro, wedlug mnie jest wiele warte. Nawet rozlaki z rodzina. Wiem, ze latwo sie tak pisze, nie wyobrazam sobie szczerze mowiac wyjazdu, ale mysle, ze jesli skosztuje sie tego spokoju, to bledem byloby wrocic do naszego kraju, w ktorym tak jak napisala Bruni, wszystko jest juz chore. Bo to niestety prawda :(((
Ania i
nariko - 02.12.2006 14:47
Mieszkam 1,5 roku w Niemczech. Rozumiem doskonale Twoje rozsterki.... Tu mamy prace, czekamy na dziecko, ktore ma sie urodzic w marcu... Niem,cy maja to do siebie, ze tu zawsze masz pieniadze, nawet jak nie pracujesz, nie umierasz z glodu. Ale to wszystko. Nie zaprzeczam, ze to wazne i to jest to , za czym wyjechalismy, ale dziennie sie modle, by wrocic do Polski i kiedys wrocimy na pewno! Powodow jest wiele, a te najwazniejsze: 1. Tutaj nie mamy nikogo!!! Nawet nie mam ochoty poznawac tu ludzi. Nie wiem jak to sie dzieje, ale Polacy ktorzy tu mieszkaja, maja calkiem inna mentalnosc, taka juz "zniemczala" i nie potrafie sie z nimi dogadac... Musze zaznaczyc, ze W Polsce mialam mnostwo znajomych i kilku wspanialych przyjaciol 2. Tu nie ma prawdziwych wartosci, najwyzsza wartoscia jest pieniadz. 3. Zamierzamy wrocic poki nasze dziecko pojdzie do przedszkol 4. Zawsze bedziemy tutaj obcokrajowcami, ktorych nalezy gorzej traktowac... No i najwazniejsze, nigdy nie bede tu szczesliwa. Bywaja tygodnie, ze oprocz meza nie mam niko do kogo moge sie odezwac ( i to zazwyczaj 2 godz dziennie ), ciezko cokolwiek zalatwic, cokolwiek wklocic, domagac sie swojej racji..... Poza tym sa to Niemcy, a Polak z Niemcem nigdy sie nie bedzie lubial. Tu mnie nie lubia, bo jestem Polka, a w Polsce patrza spode lba, bo z Niemiec przyjechalam.... Niejednokrotnie moje kontakty sie urywaly po tym, jak powiedzialam, ze mieszkam w Niemczech. Temat rzeka, powodow jest jeszcze mnostwo, nie chce zanudzac. Decyzja jest cholernie trudna, trudniejsza niz ta, ze wyjezdzamy z Polski. Ale ja mam marzenie. Do 5 lat wroce do Was :)
09.03.2007
Nati27 - 02.12.2006 15:59
Bruni czy my mamy tego samego brata [img]/images/forum/icons/wink.gif[/img] u nas jest bardzo podobna historia ....
Nati, Kamilka 05.04.04 i Kacper 25.05.06
Toldi_ex_Julia - 02.12.2006 16:17
Raczej nie bardzo jest do czego wracaæ, prawda? W Polsce te¿ nie bêdziesz pracowaæ, wiêc zaczniesz my¶leæ za co kupic pieluchy 10-tego? (przy powiêkszonej rodzinie)
Najgorszym rozwiazaniem (moim zdaniem) jest rozdzielanie rodziny. To niczemu nie s³u¿y.
trudna sprawa, ale wybieraæ niespecjalnie w czym..
Igna¶ 02' Lenka 06' http://www.dietacambridge.biz
teo - 02.12.2006 16:46
my mielismy byc tu do momentu pój¶cia Kuby do szko³y ....i co ....i po prostu zaczêlismy tu zyc ...przestalismy mieæ misje "odk³adamy na mieszkanie" bo po pierwsze to nie w naszym stylu [a niby po to tu przejechalismy] = a po drugie jak osi±gniemy cel - od³ozymy na mieszkanie to co wtedy???????
i postanowilismy zostac ...ile - czas pokaze!!
po prostu zaczê³ismy zyæ ....nie odk³adac ....zaklimatyzowalismy sie ....mamy juz znajmowych - choc ci±gle nie "tubylców" :) urodzi³a nam sie tu córka ...Kuba ma tu swoich przyjació³ - przedszkole ....¿yjemy tu na luzie bez martwienia sie o "jutro" ...a jak nam teskno to jezdzimy do polski lub do nas przylatuj± ...rezerwujemy bilety z duzym wyprzedzeniem i tak ostatnimi czasy nie ma miesi±ca aby nie widziec sie z kims z rodziny lub przyjació³ :)
moze nie pomog³am w decyzji - bo nie dlatego pisa³am ...ale chcia³am ci napisac moj -nasz punkt widzenia - bo te¿ tu jestesmy ...
helenb - 02.12.2006 18:50
Ja bym nie wraca³a, skoro nie ma perspektyw na dobry zarobek w Polsce.Lepiej ¿yæ razem w Irlandii, ni¿ klepaæ biede w Naszym kraju.
Stasiu 14.01.05 i Kasia 27.12.05
anuka - 02.12.2006 20:23
eh... tylko mnie ciagle teskno za wszystkim, za rodzina, przyjaciolmi, za zwyklymi rozmowami z sasiadami i pania w sklepie. Tez mamy tu przyjaciol - Polakow z dziecmi w wieku Mikolaja, mamy sasiadow ktorzy sa bardzo mili. Godzinami rozmawiam z przyjaciolmi przez telefon czy skypa.
No i mimo wszystkich "zdrowo rozs±dkowych" argumentow czuje ze powinnam wróciæ, ze tam jest moje miejsce na ziemi. Anuka
anuka - 02.12.2006 20:44
Dziekuje za tego posta bo dokladnie wiesz o czym napisalam.
W Polsce pracowalam w jednej firmie przez 8 lat. Zaczelam jeszcze na studiach i zostalam. Po jakims czasie znienawidzilam ta prace ale trwalam bo mialam rozne cele i powody (materialne oczywiscie) kiedy rok temu odeszlam poczulam wielka ulge choc przestalam byc samodzielna finansowo (musi mnie utrzymywac maz) i uwazam ze to byla jedna z lepszych decyzji w moim zyciu. Zaluje tylko ze tak pozno sie zdecydowalam. Nie wiedzialam czy znajde inna prace bo o prace biurow±, w miare dobrze p³atn± nie jest ³atwo. Po pó³ roku zmieni³am zawód - jestem instruktork± fitness i bylo to moj± pasj± od wielu lat. Z biura przenioslam sie na sale i pracê w ci±glym ruchu a na dodatek robie to co kocham. Mam nadzieje ze jesli wroce do Polski (a mam juz bilety) to okaze sie ze niepotrzebnie mêczylam sie tu ponad rok. ....zreszta do Irlandii mozna przyleciec zawsze spowrotem.
Najsmieszniejsze jest to ze cale lata zazdro¶cilam kole¿ankom zycia za granic±. Ogl±dalam zdjecia, czytalam maile i zazdroscilam. Kiedy wyjechalam jedna z kolezanek z Kanady napisala zebysmy szybko wracali - bo ona po 10 prawie latach nie ma juz dok±d wrócic ale gdyby tylko kto¶ powiedzial ze da jej prace i mê¿owi, gdyby miala gdzie mieszkac - spakowala by sie w godzine i wrócila.
Jedno jest pewne - ¿aden ze mnie kosmopolita :)
cszynka - 02.12.2006 21:39
Ja siê "podobnie" czujê w pracy, tzn têskno mi za urlopem, ale kiedy ju¿ go mam to nie bardzo wiem jak sensownie wykorzystaæ, bo kasy na atrakcje brak [img]/images/forum/icons/frown.gif[/img]. Naciesze siê kilkoma dniami, ale ci±gle bez pracy bym nie chcia³a byæ. MO¿e pomy¶l w podobny sposób o powrocie do Polski? Wyjazd na "urlopik" do kraju by mo¿e czê¶ciowo Was zadowoli³?
oliweczka - 03.12.2006 02:40
My wracamy na wiosnê. Przek³adali¶my termin z miesi±ca na miesi±c, w koñcu z roku na rok. Jeste¶my w Stanach prawie 5 lat, ale ci±gle czego¶ nam brak. Chocia¿ znajomi i przyjaciele w Polsce poszli swoj± drog±, chocia¿ wiele spraw naros³o lub zupe³nie zmieni³o bieg - wracamy. Bo tam chocia¿by ¦wiêta s± inne :) Ka¿dy tê swoj± emigracjê odbiera inaczej. Nam przez pierwsze 2 lata by³o najtrudniej - ci±g³e wspomnienia, telefony do rodziny, wzdychanie przed okienkiem Gadu-gadu... Teraz mamy swoich znajomych, swój tryb ¿ycia, jest nam o wiele ³atwiej. Przyzwyczaili¶my siê równie¿ do owej "wygody" niemy¶lenia o zaleg³ych rachunkach i liczenia, czy wystarczy do pierwszego. Wiem, ¿e bêdzie nam trudniej, ¿e przestawienie siê na inne tory zajmie trochê czasu. Tego siê bojê, ale chcê zaryzykowaæ. Bo nie mo¿na ¿yæ jedn± nog± tutaj, a drug± tam. Chcemy daæ Polsce szansê :) Bo j± po prostu kochamy - z daleka dostrzega siê wiele. Nie namawiam i nie wiem, czy pomog³am :) ¯yczê Wam jednak m±drego wyboru i trafnej decyzji.
Tusia (2 lata 10 m-cy)
dorotka1 - 03.12.2006 11:11
trudny wybor ale najwazniejsze musicie byc razem
znam osoby ktore na emigracji sie nie zaaklimatyzowaly i wrocily szczesliwe znam takie ktorym tam zle ale ja wracaja to tu nie lepiej i nie wiedza gdzie zyc znam tez takie ktore zaczely tam zyc i wpadly jak sliwka w kompot - to chyba najprostsze rozwiazanie, ale trzeba miec taka mentalonosc
kieruj sie sercem i trwaloscia rodziny
zabulijka - 03.12.2006 11:24
Anuka, my mamy problem lustrzany, tzn. czujemy, ze nasze miejsce na ziemi jest nie w Polsce (przynajmniej nie teraz, moze za kilkanascie lat). Marzymy o wyjezdzie najpierw do Anglii, potem do Kanady na jakis czas, po prostu, zeby tam pomieszkac. Ale po pierwsze chcemy sie wybrac dopiero, jak bedziemy miec pewnosc, ze oboje jestesmy sie w stanie gdzies zakotwiczyc (wiec teraz doszkalamy sie zawodowo glownie, splacamy zaleglosci itp.), a po drugie wiemy, ze jak wyjedziemy, to bedziemy startowac z gorszej pozycji niz w Polsce. Dlatego dalismy sobie 3 lata na przygotowanie sie do wyjazdu i ew. wyjazd. Ja juz spedzilam troche czasu poza Polska, i wiem, ze chce sprobowac, ze chce wlasnie popatrzec na swiat oczami innymi niz polskie. Moze to jest lustrzane myslenie, ale mysle, ze jesli czujecie, ze w Polsce jest wasze miejsce, to powinniscie zrobic wszystko, zeby wrocic, ale za to wrocic z glowa - odlozyc pieniadze na wlasny biznes, zastanowic sie, jak w siebie zainwestowac, zeby znalezc dobra prace - jest ogromnie ciezko w Polsce, ale wbrew pozorom udaje sie nie tylko oszustom i cwaniakom. Warto isc za swoim marzeniem, nawet jesli bedzie to trudne.
Bartus maly cud
oli80 - 03.12.2006 13:34
Mam przyjacioilke ktora jest w identycznej sytuacji i co kila m-cy pojawia sie ten temat, maj tu dzialke, mogliby sie budowac,ale co dalej, pracy nie ma w Polsce, tam kokosow moze nie maja,ale napewno lepiej zyja niz tu no i zawsze choc ta praca jest.No i poki co mieszkaja w Dublinie, on pracuje a ona jest w domu z 3 letnia corcia. Nic nowego ci nie napisalam, ale chociaz nie jestes jedna z tym dylematem. Pozdrawiamy
<img src="http://foto.m.onet.pl/_m/7dd8d81528c073ebb4fae73e0e1990ac,6,19.jpg"> Miki 21m-cy
irlandia28 - 04.12.2006 13:32
- nie rozdzielaj rodziny nie wyobra¿am sobie sytuacji, ¿e jeste¶cie osobno - Ty wracasz z dziecmi do Polski a m±¿ zostaje tam - to bez sensu
- czy chcesz wracaæ do kraju w którym nie bêdzie Ciê staæ na godne ¿ycie i bêdziesz martwiæ siê jak zwi±zaæ koniec z koñcem?
- daj dzieciom szansê wychowywania siê w normalnym kraju, naucz± siê jêzyka, maj± lepsze perspektywy
- odleg³o¶æ z Irlandii do Polski nie jest straszna, odwiedziny mog± byæ czêste, ceny tanich lini lotniczych s± ¶miesznie niskie
- znajomych znajdziecie z czasem ale musicie chcieæ
- pieni±dze szczê¶cia nie daj± ale bardzo mu pomagaj±
ja bym nie wraca³a...
Aga i Ania 3,5
sentymentalna fotka :)
polahola - 04.12.2006 17:55
tam zyjecie ok, a tu byscie, krotko mowiac, klepali biede...jak rozumiem? dla mnie wybor majac dwoje dzieci bylby oczywisty.
kateczka - 04.12.2006 19:56
Kochana powiem Ci tak...Jestem w podobnej jak Ty sytuacji.Mieszkam z mezem i 10msc synkiem w Irlandii.Pracuje tylko maz,ja zajmuje sie malym.Tez tesknie za rodzina ale nie mam zamiaru wracac do Polski.Po co?zeby isc do roboty za 1,500 zl na miesiac?sama mowisz ze nie pamietasz juz jak to bylo czekac na wyplete bo pieniazkow brakowalo,jezeli wrocisz mozesz sobie o tym przypomniec.Ja i maz mamy takich rodzicow ze w Polsce dawali nam na wszystko,ale chcielisy byc rniezalezni i sami dojsc do czegos.I udalo sie.zastanawiasz sie czy sama nie wrocic i byc w rozlace z mezem.odradzam.przezywalam to przez kilka razy po pare miesiecy dopoki do niego nie dolecialam.rozstania takie sa straszne.tesknota mnie zabijala,jego tez.obiecalismy sobie ze juz nigdy sie nie rozdzielimy.mieszkamy sobie tu sami we trojke,jestesmy bardzo szczesliwi,mamy kase,ja nie zamierzam tego zmieniac...a Ty musisz sama podjac decyzje:)zycze powodzenia,pozdrawiam goraco:)
Katka&Krzys(26.01.06)
kateczka - 04.12.2006 20:00
okolo 3 h:)wsiadasz do samolotu i za tak krotki okres mozna zobaczyc rodzinke:)dokladnie to nie koniec swiata...gorzej by bylo jakby ktos mieszkal np w australii...:)
Katka&Krzys(26.01.06)
beatek - 07.12.2006 22:05
My mieszkamy w irlandii dopiero 2 miesiace. Ale jedno juz moge powiedziec - tesknota jest straszna! Mimo ze juz byli u ns moi rodzice a potem brat i kuzyn to wciaz mi brakuje Polski. I nie mówiê tu tylko o bliskich, choc za nimi tesknie najbardziej, ale tez o takich zwyk³ych drobnostkach jak pojscie na ryneczek w naszym malym miescie, jak smak prawdziwego polskiego chlebka w chrupiacej skórce, jak w koncu polskiej cukierni z sernikiem i wuzetkami :) Ja czuje ze nie chce tu zostac na stale, choc juz po tych 2 miesiacach widze poprawe naszej sytuacji finansowej. Rozumiem doskonale Twoje rozterki. Ale zazwyczj tak jest ze trawa jest bardziej zielona gdzie nas nie ma i zawsze bedziemy idealizowac miejsce w którym akurat nas nie ma. Jedyne co moge doradzic to to ze jesli chcecie wracac to moze pomyslcie o za³o¿eniu wlasnej firmy (choc z tego co wiem to tez sie trzeba nagimnastykowac by przetrwac w polskich realiach) bo chyba zaczynac kariere od nowa, pracujac u kogos to nie jest szczyt Waszych marzen :)
joassia - 08.12.2006 08:20
Ja etapy tesknoty mam juz dawno za soba, bo w Niemczech mieszkam od 9 lat. Bylam w innej sytuacji niz ty, bo przyjechalam wtedy na studia, wiec nie mialam ani meza, ani dzieci. Mimo tesknoty bardzo cenilam sobie to, ze pracujac 20 godzin w tygodniu jestem w stanie sama sie utrzymac. W Polsce niestety nie byloby to mozliwe. Potem wyszlam za maz, urodzilam dziecko. Maz jest Niemcem, wiec o tyle latwiej bylo mi sie tu zadomowic. Po 9 latach jestem prawie calkowicie zasymilowana. Owszem, sprawa mentalnosci zawsze pozostanie, ale nie jest to cos, co mi przeszkadza w zyciu codziennym. Jak zostajemy na Swieta u tesciow, to ja przygotowuje polskie potrawy wigilijne i dzielimy sie oplatkiem. No i oczywiscie sprawy materialne. Z dwoch pensji zyje nam sie swobodnie i wygodnie, nie musimy sie w niczym ograniczac, a i niemalo oszczedzamy. Nawet nie mysle o powrocie do Polski. Bo i po co? Anuka, to wszystko jest kwestia czasu. Musi troche czasu uplynac, zeby sie gdzies zadomowic i przyzwyczaic. Nie wracajcie. Z czasem znajdziecie i tam przyjaciol i znajomych. Mysl o tym, jaki to komfort, nie martwic sie o finanse. Jezeli ma sie tylko pieniadze i nic poza tym, to owszem, nie daja one szczescia. Ale jak sie ma szczesliwa rodzine, a do tego konto na plusie, to jest to cos, czego trzeba pilnowac. Usciski, Asia
11.09.05
Kansia - 08.12.2006 11:06
I mnie nachodz± czasem w±tpliwo¶ci. Têsknie za rodzin± - rodzicami, siostrami. Jednak mój m±¿ jest zakochany w Irlandii. I nie chodzi tutaj tylko o kwestie finansowe (choæ te s± bardzo wa¿ne), ale o ludzi tutaj mieszkaj±cych, o ich mentalno¶æ, o to jak traktuje siê tutaj cz³owieka, jak pracodawca patrzy na pracownika.
...i ja te¿ doceniam to wszystko i mam nadziejê, ¿e powoli zaklimatyzujê siê tutaj. ...a Tobie ¿yczê podjêcia w³a¶ciwej decyzji, choæ jestem pewna, ¿e najlepszym wyj¶ciem bêdzie bycie razem z mê¿em, albo w Polsce, albo w Irlandii. ¯ycie na odleg³o¶æ jest najgorszym wyj¶ciem z tej sytuacji.
Pozdrawiam ciep³o!
Kansia i Szymek 6.05.2005
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plslaveofficial.keep.pl
|
|
Pokrewne |
"cowboy,mama,i,cowboy,corka.php">Cowboy mama i cowboy córka :)
"ile,planujecie,karmic,karmicie,karmilyscie.php">ile planujecie karmiæ/karmicie/karmi³y¶cie piersi±
"tempo,rozwoju,a,sposob,karmienia,cos,oprocz.php">Tempo rozwoju a sposób karmienia (co¶ oprócz cyca)
"czy,mozna,na,cellulit,krem,z,kofeina,jesli.php">czy mozna na cellulit krem z kofeina jesli karmie
"jak,dlugo,trwa,karmienie,waszych,pociech.php">Jak d³ugo trwa karmienie Waszych pociech?
"karmienie,drugiego,malucha,przy,pierwszym.php">Karmienie drugiego malucha przy pierwszym
"pomozcie,mi,opory,psychiczne,przed,karmieniem.php">pomozcie mi - opory psychiczne przed karmieniem
"jak,zakonczyc,lub,ograniczyc,nocne,karmienia.php">Jak zakoñczyæ lub ograniczyæ nocne karmienia
"chyba,powoli,konczy,sie,karmienie.php">Chyba powoli koñczy siê karmienie....
"sens,dyskusji,o,sposobie,karmienia.php">sens dyskusji o sposobie karmienia
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plepicusfuror.xlx.pl
. : : . |
|